Temat: wszystko o EX

Anna Kalinowska:
Emocjonalny debil:-D

ja bym jeszcze powiedziała, że niezrównoważony psychicznie ( nie urażając nikogo)- sama miałam z (...)Katarzyna W. edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 16:10

Temat: wszystko o EX

Anna Kalinowska:

Marta Góralczyk:
wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...
nie uraziłas:)

Marta, doskonale Cię rozumiem, milczenie i taka obojętność są najgorsze
moja kumpela na takich typów ma określenie, które uważam że jest bardzo trafne:-) Emocjonalny debil:-D

prawił morały o zaufaniu itp..a sam zawiódł..
po kazdym wypaleniu coraz trudniej zaufać....i kazdy nastepny facet odczuwa na sobie moja nieufnośc....trudne to wszystko....

Temat: wszystko o EX

..mimo to nie zycze mu źle...wręcz przeciwnie..kazdy zasługuje na szczęście..widocznie nie bylismy sobie pisani..tylko po co kolejny kopniak od życia????

Temat: wszystko o EX

Cześć.

U mnie to był toksyczny związek, 2,5 roku, o 2 lata za długo, i już 2,5 roku po. Wymazałem wspomnienia związane z nią i związkiem. Właśnie zaczynam wydaje mi się poważny związek, zobaczymy, co będzie...

Temat: wszystko o EX

Tomasz K. "Tomik" M.:
Cześć.

U mnie to był toksyczny związek, 2,5 roku, o 2 lata za długo, i już 2,5 roku po. Wymazałem wspomnienia związane z nią i związkiem. Właśnie zaczynam wydaje mi się poważny związek, zobaczymy, co będzie...

nooooooooo to trzymam kciuki o powodzonka:))

Temat: wszystko o EX

sama trwałam w toksycznym związku.. Jeszcze te trzy miesiące temu kłóciłabym się z każdym kto by tak powiedział o moim związku- ale dzisiaj już wiem to sama..
Ten związek nie miał racji bytu i czas najwyższy że się skończył- swoje przeboleje i będe jakoś stawiała kroki od nowa! (tego sobie życzę)

Temat: wszystko o EX

Ciekaw jestem, czy ktoś, kto był tą złą stroną w toksycznym związku, napisze, że w nim był... wątpię.

Ja na słowa, że ona jest dla mnie niedobra, wściekałem się i trzaskałem z gniewem drzwiami.

Temat: wszystko o EX

Tomik... nie ma jednej złej strony... W mej ocenie każdy wypowiadający się ma "coś na sumieniu" ;)
Przynajmniej tak mi się wydaje - zawsze jest gdzieś jakiś punkt na środku...
Tak samo co to znaczy, że związek jest toksyczny ? Nomenklatura żywcem z amerykańskich "poradników" ;)
To na moje oko uproszczenie sprawy... Ty jesteś zła a ja dobry albo na odwrót... Nie... Mamy problem z wzajemną akceptacją i zrozumieniem. Albo się dogadamy, albo ktoś na pomoże albo idziemy dalej - każde swoją drogą. A "toksyczność" to tylko efekt tego, że nie umiemy w obawie np. przed samotnością uciąć pewnych spraw odpowiednio szybko... Przynajmniej moje doświadczenia są takie...Maciej Grajnert edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 17:05

Temat: wszystko o EX

Marta Góralczyk:

Anna Kalinowska:

Marta Góralczyk:
wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...

czasami lepiej zaufać intuicji ;)

twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....

zauważyłam, że jeśli ktoś nie chce Ci powiedzieć całej prawdy, to dopytywanie się co jest nie tak, mija się z celem...

okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...

Ależ uzyskałaś! Tylko nie przyjmujesz ich do wiadomości ;)

Mężczyźni z klasą nie odchodzą bez słowa, nie odchodzą też, bo było o jedna rozmowę czy kłótnię za daleko... odchodzą, bo nie kochają lub przestaje im zależeć.
A dojrzały emocjonalnie mężczyzna, który chce odejść/wycofać się, potrafi zdobyć się na rozmowę wyjaśniającą i znieść niewygodne pytania drugiej strony, jednocześnie pozostając przy swoich przekonaniach.
Niestety mało facetów jest w stanie unieść konsekwencje decyzji, które sami podejmują, nawet nie próbują przy tym zachować twarzy... obojętność jest wygodniejsza...

