konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Można to robić i pracować nad seksualną stroną związku. Pewnie zaraz ktoś napisze, ze można, ale po co, jak można spotkać osobę, z którą w łóżku jest genialnie, bez najmniejszego wysiłku. Oczywiście mogę spotkać osobę, której chemia rzuci mnie na kolana i będę czuł sie jak demon seksu i założę sie, że byłoby mi genialnie z taką osobą... Ale to chyba nie o to chodzi w tym wszystkim. Sam doby seks, nie może być podstawa jakiegokolwiek związku. Doświadczyłem tego kilkukrotnie. Namiętność szaleństwo, a zupełny brak porozumienia. Mówią, że miłość jest ślepa, a to tak na prawdę pożądanie i namiętność czynią ślepym. Nie znam pary, która zaczęła od namiętności i łóżka, a przetrwała próbę czasu. Za to znam wiele par, które musiały dużo pracować nad swoimi związkami i sobą samymi i trwają tak już strasznie dłuuuugo i widać, jak ich miłość dojrzewa i wciąż się zmienia... Nawet, jeżeli następuje upadek, i pojawia się zniechęcenie, to podejmują kolejny raz walkę o bycie razem. Sam tego doświadczyłem i doświadczam obecnie z moim kochaniem. Droga, jak po grudach, nie jest ani łatwo, ani zawsze przyjemnie. cały czas pojawiają sie kolejne problemy do pokonania. Często już mam zupełnie dosyć, ale jakoś idziemy do przodu. Powoli, bardzo powoli, ale jakoś do przodu. To pierwszy tego typu mój związek w życiu. Nie mam pojęcia jak będzie dalej, ale nie przekonam się, jeżeli dalej nie będę próbował. W każdym razie satysfakcji z przełamywania samego siebie i znajdowania kompromisu, nie da sie porównać z niczym innym, nawet z najlepszym seksem w życiu. Bliskość jest o wiele przyjemniejsza. Bliskość i zaufanie...

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Zatkało mnie.... Czy Ty naprawdę tak myślisz czy tylko tak piszesz???? Jesteś jakimś chodzącym ideałem...Tylko ten wizerunek na zdjeciu jakoś mi nie pasuje, ale kto wie...:-))))Jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi...

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Doświadczenie i świadomość czynią cuda!!!
Karol, mam nadzieję że nie jesteś jedynym mężczyzną przed siedemdziesiątką, który doszedł do takich wniosków i jest gotów je realizować.
Moje gratulacje!
Dużo radości i sukcesów...

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Agata R.:
Zatkało mnie.... Czy Ty naprawdę tak myślisz czy tylko tak piszesz????
Agato, ja to realizuję:-D dostaję łomot, podnoszę się i pełznę na kolanach... szarpię się i kłócę sam ze sobą. wkurzam się i wściekam, a czasami paraliżuje mnie dziki nieogarniony lęk i zwyczajnie się boję... chce mi się płakać... później znów pełznę do przodu.
Jesteś jakimś chodzącym ideałem...
ha ha ha :-) daleko mi do ideału:-D jakiegokolwiek.
Tyle samo we mnie pozytywów, co negatywów i chaosu. Zbyt często nie da się zupełnie ze mną wytrzymać.
Tylko ten wizerunek na zdjęciu jakoś mi nie pasuje, ale kto wie...:-))))Jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi...
Ten wizerunek jest jak najbardziej na miejscu:-D
w każdym razie dziękuję;-DKarol Jacek C. edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 22:46

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Agata R.:
Zatkało mnie.... Czy Ty naprawdę tak myślisz czy tylko tak piszesz???? Jesteś jakimś chodzącym ideałem...Tylko ten wizerunek na zdjeciu jakoś mi nie pasuje, ale kto wie...:-))))Jestem pod wrażeniem Twojej wypowiedzi...

to się Agata szybko odetkaj lepiej :)))
a Karol to już dawno na order zasłużył ;) tylko kto mu wręczy...hmm... ;)Witek Wyżga-Rybicki edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 22:46

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Wystarczy uśmiech:-D
a ordery z cytrynek, to i wam mogę wręczyć:-)

