konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Paweł N.:
Bea M.:

Nigdy nie ma pewności czy coś zostanie na zawsze. I czy to wolny związek czy zaobrączkowany nie zwalnia nas to od jego pielęgnacji i dbałości o niego. natomiast uważam, iż jeżeli o związku myślisz poważnie i chcesz by on trwał jak najdłużej zawsze należy o nim myśleć jak o najważniejszym i trwającym do końca naszych dni. Albo i dłużej;)
Ja się z tym zgadzam z pewnymi zastrzeżeniami.

A co robisz, gdy "myślisz poważnie, jak o najważniejszym i chcesz by on trwał jak najdłużej", a tu partner nawali i zdradzi, ale się zreflektuje?
Primo-nie ma nic trwałego na tym świecie i myślę, że zawsze trzeba być przygotowanym na najgorsze, tzn. nie zakładać, że ktoś nawali ale i nie idealizować.Myślę, że jeżeli związek jest naprawdę dobry,ludzie się kochają i ze sobą rozmawiają to prawdopodobiństwo zdrady się zmiejsza a jeżeli coś zaczyna się psuć to szukamy pocieszenia gdze indziej.A z tym zreflektowaniem to zależy na ile mocny jest związek, wszak prawdziwa miłość niczego się nie boi i wszystko przetwa...
Bea M.

Bea M. Zachwycam się:)

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Paweł N.:
Bea M.:

Nigdy nie ma pewności czy coś zostanie na zawsze. I czy to wolny związek czy zaobrączkowany nie zwalnia nas to od jego pielęgnacji i dbałości o niego. natomiast uważam, iż jeżeli o związku myślisz poważnie i chcesz by on trwał jak najdłużej zawsze należy o nim myśleć jak o najważniejszym i trwającym do końca naszych dni. Albo i dłużej;)
Ja się z tym zgadzam z pewnymi zastrzeżeniami.

A co robisz, gdy "myślisz poważnie, jak o najważniejszym i chcesz by on trwał jak najdłużej", a tu partner nawali i zdradzi, ale się zreflektuje?


No cóż... wyjdę na ortodoksa jakiegoś:)..ale:
Nie wyobrażam sobie życia z kimś takim dalej...

Chciałam dopisać, że pewnie gdybym nie kochała za bardzo i związek byłby dla mnie istotny z innych powodów ale uświadomiłam sobie, że innych powodów dlaczego z nim byłabym niż miłość w związku nie przewiduję - więc nadal nie wyobrażam sobie dalszego życia z nimBea M. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 05:09

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Gorzej jak czlowiek przyznaje sie byl z nami i zkims ze smeichem na twarzy prze teleofn bo nie ma odwagi w oczy i jeszcze otwracie mowi ze druga osoba ze stocikim spokojem przyjela taki stan rzeczy i jeszcze wylozyla slone pieniadz en ajego problemy i wybryki.Czy facet przyznajcy sie do tego ze jest z kobieta z takich powodow ma wogole klase? Facet ktory ma zosba juz nie udane malzenstwo

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Dagmara Iskra:
Agnieszka Podpała:
niestety gdy zaczynamy cos sprawdzac albo porbojemy szczerze proozmawaic..konczy sie to czesta klotnia, ze cos wymyslamy..a dopiero gdy to co sie dzieje zaczyna sie rozwijac...wtedy dowiadujemy sie o wszytskim ...od najblizszej osoby


dlatego trzeba sprawdzac umiejetnie... a to, ze rozmowa konczy się kłótnią tez dalaby mi do myslenia...


Cos w tym jest ze prawda boli najbardziej a najlepsza obrona jest atak....nawet gdybysmy dazyli do szczerej rozmowy..jesli ktos chce meic czyste sumienie wiedzac ze nabroil kazda rozmow eprzeistoczy w pieklo

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Marek Witkowski:
Agnieszka Podpała:
niestety gdy zaczynamy cos sprawdzac albo porbojemy szczerze proozmawaic..konczy sie to czesta klotnia, ze cos wymyslamy..a dopiero gdy to co sie dzieje zaczyna sie rozwijac...wtedy dowiadujemy sie o wszytskim ...od najblizszej osoby

Albo od obcych jako ostatni ....


