Robert C.

Robert C. That seems to point
up a significant
difference between
E...

Temat: zrozumieć kobietę

Wanda M.:
Robert Cach:
Beata F.:
ale ja lubie inne bajki...
ja lubiłem taka gdzie rycerz obciął smokowi kilka głów zrobił w balona jakiegoś barona i dostał księstwo i księżniczkę ;)))


zaciekawiłeś mnie :)

a jak wytłumaczyć sobie - bajką o kocie w butach :)
hahaha ..... ;) leżę nie wiem ale mam kilka pomysłów ;))) może dlatego dorośli chłopcy mają upodobanie do baaardzo wysokich butów za kolano ;PPP
Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: zrozumieć kobietę

Robert Cach:
Wanda M.:
Robert Cach:
Beata F.:
ale ja lubie inne bajki...
ja lubiłem taka gdzie rycerz obciął smokowi kilka głów zrobił w balona jakiegoś barona i dostał księstwo i księżniczkę ;)))


zaciekawiłeś mnie :)

a jak wytłumaczyć sobie - bajką o kocie w butach :)
hahaha ..... ;) leżę nie wiem ale mam kilka pomysłów ;))) może dlatego dorośli chłopcy mają upodobanie do baaardzo wysokich butów za kolano ;PPP


ja lubię kobiety na szpilkach normalnie budzi sie we mnie wtenczas diabełek :)
Elżbieta Musiał

Elżbieta Musiał New Business
Director;
PeterWild&Partners

Temat: zrozumieć kobietę

[author]Rafał T.:[/author

ja lubię kobiety na szpilkach normalnie budzi sie we mnie wtenczas diabełek :)


"wtenczas" powiadasz... ;-DDDDD
hmmm... a poza tym czasem to jaki jesteś, skoro "nie diabełek"?
Rafał T.

Rafał T. Aktor/Ochroniarz

Temat: zrozumieć kobietę

Elżbieta Musiał:
[author]Rafał T.:[/author

ja lubię kobiety na szpilkach normalnie budzi sie we mnie wtenczas diabełek :)


"wtenczas" powiadasz... ;-DDDDD
hmmm... a poza tym czasem to jaki jesteś, skoro "nie diabełek"?


ja zawsze mam w sobie diabełka :)
ale nie zawsze go widać :)

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Rafał T.:
Elżbieta Musiał:
ja zawsze mam w sobie diabełka :)
ale nie zawsze go widać :)
Dziala na niego zle, bardzo zimna woda ? :)))))))))))))

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Beata Brzezicka:
Ciężka sprawa z tymi lustrami jak widać! Czy my czasem nie błądzimy sądząc, że każdy fragment ściany to lustro???-:)))
Masz rację:D i tak długo, jak będziesz się trzymała tej wersji, będziesz sobie ową rację udowadniała...

Tylko czy to jest rzeczywiście to, czego pragniesz najbardziej? Może faktycznie, tylko czy świadomie?

W tej chwili dyskusja toczy się pomiędzy tym, czego chcesz, a tym co wiesz:) Wg mnie, nie ma sensu trzymać się tego co wiesz, jaęli nie daje Tobie tego, co chcesz, ale wybór zależy wyłącznie od Ciebie i jest wyłącznie odpowiedzią Twojego świadomego JA :)

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Dorota J.:
Najwazniejsze nie szukac u nikogo winy. Zaczac troche analizaowac siebie.
A czy ta analiza może doprowadzić nas do usprawiedliwiania się? Żeby wszystko było spójne z naszym obrazem siebie, grozi nam redukcja dysonansu poznawczego, a za tym fałszowanie wspomnień i kółko się zamyka :)

Wg mnie analiza, jest fajna, ale... Chyba wolę podejście behawioralno-dynamiczne :)
Robert C.

Robert C. That seems to point
up a significant
difference between
E...

Temat: zrozumieć kobietę

bry wieczór Państwu :))

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Robert Cach:
bry wieczór Państwu :)
dobry wieczor....

