Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Beata Ś.:

Robert Kuba(z) Nowakowski:

jak zmienić swoją energię by przyciągać do siebie określoną grupę ludzi....np..jeśli kobieta była poniżana i nadal przyciąga takich partnerów tzn że cos w niej jest złego prawda?
co można z tym fantem zrobić?

Zmienić siebie, np. nauczyć się stawiania granic, mówienia na początku od drobnych spraw że czegoś nie chcesz, nie masz ochoty.

Pamiętaj - Twoje zdanie się liczy. A czasem jest najważniejsze - tylko dlatego, że tak chcesz.

Brak stawiania granic sprawia, że inni wchodzą na Twoje terytorium, czasem nieświadomie.

Mów z czym się źle czujesz i zmieniaj sytuacje na takie, w których czujesz się dobrze.

Na pewien czas zapomnij o kompromisach - to Ty musisz czuć się dobrze. Ciesz się i śmiej, rób na co masz ochotę, stań się źródłem dobrego humoru i ... nie pozwól go sobie zepsuć.

Doceń i uhonoruj Twoje uczucia. Chroń je i kieruj się nimi. Nie rezygnuj bo... komuś się nie spodoba. Większość ludzi ceni jasne sytuacje. Jesteś ważna, dla Ciebie - najważniejsza.

:)

to bardzo mądre słowa:)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Iwona Kostrzewa - IKA:
czasem trzeba postac i dobrze sie rozejrzec wiesz...zebydobrze
wybrac z zastanowiniem :)

A mnie się teraz wydaje, że jak rozejrzysz się w sobie, to odpowiedzi przyjdą same. I ludzie przyjdą inni, nad którymi już nie będziesz się zastanawiała...:))

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Beata Brzezicka:

Iwona Kostrzewa - IKA:
czasem trzeba postac i dobrze sie rozejrzec wiesz...zebydobrze
wybrac z zastanowiniem :)

A mnie się teraz wydaje, że jak rozejrzysz się w sobie, to odpowiedzi przyjdą same. I ludzie przyjdą inni, nad którymi już nie będziesz się zastanawiała...:))

tak czynie beatko, nie patrz na to co robie na forum....bo to gra:)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Iwona Kostrzewa - IKA:

>> gadanie ja wiem jakie sa realjia, nie mam nadzieji :), ale

rozumiem Twoja chec niesienia pomocy :)

A ja sie czesciowo z Toba zgodze IKUŚ.
I nie z tym ze nie powinnas miec nadziei, tylko z tym, z gadanie.
Zastanawiam sie, skad tylu ludzi, co wiedza co potrzebujemy ?
Pojawilo sie tylu madrych co wiedza jak zc. Ja wiem, jak bym chcial, ale zdaje sobie z tego sprawe, ze nie jestem doskonaly - inaczej nie pitolilbym tutaj, tylko siedzial przytulony do kobiety.
A tam, pisza, gadaja, wiedza,przyklaskuja - i dalej siedza sami.
Nie dlatego , ze chca. Dlatego, ze sami nie wiedza jak to zmienic.
Buzka Ika, trzymaj sie.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Jacek K.:

Iwona Kostrzewa - IKA:

>> gadanie ja wiem jakie sa realjia, nie mam nadzieji :), ale

rozumiem Twoja chec niesienia pomocy :)

A ja sie czesciowo z Toba zgodze IKUŚ.
I nie z tym ze nie powinnas miec nadziei, tylko z tym, z gadanie.
Zastanawiam sie, skad tylu ludzi, co wiedza co potrzebujemy ?
Pojawilo sie tylu madrych co wiedza jak zc. Ja wiem, jak bym chcial, ale zdaje sobie z tego sprawe, ze nie jestem doskonaly - inaczej nie pitolilbym tutaj, tylko siedzial przytulony do kobiety.
A tam, pisza, gadaja, wiedza,przyklaskuja - i dalej siedza sami.
Nie dlatego , ze chca. Dlatego, ze sami nie wiedza jak to zmienic.
Buzka Ika, trzymaj sie.

jak zawsze jacus spoko

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Iwona Kostrzewa - IKA:

Darek Świerk:

Iwona Kostrzewa - IKA:

To dopiero początek tej lepszej, bo bardziej świadomej części życia.

Pomyśl czego Ty naprawdę chcesz w związku i potem pomyśl jak to znaleźć. Gdzie, u kogo. Im bardziej dokładnie tym łatwiej Ci będzie. :)

gadanie ja wiem jakie sa realjia, nie mam nadzieji :), ale rozumiem Twoja chec niesienia pomocy :)

Znasz tylko swoje realia a nie znasz przyszłości.

