Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Iwona Izbińska:
Jak powiedział Daniel Passent
Passent...niewątpliwie inteligentny człowiek, ale żadna wykładnia.

Słowo " złośliwość" pochodzi od "zło" i tu powstaje pytanie o celowość.
Czy człowiek złośliwy po prostu folguje złu, które w nim tkwi, czy uderza celowo?
Czy nie jest na tyle inteligentny i to zło wymyka mu się spod kontroli?
Czyli czy potrafi wysilić się na empatię, czy mu się nie chce?

To nie jest tak, że inteligencja jest czymś, co usprawiedliwia ranienie innych.

złosliwość wynikajacą ze zgryzliwosci, poczucia nieuzasadnionej wyższosci, chęci należy jak najbardziej piętnować. Znam kilku takich ludzi w swoim otoczeniu,wszyscy omijają ich szerokim łukiem.
No właśnie..:)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata B.:
Iwona Izbińska:
Jak powiedział Daniel Passent
Passent...niewątpliwie inteligentny człowiek, ale żadna wykładnia.
nikt nie jest wykładnią.
Passent jest zwolennikiem innego spojrzenia na złośliwość... :)

Słowo " złośliwość" pochodzi od "zło" i tu powstaje pytanie o celowość.
Złośliwość to duch krytyki, a krytyka rodzi postęp i uświadomienie... Thomas Mann. też nie wykładnia, ale z pewnością inny punt widzenia. :)
Czy człowiek złośliwy po prostu folguje złu, które w nim tkwi, czy uderza celowo?
zawsze folguje złu? a może nie boi się ośmieszać głupotę, krótkowzroczność, błędy? możliwe? :)
Czy nie jest na tyle inteligentny i to zło wymyka mu się spod kontroli?
a może nic mu się nie wymyka. może wykorzystuje swoją inteligencję do krytycznej oceny sytuacji... czy możliwe, że drugą stronę boli nie złośliwość, a prawda? :)
Czyli czy potrafi wysilić się na empatię, czy mu się nie chce?
a może wieczne wysilanie się wszystkich na empatię promuje bylejakość i miernotę... :)
może stawianie czoła złośliwemu komentarzowi rozwija i pozwala się czegoś o sobie nauczyć...?

To nie jest tak, że inteligencja jest czymś, co usprawiedliwia ranienie innych.
nie jest. ale pytanie wątku to złośliwość czy specyficzne poczucie humoru... może to jednak poczucie humoru, które druga strona czyta jako złośliwość bo nie daje sobie rady w rozmowie, nie rozumie, brak jej poczucia własnej wartości, złośliwość burzy jej spokój i budzi niepokój... :)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

a, i recepta z netu!

Człowieka złośliwego najłatwiej unieszkodliwić pochwałami
Ali ibn Abi Talib

niegłupi chłop :))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
a, i recepta z netu!

Człowieka złośliwego najłatwiej unieszkodliwić pochwałami
Ali ibn Abi Talib

niegłupi chłop :))
To tylko dowodzi, ze złośliwi tylko po to by się dowartosciowac kogoś kosztem:-)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
nikt nie jest wykładnią.
No nie jest, jednak marzyłoby mi się, aby ludzie mogli choć uzgodnić wspólny język, jeśli nie da się uzgodnić wspólnych idei, filozofii, wartości.
Choćby po to, aby nie zdarzyło się to, co piszesz dalej powołując się na TŁUMACZENIE z obcego języka, czyli nie wiadomo jak odległe od zamierzeń PRZYBLIŻENIE myśli autora.

Ja się z Tobą zgadzam, że KRYTYKA nie zawsze ma na celu zranienie, że być może nawet częściej ma na celu "obudzenie" (ZDANIEM krytykującego) halucynującego osobnika. Ale nie zgadzam się na rozmywanie sensu przez wprowadzanie odmiennych definicji słów, bo to oddala od porozumienia. Nie przekonywania się co do "bardziejszej' racji, ale do zwyczajnego zrozumienia o czym gada jedna osoba, a co ma na myśli druga.

Ale nawet idąc tropem Twojego rozumowania...czy można krytykować bez użycia złośliwości?
Bo moim zdaniem można.
A teraz spodziewam się, że powiesz iż nie jest to wtedy "krytyka", tylko "pouczanie", albo coś w tym stylu.:))
I obie będziemy wiedziały, że popisujemy się elokwencją, ale oddalamy od tematu!:)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
a, i recepta z netu!