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Rafał T.:
Elżbieta Musiał:
[author]Rafał T.:[/author

ja lubię kobiety na szpilkach normalnie budzi sie we mnie wtenczas diabełek :)


"wtenczas" powiadasz... ;-DDDDD
hmmm... a poza tym czasem to jaki jesteś, skoro "nie diabełek"?


ja zawsze mam w sobie diabełka :)
ale nie zawsze go widać :)


Ela nowiesz niby ukryte pragnienia jak u Bertoluccego

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Robert Cach:
Wanda M.:
Robert Cach:
Beata F.:
ale ja lubie inne bajki...
ja lubiłem taka gdzie rycerz obciął smokowi kilka głów zrobił w balona jakiegoś barona i dostał księstwo i księżniczkę ;)))


zaciekawiłeś mnie :)

a jak wytłumaczyć sobie - bajką o kocie w butach :)
hahaha ..... ;) leżę nie wiem ale mam kilka pomysłów ;))) może dlatego dorośli chłopcy mają upodobanie do baaardzo wysokich butów za kolano ;PPP


Kot w Butach

Jan Brzechwa

Janek:
Biedny jestem sierota,
Ojca zmarłego syn,
Tyś, bracie, dostał młyn,
A ja dostałem kota,
Dostałem kota w spadku
I zginę w niedostatku.

Brat:
Idź, Janku, ruszaj w drogę,
Zabieraj swego kota,
Ja pomóc ci nie mogę,
Mnie czeka tu robota,
W ruch muszę puścić żarna,
A z ciebie korzyść marna.
Mnie nawet nie wypada
Mieć w domu darmozjada.

Bratowa:
Idź sobie, jesteś nędzarz.

Janek:
Skoro mnie stąd wypędzasz,
Odchodzę z moim kotem.

Bratowa:
Nie przychodź tu z powrotem,
Bo mieć takiego szwagra
To gorzej niż podagra.
A weź tę bułkę czerstwą,
Byś o nas źle nie gadał.

Janek:
Dziękuję wam, braterstwo,
Chodź, kocie, trudna rada.
Ruszajmy ścieżką polną,
Tu zostać nam nie wolno.

Nie mam srebra ani złota,
Lecz nie pragnę w życiu zmian,
Bo kto ma własnego kota,
Ten jest całą gębą pan.

Wszystko w lot
Miau-miau
Chwyta kot
Miau-miau
Co za kot
Miau-miau
Kot na schwał
Miau-miau

Gdy się z kotem zaprzyjaźnię,
Już nie będę czuł się sam.
Z przyjacielem żyć jest raźniej,
Raźniej czas popłynie nam.

Wszystko w lot
Miau-miau
Chwyta kot
Miau-miau
Co za kot
Miau-miau
Kot na schwał
Miau-miau

Zejdzmy nad rzeczułkę
Wymoczę w wodzie bułkę
I zjemy ją na spółkę.

Kot:
Miau-miau! Za bułkę dzięki,
Wystarczy kęs maleńki.

Janek:
Ojej! Po ludzku gada!
To chyba maskarada!

Kot:
Nie jestem zwykłym kotem,
Wnet się przekonasz o tym.
Są koty martuzjańskie,
Kubańskie i birmańskie,
Syjamskie i tobolskie,
Są chińskie i są polske,
A ja - to rzadka rasa,
Rasa, co dotąd hasa
Na Wyspach Bergamutach
I zawsze chadza w butach.
Gdy w buty się wystroję,
Nie zaznasz niedostatku.

Janek:
Włóż, kocie, buty moje,
Dostałem je po dziadku,
Są jeszcze prawie nowe,
A mnie, choć będę boso,
Nogi i tak poniosą.
Kapelusz włóż na głowę,
O, tak, wytwornym ruchem,
I kwiatek noś nad uchem.
Wyglądasz znakomicie!

Kot:
Twym wiernym będę sługą
Przekonasz się niedługo
O mym niezwykłym sprycie,
Zręczności i odwadze.
Ruszamy! Ja prowadzę.

Nie jestem Miś Puchatek,
Nie jestem Byk Fernando,
Ja jestem sobie kot,
Kot w butach na dodatek.

Jak mruczę - to mruczando,
Mruczano - murmurando,
Bo jestem właśnie kot,
Kot w Butach na dodatek.

Za uchem noszę kwiatek
I mruczę murmurando,
Ja jestem sobie kot,
Kot w Butach na dodatek.

Patrz, widzisz? Kuropatwy.
Ze cztery złapać muszę,
Mam na nie sposób łatwy:
Nakrywam kapeluszem,
Hop! I złapałem w locie.

Janek:
Cudownie! Brawo, kocie!
Lecz co to? Kurzu tuman,
Kolasa jedzie ku nam.

