Temat: zrozumieć kobietę
Świetnie - tylko tutaj się kryje fałszywe moim zdaniem założenie, że doskonale znamy wszystkie swoje motywy! A to jest już duże nadużycie i potworna PYCHA!
nie musimy doskonale znać siebie, wystarczy gdy komunikujemy innym to co już wiemy o sobie;
nie kryje się w tym, co napisałam, założenie o jakim mówisz;
jednak może Ty we mnie widzisz pychę, to powiedz o tym wprost;
Inną sprawą, która mnie zadziwia jest "że kobiety zrozumieć się nie da to jakiś mit i to szkodliwy", a z drugiej pielęgnowany i chętnie przywoływany jako cnota "kobieta zmienną jest" - kolejny szkodliwy mit? A jeżeli szkodliwy, to dla kogo?
oczywiście, to także jest mit i uważam, że szkodliwy i błędny, kobieca zmienność według mnie dotyczy nastrojów, emocji jednak mimo tego kobiety potrafią dotrzymywać zobowiązań, realizować plany i mówić jasno i to co myślą
I tu nawiązanie do tego, co napisał Roberto:
Każdy z nas ma swój sposób spostrzegania rzeczywistości i żeby go wzajemnioe poznać trzeba przede wszystkim chcieć to uczynić (czytaj zobaczyć czyimiś oczami)
ja się z tym konkretnym zdaniem zgadzam, sugerujesz, że nie zgodziłam się? bo nie rozumiem?
Czy nie zgadzam się jest przejawem tej właśnie otwartości? A może wyjątkowo otwartego umysłu ścisłego? A może zwykłą paplaniną?
A może jednak nie zgodziłam się z czymś innym? A może ta wypowiedź Roberta była później niż moja po prostu
Beata J. edytował(a) ten post dnia 15.06.09 o godzinie 20:58