Człowieka złośliwego najłatwiej unieszkodliwić pochwałami
Ali ibn Abi Talib

niegłupi chłop :))
To tylko dowodzi, ze złośliwi tylko po to by się dowartosciowac kogoś kosztem:-)
nie. to świadczy o tym, że na każdy kryzys można rozwiązać. sprytem, jeśli nie mamy dość siły. :) ale każdy z cytatu wyciąga własne wnioski :)))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
nie. to świadczy o tym, że na każdy kryzys można rozwiązać. sprytem, jeśli nie mamy dość siły. :) ale każdy z cytatu wyciąga własne wnioski :)))
e tam...nie sądzę, że da się nabrać na słodkie słówka ktoś kto ma wysokie poczucie własnej wartości;)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
zawsze folguje złu? a może nie boi się ośmieszać głupotę, krótkowzroczność, błędy? możliwe? :)
Mądry człowiek będzie wypominał innym głupotę?:)))
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata B.:
Ale nawet idąc tropem Twojego rozumowania...czy można krytykować bez użycia złośliwości?
Bo moim zdaniem można.
zgadzam się z Tobą, wystarczy, że obie strony są "otwarte" na konstruktywną krytykę

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata B.:
Katarzyna B.:
nikt nie jest wykładnią.
No nie jest, jednak marzyłoby mi się, aby ludzie mogli choć uzgodnić wspólny język, jeśli nie da się uzgodnić wspólnych idei, filozofii, wartości.
ale dlaczego to ten złośliwy ma uzgadniać? dlaczego to Ty nie chcesz go zrozumieć i uznać jego sposobu rozmowy? znowu jedna strona orze, a druga decyduje? :)
Choćby po to, aby nie zdarzyło się to, co piszesz dalej powołując się na TŁUMACZENIE z obcego języka, czyli nie wiadomo jak odległe od zamierzeń PRZYBLIŻENIE myśli autora.
Beata, wyluzuj. :) postawiłaś tezę. a ja pytam czy to jedyna możliwość...
podałam cytat, który jest jednym ze spojrzeń na złośliwość... możesz porozmawiać o postawionej tam tezie zamiast negować poprawność tłumaczenia? :)

Ja się z Tobą zgadzam, że KRYTYKA nie zawsze ma na celu zranienie, że być może nawet częściej ma na celu "obudzenie" (ZDANIEM krytykującego) halucynującego osobnika.
a zdaniem krytykowanego nader często uznawana jest za bezpardonowy atak na jego osobę, a nie na poglądy, sposób myślenia, popełniane błędy...
każdy kieruje się swoim punktem widzenia, prawda? nie forsuj na siłę swojego. odpowiedz czy możliwe jest, że bywa inaczej :)
Ale nie zgadzam się na rozmywanie sensu przez wprowadzanie odmiennych definicji słów, bo to oddala od porozumienia. Nie przekonywania się co do "bardziejszej' racji, ale do zwyczajnego zrozumienia o czym gada jedna osoba, a co ma na myśli druga.
teraz to już chyba ... nie rozumiem przekazu.
jedna uwaga... ja się nie upieram i nie walczę o żadne racje. zadałam kilka pytań żeby zastanowić się nad innym spojrzeniem na hipotetyczną sytuację. chyba dość niewygodnych pytań sądząc po reakcji... :)))

nie zgadzasz się?! :) odmiennych definicji? :)
my nawet nie porozumieliśmy się czy mówimy o złośliwości czy odmiennym poczuciu humoru, a Ty już wiesz, że to złośliwość i narzucasz jedyną definicję? no wiesz... nie zgadzam się! :)))

Ale nawet idąc tropem Twojego rozumowania...czy można krytykować bez użycia złośliwości?
można.
a idąc za twoim tropem... nie można użyć do tego złośliwości?
Bo moim zdaniem można.
A teraz spodziewam się, że powiesz iż nie jest to wtedy "krytyka", tylko "pouczanie", albo coś w tym stylu.:))
a możesz mi dać szansę na odpowiedź? tani chwyt z przewidywaniem reakcji? a fe! :))
krytyka to krytyka. niektórym trudno w niej uciec od pouczania. :)
a czy pouczanie, które preferujesz, nie ma pierwiastka wyższości? wyższości, która jest tak krytykowana w złośliwości? :)
powiem tak.. jak ktoś szuka ataków na siebie, to czy to będzie pouczanie, złośliwość czy krytyka zawsze się obrazi i nawtyka drugiej stronie od paranoików. :)
I obie będziemy wiedziały, że popisujemy się elokwencją, ale oddalamy od tematu!:)
już wiesz co kto powie? opowiadaj! :)

