Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: wszystko o EX

Karol "Puzon" C.:
no co Wy? ;-)
tych kilka ex widuję bardzo rzadko i nie widuję sie z tymi co do
którym nie mam pewności, ze w ich zyciu już dawno dawno nie goszczę i nie ma juz zupełnie czegoś i kogoś innego. gdyby istniało cokolwiek z
którejkolwiek ze stron, to nie poszedłbym na takowe spotkanie...
bo to bez sensuKarol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 12:26

:] wiesz Karol, co Ty wiesz na temat swoich relacji z EX to jedno, ale co sądzi o tym Twoja dziewczyna, szczególnie na początku związku? oj różniaste myśli przychodzą do głowy :]

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

aaaaa... zrobiłas złe założenie. :-) z ex nie spotykam się najpierw przez dłuzszy czas. jak już sobie zycie kazde z nas ułoży zupłenie na nowo, to dlaczego nie:-) szczególnie, że to fajna osoba. I może dzięki niej poznam kogos fajnego. tzn jej partnera. Oczywiście zadno z nas nie krzyczy na dziń dobry, że to jest ex. To niesamczne by było. jestśmy przyjaciółmi od lat i tak niech już zostanie. Poznałem niejednego faceta exek wielu z nich bardzo polubiłem, tyle że nigdy w rozmowach nie padało hasło ex. Co było minęło. Koniec kropka. Mozna byc przyjaciłmi, ale przyjaciółmi bez zaszłosci, czy spogladania w przeszłość. Bez rozmów o niej, bez wspominek dobrych, czy złych chwil.

Spotykanie się z kims tuz po zakończeniu związku uwazam za zupełną pomyłkę. takie rzeczy sa zupełnie nie na miejscu.
Tamara Marczewska

Tamara Marczewska specjalista ds.
Marketingu i PR -
B2B: Qumak-Sekom SA

Temat: wszystko o EX

Karol "Puzon" C.:
aaaaa... zrobiłas złe założenie. :-)

cop za chytry uśmiech.
ale sprawdźmy, czy na pewno
:)
z ex nie spotykam się najpierw przez dłuzszy czas. jak już sobie zycie
kazde z nas ułoży zupłenie na nowo, to dlaczego
nie:-)

no przecież.
jaka byłaby radość z zakomunikowania kotu w piątkowy wieczór: kochany, idę się spotkać z EKS
:)
a jak się ma nową kobitkę, od razu po takim komunikacie poziom adrenaliny w związku rośnie
:D
szczególnie, że to fajna osoba. I może dzięki niej > poznam kogos fajnego.

tu już osiąga apogeum,
ponieważ nie trafiła talerzem ani kubkiem, a teraz rozgląda się za nożem, szybciutko dodajesz na wdechu....

tzn jej partnera. Oczywiście zadno z nas nie
krzyczy na dziń dobry, że to jest ex.

jasne
;)
wtedy JEJ partner nie miałby adrenaliny,
co więcej mógłby w domu focha strzelić i nie przyjść.
a tak jest WASZ
:D
To niesamczne by było. jestśmy przyjaciółmi od lat
i tak niech już zostanie. Poznałem niejednego
faceta exek

nieźle, nieźle....
wiemy, że kołki na głowie im ciosałeś, że są źle traktowane :) Twoje Księżniczki
:D
wielu z nich bardzo polubiłem, tyle że nigdy w
rozmowach nie padało hasło ex. Co było minęło.

a skąd.
cały sęk w tym, że zabawa trwa w najlepsze
:)

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Emilia B.:
pytanie zarówno do kobiet jak i mężczyzn: jesteście zazdrośni/ne? porównujecie się? mieliście/miałyście okazję jego/jej EX poznać? a może nie macie z EX problemów, tylko EX ma je z Wami?
Ja nienawidzę wzmianek o byłych- obojętnie czy sprzed kilku miesięcy czy kilkunastu lat. To moja chyba największa wada- dorabiam sobie teorię, że skoro wspomina, to wciąż myśli i że jestem zagrożona albo nie dorównuję jej itd. To jest wyniszczające i dlatego mocno nad tym pracuję. I w obecnym związku są efekty :-) Czasem zaboli, gdy się okazuje, że było przede mną bardzo wiele kobiet- i chyba bardziej boli ilość niż jakość tych relacji.