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Agnieszka Bekisz:
Doświadczenie i świadomość czynią cuda!!!
Karol, mam nadzieję że nie jesteś jedynym mężczyzną przed siedemdziesiątką, który doszedł do takich wniosków i jest gotów je realizować.
Są tacy i to cieszy:-) wielu jednak ucieka sądząc, że tak jest łatwiej i lepiej i takich, to za Chiny Ludowe nie wyciągniesz z ich skorupek. Do tego potrzebna jest trauma. Dopiero samo dno pozwala dostrzec, że w życiu najważniejsi są ludzie, a nie to wszystko, co wciska nam otoczenie. Że warto walczyć o samego siebie i nie ma niczego wstydliwego w tym, że czasami czuje się lęk, strach i jest się zupełnie bezsilnym. Dopiero akceptacja własnej bezsilności i klęski może być początkiem drogi o zmian i nieustannej pracy, bez świadomości, że na końcu czeka jakakolwiek nagroda. Choć już sama droga może być nagrodą:-)
Moje gratulacje!
Dziękuję
Dużo radości i sukcesów...
Tobie życzę szczęśliwej mądrej miłości, a całą reszta już sama będzie

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Karol Jacek C.:
Można to robić i pracować nad seksualną stroną związku. Pewnie zaraz ktoś napisze, ze można, ale po co, jak można spotkać osobę, z którą w łóżku jest genialnie, bez najmniejszego wysiłku. Oczywiście mogę spotkać osobę, której chemia rzuci mnie na kolana i będę czuł sie jak demon seksu i założę sie, że byłoby mi genialnie z taką osobą... Ale to chyba nie o to chodzi w tym wszystkim. Sam doby seks, nie może być podstawa jakiegokolwiek związku. Doświadczyłem tego kilkukrotnie. Namiętność szaleństwo, a zupełny brak porozumienia. Mówią, że miłość jest ślepa, a to tak na prawdę pożądanie i namiętność czynią ślepym. Nie znam pary, która zaczęła od namiętności i łóżka, a przetrwała próbę czasu. Za to znam wiele par, które musiały dużo pracować nad swoimi związkami i sobą samymi i trwają tak już strasznie dłuuuugo i widać, jak ich miłość dojrzewa i wciąż się zmienia... Nawet, jeżeli następuje upadek, i pojawia się zniechęcenie, to podejmują kolejny raz walkę o bycie razem. Sam tego doświadczyłem i doświadczam obecnie z moim kochaniem. Droga, jak po grudach, nie jest ani łatwo, ani zawsze przyjemnie. cały czas pojawiają sie kolejne problemy do pokonania. Często już mam zupełnie dosyć, ale jakoś idziemy do przodu. Powoli, bardzo powoli, ale jakoś do przodu. To pierwszy tego typu mój związek w życiu. Nie mam pojęcia jak będzie dalej, ale nie przekonam się, jeżeli dalej nie będę próbował. W każdym razie satysfakcji z przełamywania samego siebie i znajdowania kompromisu, nie da sie porównać z niczym innym, nawet z najlepszym seksem w życiu. Bliskość jest o wiele przyjemniejsza. Bliskość i zaufanie...
niezle,niezle Karol:)
szkoda, że ja nie znam facetów którzy tak myślą:)

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

??? jak to Lidio???
Na pewno znasz takiego niejednego:-D
Tyle, że oni się boją i w efekcie tego leku do tego nie przyznają się i wciąż bronią jakichś błędnych i durnych przekonań wymyślonych gdzieś kiedyś przez kogoś. Mężczyźni sztucznie podtrzymują swoją wiarę w słuszność trwania w stereotypach. Kobiety im to ułatwiają. ale to wcale nie oznacza, że wielu z nich nie myśli zupełnie inaczej. Trzeba tylko pozwolić im się nie bać być sobą:-DKarol Jacek C. edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 23:10

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Karol Jacek C.:
??? jak to Lidio???
Na pewno znasz takiego niejednego:-D
hmmm chyba jednak nie...
Tyle, że oni się boją i w efekcie tego leku do tego nie przyznają się i wciąż bronią jakichś błędnych i durnych przekonań wymyślonych gdzieś kiedyś przez kogoś. Mężczyźni sztucznie podtrzymują swoją wiarę w słuszność trwania w stereotypach. Kobiety im to ułatwiają. ale to wcale nie oznacza, że wielu z nich nie myśli zupełnie inaczej.
pewnie masz racje... może się boją, może
ale jakieś mam takie dziwne odczucie, że otaczają mnie tylko "chłopcy"