Kot:
To król ze swym orszakiem,
Idź, ukryj się za krzakiem,
Niech cię nie widzi świta.
Mnie pewna myśl już świta.
Siedź cicho, słuchaj bacznie,
Wnet się przygoda zacznie...

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Ochmistrz:
Król jest dzisiaj nie w humorze,
Każdy batem dostać może,
Król jest dzisiaj zły i srogi,
Uciekajcie, ludzie, z drogi!

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Stangret:
Uwaga! Z drogi, śledzie,
Bo król z królewną jedzie!
Któż to na drodze staje?
Kot w Butach, słowo daję!

Ochmistrz:
To dziwne niesłychanie,
Spójrz, najjaśniejszy panie,
Kot w Butach! Spójrz, królewno
Ubawisz się na pewno.

Król:
Kot w Butach! A to dziwy!

Królewna:
Czy aby jest prawdziwy?
Chcę widzieć go ogromnie!

Król:
Niech kot się zbliży do mnie,
To sprawa osobliwa.

Ochmistrz:
Chodź, kocie, król cię wzywa!

Kot:
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
Sługa możnego pana
Barona Barabana,
Na łowach pan mój hula,
Przysyła dar dla króla.

Król:
Wytworne masz maniery,
Co? Kuropatwy cztery?
Niech kucharz na śniadanie
Udusi je w śmietanie,
Bo mam apetyt na nie,
A panu swemu, kocie,
Podziękuj po powrocie.
Bądż zdrów!

Chór kobiet:
Bądź zdrów! Żegnamy!

Ochmistrz:
Czy już gotowe damy?
Panowie też? Ruszamy.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Już możesz wyjść zza krzaka.

Janek:
I na co heca taka?
Do czego mi przemiana
W barona Barabana?

Kot:
Mój panie, mam to w planie,
Miej do mnie zaufanie,
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
Więc słuchaj mnie i nie łaj,
Musimy biec na przełaj
Łąkami ze dwie mile,
By orszak został w tyle,
A w czasie odpowiednim
Znów się zjawimy przed nim.
Biegnijmy żwawo, skrótem!

Janek:
Zadałem się z filutem
I co się teraz stanie?

Kot:
Leć, panie Barabanie,
Ja nogi za pas biorę,
By wyjść na drogę w porę,
A muszę wpierw na łące
Złapać dwa zające.

Piosenka zajączöw:
My jesteśmy zajączki dwa,
Nie boimy się nawet lwa,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Nikt nie złapie zajączków dwóch,
Bo my mamy wyborny słuch,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Nic nie grozi zajączkom dwóm,
Choć się zjawi myśliwych tłum,
Niestraszny nam myśliwski pies,
Bo zając odważny, odważny jest!

Kot:
Zające psów się boją,
Lecz się nie boją kotów,
Wpadną w zasadzkę moją,
Proszę, kapelusz gotów,
Mimo ich czujnych uczu
Już mam je w kapeluszu.

Janek:
Zuch z ciebie, mości kocie!

Kot:
Czy jeszcze dziwi to cię?
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando!
Idź, schowaj się krzakiem,
Nadciąga król z orszakiem.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól.
Jedzie król
Koni czwórką,
Jedzie król
Ze swą córką,
A za nimi dwór
Wiezie złota wór.

Stangret:
Uwaga! Z drogi, śledzie,
Bo król z królewną jedzie!
Uciekaj! Przecież wołam!
Chcesz dostać się pod koła?

Kot:
Jam sługa mego pana
Barona Barabana.

Król:
Kot w Butach, daję słowo!

Królewna:
Więc zjawił się na nowo?

Król:
Wyrasta tak jak z ziemi.
Czy pan twój dary śle mi?

Kot:
Mój pan ze swoich włości
Dla Króla Jegomości
Śle dwa zające w darze
I pokłon złożyć każe.

Król:
Dzięki ci, mości kocie,
Masz tu dukata w złocie.

Kot:
Nie trzeba mi zapłaty.
Mój pan jest dość bogaty,
Nie dbamy o dukaty.

Król:
To pięknie! Na mym dworze
Mnie każdy tak, jak może,
Ze złota chciałby obrać
Licząc na moją dobroć.

Królewna:
Papo! Chcę poznać pana
Barona Barabana.
Czy słyszysz? Bo inaczej
Natychmiast się rozpłaczę!

