Temat: zaklamanie
Paweł K.:
Jacek K.:
Paweł K.:
Ten post nie miał znaczyć - "graj twardziela i miej wszystko w d****" tylko - ok bywa trudno, czasem boli ale summa summarum po prostu musisz iść dalej - bo jaka jest inna perspektywa??
Rozpaczanie latami, depresja??
Ale nie zaprzeczysz Pawel, ze tak latwo jest tak mowic a tak trudno zrealizowac ?
Oczywiście, że nie zaprzeczę, jednak uważam że po prostu nie ma innego wyjścia.
Trudno bo trudno ale żyć i iść do przodu trzeba:)
I cieszyć się życiem realizując swoje pasje.
Ja wiem, że dla niektórych (nie piszę o Tobie Jacku ale o osobach które uwielbiają wręcz się użalać nad sobą i pogrążać w rozpaczy) są to puste hasła - ale pytam - jeśli nie to to co innego?????
Generalnie tak!
jednak trzeba zauwazyc, że jak reakcja na kazdą stratę....... musimy przejśc przez wszystkie etapy: ból, zaprzeczenie, pogodzenie.... jakoś to tak było. Nie pamietam dokładnie (musiałabym sprawdzać, a nie chcę wychodzić z tego forum).
Wiem, że w większości macie dobre intencje, ale zwróćcie uwagę, ze w stanie ducha w jakim jest Wiktoria, takie rady to zwykłe pie....., pieprzenie (najogledniej mówiac).
Ja sama, po podobnych doswiadczeniach, jak czytam tę dziewczynę, czuję jak do mnie wszystko wraca.
Przeszłam terapię, spotkałam później jeszcze innych popapranców i powinnam być silna, a jak czytam to czuję ciarki na plecach.
Nie zapominajmy, ze nie okradziony jest winien, a złodziej (sorki za takie porównania).
Rozumiem, że każdy na swoj sposób próbuje dziewczynie dać odczuć :"nie przejmuj się, to nie koniec świata- weź się w garść", ale zapewniam Was, ze to nie działa! Nie pomożemy jej, w jej cierpieniu, serwujac banały i komunały.
Może lepiej powiedzieć kilka faktów:
1. Niestety takie androidy się zdarzają i nasza głowa w tym by nie dać się zwieść (Czesław coś na ten temat by powiedział)
2.Nie ma mocnych na takich gnojków, więc cała madrość by nauczyć się ich wystrzegać (ale do tego dochodzi się latami)
3. CCokolwiek jej napiszemy i tak ja będzie boleć, bo potrzebny jest czas, więc czytaj, albo nie czytaj, wyj i krzycz. I rób wszystko by wyrzucić ból z siebie, najszybciej jak mozesz.
4. A potem poskładaj się od nowa i wróć do nas. Bo tak będzie.
Do mnie możesz ppisać zawsze.
Pozdrawiam Cię serdecznie