Mój mężczyzna nie ma kontaktu z EX. Ja unikam, mimo iż eks wciąż piszą. Myślę, że tak jest lepiej... Jakaś historia się kończy i zaczyna nowa. Z drugiej strony z moim eks byliśmy wspaniałymi przyjaciółmi zanim zaczęliśmy być parą. Gdy zerwałam, powiedział, że przyjaźń odpada... Zabolało, ale uszanowałam...bo niby co miałam zrobić. Dobrze się stało.

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

cop za chytry uśmiech.
ale sprawdźmy, czy na pewno
:)
nie rozumiem???
no przecież.
jaka byłaby radość z zakomunikowania kotu w piątkowy wieczór:
kochany, idę się spotkać z EKS
żadna, uważam to za żenujące. Mówię tydzień wcześniej, że chiałbym się spotkać z przyjaciółką. Zreszta najczęściej nie sa to spotkania zupłenie w cztery oczy. Jeśli osoba z która jestem nie ufa mi, to nie mamy o czym mówić i może lepiej gdzybysmy od razu dali sobie z tym spokój. Wiem co robię i jakie sa moje granice. Nie tracę kontaktu, ani pamięci po alkoholu, szanuję swoje ciało, siebie i ludzi. Sa pewne granice postępowania. Przyjaciel to przyjaciel. Kobieta przyjaciel, to kobieta przyjaciel. To nie osoba, z która mozna pojść do łóżka, albo chocby się nad czymś takim zastanawiać. Zreszta tysiace większych pokus codziennie mijam na chodniku, czy spotykam w metrze...
:)
a jak się ma nową kobitkę, od razu po takim komunikacie poziom
adrenaliny w związku rośnie
:D
nie rozumiem Twojego toku myślenia... co to niby ma wszystko do siebie??? o jakim poziomie adrenaliny opowiadasz??? dla mnie to zupłena abstrakcja i nieporozumienie...
tu już osiąga apogeum,
ponieważ nie trafiła talerzem ani kubkiem, a teraz rozgląda się za nożem, szybciutko dodajesz na wdechu....
co???? piszesz od rzeczy... wszystko w porzadku??? nie siedź tyle na słońcu...
jasne
;)
wtedy JEJ partner nie miałby adrenaliny,
co więcej mógłby w domu focha strzelić i nie przyjść.
a tak jest WASZ
:D
no capito...
nieźle, nieźle....
co w tym niezłego??? dla mnie nie ma w tym niczego wielkiego.
Ludzie się schodza i rozchodzą i nie wiem, o co taki wielki raban. Znałem niejednokrotnie facetów byłych moich ex. Nie robiło to na mnie jakiegokolwiek wrazenia. Powtórze jeszcze raz. jak się nie ufa osobie z która się jest, to lepiej od razu dac sobie i jej/jemu spokój.
wiemy, że kołki na głowie im ciosałeś, że są źle traktowane :) Twoje Księżniczki
:D
jako przyjaciel mam obowiazek do takowych interwencji. jezeli ktos źle traktuje osobę, którą lubię, nie będe stał bhezczynnie i się przyglądał. Dotyczy t wszystkich moich przyjaciół i znajomych. Wszystkich ktorych lubię.

gdybys był amoją przyjaciółką, a widziałbym, że płaczesz przez swojego faceta, albo, ze Cię zdradza, oszukuje... porozmawiałbym z nim sobie. TO samo tyczyłoby się moich przyjaciół, kolegów, znajomych facetów, których dziewczyny zdążyłem polubić. Juz miąłem kilka takich rozmów z kumplami, którzy chcieli mnie użyc jako przykrywki. Dobrze wiedzą, że to się nie uda w moim towarzystwie...

a skąd.
cały sęk w tym, że zabawa trwa w najlepsze
:)
Może Ty tak masz. Dla mnie coś, co było i nie jest nie pisze sie w rejestr:-) nie wyobrazam sobie wchodzenia pomiędzy wódkę a zakąskę. ale do tego potzebny jest i zarówno czas, jak i dystans oraz zdrowy rozsądek...Karol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 14:49

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

pytanie zarówno do kobiet jak i mężczyzn: jesteście zazdrośni/ne? porównujecie się? mieliście/miałyście okazję jego/jej EX poznać? a może nie macie z EX problemów,
tylko EX ma je z Wami?
Ja nienawidzę wzmianek o byłych- obojętnie czy sprzed kilku miesięcy czy kilkunastu lat. To moja chyba największa wada- dorabiam sobie teorię, że skoro wspomina, to wciąż myśli i że jestem zagrożona albo nie dorównuję jej itd. To jest wyniszczające i dlatego mocno nad tym pracuję. I w obecnym związku są efekty :-) Czasem zaboli, gdy się okazuje, że było przede mną bardzo wiele kobiet- i chyba bardziej boli ilość niż jakość tych relacji.

