Temat: wzajemny szacunek
Katarzyna Marszałek:
czesto ludze oczekuja szacunku ale go nie okazuja zarowno kobiety jak i mezczyzni....chca byc traktowani tak jak chca natomiast nie zdaja sie szanowac czyjegos prawa do prawdy i jasnosci zamiarow....unikaja rozmow...staja sie agresywni i nerwowi...
dlaczego tak ciezko jest komus uczcicwe i jasno a mozna to zrobic grzecznie powiedziec : nie...nic ztego nie bedzie. dlaczego ludzie chowaja ogon pod siebie i udaja jakby nic sie nie stalo bawiac sie w najlepsze? dlaczego o cokolwiek zapytani zaczynaja atakowac?
Mam dwa takie doświadczenia i doskonale wiem jak czuje się osoba, której nie mówi się prawdy, tylko dlatego, że nie jest ona tym co chciałabym usłyszeć.
Ale nie zakładam tu braku szacunku z poziomu świadomego. Myślę, że jeśli mężczyzna po spotkaniu uzna, że kobieta nie leży w kręgu jego zainteresowań, to jest mu bardzo trudno to otwarcie powiedzieć. Może obawia się reakcji kobiety i nie chce czuć się niezręcznie.
Zaniechanie jest klasycznym mechanizmem obronnym dającym znakomite rezultaty bieżące- tylko z tyłu głowy pozostaje niesmak na długo.
Zachęcam, bo wiem, że skutkuje, zapytanie wprost i bez agresji, o powody zaniechania kontaktu. To daje mężczyźnie poczucie, że pytamy o intencję a nie mamy pretensje do działań, lub ich braku.
Skutkuje: "Zastanawiam się, co może być powodem tego, że nasze kontakty ostatnio nieco się rozluźniły?" - nie sugeruje winy kogokolwiek i lepiej otwiera męski umysł na myślenie o powodach a nie na tłumaczenie się.