Możesz myśleć, że nie ma nadziei a ja twierdzę że się mylisz. I oboje mamy rację, tylko która racja daje Ci więcej opcji? Która daje Ci większą szansę na to, że będziesz jeszcze szczęśliwa? Szkoda zycia, żeby stac w miejscu, nowe życie, nowe szczęście i wiele pozytywnych rzeczy może stać tuż za progiem. Trzeba tylko wyjść im naprzeciw i budować życie takie jak Ty chcesz.

:)

czasem trzeba postac i dobrze sie rozejrzec wiesz...zebydobrze wybrac z zastanowiniem :)

Rozumiem i tu powiem jedno – podnieś Twoje standardy.

Nie gódź się z byle czym, z przeciętnością i bylejakością.

Pomyśl z czym byłoby Ci naprawdę dobrze.

Gdybyś wypuściła dżina z butelki – jaki miałby być ten „idealny” stan, mężczyzna, sytuacja?

To już zawsze jakiś krok naprzód.

Albo czego chciałabyś jeszcze spróbować.

Możesz myśleć inaczej ale tak naprawdę masz całą masę opcji w ręku i tylko brak doświadczenia podpowiada Ci, że nie ma nadziei. Nadzieja jest i za chwilę może być po prostu wspaniale. Za chwile poczujesz się doskonale sama ze sobą, zaczniesz realizować siebie, zaczniesz doceniać to co już masz, a masz z pewnością bardzo wiele. I jest na czym budować.

Tylko się rozejrzyj, ile wartościowych rzeczy jest wokół Ciebie. Za ile rzeczy, spraw, ludzi, przyjaciół, poranków i wieczorów możesz być głęboko wdzięczna. Ile miłości doświadczyłaś, doświadczasz i jeszcze doświadczysz…. Popatrz na to co już masz i naucz się być za to wdzięczna. Inni nie mają nawet tego. I jest zawsze za co być wdzięcznym i z czego się cieszyć. Małe radości zamieniają się w większe, wypełniają dzień i … czujemy smak życia. :)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Niekoniecznie idą na łatwiznę, po prostu może się okazać, że nie pasują do siebie i tyle, związek to nie więzienie, w którym musisz siedzieć do końca życia.

Ale ja właśnie piszę o tych, którzy idą na łatwiznę a stwierdzenie "związek to nie węzienie" jest dla nich tylko dobrą wymówką a czasem nawet usprawiedliwieniem przed sobą samym. Takie osoby podchodząc do związków z założeniem (świadomym lub nie) że związki są na próbę mogą wyrządzić swoim partnerom wiele krzywdy.

Rozumiem, albo wydaje mi się, że rozumiem skąd płynie Twoja postawa

Skąd Twoim zdaniem ? :)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Elżbieta J.:

Darek Świerk:

Niekoniecznie idą na łatwiznę, po prostu może się okazać, że nie pasują do siebie i tyle, związek to nie więzienie, w którym musisz siedzieć do końca życia.

Ale ja właśnie piszę o tych, którzy idą na łatwiznę a stwierdzenie "związek to nie węzienie" jest dla nich tylko dobrą wymówką a czasem nawet usprawiedliwieniem przed sobą samym. Takie osoby podchodząc do związków z założeniem (świadomym lub nie) że związki są na próbę mogą wyrządzić swoim partnerom wiele krzywdy.

bardzo dobra uwaga Elu....nie ma zwiazkow na probe bo zwiazek to relacja relacja to uczucia emocje..czlowiek..nie mozna wzbudzac emocji na probe...a krzywda i uraz zostaja do konca i sama cos o tym wiem bo sama byla z kims kto zwiazek traktowal na probe.....mowiaz ze to nie wiezienie..zwiazek wedlug mnie to jedn az relacjo w ktorych podstawa na tle wolnosci w decyzjach i zyciu jest lojalnosc wobec drugiego czlowieka szacunek a te dwie cechy przejawiaja sie w wiernosci i powaznym traktowaniu zwiazku

Rozumiem, albo wydaje mi się, że rozumiem skąd płynie Twoja postawa

Skąd Twoim zdaniem ? :)

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Iwona Kostrzewa - IKA:

Marta G.:
Iwona wiele razy dostałam po tyłku..czasami na własne życzenie..był moment, w moim życiu gdy zamknęłam drzwi na klucz z napisem FACECI...pewnego dnia ktoś się do nich włamał, długo walczyłam sama ze sobą, zastanawiałam się co zrobić..dać kolejną szansę czy pogonić....zaryzykowałam..nie żałuję..ale co los przyniesie za rok, dwa..tego nikt nie wie..więc wole cieszyć się każdym dniem, chwilą spędzoną z nim niż siedzieć sama w 4 pustych ścianach i zastanawiać się co by było gdyby....czas leci, nie warto marnować go na ciągłą ucieczkę...

nie skomentuje tego wyzej, ale czasem historie ludzi i kobiet się powtarzają....i są bardzo bardzo podobne...tylko zakończenie nieco inne :( to tyle na ten temat...
ja w teorii mam wszystko opanowane

Dlatego czas na praktykę. Jeśli chcesz znaleźć się na drugim brzegu to nie ma innej rady jak wejść do wody i płynąć.