Niestety jako ostani...mimo wczeseijszych przeczuc i prob zaglaskwiania naszych obaw...a to sie czuje....gdy bylo sie z kims emocjonalnei bardzo zwiazanym....tylko jak mozna mowic o zdradzie i to dluzszej..przez teleofn nie w oczy ze smiechem? :(

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Dagmara Iskra:
Agnieszka Podpała:
niestety gdy zaczynamy cos sprawdzac albo porbojemy szczerze proozmawaic..konczy sie to czesta klotnia, ze cos wymyslamy..a dopiero gdy to co sie dzieje zaczyna sie rozwijac...wtedy dowiadujemy sie o wszytskim ...od najblizszej osoby


dlatego trzeba sprawdzac umiejetnie... a to, ze rozmowa konczy się kłótnią tez dalaby mi do myslenia...


Czasem nie trzeba sprawdzac...to sie czuje..szczegolnie gdy z dnia na dzien zaczynamy komus we wszytskim zawadzac...i jeszcze ktos kto zdradzil...wzbudza w nas poczucie winy ....Czy mozna w zwiazku oczekwiac wsparcia i wiernosci nie dajac tego w zamian? brac a nie dawac nic od siebie?
Bea M.

Bea M. Zachwycam się:)

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Agnieszka Podpała:
Gorzej jak czlowiek przyznaje sie byl z nami i zkims ze smeichem na twarzy prze teleofn bo nie ma odwagi w oczy i jeszcze otwracie mowi ze druga osoba ze stocikim spokojem przyjela taki stan rzeczy i jeszcze wylozyla slone pieniadz en ajego problemy i wybryki.Czy facet przyznajcy sie do tego ze jest z kobieta z takich powodow ma wogole klase? Facet ktory ma zosba juz nie udane malzenstwo


Pytanie zdaje się dla mnie być retorycznym...

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Dobrze to ujelas..ale tego typu czlowiek zawsze pdokresla ze ma klase...facet ktory ze smiechem sie przyznaje do zdrady i tym podobnych..nie wiem czy wogole ma uczucia wyzsze...i zawsze winy szuka wszedzie poza soba...wszyscy sa zli. Czy mozna wymagac od kogos pozbycia sie strachu zaufania jesli si eta osobe ciagle oklamywalo ? mozna miec do kogos pretensje ze cos czula...a pozniej sie przyznac ze jej przeczucia byly trafne?

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Bea M.:
Agnieszka Podpała:
Gorzej jak czlowiek przyznaje sie byl z nami i zkims ze smeichem na twarzy prze teleofn bo nie ma odwagi w oczy i jeszcze otwracie mowi ze druga osoba ze stocikim spokojem przyjela taki stan rzeczy i jeszcze wylozyla slone pieniadz en ajego problemy i wybryki.Czy facet przyznajcy sie do tego ze jest z kobieta z takich powodow ma wogole klase? Facet ktory ma zosba juz nie udane malzenstwo


Mozna wymagac od kogos zupelnego spokoju wybaczania wszystkiego..a proowkowac samemu konfliktowe sytuacje? Czy osoba nerwowa z jaka bylam ma prawo rzadac aby partner najspokojniejszy nawet akceptował jego wybuchy humoery...a co najgorsze niestety poglebiajacy sie problem z alkoholem? :-(


Pytanie zdaje się dla mnie być retorycznym...
Bea M.

Bea M. Zachwycam się:)

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Agnieszka Podpała:
Bea M.:
Agnieszka Podpała:
Gorzej jak czlowiek przyznaje sie byl z nami i zkims ze smeichem na twarzy prze teleofn bo nie ma odwagi w oczy i jeszcze otwracie mowi ze druga osoba ze stocikim spokojem przyjela taki stan rzeczy i jeszcze wylozyla slone pieniadz en ajego problemy i wybryki.Czy facet przyznajcy sie do tego ze jest z kobieta z takich powodow ma wogole klase? Facet ktory ma zosba juz nie udane malzenstwo


Mozna wymagac od kogos zupelnego spokoju wybaczania wszystkiego..a proowkowac samemu konfliktowe sytuacje? Czy osoba nerwowa z jaka bylam ma prawo rzadac aby partner najspokojniejszy nawet akceptował jego wybuchy humoery...a co najgorsze niestety poglebiajacy sie problem z alkoholem? :-(


Pytanie zdaje się dla mnie być retorycznym...

Agnieszko nie mozna, ale to Ty musisz wybrac czy chcesz być męczennicą czy chcesz normalnie żyć: kochana, słuchana, doceniana.
Dla mnie sytuacja jest jednoznaczna. Tu juz nawet nie ma co pytac czy można jeszcze coś zebrać. Odciąć się od tego zwiążku grubą kreską i zbudować gruby i wysoki mur.
I rozejrzec się wokól siebie bo z pewności a znajdziesz tam prawdziwego mężczyznę , z krwi, kości i głową poukładaną.