Marta, doskonale Cię rozumiem, milczenie i taka obojętność są najgorsze
moja kumpela na takich typów ma określenie, które uważam że jest bardzo trafne:-) Emocjonalny debil:-D

No tacy ludzie mają problemy ze sobą i na pocieszenie powiem, że te problemy przenoszą później na kolejne relacje, więc taka osoba nie będzie z nikim szczęśliwa dopóki nie zrozumie gdzie leży jego problem...

prawił morały o zaufaniu itp..a sam zawiódł..

mnie właśnie to najbardziej irytuje u innych osób, Ci co najgłośniej akcentują, że najważniejsze jest dla nich zaufanie i uczciwość, tej samej miary nie stosują do siebie...
a często przyparci do muru, PRZYCZYNY swojego postępowania są sobie w stanie wytłumaczyć, twoją PÓŹNIEJSZĄ NIEZGODĄ na takie zachowanie (nie wiem czy jasno się wyraziłam)

po kazdym wypaleniu coraz trudniej zaufać....i kazdy nastepny facet odczuwa na sobie moja nieufnośc....trudne to wszystko....

eee tam... nad swoimi przekonaniami można popracować i dopasować do nas tak, by to nam było dobrze... :)
nie zakładaj, że każdy kolejny Cię oszuka, bo to nawet ze statystyką się kłóci ;-PJoanna K. edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 19:51

Temat: wszystko o EX

lepiej zerwać wszystkie kontakty, wspólni znajomi ??? nie polecam "zaglądanie sobie w okna"

Temat: wszystko o EX

Maćku, ciesz się, że nie znałeś mojego związku. Ja w nim nie robiłem nic złego, byłem aż za dobry, sama mi to powtarzała i mówią mi to w rodzinie.

Jest jedna zła strona.

Temat: wszystko o EX

Joanna K.:

Marta Góralczyk:

Anna Kalinowska:

Marta Góralczyk:
wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...

czasami lepiej zaufać intuicji ;)

twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....

zauważyłam, że jeśli ktoś nie chce Ci powiedzieć całej prawdy, to dopytywanie się co jest nie tak, mija się z celem...

okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...

Ależ uzyskałaś! Tylko nie przyjmujesz ich do wiadomości ;)

Mężczyźni z klasą nie odchodzą bez słowa, nie odchodzą też, bo było o jedna rozmowę czy kłótnię za daleko... odchodzą, bo nie kochają lub przestaje im zależeć.
A dojrzały emocjonalnie mężczyzna, który chce odejść/wycofać się, potrafi zdobyć się na rozmowę wyjaśniającą i znieść niewygodne pytania drugiej strony, jednocześnie pozostając przy swoich przekonaniach.
Niestety mało facetów jest w stanie unieść konsekwencje decyzji, które sami podejmują, nawet nie próbują przy tym zachować twarzy... obojętność jest wygodniejsza...

Marta, doskonale Cię rozumiem, milczenie i taka obojętność są najgorsze
moja kumpela na takich typów ma określenie, które uważam że jest bardzo trafne:-) Emocjonalny debil:-D

No tacy ludzie mają problemy ze sobą i na pocieszenie powiem, że te problemy przenoszą później na kolejne relacje, więc taka osoba nie będzie z nikim szczęśliwa dopóki nie zrozumie gdzie leży jego problem...

prawił morały o zaufaniu itp..a sam zawiódł..

mnie właśnie to najbardziej irytuje u innych osób, Ci co najgłośniej akcentują, że najważniejsze jest dla nich zaufanie i uczciwość, tej samej miary nie stosują do siebie...
a często przyparci do muru, PRZYCZYNY swojego postępowania są sobie w stanie wytłumaczyć, twoją PÓŹNIEJSZĄ NIEZGODĄ na takie zachowanie (nie wiem czy jasno się wyraziłam)

po kazdym wypaleniu coraz trudniej zaufać....i kazdy nastepny facet odczuwa na sobie moja nieufnośc....trudne to wszystko....

eee tam... nad swoimi przekonaniami można popracować i dopasować do nas tak, by to nam było dobrze... :)
nie zakładaj, że każdy kolejny Cię oszuka, bo nawet ze statystyką się kłóci ;-P

Joasia mądry polak po szkodzie....intuicja mówiła co innego niz serce...a może sama to sobie wmówiłam..dzisiaj to już nie ma znaczenia..pozostał żal i współczuje kolejnej kobiecie która się na niego natknie....ja w tej chwili zrobiłam sobie dłuuuuuugie wakacje jeżeli chodzi o facetów bo mysle,że skrzywdziłabym go teraz moim zachowaniem,hustawką emocji itp.....myśle,że ON sam do końca nie wiedział czego chciał,chwilowe zauroczenie,nocne rozmowy,spacery po deszczu do 5 nad ranem.....chwilowo zapomniał przy mnie o bólu i niedawnym rozstaniu..lecz to wróciło jak bumerang w najmniej oczekiwanym momencie a mi sie dostało troszke po tyłku...było,minęło:)))ale dziekuje za szczere słowa:)))Marta Góralczyk edytował(a) ten post dnia 25.06.08 o godzinie 17:44

Temat: wszystko o EX

Marta Góralczyk:


wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...

Czasem mimo, iz jest juz "nie tak" i nie bedzie juz "tak", to facet potrzebuje czasu, by to przekazac. Po jaka cholere sie dopytywac, jak sam powie?
Czasem nie jest sie pewnym ze absolutnie sie chce skonczyc i sie obserwuje te druga osobe, by sie do niej przekonac. Zadawanie pytan "Ty mnie juz nie lubisz/chcesz/kochasz" na okrezne sposoby nie ulatwia sprawy.

Temat: wszystko o EX

Paweł Niewiadomski:

Marta Góralczyk:


wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...

