Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...
Też jestem za tym, że powinno się od takiego gada odejść a nie go zdradzać, bo zdradzając jeszcze bardziej się naraża na utratę dzieci....
Co do współwinnego zdradzie.
Ja byłam osobą, z którą mój partner zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Nie czuję się winna ani trochę... ponieważ wiedziałam, że ona istnieje tyle, że on twierdził, że to tylko jego koleżanka ze studiów (raz do niego zadzwoniła, zobaczyłam jej imię na wyświetlaczu telefonu, bo leżał koło mnie, to spytałam kto to jest). Uwierzyłam w jego wytłumaczenie o koleżance, nie z głupoty, tylko dlatego, że wydawało się prawdziwe. Ze mną spędzał każdą wolną chwilę po pracy, wieczorami nie korzystał z telefonu (no chyba, że pisał do niej jak byłam w toalecie - tego nie wiem), a nawet w weekendy poza tymi, kiedy był w szkole (on studiował i mieszkał w innym mieście, potem przeprowadził się do Warszawy, ale tam studia jeszcze kończył, no i tam została ona). Nie miałam powodów do podejrzeń, poza tym, że nie spodobało mi się jak miał ją zapisaną w telefonie (zdrobnienie imienia), ale pomyślałam, że może ma kilka koleżanek o tym samym imieniu, zresztą jego siostra ma takie same imię jak tamta i tak łatwiej mu odróżnić.
Ps. Jak się o niej dowiedziałam to on z nią się od razu rozstał...