konto usunięte

Temat: zmiany :(

Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?

konto usunięte

Temat: zmiany :(

mnie zatkało;-p

to z jakiegos opowiadania fantastycznego, tak?

konto usunięte

Temat: zmiany :(

S. O.:
mnie zatkało;-p

to z jakiegos opowiadania fantastycznego, tak?

a co? Nie widac ze kosmos?

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?

A tak na powaznie, znam/znalam/widzialam takie sytuacje, powod byl zawsze jeden - jedna strona zaczyna czuć się pewnie w związku, przestaje się starać, przestaje wyrażac uczucia, oddala sie od partnera. Druga strona zaczyna to zauważać i wtedy zaczyna się dążenie do poprawy relacji w związku takim własnie zachowaniem. Strach?? obawa przed porzuceniem??
Piotr M.

Piotr M. Zakupy: IT, Telco,
Usługi, FM, Inne

Temat: zmiany :(

Ja sie nie spotkałem ze zjawiskiem na taką skalę... Troche sie czlowiek mzoe zmienic, jesli nie jest to tak całkiem wbrew jemu samemu... Ale sa granice i tak jak ze wszystkim nie mozna przesadzac... No np. nie chodzi po ziemi taka, która mogłaby mnie na stałe zsadzić z motocykla:) Na pare dni, nie ma sprawy, na całą zimę - chętnie:) Nic poza tym!!!
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?

Wiesz Piotrze, trudno z kilku slow diagnozowac, co sie dzieje. Jednak napisze cos, co znam z wlasnego doswiadczenia. Sa ludzie, ktorzy z natury zyja zyciem innych, pozbawieni - z calym szacunkiem - wewnetrznego motoru, jakby nieokresleni. W zwiazku pelnic beda role resoru i na partnera wybierac kogos, kto ich nakreci czy tez zapali, zadecyduje, poprowadzi. Tacy po prostu sa. Nie zmieniajacy sie, ani nie poswiecajacy a dopelniajacy.

Moze wlasnie trafiles na kogos takiego?
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?

Ja tak miałam, byłam za bardzo dla faceta. A on się tym męczył i mi o tym mówił. Przyczyny mogą być takie: Ona taki wzorzec wyniosła z domu i myśli, że tak jest dobrze, nieświadomie, bo miała taką nadopiekuńczą mamę

Może też chcieć zyskać Twoją miłość, stara się bardziej, bo jej się wymykasz, a Ty się wymykasz, bo za bardzo się stara i takie błędne koło się wytwarza.

Może nie być pewna Twojej miłości, nie dlatego, że jej nie ma ale dlatego, że nie wierzy w siebie i w to, że zasługuje na miłość, a to znowu wynika z domu rodzinnego.

Sorry, że tak szczerze ale znam to z własnego podwórka.Beata J. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 09:52
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: zmiany :(

Aneta ma racje również, może to być osoba bardzo zewnątrz-sterowna, czyli taka, dla której punktem odniesienia jest ktoś poza nią. On wytycza kierunki, nadaje sens życiu.
Ktoś to określił słowem - bluszcz, czyli ktoś się rozwija w takiej mocnej symbiozie. Dla Ciebie może to być męczące.Beata J. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:03

Temat: zmiany :(

S. O.:
Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?

A tak na powaznie, znam/znalam/widzialam takie sytuacje, powod byl zawsze jeden - jedna strona zaczyna czuć się pewnie w związku, przestaje się starać, przestaje wyrażac uczucia, oddala sie od partnera. Druga strona zaczyna to zauważać i wtedy zaczyna się dążenie do poprawy relacji w związku takim własnie zachowaniem. Strach?? obawa przed porzuceniem??

Zgadzam się... Jestem przekonana że zawodzi komunikacja. Rozmowa nie przynosi efektów bo prawdopodobnie nie dotyczy przyczyn, tylko skutków. Jeżeli relacja w związku nie zaspokaja potrzeb jednego z partnerów, albo obydwojga (docenienia, dowartościowania, bezpieczeństwa, bliskości), jedna ze stron się oddala, a druga próbuje zdobyć to zmieniając siebie tak żeby być zauważonym, w centrum zainteresowania, niezbędnym, ważnym... Bardzo niebezpieczna sytuacja, zaczyna się przepaść - brak wzajemnego zrozumienia i zawiedzione oczekiwania...
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?
Moim zdaniem Piotrek to Ty sie zmieniasz, a nie Ona..