Czasem mimo, iz jest juz "nie tak" i nie bedzie juz "tak", to facet potrzebuje czasu, by to przekazac. Po jaka cholere sie dopytywac, jak sam powie?
Czasem nie jest sie pewnym ze absolutnie sie chce skonczyc i sie obserwuje te druga osobe, by sie do niej przekonac. Zadawanie pytan "Ty mnie juz nie lubisz/chcesz/kochasz" na okrezne sposoby nie ulatwia sprawy.

własnie o to chodzi,że nie powiedział..pozostawił ta znajomość samopas bo zabrakło mu odwagi żeby postawić kropke nad I....obserwuje druga osobę???nas dzieliło 200km więc obserwacja w tym wypadku była zbędna...ja się usunęłam w cien,nie narzucałam się,dałam mu czas żeby sobie przemyslał to wszystko....mam tylko żal że zabrakło mu odwagi żeby powiedzieć/napisac że ta znajomośc nie ma sensu...czy za dużo wymagałam? nie sadze:)

Temat: wszystko o EX

ja zdobywam sie na kategoryczne "nie" przez 2-4 tygodnie odkad najdzie mnie powazna! watpliwosc.

Temat: wszystko o EX

Paweł Niewiadomski:
ja zdobywam sie na kategoryczne "nie" przez 2-4 tygodnie odkad najdzie mnie powazna! watpliwosc.

najgorsze co może byc to chowanie głowy w piasek......a ja juz mam dośc "noszenia spodni"w związku.....

Temat: wszystko o EX

Marta Góralczyk:

Paweł Niewiadomski:
ja zdobywam sie na kategoryczne "nie" przez 2-4 tygodnie odkad najdzie mnie powazna! watpliwosc.

najgorsze co może byc to chowanie głowy w piasek......a ja juz mam dośc "noszenia spodni"w związku.....

A kto mowi o chowaniu glowy w piasek?
niektore decyzje np sercowe podejmuje sie samemu.

Temat: wszystko o EX

Paweł Niewiadomski:

Marta Góralczyk:

Paweł Niewiadomski:
ja zdobywam sie na kategoryczne "nie" przez 2-4 tygodnie odkad najdzie mnie powazna! watpliwosc.

najgorsze co może byc to chowanie głowy w piasek......a ja juz mam dośc "noszenia spodni"w związku.....

A kto mowi o chowaniu glowy w piasek?
niektore decyzje np sercowe podejmuje sie samemu.

tylko druga osoba powinna zostac poinformowana o decyzji....

Temat: wszystko o EX

Mężczyźni z klasą nie odchodzą bez słowa, nie odchodzą też, bo było o jedna rozmowę czy kłótnię za daleko... odchodzą, bo nie kochają lub przestaje im zależeć.
A dojrzały emocjonalnie mężczyzna, który chce odejść/wycofać się, potrafi zdobyć się na rozmowę wyjaśniającą i znieść niewygodne pytania drugiej strony, jednocześnie pozostając przy swoich przekonaniach.
Niestety mało facetów jest w stanie unieść konsekwencje decyzji, które sami podejmują, nawet nie próbują przy tym zachować twarzy... obojętność jest wygodniejsza...

To samo dotyczy z resztą kobiet i w ogóle partnerstwa.Związek z drugą osobą,nawet "letni" uczuciowo,jest jednak związkiem i jego zakończenie jest pewnym wysiłkiem dla psychiki,nawet jeśli przebiega w pokojowej atmosferze.Nie jest to nigdy łatwe,a czasem wręcz przykre i dlatego niektórzy ludzie chcą to sobie "ułatwić" np.zrywając esemesowo.Jest to "słabe" i nie fair,ale się zdarza.Cóż,tacy są ludzie.

Temat: wszystko o EX

Paweł Niewiadomski:

Marta Góralczyk:


wiesz co Ania..kilka razy sie pytałam czy chce zerwac znajomość,czułam szóstym zmysłem,że coś jest nie tak...twierdził i upewniał mnie w przekonaniu,że wszystko jest ok....okazał się emocjonalnym popaprancem....najgorzej boli milczenie i tysiące niewyjasnionych pytan na które nie uzyskam odpowiedzi...

Czasem mimo, iz jest juz "nie tak" i nie bedzie juz "tak", to facet potrzebuje czasu, by to przekazac. Po jaka cholere sie dopytywac, jak sam powie?
Czasem nie jest sie pewnym ze absolutnie sie chce skonczyc i sie obserwuje te druga osobe, by sie do niej przekonac.

Wierzysz w takie "przekonywanie się" do kogoś? Co można rozważać?
Chyba tylko to, że jeszcze nie pozbierało się po przejściach.

Zadawanie pytan "Ty mnie juz nie lubisz/chcesz/kochasz" na okrezne sposoby nie ulatwia sprawy.

Pewnie i każde pytanie w zasadzie neutralne w tym momencie dla takiego niezdecydowanego stają się niewygodne i drażliwe... osoba je zadająca staje się tą złą, pretensjonalną, zbyt ciekawską itp.

Zresztą co tu jest do przemyślenia, albo to jest to, albo nie.
Albo akceptujemy w pełni tą osobę, albo nie.