Nie da się tego zrobić bez zamoczenia.

W końcu odfiltrujesz to co Ci nie odpowiada a resztę – to co chcesz osiągniesz w jakims stopniu w drodze kompromisu i ze sobą i z drugą stroną.

Dariuszu ale widzisz bywaja osoby ktore nie chca zadnego kompromisu zgdoze sie polubci siebie szanowac siebie..ale z z zadnym czlowiekiem nie ma idealnego dopasowania a gdy przychodzi jeden may kryzys ludzie mowia juz o niezgodnsoci zamaist chociaz sporbowac pojsc na kompromis gdzie jestem a ntury osoba ktora latwo n aten komprimis idzie..tylko jak na niego pojsc skoro ktos nie chce rozmawiac wytykuje nam nasze bledy ale nie daje nam szansy ich naprawienia..bledy tak naprawde nie istotnr bo majace na celu rozmowe...

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Wiktoria Katarzyna Marszałek:

Dariuszu ale widzisz bywaja osoby ktore nie chca zadnego kompromisu zgdoze sie polubci siebie szanowac siebie..ale z z zadnym czlowiekiem nie ma idealnego dopasowania a gdy przychodzi jeden may kryzys ludzie mowia juz o niezgodnsoci zamaist chociaz sporbowac pojsc na kompromis gdzie jestem a ntury osoba ktora latwo n aten komprimis idzie..tylko jak na niego pojsc skoro ktos nie chce rozmawiac wytykuje nam nasze bledy ale nie daje nam szansy ich naprawienia..bledy tak naprawde nie istotnr bo majace na celu rozmowe...

Bo to trzeba zacząć od innej strony – ustalić wysokie standardy i się ich trzymać. Szanować siebie i szukać kogoś, kto jest odpowiedni pod wieloma względami.

Myśleć o tym zawczasu – szkoda, że tego nie uczą w szkole a powinni, zamiast tej całej bezmyślnej masy bzdur.

Wybierać starannie bo jakość znajomych, jakość partnera/ki w szczególności to jakość życia przez wiele lat.

I co z tego, że jedna strona się stara, idzie na kompromisy często za cenę szacunku do samej siebie, gdy druga ma to za nic i tylko złośliwie wytyka bzdurne niedociągnięcia? To jest pytanie czy jest Tobie z tym dobrze? Jeśli uważasz, że „trzeba pracować” i jest Ci z tym dobrze to przecież Twoje życie i Twoja sprawa. Mnie ani nikomu nic do tego.

Prywatnie uważam, że warto, można i trzeba poszukiwać właściwej osoby po to aby obdarzać i być obdarzanym miłością, czułością i troską, to daje życiu smak. I jeśli słyszę, że w jakimś związku coś nie trybi to myślę, a czasem mówię – zrób coś, żeby być szczęśliwym/szczęśliwą a jak się nie da to nie rób z siebie ofiary, spakuj walizki i wystaw je przed drzwi, życie nie kończy się na jednej osobie. I to uważam za uczciwe wobec siebie i wobec drugiego. Może wyjdzie mu z kims innym, albo zapije się na śmierć piwem siedząc przed telewizorem skoro mu to odpowiada.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Wiktoria Katarzyna Marszałek:

Dariuszu ale widzisz bywaja osoby ktore nie chca zadnego kompromisu zgdoze sie polubci siebie szanowac siebie..ale z z zadnym czlowiekiem nie ma idealnego dopasowania a gdy przychodzi jeden may kryzys ludzie mowia juz o niezgodnsoci zamaist chociaz sporbowac pojsc na kompromis gdzie jestem a ntury osoba ktora latwo n aten komprimis idzie..tylko jak na niego pojsc skoro ktos nie chce rozmawiac wytykuje nam nasze bledy ale nie daje nam szansy ich naprawienia..bledy tak naprawde nie istotnr bo majace na celu rozmowe...

Bo to trzeba zacząć od innej strony – ustalić wysokie standardy i się ich trzymać. Szanować siebie i szukać kogoś, kto jest odpowiedni pod wieloma względami.

Myśleć o tym zawczasu – szkoda, że tego nie uczą w szkole a powinni, zamiast tej całej bezmyślnej masy bzdur.

Wybierać starannie bo jakość znajomych, jakość partnera/ki w szczególności to jakość życia przez wiele lat.

