Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Praca nad soba tak, jak najbardziej ale też odrobina ryzyka...Bez tego nie zyjesz.

Ale i świadomość tego, że życie oparte jest na wątpliwych podstawach i fundowanie sobie zbyt szybko małżeństwa z dzieciakami tylko dlatego, że w tej chwili ktoś jest dla mnie całym światem, może nie być najszczęśliwszym wyborem.

Moze nie być a moze być, nie ma na to patentu.

jak kochasz to chcesz z ta osoba byc i nie interesuje Cie czy to jest za szybko chcesz i już. To jest miłość. Wszystko inne to kalkulacja.
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Joanna W.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Darek P.:
Agnieszka Handke-Kufel:
ktoś ma patent jak się pomaga szczęściu?:)

najprostszy jest taki, że każdy jest kowalem własnego losu :)
Na dłuższą metę, wierz mi, nie ma lepszego sposobu
tyle to i ja wiem:) wolałabym konkrety jakieś.
Prosze Bardzo:

trzeba żyć tak jakby każdy dzień byl ostatnim
musiałabym rzucić pracę, gdybym miała tak żyć:/
Trzeba myslec kategoriami wiecznosci zamiast o tym co zrobili tobie inni
nie skupiam się nad tym co zrobili mi inni. chyba kochana osoby pomyliłaś to pisząc:) ten etap juz dawno mam za sobą:)
Trzeba cieszcyć sie drobnostkami
o tak!
i dawać miłosc nie oczekując nic w zamian

przepraszam Cię kochana o jakiej miłości mówisz? żeby dostać to czego chcesz trzeba być suką, sama to mówisz przecież, wiec teraz to rozdawanie miłości jest nie kompatybilne z resztą. więc jak to jest?
masz w pamieci, ze jezeli dajesz, a równocześnie nie wymagasz nic w zamian to życie skopie Cię tak bardzo, że możesz się nie podnieś. Czy ja jestem dystrybutor, zeby wszystkim rozdawać moją miłość? to co mówisz to teoria. owszem mogę dawać uśmiech, radość, swoje sympatyczne :) towarzystwo, pomoc i wiele innych dobrych cech, ale miłości to ja tak łatwo nie rozdaję.

To na początek, reszta przyjdzie sama:)Joanna W. edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 13:24
czekam na tą resztę:) mam stanowisko ciągłego czekacza:D
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Darek P.:
Joanna W.:
jak tak żyjesz to nie zginiesz, już wegetujesz:) a jak zginiesz nikt tego nie zauważy:)

i za to się z Tobą napiję :)

To juz mamy ustalone:)
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Prosze Bardzo:

trzeba żyć tak jakby każdy dzień byl ostatnim
musiałabym rzucić pracę, gdybym miała tak żyć:/

Ech TY za mocno stapasz po ziemi:)
Trzeba myslec kategoriami wiecznosci zamiast o tym co zrobili tobie inni
nie skupiam się nad tym co zrobili mi inni. chyba kochana osoby pomyliłaś to pisząc:)
kochana a czy ja pislam personalnie?
ten etap juz dawno mam za sobą:)
Trzeba cieszcyć sie drobnostkami
o tak!
i dawać miłosc nie oczekując nic w zamian

przepraszam Cię kochana o jakiej miłości mówisz? żeby dostać to czego chcesz trzeba być suką, sama to mówisz przecież, wiec teraz to rozdawanie miłości jest nie kompatybilne z resztą. więc jak to jest?
masz w pamieci, ze jezeli dajesz, a równocześnie nie wymagasz nic w zamian to życie skopie Cię tak bardzo, że możesz się nie podnieś. Czy ja jestem dystrybutor, zeby wszystkim rozdawać moją miłość? to co mówisz to teoria. owszem mogę dawać uśmiech, radość, swoje sympatyczne :) towarzystwo, pomoc i wiele innych dobrych cech, ale miłości to ja tak łatwo nie rozdaję.