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?


Ja sądzę, ze ta druga strona wygrała "szóstkę" w Totka, i schowała kupon. Ten starający się na pewno znalazł ten kupon skitrany pod poscielą :PHubert S. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:09

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Maria Noll:
Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?
Moim zdaniem Piotrek to Ty sie zmieniasz, a nie Ona..

Temat ogolny....nie musi dotyczyc mnie ;)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: zmiany :(

Ja sądzę, ze ta druga strona wygrała "szóstkę" w Totka, i schowała kupon. Ten starający się na pewno znalazł ten kupon skitrany pod poscielą :PHubert S. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:09
oryginalna ciekawa koncepcja, tak czy inaczej komunikacja zawodzi
Bogna P.

Bogna P. Media
Manager,Internet
Media Services
Polska S.A.,
otwart...

Temat: zmiany :(

a nie zastanowiłeś się że Twojej dziewczynie będzie przykro, kiedy to przeczyta, że wszyscy wiedzą co się u Was w domu dzieje??Bogna P. edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:14
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: zmiany :(

Temat ogolny....nie musi dotyczyc mnie ;)
to nawet lepiej, bo łatwiej pisać ogólnie
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Maria Noll:
Piotr Majewski:
Co robicie jak widzicie, ze Wasz partner dla Was sie zmienia...ale juz za mocno. Tzn zalezy mu tak mocno, ze az do przesady. Robi wszystko co chcecie, zajmuje sie "za bardzo" domem, zaniedbuje siebie aby sprawiac Wam przyjemnosc. Rozmowa o tym nie pomaga. Jak przekonac partnera aby wyluzowal i zaczal patrzec tez na siebie. Byc moze to tez kwestia naszej postawy? Co Wy na to?
Moim zdaniem Piotrek to Ty sie zmieniasz, a nie Ona..

Temat ogolny....nie musi dotyczyc mnie ;)
Ja mówie ogólnie.

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Bogna P.:
a nie zastanowiłeś się że Twojej dziewczynie będzie przykro, kiedy to przeczyta, że wszyscy wiedzą co się u Was w domu dzieje??

Absolutnie nie ;) Bo niby skad macie wiedziec co sie u mnie dzieje?
I temat nie dotyczy tylko kobiet. To dziala w obie strony.Piotr Majewski edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:21

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Piotr Majewski:
Bogna P.:
a nie zastanowiłeś się że Twojej dziewczynie będzie przykro, kiedy to przeczyta, że wszyscy wiedzą co się u Was w domu dzieje??

Absolutnie nie ;) Bo niby skad macie wiedziec co sie u mnie dzieje?
I temat nie dotyczy tylko kobiet. To dziala w obie strony.Piotr Majewski edytował(a) ten post dnia 04.07.08 o godzinie 10:21
piotreczku a mnie interesuje to, gdzie to zaobserwowałeś, u znajomych? Rodziny? Cos musiało Cię zainspirowac do rozpoczęcia dyskusji...
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: zmiany :(

Tak jak juz wspominałam, tu nikt sie nie zmienia.
Tylko jedną stronę w pewnym momencie, zaczyna drażnic coś,co kiedys mu sprawiało radość..
Dla mnie to oznacza zazwycaj koniec.

konto usunięte

Temat: zmiany :(

Przepraszam że się wtrącę:)
Przykład zapewne wziął się z zaistniałej sytuacji, choć może bezpośrednio nie dotyczy nas, to jednak nasze rozmowy powoduja to, że Pioruś zakłada wątki. Nie sa one adekwatne do tego "co dzieje się u nas" - bo u nas wszystko ok:)
.....martwienie sie o to, że zamiast lzec w wannie, malowac paznokcie i nacierać się balsamami, zaginam od 2 tygodni jak dziki osioł w związku z wieloma faktami...wzbudza pewne poczucie winy, chcęc wynagrodzenia cięzkiej pracy....
Dla sprostowania....to sytuacja chwilowa:) wolę mieć uwite gniazdko niż piekny pedicure, który i tak zedrę szorując kafelki:)
Sa rzeczy bardziej istotne niż wygląd...aczkolwiek...pewnie patrzenie na mnie rozczochraną, padająca na pysk ze zmęczenia jest mniej przyjemne niż na wypicowana Lalkę...ale trudno:) cos za coś...

Następna dyskusja:

Projekt zmiany ustawy o pla...




Wyślij zaproszenie do