a może zamiast uciekać od odpowiedzi zarzutami o złe tłumaczenie cytatów odpowiesz na część pytań? :)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
nie. to świadczy o tym, że na każdy kryzys można rozwiązać. sprytem, jeśli nie mamy dość siły. :) ale każdy z cytatu wyciąga własne wnioski :)))
e tam...nie sądzę, że da się nabrać na słodkie słówka ktoś kto ma wysokie poczucie własnej wartości;)
czyli doszliśmy do tego, że złośliwi mają wysokie poczucie własnej wartości. a wcześniej było wywyższanie się, paranoja i problemy emocjonalne... :)
to teraz porozmawiajmy o stronie przeciwnej. skąd tak silne reakcje na złośliwość?
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
nie. to świadczy o tym, że na każdy kryzys można rozwiązać. sprytem, jeśli nie mamy dość siły. :) ale każdy z cytatu wyciąga własne wnioski :)))
e tam...nie sądzę, że da się nabrać na słodkie słówka ktoś kto ma wysokie poczucie własnej wartości;)
czyli doszliśmy do tego, że złośliwi mają wysokie poczucie własnej wartości. a wcześniej było wywyższanie się, paranoja i problemy emocjonalne... :)
heh obróciłaś kota ogonem bo nie to pisałam a wręcz przeciwnie:)
i co się uczepiłaś tej paranoi?:)
te posty były pisane z przymrużeniem oka..jako żart:)
to teraz porozmawiajmy o stronie przeciwnej. skąd tak silne reakcje na złośliwość?
czyli, że jakie reakcje?
przykład?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
ale dlaczego to ten złośliwy ma uzgadniać?
A dlaczego nie wybrać drogi trzeciej?
Tj. uzgodnić WSPÓLNIE ? :))
a może zamiast uciekać od odpowiedzi zarzutami o złe tłumaczenie cytatów odpowiesz na część pytań? :)
Nie uciekam od odpowiedzi, tylko pokazuję wieżę Babel.:)

Gdybym użyła słowa "złośliwość" i miała na myśli konstruktywną krytykę, to mówiłabym to samo co Ty. Ale ja używam słowa "złośliwość" w rozumieniu "małpiatkowatość, wredność, szczypanie, irytowanie, podłość", więc jak widzisz już na etapie wyboru odpowiedniego słowa do oddania konkretnego stanu można się mijać.

Zaś co do tłumaczenia z innych języków...
Pisałam dwie prace magisterskie, a jedna z nich była o trudnościach w tłumaczeniu.
Otóż taka trudność po prostu jest i każdy tłumacz stoi przed wyborem czemu być bardziej wiernym: przekazowi sensu, czy słowom.
Szczególnie trudno jest tłumaczyć poezję i ... piosenki.
Bo trzeba zmieścić się w rytmie, przekazać sens i nie stracić słów.
Stąd dobre tłumaczenia bardzo często są samodzielnymi perełkami czasem mocno odbiegającymi od oryginału, a tłumaczenia dosłowne czyta się ciężko.:)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
zawsze folguje złu? a może nie boi się ośmieszać głupotę, krótkowzroczność, błędy? możliwe? :)
Mądry człowiek będzie wypominał innym głupotę?:)))
wyjęłaś jedną z możliwości z kontekstu... to skrzywi dyskusję. ale ok. :)
nie wypominał, a reagował na nią. :) czasem na nienajmądrzejsze poglądy, czasem na zaprzeczanie faktom, czasem na farmazony ubrane w górnolotne słowa... czasami empatii nie wystarcza. :)
jak się pojawia w związku nagle, to dobrze się zastanowić dlaczego. bo może jest mechanizmem obronnym, kiedy już inaczej nie można sobie poradzić... to jedna z możliwości :)
Jacek to chyba napisał rano. złośliwość czasami się włącza jako reakcja na ... brak rozsądku rozmówcy.