Mój mężczyzna nie ma kontaktu z EX. Ja unikam, mimo iż eks wciąż piszą. Myślę, że tak jest lepiej... Jakaś historia się kończy i zaczyna nowa. Z drugiej strony z moim eks byliśmy
wspaniałymi przyjaciółmi zanim zaczęliśmy być parą. Gdy zerwałam, powiedział, że przyjaźń odpada... Zabolało, ale uszanowałam...bo niby co miałam zrobić. Dobrze się stało.
dlatego, o takich rzeczach się nie mówi. po prostu nie wspomina.
ja nie mówię i nie chce wiedzieć... to zamknięte rozdziały

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Karol "Puzon" C.:
pytanie zarówno do kobiet jak i mężczyzn: jesteście zazdrośni/ne? porównujecie się? mieliście/miałyście okazję jego/jej EX poznać? a może nie macie z EX problemów,
tylko EX ma je z Wami?
Ja nienawidzę wzmianek o byłych- obojętnie czy sprzed kilku miesięcy czy kilkunastu lat. To moja chyba największa wada- dorabiam sobie teorię, że skoro wspomina, to wciąż myśli i że jestem zagrożona albo nie dorównuję jej itd. To jest wyniszczające i dlatego mocno nad tym pracuję. I w obecnym związku są efekty :-) Czasem zaboli, gdy się okazuje, że było przede mną bardzo wiele kobiet- i chyba bardziej boli ilość niż jakość tych relacji.

Mój mężczyzna nie ma kontaktu z EX. Ja unikam, mimo iż eks wciąż piszą. Myślę, że tak jest lepiej... Jakaś historia się kończy i zaczyna nowa. Z drugiej strony z moim eks byliśmy
wspaniałymi przyjaciółmi zanim zaczęliśmy być parą. Gdy zerwałam, powiedział, że przyjaźń odpada... Zabolało, ale uszanowałam...bo niby co miałam zrobić. Dobrze się stało.
dlatego, o takich rzeczach się nie mówi. po prostu nie wspomina.
ja nie mówię i nie chce wiedzieć... to zamknięte rozdział
Zamknięte, jeśli nie ma się z tymi osobami kontaktu. Jeśli się go ma, to w jakiś sposób są otwarte rozdziały, tyle tylko że podrozdział się zmienia...

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Zamknięte, jeśli nie ma się z tymi osobami kontaktu. Jeśli się go ma, to w jakiś sposób są otwarte rozdziały, tyle tylko
że podrozdział się zmienia...
Nie zgodzę się z Toba Madiu:-)

Można nie mieć żadnego kontaktu, a rozdział może być otwarty, więc tak samo może być rozdzial zamknięty a można utrzymać kontakt. To wszystko zależy do ludzi, którzy w tym uczestniczą. jeżeli dla Ciebie to jest właściwe, to wcale nie musi byc własciwe dla mnie, czy dla kogokolwiek innego.
O tym jak jest na prawdę wiesz tylko Ty i ta druga strona. Zastrzegłem, że nie spotykam się z osobami, co do których nie mam pewności, że rozdział jest zamknięty.

Inaczej wypadałoby po każdym takim razie zmieniać znajomych, przyjaciół, miejsce zamieszkania i wszystko dookoła...Karol "Puzon" C. edytował(a) ten post dnia 18.06.08 o godzinie 15:31
Luiza D.

Luiza D. specjalistka

Temat: wszystko o EX

ja nie pytam o ex bo mnie to kompletnie nie interesuje a gdybym kiedykolwiek miała poznać ex mojego faceta to wolałabym, żeby przedstawił ją jako koleżankę... bo ja traktuję swoich byłych jako kumpli...