Król:
Córeczko ukochana,
Nie teraz, jutro z rana,
Dziś przyjąć go nie mogę,
Ruszamy w dalszą drogę.

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Już możesz wyjść zza krzaka.
Teraz z szybkością ptaka
Musimy drogą prostą
Na przełaj gnać do mostu,
By znależć się nad rzeką.
To tutaj, niedaleko,
Byleby zdążyć w porę.

Janek:
Wszak robię kroki spore,
Nie widzisz? Biegnę, pędzę!

Kot:
Za wolno! Jeszcze prędzej!

Janek:
Z tym "prędzej" sprawa gorsza.

Kot:
Trzeba wyprzedzić orszak,
Zanim na moście stanie.
Leć, panie Barabanie!
Patrz! Spoza tego wzgórza
Rzeka się już wynurza
Teraz nie traćmy czasu,
Dobiega turkot z lasu.
Rozbieraj się do naga!

Janek:
A po co?

Kot:
Rób, co każę,
Tego mój plan wymaga.
Nie czas na komerażę!
Zaufaj! Mam powody,
Byś tonął! Skacz do wody!
Już widać kurzu kłęby,
Król będzie jechał tędy,
Zbliżają się do mostu,
No, prędzej! Toń po prostu!

Chór:
Jedzie król,
Jedzie król,
Władca lasów, łąk i pól...

Kot:
Hola! Zatrzymać konie,
Na pomoc! Pan mój tonie!
Kto żyw, niech go ratuje!
Napadli na nas zbóje,
Okradli, ograbili,
Ratujcie, ludzie mili!

Król:
Słyszycie to wołanie?
Niechżeż kolasa stanie,
Pośpieszcie się, dworzanie!

Ochmistrz:
Kot, najjaśnieszy panie,
Kot w Butach! Tak, poznaję!

Królewna:
O, papo! Wielkie nieba!
Popędź tę całą zgraję,
Z pomocą śpieszyć trzeba!
Skacz, paziu, jesteś młody,
Ocenię twe zasługi.

Dworzanin:
No, śmiało! Skacz do wody!
Ty pierwszy, a ja drugi!

Kot:
Zniknął w przybrzeżnym wirze,
Tędy, panowie, bliżej!

Dworzanin:
Mam! Trzymam go!

Kot:
Nareszcie!
Tu go na brzeg zabierzcie!

Królewna:
Czy żyje?

Dworzanin:
Tak, królewno!
Żyje i to na pewno,
Ale jest całkiem nagi.

Król:
To sprawa mniejszej wagi,
Dajcie mu nowe szaty,
Ubierzcie w strój bogaty
I niech tu przyjdzie żwawo.
Chcę poznać go! Mam prawo.

Królewna:
Osoba mi nieznana,
A jednak niespodzianie
Jestem zakochana
W panu Barabanie.

Skąd we mnie ta przemiana?
I co się teraz stanie?
Jestem zakochana
W panu Barabanie.

W serduszku mym do rana
Odczuwam kołatanie,
Jestem zakochana
W panu Barabanie.

Ochmistrz:
Kot, najjaśniejszy panie,
Czeka na posłuchanie.

Król:
Kot w Butach? Witam, kocie,
No co, już po kłopocie?

Kot:
Ja jestem Kot-Kotando,
Mruczando-Murmurando,
A pan mój tu, na moście,
Czeka.

Król:
Dworzanie, proście!
Mnie cieszą tacy goście.

Dama I:
Spójrzcie, jak godnie kroczy.

Dama II:
Jakie ma piękne oczy.

Dworzanin:
Jest rzadkiej wprost urody.

Dama II:
Postawny,

Dama I:
Zgrabny

Ochmistrz:
Młody.

Dama II:
Teraz przed królem staje.

Dama I:
Król rękę mu podaje.

Ochmistrz:
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zrozumieć kobietę

Robert Kuba(z) Nowakowski:
Wg mnie, nie ma sensu trzymać się tego co wiesz, jaęli nie daje Tobie tego, co chcesz, ale wybór zależy wyłącznie od Ciebie i jest wyłącznie odpowiedzią Twojego świadomego JA :)
W dotkliwy sposób przekonałam się dziś, że kolejny raz masz rację, moje Ty magiczne lustro...-:)))

Skorzystam z Twoich rad niezwłocznie , gdyż nie chcę dłużej żeby ta pieprzona racja aż tak bolała...