i to wlasnie mialam na mysli - kochaj ludzi, świat, życie, zwierzeta, przyrodę w zwiazku kochaj ale oczekuj.
To na początek, reszta przyjdzie sama:)Joanna W. edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 13:24
czekam na tą resztę:) mam stanowisko ciągłego czekacza:D
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Jacek Kornek:
Beata Brzezicka:
I skąd taki dualizm: twoje odczucia są ważne, ale ja je mam w d.., gdyż uważam je za niesłuszne.
Napisałem coś takiego ??
Nie, napisałem jedynie,że każdy powinien się zastanowic, czy jego "ból" nie jest czasami hipochondrią.
Każdy, ja także.
No napisałeś!:))) Dlatego dyskutuję, że to jest nieprawda!:)))

Naturalną rzeczą powinno być zaczynanie od siebie...
Cóż, kiedy w uwikłaniu emocjonalnym zaczyna się przepychanka pt. ty przesadzasz, bo ja jestem OK.

No a taka przepychanka oznacza tak w gruncie rzeczy: ty jesteś nieważny i zrób z sobą coś!:))

konto usunięte

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Beata Brzezicka:
Roberto Sochaj:
No tak bilans zawsze musi wyjść na zero :))) w kwestii uczuć dochodzi jeszcze tylko mały, ale Najsilniejszy szkopuł w odróżnieniu od nieubłaganych praw ekonomii, w uczuciach/związkach/relacjach wszelkiego rodzaju Musi być chęć
dawania siebie oraz umiejętność przyjmowania tego co druga istota mam nam do zaoferowania, nie koniecznie w ten sam sposób,
aczkolwiek to samo co dajemy :))))
No i przy odrobinie, ale powtarzam: odrobinie... pozytywnego myślenia, doszedłbyś do wniosku, że ja piszę również o uczuciach!:))

Choć nikt mnie chyba nie przekona, że w związku liczą się tylko uczucia.

Np. wiesz doskonale, że ja Tobie zyczę bardzo dobrze i można powiedzieć, że Cię kocham,
No i dopiero teraz mi to mówisz:))?
choć pewnie się nigdy nie spotakmy... Czy którekolwiek z nas jest w stanie mieć jakiekolwiek pretensje o jakieś niezaspokojone w związku z tym potrzeby???
Masz rację, nikt z nas nie ma prawa do pretensji, powstaje tylko pytanie, idąc za Twoim przytoczonym przykładem czy nawet gdybyśmy się spotkali i nawiązali bliższe relacje czy powinniśmy mieć jakiekolwiek pretensje, czy też powinniśmy porozmawiać o swoich potrzebach :)?

Nie. Bo choć się kochamy, to związku nie tworzymy i nie będziemy tworzyć. Pozostaje czyste niczym nie zmącone uczucie.
Zatem powstaje kolejne pytanie czy tylko związek na odległość może być niezmącony, czy tez związek w którym panuje wzajemna na siebie otwartość:)? Otwartość na sposób przeżywania przez drugą osobę świata:)))

konto usunięte

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Beata Brzezicka:
No a taka przepychanka oznacza tak w gruncie rzeczy: ty jesteś nieważny i zrób z sobą coś!:))
Ale ja wiem,że jestem nieważny.
I aby coś ze soba zrobic, podjąłem takie a nie inne decyzje :)
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Joanna W.:
Prosze Bardzo:

trzeba żyć tak jakby każdy dzień byl ostatnim
musiałabym rzucić pracę, gdybym miała tak żyć:/

Ech TY za mocno stapasz po ziemi:)
bo muszę:)
Trzeba myslec kategoriami wiecznosci zamiast o tym co zrobili tobie inni
nie skupiam się nad tym co zrobili mi inni. chyba kochana osoby pomyliłaś to pisząc:)
kochana a czy ja pislam personalnie?
odpisałaś na mojego posta wiec raczej tak myśle:)
ten etap juz dawno mam za sobą:)
Trzeba cieszcyć sie drobnostkami
o tak!
i dawać miłosc nie oczekując nic w zamian