wracając do złośliwości partnera - wyjściem jest dopasować się według tego co obu osobom odpowiada. spotykamy człowieka, poznajemy go, postanawiamy ułożyć sobie z nim życie, żyjemy razem... i kiedy pojawia się problem złośliwości? był ignorowany na początku? pojawił się jak zniknęła fascynacja?
wracając do pierwszego wpisu w wątku - jak ktoś nie umie żyć ze złośliwością, to nie wiąże się ze złośliwym facetem. prosta recepta na szczęście. :)

złośliwość każdemu się zdarza. krytykującym ją także... :) kwestia jaka jest i jak jest odbierana, jak dzisiaj sama napisałaś. :)

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

A ja Wam powiem. Każdy potrafi być złośliwy....ba ! Każdy jest złośliwy :)
Ale ! Tutaj działa prawo wojewody. Co jemu wolno to smrodowi nie :)
Bo kiedy jedna strona jest po prostu chamska i złośliwa, nazywając to "konstruktywną krytyką", często nie jest gotowa na przyjęcie złośliwości w stosunku do siebie.
Mówiąc o przekraczaniu granic.
A życie jest proste. Jesteś złośliwy, bądź gotowy na złośliwość. Nie jesteś na to gotowy, nie wyrywaj się i nie wychodź przed szereg :)
A bajdurzą o złośliwości, jako chamstwu, najczęściej ci, którzy sami są ale ich ego nie znosi tego w stosunku do ich osoby :)
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
Jacek to chyba napisał rano. złośliwość czasami się włącza jako reakcja na ... brak rozsądku rozmówcy.
i na brak myślenia o czym się rozmawia

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Beata B.:
Katarzyna B.:
ale dlaczego to ten złośliwy ma uzgadniać?
A dlaczego nie wybrać drogi trzeciej?
Tj. uzgodnić WSPÓLNIE ? :))
to idealne wyjście. tylko nie zawsze się udaje. :) czasami złośliwość nie jest przyczyną, a skutkiem. co wtedy? :)
a może zamiast uciekać od odpowiedzi zarzutami o złe tłumaczenie cytatów odpowiesz na część pytań? :)
Nie uciekam od odpowiedzi, tylko pokazuję wieżę Babel.:)
pokazujesz wieżę zamiast odpowiedzieć na pytania :)
Gdybym użyła słowa "złośliwość" i miała na myśli konstruktywną krytykę, to mówiłabym to samo co Ty.
znowu przeinaczasz. :) używam słowa złośliwość kiedy mówię o złośliwości. krytykę i pouczanie wprowadziłaś Ty. złośliwość może być różna i różnie odbierana. znowu wracamy do odcieni i siły złośliwości. nie wiem co masz na myśli pisząc o małpiatkowości... ale złośliwość absolutnie nie musi oznaczać podłości.
Ale ja używam słowa "złośliwość" w rozumieniu "małpiatkowatość, wredność, szczypanie, irytowanie, podłość", więc jak widzisz już na etapie wyboru odpowiedniego słowa do oddania konkretnego stanu można się mijać.
czyli mówisz o pewnym rodzaju złośliwości, skrajnej postaci, i odrzucasz inne jej odcienie bo nie pasują do tezy?
słusznie zatem zadałam Ci pytania czy możliwe są inne jej odcienie. bo są. jest złośliwość, która nie zabija, nie rani do krwi, nie zabija miłości... tak jak istnieje ta "twoja".

Zaś co do tłumaczenia z innych języków...
Pisałam dwie prace magisterskie, a jedna z nich była o trudnościach w tłumaczeniu.
a ja przez jakiś czas tłumaczyłam... Beata, nie mówmy o oczywistościach.
zacytowałam test o złośliwości. moim zdaniem fajny punkt zaczepienia do innego spojrzenia na wartość złośliwości. nie chcesz o tym rozmawiać, ok. ale nie uciekaj w dyskusje o rozbieżności tłumaczeń. :)
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Jacek K.:
A ja Wam powiem. Każdy potrafi być złośliwy....ba ! Każdy jest złośliwy :)
Ale ! Tutaj działa prawo wojewody. Co jemu wolno to smrodowi nie :)
Bo kiedy jedna strona jest po prostu chamska i złośliwa, nazywając to "konstruktywną krytyką", często nie jest gotowa na przyjęcie złośliwości w stosunku do siebie.
Mówiąc o przekraczaniu granic.
A życie jest proste. Jesteś złośliwy, bądź gotowy na złośliwość. Nie jesteś na to gotowy, nie wyrywaj się i nie wychodź przed szereg :)
A bajdurzą o złośliwości, jako chamstwu, najczęściej ci, którzy sami są ale ich ego nie znosi tego w stosunku do ich osoby :)