>Trzeba tylko
pozwolić im się nie bać być sobą:-D
a może to ja nie pozwalam im się nie bać

konto usunięte

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

??? jak to Lidio???
Na pewno znasz takiego niejednego:-D
hmmm chyba jednak nie...
jakoś Ci nie wierzę:-D ale w tej kwestii jestem optymistą i to niepoprawnym;-D
Tyle, że oni się boją i w efekcie tego leku do tego nie przyznają się i wciąż bronią jakichś błędnych i durnych przekonań wymyślonych gdzieś kiedyś przez kogoś. Mężczyźni sztucznie podtrzymują swoją wiarę w słuszność trwania w stereotypach. Kobiety im to ułatwiają. ale to wcale nie oznacza, że wielu z nich nie myśli zupełnie inaczej.
pewnie masz racje... może się boją, może
ale jakieś mam takie dziwne odczucie, że otaczają mnie tylko "chłopcy"
wszystko zależy od tego jak definiujesz pojęcia mężczyzna i chłopiec. dla wielu jestem chłopcem i jakoś nie będę tego zmieniał . Zresztą wolę być chłopcem, niż zramolałym mężczyzną:-D
Oczywiście pojawia się tu zaraz pytanie, czym jest dojrzałość???
>Trzeba tylko
pozwolić im się nie bać być sobą:-D
a może to ja nie pozwalam im się nie bać
nie wykluczone, że boją się, że gdy zobaczysz ich bezbronnymi i bezsilnymi odejdziesz. w końcu to widzieli w swoich domach... lęk i kobiecy płacz w reakcji na bezsilność mężczyzny...
i dlatego grają to co wydaje im się że Ty oczekujesz od nich.Karol Jacek C. edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 23:32
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Monika K.:
Marcin C.:
Matyldo, ja akuracik przeszedłem ostatnio przez to tylko że to ja byłem "pokrzywdzony" i owszem wiem jaka była w tym moja wina ... ale to i tak nie usprawiedliwia w żaden spos. zachowania tej 2giej strony ... bo "wina" nie jest współmierna ...

Ale ja już nawet nie mam pretensji, jest mi lepiej bez niej...


Marcinie, myślę, ze przez Twoje traumatyczne doświadczenie (kiedy to Ty zostałeś zdradzony) przemawia przez Ciebie krzywda. Jestes trochę "niobiektywny" wina zawsze jest po środku!

Nie zawsze. Czasem wina leży tylko po jednej stronie. Zdarza się, że druga połówka czuje się zakochana w tej drugiej osobie i nie chce z nami rozwawiać na ten temat. Z góry zakłada, że z tą nowo poznaną osobą będzie jej lepiej... A gdy zauroczenie mija nie zostajamy ani my ani nowa znajomość. Życie jest strasznie brutalne. :-( Osoba, która uciekła do nowych wrażeń sama sobie zasłużyła na taki los, a osoba, która została porzucona choć chciała rozmawiac i ratować związek? Niekoniecznie...

Ludzie bywają niedojrzali i to Oni sami potrafią niszczyć związki. Wniosek jest jeden: Nie wiązać się z osobą, która nie wie czego chce, bo odejdzie tak po prostu żeby szukać szczęścia, którego nie portrafi nawet zdefiniować!
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Monika K.:
Karol Jacek C.:
Marcinie, myślę, ze przez Twoje traumatyczne doświadczenie (kiedy to Ty zostałeś zdradzony) przemawia przez Ciebie krzywda. Jestes trochę "niobiektywny" wina zawsze jest po środku!
Nie rozśmieszaj mnie Moniko:-] Cudowne usprawiedliwienie dla swojego s-ksyństwa, które właśnie zrobiło się najbliższej osobie - bo on/ona byli również temu winni. Wiem, że tak jest łatwiej, jak się komuś powie - zdradziłam/em Cie kochanie, bo to wszystko Twoja wina. Problem zdrady przestaje być wtedy już Twoim wewnętrznym problemem i niech się druga strona poczuje winna, bo przecież zdrada, to jej wina.
Dla mnie to jest chore.

Zdrada, to złamanie zaufania i swojego słowa. Jak winą za złamanie mojego słowa mógłbym obarczyć kogoś, komu to słowo dałem.

Karol! błagam nie irytuj mnie! to jest kolejny dowód, ze kompletnie nie rozumiesz co ludzi piszą. I chcesz chwilowo "zabłysnąc". Wróce do Twojej wypowiedzi z innego tematu gdzie
uwazałeś, ze przy marnym sexie mozesz stworzyc dobry związek.
Otóż jezeli zafundujesz kobiecie kiepski sex ... za ew. konsekwencje również Ty ponosisz winę.