Życzę Ci tego ogromnie
BeBea M. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 10:28

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Bea M.:
No cóż... wyjdę na ortodoksa jakiegoś:)..ale:
Nie wyobrażam sobie życia z kimś takim dalej...

Chciałam dopisać, że pewnie gdybym nie kochała za bardzo i związek byłby dla mnie istotny z innych powodów ale uświadomiłam sobie, że innych powodów dlaczego z nim byłabym niż miłość w związku nie przewiduję - więc nadal nie wyobrażam sobie dalszego życia z nim
Nie wychodzisz na ortodoksa tylko na osobę, dla której najważniejsza w życiu jest miłość.

Dodam, ze zdefiniowana głównie przez wiernośćPaweł N. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 10:38

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Paweł N.:
Bea M.:
No cóż... wyjdę na ortodoksa jakiegoś:)..ale:
Nie wyobrażam sobie życia z kimś takim dalej...

Chciałam dopisać, że pewnie gdybym nie kochała za bardzo i związek byłby dla mnie istotny z innych powodów ale uświadomiłam sobie, że innych powodów dlaczego z nim byłabym niż miłość w związku nie przewiduję - więc nadal nie wyobrażam sobie dalszego życia z nim
Nie wychodzisz na ortodoksa tylko na osobę, dla której najważniejsza w życiu jest miłość.

Dodam, ze zdefiniowana głównie przez wiernośćPaweł N. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 10:38


Pytanie czy my oosby ktore tym w zyciu sie kieruja mamy szanse na znalezienie tej drugiej osoby ktora bedzie myslala podonie....

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Bea M.:
Agnieszka Podpała:
Bea M.:
Agnieszka Podpała:
Gorzej jak czlowiek przyznaje sie byl z nami i zkims ze smeichem na twarzy prze teleofn bo nie ma odwagi w oczy i jeszcze otwracie mowi ze druga osoba ze stocikim spokojem przyjela taki stan rzeczy i jeszcze wylozyla slone pieniadz en ajego problemy i wybryki.Czy facet przyznajcy sie do tego ze jest z kobieta z takich powodow ma wogole klase? Facet ktory ma zosba juz nie udane malzenstwo


Mozna wymagac od kogos zupelnego spokoju wybaczania wszystkiego..a proowkowac samemu konfliktowe sytuacje? Czy osoba nerwowa z jaka bylam ma prawo rzadac aby partner najspokojniejszy nawet akceptował jego wybuchy humoery...a co najgorsze niestety poglebiajacy sie problem z alkoholem? :-(


Pytanie zdaje się dla mnie być retorycznym...

Agnieszko nie mozna, ale to Ty musisz wybrac czy chcesz być męczennicą czy chcesz normalnie żyć: kochana, słuchana, doceniana.
Dla mnie sytuacja jest jednoznaczna. Tu juz nawet nie ma co pytac czy można jeszcze coś zebrać. Odciąć się od tego zwiążku grubą kreską i zbudować gruby i wysoki mur.
I rozejrzec się wokól siebie bo z pewności a znajdziesz tam prawdziwego mężczyznę , z krwi, kości i głową poukładaną.

Życzę Ci tego ogromnie
BeBea M. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 10:28


Nie ma tylko toksyczny czlowiek wzbudza w Tobie poczucie winy ktore pwooduje ze bardziej sie pograzasz....poczucie winy...tylko za co...
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Agnieszka Podpała:
Pytanie czy my oosby ktore tym w zyciu sie kieruja mamy szanse na znalezienie tej drugiej osoby ktora bedzie myslala podonie....

Tak. Jestem tego przykladem. 20 lat malzenskiego stazu bez zdrady przy boku mezczyzny, dla ktorego zawsze bylam jedyna.

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Aneta S.:
Agnieszka Podpała:
Pytanie czy my oosby ktore tym w zyciu sie kieruja mamy szanse na znalezienie tej drugiej osoby ktora bedzie myslala podonie....

Tak. Jestem tego przykladem. 20 lat malzenskiego stazu bez zdrady przy boku mezczyzny, dla ktorego zawsze bylam jedyna.

To gratuluje ...i jestem dl aniego pelna podziwu. Za stalosc i lojalnosc. Tylko czy dzis jest to rownie mozliwe? Jak w to wierzyc wychodzac z toksycznego ziwqzku z pcozuciem winy za wszytsko lacznie za zdrade ze strony tamtego czlowieka? :( probojac go wspierac
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Agnieszka Podpała:
To gratuluje ...i jestem dl aniego pelna podziwu. Za stalosc i lojalnosc.