Święte słowa :))))))

PS. Zawsze można na pomoc wyciągnąć z zanadrza jakiegoś Januszka ... :)))))))Witold S. edytował(a) ten post dnia 17.06.12 o godzinie 00:25
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Katarzyna B.:
Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
zawsze folguje złu? a może nie boi się ośmieszać głupotę, krótkowzroczność, błędy? możliwe? :)
Mądry człowiek będzie wypominał innym głupotę?:)))
wyjęłaś jedną z możliwości z kontekstu... to skrzywi dyskusję. ale ok. :)
a tak jakoś wyszło:)
nie wypominał, a reagował na nią. :) czasem na nienajmądrzejsze poglądy, czasem na zaprzeczanie faktom, czasem na farmazony ubrane w górnolotne słowa... czasami empatii nie wystarcza. :)
no w sumie...ale z drugiej strony na kija mądremu mieć rację?:)
dlaczego jedni bez problemu zostawiają kogoś z jego własną głupotą na sam brat i skupiają się na czymś ważniejszym a inni muszą ją wytknąć?:)
jak się pojawia w związku nagle, to dobrze się zastanowić dlaczego. bo może jest mechanizmem obronnym, kiedy już inaczej nie można sobie poradzić... to jedna z możliwości :)
byc może..jednak z obserwacji cześciej mi wychodzi, że jednak złośliwość jest tylko narzędziem do dowartościowania siebie

bo przykładowo ciętą inteligentną ripostę..nie nazwiemy złośliwością?:)
Jacek to chyba napisał rano. złośliwość czasami się włącza jako reakcja na ... brak rozsądku rozmówcy.
od złośliwej uwagi tego któremu się wydaje, że jest mądrzejszy... temu drugiemu mądrości nie przybędzie:)
Więc po co strzępić język na coś co nie ma sensu?:))))
Widać ma w tym inny osobisty interes:)))))
wracając do złośliwości partnera - wyjściem jest dopasować się według tego co obu osobom odpowiada. spotykamy człowieka, poznajemy go, postanawiamy ułożyć sobie z nim życie, żyjemy razem... i kiedy pojawia się problem złośliwości? był ignorowany na początku? pojawił się jak zniknęła fascynacja?
wracając do pierwszego wpisu w wątku - jak ktoś nie umie żyć ze złośliwością, to nie wiąże się ze złośliwym facetem. prosta recepta na szczęście. :)
a własnie to jest ciekawa myśl
tylko, że często ludzie zakładają maski i z czasem zaczyna wychodzić prawdziwe oblicze

złośliwość każdemu się zdarza. krytykującym ją także... :) kwestia jaka jest i jak jest odbierana, jak dzisiaj sama napisałaś. :)
no i tu się zgadzam, czasami złośliwośc też nie jest zamierzona..tylko nie nazwałabym już jej złośliwością
Bo ta jawi mi się jako celowo w kogoś wymierzone złe słowo które ma spowodować ośmieszenie..sprawienie przykrości czy poniżenie
A ta jawi mi się jako przemoc psychiczna

Jednak czytając wypowiedzi tu piszących ma się wrażenie, że każdy tą złośliwość pojmuje inaczej:)))Beata Ślusarek edytował(a) ten post dnia 17.06.12 o godzinie 00:30

konto usunięte

Temat: Złośliwość, czy specyficzne poczucie humoru?

Izabela S.:
Katarzyna B.:

Jacek to chyba napisał rano. złośliwość czasami się włącza jako reakcja na ... brak rozsądku rozmówcy.
i na brak myślenia o czym się rozmawia
no, ogólnie czasami się włącza... między obcymi to niewielki problem.
między bliskimi czasami boli bardziej niż powinno, bo oczekujemy wsparcia, wspólnoty, zrozumienia... ale czasami złośliwość w związku, to reakcja na to co serwuje partner... czasami pojawia się kiedy już nie da się rozmawiać. kiedy partner zawłaszcza prawo do racji tak bardzo, że nie ma innego ruchu...
a czasami partner bywa uroczym złośliwcem, którego za nic nie zamienimy na innego. :)

to jak odbieramy to co mówią inni i jak reagujemy na rozmówcę zależy od masy czynników.



Wyślij zaproszenie do