konto usunięte
Temat: Zanim powiesz - zastanow się
A taki temat, który wpadł mi do głowy czytając wypowiedź na innej grupie.Człowiek to istota często dumna, ciężko przyjmująca krytykę, bywająca mściwa...
W związku takich zachowań nie powinno być. Jednak ile razy bywa, że chcąc się odegrać na partnerze, bądź pokazać mu swą wyższość - w złości rzucamy bolesne słowa.
Myśle, że do jednych z najboleśniejszych należą:
"nigdy Cę nie kochałam"
"zawsze udawałam, że jest mi z toba dobrze w łóżku"
"w ogóle nie jesteś kobieca"
"uważasz, że jesteś w tym świetna, jesteś beznadzieja"
Najczulsze miejsca drugiej osoby to uderzenie i zakwestionowanie, zdolności, które ona/on uważała że posiada, bądź wyśmianie czegoś z czego dana osoba była dumna. Drugim punktem, jest atrakcyjność seksualna, jak i satysfakcja seksualna.
Mam cięty język, wiele lat nauki, kontrolowania siebie i własnych emocji mineło zanim zdałam sobie sprawę, że to co wychodzi z naszych ust już do nich nie wraca, wkrada się w umysł i tam często wierci bolesne "dziury".
Jak bardzo moga boleć słowa? Czy warto rzucać takimi ostrzami, ryzykując, że mogą wyrządzić nieodwracalne szkody?