przepraszam Cię kochana o jakiej miłości mówisz? żeby dostać to czego chcesz trzeba być suką, sama to mówisz przecież, wiec teraz to rozdawanie miłości jest nie kompatybilne z resztą. więc jak to jest?
masz w pamieci, ze jezeli dajesz, a równocześnie nie wymagasz nic w zamian to życie skopie Cię tak bardzo, że możesz się nie podnieś. Czy ja jestem dystrybutor, zeby wszystkim rozdawać moją miłość? to co mówisz to teoria. owszem mogę dawać uśmiech, radość, swoje sympatyczne :) towarzystwo, pomoc i wiele innych dobrych cech, ale miłości to
ja tak łatwo nie rozdaję.
i to wlasnie mialam na mysli - kochaj ludzi, świat, życie, zwierzeta, przyrodę w zwiazku kochaj ale oczekuj.
no przecież mam nie oczekiwać:)

konto usunięte

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Jacek Kornek:
Roberto Sochaj:

Roberto, Ty wiesz, że ja Ciebie tez kocham, prawda ? :)))
Prawda:)
Juz od początku mojego pobytu na GL.
Dlaczego ? Bo słuchamy tej samej muzyki.
Ale przede wszystkim, dlatego, że potrafisz we wszystkim zachować umiar.
I dlatego,że nie dyskutujesz teoretycznie. Bo śliczną praktyke masz obok siebie, w domu :)
Za to? Łoł normalnie nie wiem co powiedzieć, No...Miło mi :)
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Prosze Bardzo:

trzeba żyć tak jakby każdy dzień byl ostatnim
musiałabym rzucić pracę, gdybym miała tak żyć:/

Ech TY za mocno stapasz po ziemi:)
bo muszę:)
Mam nadzieję że już niedługo kochana, mam nadzieję.
Trzeba myslec kategoriami wiecznosci zamiast o tym co zrobili tobie inni
nie skupiam się nad tym co zrobili mi inni. chyba kochana osoby pomyliłaś to pisząc:)
kochana a czy ja pislam personalnie?
odpisałaś na mojego posta wiec raczej tak myśle:)

bla bla bla - Ciebie mam codziennie 3 metry od siebie mam ci ejszcze na maile odpisywać:))))
>> > > ja tak łatwo nie rozdaję.
i to wlasnie mialam na mysli - kochaj ludzi, świat, życie, zwierzeta, przyrodę w zwiazku kochaj ale oczekuj.
no przecież mam nie oczekiwać:)

o Bossz, od świata nie oczekuj, od faceta tak:)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Roberto Sochaj:
No i dopiero teraz mi to mówisz:))?
Jak facet...normalnie jak facet!:))))
Masz rację, nikt z nas nie ma prawa do pretensji, powstaje tylko
pytanie, idąc za Twoim przytoczonym przykładem czy nawet gdybyśmy się spotkali i nawiązali bliższe relacje czy powinniśmy mieć jakiekolwiek pretensje, czy też powinniśmy porozmawiać o swoich potrzebach :)?
Przecież doskonale wiesz, że moją odpowiedzią będzie: rozmawiać. Zawsze i nie próbować nawet przeczekiwać problemu, bo z przeczekania on nie będzie nigdy mniejszy, ani nie zniknie.

No i uważać na te słynne już kompromisy, gdyż zbyt wielka ilość kompromisów z jednej strony wcześniej czy później skończy się katastrofą.
Zatem powstaje kolejne pytanie czy tylko związek na odległość
może być niezmącony, czy tez związek w którym panuje wzajemna
na siebie otwartość:)? Otwartość na sposób przeżywania przez drugą osobę świata:)))
Związek na odległość dla mnie nie jest związkiem. Natomiast w związku prawdziwym nie wyobrażam wrecz sobie braku otwartości. Dla mnie to pozwalanie na powolne zabijanie się.

