Temat: zazdrosc w zwiazku - musi byc czy raczej na odwrot
Gabriela Kułaga:
Radosław G.:
Katharina Z.:
Zazdrość jest objawem braku zaufania, niskiego poczucia własnej wartości i starchu.
Jeżeli kocham (a więc mam do danej osoby zaufanie) i jestem kochana, to o co i dlaczego mam być zazdrosna?
dzizes:)))
bez zazdrości nie ma miłości:)))
Zgadzam sie. ale ta zazdrosc musi byc mala, normalna, a nie obsesyjna...bo wtedy wykancza druga osobe/;partnera i zle sie to konczy...bo przeciez musi istniec zaufanie, nie tak?
A kobietom mozna zaufac? ;-)))
Ja jestem maniakalnym zazdrosnikiem! Raz wydlubalem kotu oczy bo sie mi na dziewczyne spojrzal.. w ten sposob.. wiecie o co chodzi..?
No.. ale innym nie radze za bardzo z tym przesadzac, i nie dlatego, ze dziewczyna/chlopak bedzie mial z wami ciezko, co dla siebie samych.. Ciezka to czasem sztuka opanowac takie emocje, ale jesli sie tego nie zrobi, to albo skonczyc zwiazek, albo zastosowac jakis inny mechanizm relaksacyjny.. haha ;-).. Inaczej wypali w srodku dziure i bedziecie przeciekac..
I aby odpowiedziec na glowne pytanie, troche (szczypta, odrobina, ociupinkę, ździebełko) zazdrosci musi byc, nie ma bata!
K.