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Beata nie możesz z nas czerpać....
to musi być Twoje
R-Kuba ma rację ale każdą prwadę trzeba zastosować do siebie
Nie daj się złym emocjom. Płyń zprąden m i nie daaj się tej drugiej rybie, kóra mówi... dyrna to nie tak nie to

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Beata F.:
Beata nie możesz z nas czerpać....
to musi być Twoje
R-Kuba ma rację ale każdą prwadę trzeba zastosować do siebie
Nie daj się złym emocjom. Płyń z prądem i nie daj się tej drugiej rybie, która mówi... durna to nie tak, nie to

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Robert Kuba(z) Nowakowski:
Dorota J.:
Najwazniejsze nie szukac u nikogo winy. Zaczac troche analizaowac siebie.
A czy ta analiza może doprowadzić nas do usprawiedliwiania się? Żeby wszystko było spójne z naszym obrazem siebie, grozi nam redukcja dysonansu poznawczego, a za tym fałszowanie wspomnień i kółko się zamyka :)

Wg mnie analiza, jest fajna, ale... Chyba wolę podejście behawioralno-dynamiczne :)
Ale po co sie usprawieliwiac? Realnie spojrzec na siebie.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zrozumieć kobietę

Beata F.:
Beata nie możesz z nas czerpać....
to musi być Twoje
R-Kuba ma rację ale każdą prwadę trzeba zastosować do siebie
Nie daj się złym emocjom. Płyń zprąden m i nie daaj się tej drugiej rybie, kóra mówi... dyrna to nie tak nie to
To było ważne, skoro się dwa razy wysłało!-:)))

To nie złe emocje mnie przytłaczają, tylko choroba i proza życia. Bardzo mnie ciągnie do RW, więc to jest moje. A reszta ułoży się sama...

Przy dużym udziale mojej pracy oczywiście-;))))

Pięknie dziś wygladasz! Jak codzień zresztą...-:)))

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Beata Brzezicka:
Robert Kuba(z) Nowakowski:
Wg mnie, nie ma sensu trzymać się tego co wiesz, jaęli nie daje Tobie tego, co chcesz, ale wybór zależy wyłącznie od Ciebie i jest wyłącznie odpowiedzią Twojego świadomego JA :)
W dotkliwy sposób przekonałam się dziś, że kolejny raz masz rację, moje Ty magiczne lustro...-:)))

Skorzystam z Twoich rad niezwłocznie , gdyż nie chcę dłużej żeby ta pieprzona racja aż tak bolała...
Beatko do przodu patrz.
Robert C.

Robert C. That seems to point
up a significant
difference between
E...

Temat: zrozumieć kobietę

Dorota J.:
Beatko do przodu patrz.
to nie do końca tak, jak schowała w sobie emocje z poprzednich lat, będą ją truć dopóki się ich nie pozbędzie.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: zrozumieć kobietę

Dorota J.:
Beatko do przodu patrz.
Dzięki, kochana jesteś-:)))
Od poniedziałku wszystko się zmieni. I nie dlatego, że odkładam do poniedziałku, czy do Sylwestra, czy na każdego innego nigdy...

W poniedziałek o dziwiątej mam decydującą rozmowę. I tak cały przyszły tydzień. Przestanie przytłaczać proza życia, to i spojrzenie będzie przed siebie, a nie wstecz-:))

konto usunięte

Temat: zrozumieć kobietę

Beata Brzezicka:
Beata F.:
Beata nie możesz z nas czerpać....
to musi być Twoje
R-Kuba ma rację ale każdą prwadę trzeba zastosować do siebie
Nie daj się złym emocjom. Płyń zprąden m i nie daaj się tej drugiej rybie, kóra mówi... dyrna to nie tak nie to
To było ważne, skoro się dwa razy wysłało!-:)))

To nie złe emocje mnie przytłaczają, tylko choroba i proza życia. Bardzo mnie ciągnie do RW, więc to jest moje. A reszta ułoży się sama...

Przy dużym udziale mojej pracy oczywiście-;))))

Pięknie dziś wygladasz! Jak codzień zresztą...-:)))


Kochana żyj...
To co było a nie jest....
trzeba wyciagnąć nioski, ale nie rozpamiętywać



Wyślij zaproszenie do