Ale wiem, że dla wielu osób wszelkie próby otwartości są niewyobrażalnym naiwniactwem. A naiwniaków jak wiadomo należy wykorzytywać, skoro są tacy durni, że sie sami podkładają.
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Joanna W.:
Prosze Bardzo:

trzeba żyć tak jakby każdy dzień byl ostatnim
musiałabym rzucić pracę, gdybym miała tak żyć:/

Ech TY za mocno stapasz po ziemi:)
bo muszę:)
Mam nadzieję że już niedługo kochana, mam nadzieję.
Trzeba myslec kategoriami wiecznosci zamiast o tym co zrobili tobie inni
nie skupiam się nad tym co zrobili mi inni. chyba kochana osoby pomyliłaś to pisząc:)
kochana a czy ja pislam personalnie?
odpisałaś na mojego posta wiec raczej tak myśle:)

bla bla bla - Ciebie mam codziennie 3 metry od siebie mam ci ejszcze na maile odpisywać:))))
a nieeeee???:)
>> > > ja tak łatwo nie rozdaję.
i to wlasnie mialam na mysli - kochaj ludzi, świat, życie, zwierzeta, przyrodę w zwiazku kochaj ale oczekuj.
no przecież mam nie oczekiwać:)

o Bossz, od świata nie oczekuj, od faceta tak:)
ale to to ja wiem:)

konto usunięte

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Beata Brzezicka:
Roberto Sochaj:
No i dopiero teraz mi to mówisz:))?
Jak facet...normalnie jak facet!:))))
sprawdzam...no tak zarost mam /dobrze, ze się nie ogoliłem hehehehe/...tak jestem facetem
Masz rację, nikt z nas nie ma prawa do pretensji, powstaje tylko
pytanie, ...
Przecież doskonale wiesz, że moją odpowiedzią będzie: rozmawiać. Zawsze i nie próbować nawet przeczekiwać problemu, bo z przeczekania on nie będzie nigdy mniejszy, ani nie zniknie.
już masz u mnie buziaka:)))
No i uważać na te słynne już kompromisy, gdyż zbyt wielka ilość kompromisów z jednej strony wcześniej czy później skończy się katastrofą.
ale to już nie mówimy wtedy o związku gdzie jesteś Ty, Jestem Ja i Jesteśmy MY tylko o stowarzyszeniu wzajemnego poświęcania się
Zatem powstaje kolejne pytanie czy tylko związek na
>...
Związek na odległość dla mnie nie jest związkiem. Natomiast w związku prawdziwym nie wyobrażam wrecz sobie braku otwartości. Dla mnie to pozwalanie na powolne zabijanie się.
ja to nazywam, bycie samemu we dwoje, lub po prostu kamikadze:))

Ale wiem, że dla wielu osób wszelkie próby otwartości są niewyobrażalnym naiwniactwem. A naiwniaków jak wiadomo należy wykorzytywać, skoro są tacy durni, że sie sami podkładają.
zapewne jest to czyś spowodowane, a przyczyn może być wiele takiego podejścia do otwartości. Na ogół Ci sami którzy mają pancerz, który na nich narósł są tymi którzy mają takie podejście, jednak dopiero gdy go zrzucą widzą co stracili i traciliby gdyby w nim dalej tkwili. Zatem otwartość przede wszystkim :))
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

AMELIA M.:
Pozaja sie dwie osoby ,zakochuja sie w sobie , tworza bardzo udany zwiazek....

Jedna ze stron jest typem domatora, druga zas wlasciwie zupelnie zmienila swoje zycie...

Czyli :
zaniedbala znajomosci ,przestala sie spotykac z nimi...wczesniej zycie jednej z tych osób tętnilo zyciem...wyjazdy ,spotkania ,koncerty..

Teraz jest tylko ta druga osoba

Z obserwacji innych znajomych zauwazylam ,ze nie da sie zbudowac trwalego zwiazku jednoczesnie utrzymujac tryb zycia tzw imprezowy...

Rzadko kiedy zdarzaja sie takie pary -chyba -ze razemiprezuja -a to z kolei jest potwierdzeniem ,ze nie traktujemy siebie powaznie...

Co zrobic -kiedy jedna ze stron chcialaby powrotu do frywolnego zycia -jednoczzesnie byc z druga osoba?

Sory ale się da zbudować taki związek.
Jak chcesz być z kimś bierzesz go z całym bagażem jaki posiada i to kim jest.
Udany związek to to co robisz dla drugiej osoby.Każda osoba to indywidualność.Mamy swoje pole po którym się poruszamy i nikt nie ma prawa go naruszać w żadnym stopniu o ile sami na to nie pozwolimy.