Pewnie to przeczyta i bedzie mu milo.:)
Tylko czy dzis jest to rownie mozliwe?

Mysle, ze to jednak nie kwestia czasow a ludzi.:)
Jak w to wierzyc wychodzac z toksycznego ziwqzku z pcozuciem winy za wszytsko lacznie za zdrade ze strony tamtego czlowieka? :( probojac go wspierac

Toksyczny zwiazek pozostawia czlowieka silnie okaleczonego. Calkiem serio radze, abys zastanowila sie nad terapia a przynajmniej seria dluuugich rozmow z kims naprawde madrym.

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Jarosław Mackiewicz:
Tak w sumie to temat nie od okiełznania, ale fakt jest ,iż to nowoczesny "styl życia", niektórzy to tolerują w formie , wybaczam - zdarzyło się raz.. ale i tak wiem, że to zrobisz kolejny a mi zależy na Tobie..

- Sam do tego dopuściłem swoim postępowaniem...
- Tylko raz i nigdy więcej...
- Taki/taka jestem i tak będę postępować, gdyż potrzebne mi to...
- Zdrada by poczuć ,że kochamy !a może zrobienie komuś na przekór.

Najlepiej od razu powiedzieć, będę tego żałował, dziś Cię zdradzę :))) haha i tak się potem ma wyrzuty...

Wg. mnie Są TACY ludzie, którzy mają to we krwi ,a pokazują się jako wartościowi szanujący się ludzie..

Sam wiem, iż wszystko zależy od partnera z którym się jest, i WIELKA jest sztuką zawładnąć nad niepotrzebnymi emocjami drugiej strony...a przelać je na siebie... w ekwipunku trwania i monotonii :)

Faceci mają w naturze poligamię- niektórzy lepiej tylko trzymają sie wzorca kulturowego:)
szczerze powiedziawszy znam tylko kilku mżczyzn, którzy NIE zdradzili nigdy nikogo i jest to spora mniejszosć (mam sporo bliskich kumpli i rozmawiamy szczerze na takie tematy) powiem szczerze- nie wierzę, że są faceci którzy nie zdradzają (pewnie są, ale typ mężczyzny który mnie interesuje to raczej nie typ wiernego:D)
co do kobiet- znam przypadki zdrady, ae bardzi rzadkie (nie wybielam tutaj kobiet- socjobiologicznie są monogamistkami w sumie, ale zdrady oczywiście isę zdarzają)

a moje osobiste zdanie jest takie: czego oczy nie widzą tego sercu nie żal:) póki bym nie wiedziała, że mnie ktos zdradza, to bym nie wiedziała, więc nie było by zdrady a "moim" świecie:D proste. nie chciałabym wiedzieć, ze jestem zdradzana- chyba, że była by to miłość ze strony partnera, ale jeśli sporadyczne skoki w bok...ludzie sa tylko ludźmi:)

z kolei ze swojej strony nigdy nie zdradziłam- wolałabym się rozstać niz coś takiego zrobić.

a generalnie to jestem anty- związkowa póki co:)Anna I. edytował(a) ten post dnia 11.10.08 o godzinie 11:07

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Jakas złota rada? Jak to zrobić? A może stworzymy nowy wątek?

Tak. Jestem tego przykladem. 20 lat malzenskiego stazu bez zdrady przy boku mezczyzny, dla ktorego zawsze bylam jedyna.

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

Agnieszka Podpała:
Pytanie czy my oosby ktore tym w zyciu sie kieruja mamy szanse na znalezienie tej drugiej osoby ktora bedzie myslala podonie....
Ja stwierdziłem w pewnym momencie życia, że zamiast szukać osoby, która nie bedzie zdradzać, lepiej, zdrowiej i wygodniej jest mi nie przejmować się zdradą (ewentualną oczywiście).

Mniej więcej to co Ania napisała.

konto usunięte

Temat: Zdrada - czy można żyć w poczuciu zdrady -1...

no nareszcie pojawił się ktoś w tej dyskusji kto ma podobne podejście jak ja;)

a moje osobiste zdanie jest takie: czego oczy nie widzą tego sercu nie żal:) póki bym nie wiedziała, że mnie ktos zdradza, to bym nie wiedziała, więc nie było by zdrady a "moim" świecie:D proste. nie chciałabym wiedzieć, ze jestem zdradzana- chyba, że była by to miłość ze strony partnera, ale jeśli sporadyczne skoki w bok...ludzie sa tylko ludźmi:)



Wyślij zaproszenie do