I co z tego, że jedna strona się stara, idzie na kompromisy często za cenę szacunku do samej siebie, gdy druga ma to za nic i tylko złośliwie wytyka bzdurne niedociągnięcia? To jest pytanie czy jest Tobie z tym dobrze? Jeśli uważasz, że „trzeba pracować” i jest Ci z tym dobrze to przecież Twoje życie i Twoja sprawa. Mnie ani nikomu nic do tego.

Prywatnie uważam, że warto, można i trzeba poszukiwać właściwej osoby po to aby obdarzać i być obdarzanym miłością, czułością i troską, to daje życiu smak. I jeśli słyszę, że w jakimś związku coś nie trybi to myślę, a czasem mówię – zrób coś, żeby być szczęśliwym/szczęśliwą a jak się nie da to nie rób z siebie ofiary, spakuj walizki i wystaw je przed drzwi, życie nie kończy się na jednej osobie. I to uważam za uczciwe wobec siebie i wobec drugiego. Może wyjdzie mu z kims innym, albo zapije się na śmierć piwem siedząc przed telewizorem skoro mu to odpowiada.

co gdy kompormis ma polegac na uszanowaniu wolnosci w ujeciu skokow w bok? czy to nie jest zart z uczuc osoby ktorej stawia sie podobne warunki?

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Wiktoria Katarzyna Marszałek:

co gdy kompormis ma polegac na uszanowaniu wolnosci w ujeciu skokow w bok? czy to nie jest zart z uczuc osoby ktorej stawia sie podobne warunki?

Kopniak w dupę byłby bardziej odpowiedni niż ten kompromis.

Gnojek.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

na probe mozna sprobowac seksu z prostytutka ale nigdy nie wolno czlowieka i jego uczuc. Czlowiek to nie tester relacji.A gdy sie wchodzi przez dlugi czas w relacje to nalezy miec swiaodmosc czego sie chce i co mozna ofiarowac drugiej osobie co mozna przemilczec czego nie mozna zdierzyc a przed wszystkim nauczyc sie rozmawiac. nie wtedy gdy sie ma na to ochote ale wtedy rowniez gdy prosi o to partner bez wzgledu na to czy zwiazek trwa czy sie sypie bo mozna komus wyrzadzic krzywde na dlugi czas jesli nie na cale zycie.Wiktoria Katarzyna Marszałek edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 23:24

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Kopniak w dupę byłby bardziej odpowiedni niż ten kompromis.

Gnojek.

Mnie się spodobało powiedzonko z innej grupy:

Kobieta powinna być jak lilia. Czy lilie latają za motylami???

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Wiktoria Katarzyna Marszałek:
na probe mozna sprobowac seksu z prostytutka ale nigdy nie wolno czlowieka i jego uczuc. Czlowiek to nie tester relacji.A gdy sie wchodzi przez dlugi czas w relacje to nalezy miec swiaodmosc czego sie chce i co mozna ofiarowac drugiej osobie co mozna przemilczec czego nie mozna zdierzyc a przed wszystkim nauczyc sie rozmawiac. nie wtedy gdy sie ma na to ochote ale wtedy rowniez gdy prosi o to partner bez wzgledu na to czy zwiazek trwa czy sie sypie bo mozna komus wyrzadzic krzywde na dlugi czas jesli nie na cale zycie.Wiktoria Katarzyna Marszałek edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 23:24

"Problem" w tym, że nigdy do końca nie wiesz na kogo trafisz.

Dlatego nastawienie na "100% miłość aż po grób" jest lekko niepraktyczne i lekko naiwne.

Pakuje się człowiekowi masę bzdur do głowy, o tym, że księdza trzeba szanować i to co mówi, a potem, że święty związek małżeński aż do grobowej deski tylko nic nie mówi się o tym w jaki sposób się dobrać, jak wybrać tę właściwą osobę.

To rosyjska ruletka usankcjonowana kulturowo, społecznie i religijnie.

I niestety w większości przypadków, które znam dopiero drugi związek "wypalił" i ludzie sa w nim szczęśliwi - bo już dokładnie wiedzą czego chcą a czego nie.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Elżbieta J.:

Darek Świerk:

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Z osobistych przeżyć jak przypuszczam na podstawie statystyk.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Elżbieta J.:

Darek Świerk:

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Z osobistych przeżyć jak przypuszczam na podstawie statystyk.

Bardzo wyczerpująca odpowiedź

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:
"Problem" w tym, że nigdy do końca nie wiesz na kogo trafisz.

No wlasnie, czyli szkoda bylo atramentu.

Temat: ZWIĄZEK CZY SAMOTNOŚĆ

Darek Świerk:

Elżbieta J.:

Darek Świerk:

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Z osobistych przeżyć jak przypuszczam na podstawie statystyk.

A statystyki mowia, ze co piate dziecko, jest z nieprawego loża. Jak ja mam troje a Ty dwoje, ktory z nas powinien zaczac sie bac ?:)))
Banały i tyle.
Dobranoc.