Miałem kolegę muzyka(świetnego muzyka),który zrezygnował z muzykowania bo żona postawiła mu taki warunek.Myślisz że jest to objaw miłości ze strony męża? Nie!
Jest to objaw egoizmu ze strony żony.

Następne elementy to zaufanie i rozmowa.
Kompromis jest złą rzeczą w związku ,bo zawsze ktoś coś traci i jest niezadowolony.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Roberto Sochaj:
zapewne jest to czyś spowodowane, a przyczyn może być wiele takiego podejścia do otwartości. Na ogół Ci sami którzy mają pancerz, który na nich narósł są tymi którzy mają takie podejście, jednak dopiero gdy go zrzucą widzą co stracili i traciliby gdyby w nim dalej tkwili. Zatem otwartość przede wszystkim :))
No to pogdybajmy jak długo można czekać na czyjąś otwartość...
I czy w ogóle warto?
Czy w trakcie tego czekania taki pancernik nie zdąży już zmasakrować psychicznie rozumiejącego i współczującego czekacza? No i czy czasem zbytnie rozumienie i ustępowanie nie przynosi szkody w postaci takiej, że pancernikowi "nie opłaca" się popracować nad sobą, skoro z drugiej strony jest wyrozumiałość, a więc i niejako przyzwolenie?
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Dodam jeszcze do wypowiedz wyżej.
Zeby mieć udany związek pomieszkaj miesiąc lub dwa z przyszłym teściem i teściową.
To rozwiązuje wiele wątpliwości co do partnera/kiRoman Zając edytował(a) ten post dnia 21.05.10 o godzinie 14:57
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Roman Zając:
Kompromis jest złą rzeczą w związku ,bo zawsze ktoś coś traci i jest niezadowolony.

Bo tak naprawdę nie chodzi o kompromis, chodzi o konsensus

konto usunięte

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Beata Brzezicka:
Roberto Sochaj:
zapewne jest to czyś spowodowane, a przyczyn może być wiele takiego podejścia do otwartości. Na ogół Ci sami którzy mają pancerz, który na nich narósł są tymi którzy mają takie podejście, jednak dopiero gdy go zrzucą widzą co stracili i traciliby gdyby w nim dalej tkwili. Zatem otwartość przede wszystkim :))
No to pogdybajmy jak długo można czekać na czyjąś otwartość...
I czy w ogóle warto?
Ależ Słoneczko absolutnie nie warto :), tu należy okazać tzw zdrowy egoizm i pomyśleć o sobie, w końcu każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje tylko i wyłącznie życie, egoizm, który może uruchomić w posiadaczu pancerza, podkreślam może nie musi, wywołać chęć pozbycia się stalowego wdzianka :))
Czy w trakcie tego czekania taki pancernik nie zdąży już zmasakrować psychicznie rozumiejącego i współczującego czekacza?
może zdążyć
No i czy czasem zbytnie rozumienie i ustępowanie nie przynosi szkody w postaci takiej, że pancernikowi "nie opłaca" się popracować nad sobą, skoro z drugiej strony jest wyrozumiałość, a więc i niejako przyzwolenie?
Może tak się stać, gdyż jest to swego rodzaju fundowanie wakacji dla opancerzonego, wakacji podczas których może robić co dusza sorki pancerz/ego żywnie zapragnie :))
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Marzenna M.:
Roman Zając:
Kompromis jest złą rzeczą w związku ,bo zawsze ktoś coś traci i jest niezadowolony.

Bo tak naprawdę nie chodzi o kompromis, chodzi o konsensus

Pięknie ujęte.:)
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: zwiazek -a wczesniejsze zycie

Roman Zając:
Dodam jeszcze do wypowiedz wyżej.
Zeby mieć udany związek pomieszkaj miesiąc lub dwa z przyszłym teściem i teściową.
To rozwiązuje wiele wątpliwości co do partnera/ki


nie widze zwiazku :)

Następna dyskusja:

Czy jest PrzePIS na ZWiaZEK...




Wyślij zaproszenie do