Seks to nie sport! Liczą się jakieś głębsze uczucia, prawda? Jeśli ludzie się kochają i rozmawiają ze sobą o wszystkim to i w sypialni dojdą do porozumienia i wypracują wzajemnie satysfakcjonujący ich oboje model kochania! Poza tym nie zostawiłbym wspaniałej Osoby, którą kocham, dlatego że w sypialni nie miała by takiego samego temperamentu jak ja! A jak Ona/On ulegnie jakiemuś wypadkowi to też trzeba Ją/Jego zostawić i poszukać sobie kogoś nowego? Albo jak starość zabierze urodę?
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Anita L.:
Nie.
Zobacz jak jesteś w związku z kimś kto ma więcej niż 18 lat czyli trochę piwa już wypił, to zakładasz, że wie jak reaguje pod wpływem alkoholu i ile może wypić. Ergo: jeżeli się ma słabą głowę to w mieszanym towarzystwie nie należy pić więcej niż 3 piwa/pół flaszki itd. Bo niestety alkohol jest częstym usprawiedliwieniem "A wypiłem i mnie poniosło". Jak wiem że mnie może ponieść to nie piję i tyle.

Alkohol nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Nikt do gardła nam go nie wlewa. Ja nie piję praktycznie wcale. Rocznie może z dwie, trzy lampki wina. A jak już ktoś "musi" to niech zachowa przy tym umiar i zdrowy rozsądek!
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Marta Sokołowska:

Pewnych granic się nie przesuwa dalej;P

Popieram w 200%!

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Karol, Zbigniew skąd Wyście się wzięli??;))
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Marta Sokołowska:

(...) dlaczego reszta nie zdradza w ogóle?:D

mogę mówić tylko za kobiety:
-rutyna w życiu codziennym
Za rutynę odpowiedzialne są obie strony. Każda może dążyć do urozmaicenia życia w związku!
- brak czasu/uczucia/uwagi partnera
Tu sie w pełni zgadzam.
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Marta Sokołowska:
Karol, Zbigniew skąd Wyście się wzięli??;))

Za Karola wypowiadać się nie mogę, ja akurat zmieniam pracę i mam trochę więcej wolnego czasu. ;-)

Teraz wracam do wypowiedzi, na której skończyłem (czytam od początku, bo nie śledziłem tego wątku). Wszystko po to, żebym mógł się ustosunkować do poszczególnych opini. Jak coś robić to od początku do końca. :-)

Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłgo dnia!
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Monika K.:
>
(...) Ale zyczę Tobie, zeby Twoja miłość [Karola Jacka C. - Z.]
w przyszłości była tak silna, ze pokona wszelkie trudności i
nawet kiepski sex;)

Są takie miłości więc wierzę w Karola! :-)

A Tobie życzę powodzenia Karolu!
Zbigniew G.

Zbigniew G. Administrator
Systemów
Informatycznych

Temat: Żona dzwoni do kochanki swojego męża ...

Monika K.:
>
dlaczego kobieta zdradza? - bo czuje się niekochan, zaniedbana
przez męża, chce poczuć sie atrakcyjna kobietą i usłyszeć, ze jest cudowna. kobieta zdradza wtedy kiedy czuje się źle w związku.

A jak Mąż dba o Nią nardziej niż o siebie i zawsze Jej dobro stawia przed własnym? Ludzie szybko przyzwyczajają się do dobrego i kiedy już wszystko mają chcą czegoś więcej - tak po prostu. :-(

"Wszystko, co osiągnęło szczyt, bliskie jest swego końca. Doskonała cnota wyrywa się i znika sprzed oczu ludzkich, a to, co wcześniej dojrzało, nie czeka na odległy kres. Ogień, im jaśniej zabłyśnie, tym szybciej gaśnie. Trwalszy jest taki, który tląc się leniwie na trudno palnym podłożu i pogrążając się w dymie, połyskuje ze smolenizny. Podtrzymuje go bowiem ta sama przyczyna, która go tak skąpo podsyca. Podobnie jest z ludzkimi umysłami: im są świetniejsze, tym krótszy ich żywot. Bo tam, gdzie nie ma miejsca na przyrost, bliska jest zagłada." Seneka

W skrócie: Po prostu można przedobrzyć!

Następna dyskusja:

Szukam uczciwej kochanki




Wyślij zaproszenie do