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

ja nie pytam o ex bo mnie to kompletnie nie interesuje a gdybym
kiedykolwiek miała poznać ex mojego faceta to wolałabym, żeby
przedstawił ją jako koleżankę... bo ja traktuję swoich byłych jako kumpli...

najlepsze z możliwych podejść:-) dla mnie swiadczące, dobrze o człowieku i o tym, że niektóre rzeczy są juz dawno za nim;-)
Penelope Forque

Penelope Forque właściciel; uczyłam
się pływać, by nie
tonąć w
marzeniach...

Temat: wszystko o EX

Emilia B.:
pytanie zarówno do kobiet jak i mężczyzn: jesteście zazdrośni/ne? porównujecie się? mieliście/miałyście okazję jego/jej EX poznać? a może nie macie z EX problemów, tylko EX ma je z Wami?

od siebie:
kobieta typu "pies ogrodnika" jest irytująca, równie bardzo jak kobieta, nieszczęśliwa, bo dokonała złego wyboru, a ktoś zajął już jej miejsce i do tego ktoś fajny ;]

wszystko zależy od przyczyny rozstania...
jak np. On Cie rzucił dla innej - pewnie chce się wydrapać jej oczy , ale tez mozna podejść do tego inaczej...bo wiele zależy od tego jak same siebie cenimy - jesli nasza samoocena jest niezawysoka, to właśnie chętnie "wydrapiemy oczy", a jeśli czujemy się OK - to w ogóle nie ma problemu

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Penelope Forque:
... a jeśli czujemy się OK - to w ogóle nie ma problemu

wtedy jako kumpla traktujemy ta/tego, ktora(y) nas od takiego partnera "uwolnil(a)" :-)
Penelope Forque

Penelope Forque właściciel; uczyłam
się pływać, by nie
tonąć w
marzeniach...

Temat: wszystko o EX

może i tak, ale przecież na miano kumpla też trzeba zasłużyć :-)

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Penelope Forque:
może i tak, ale przecież na miano kumpla też trzeba zasłużyć :-)
czyz to, ze od partnera niewiernego uwolnila nie wystarcza?marek M. edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 11:07
Penelope Forque

Penelope Forque właściciel; uczyłam
się pływać, by nie
tonąć w
marzeniach...

Temat: wszystko o EX

marek M.:
Penelope Forque:
może i tak, ale przecież na miano kumpla też trzeba zasłużyć :-)
czyz to, ze od partnera niewiernego uwolnila nie wystarcza?marek M. edytował(a) ten post dnia 20.06.08 o godzinie 11:07

No co Ty ???
Niby dlaczego ?
W ostateczności w takim przypadku - możesz współczuć takiej osobie - bo wiesz, że źle trafiła :-)))

ale żeby zaraz się "kumplować" ?
przesada !

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

kumplowac w tym watku odczytywalem raczej nie na zasadzie utrzymywania kontaktow (bo takowych nie mam w zwyczaju z zadna z ex - poza, ta z ktora ze wzdl na dziecko jest to wskazane), ale raczej jako nastawienia do osoby.

a wspolczucie mam dla kazdego, komu juz nie jest dane sie ze mna spotykac ;-)
Penelope Forque

Penelope Forque właściciel; uczyłam
się pływać, by nie
tonąć w
marzeniach...

Temat: wszystko o EX

marek M.:
kumplowac w tym watku odczytywalem raczej nie na zasadzie utrzymywania kontaktow (bo takowych nie mam w zwyczaju z zadna z ex - poza, ta z ktora ze wzdl na dziecko jest to wskazane), ale raczej jako nastawienia do osoby.

Nastawienie do osoby ? - przecież to obca osoba...
a wspolczucie mam dla kazdego, komu juz nie jest dane sie ze mna spotykac ;-)

a to ma znacznie większy sens :-)))

konto usunięte

Temat: wszystko o EX

Penelope Forque:
Nastawienie do osoby ? - przecież to obca osoba...

no ale w tym przypadku miano "kumpel" to taki medalik za zasluge :-)

nie musze go spotkac, ale moge zlozyc wniosek o przyznanie nagrody dla takiego (nawet obcego czlowieka), w koncu to on teraz nosic bedzie krzyz, ktory mi zabral :-)
Penelope Forque

Penelope Forque właściciel; uczyłam
się pływać, by nie
tonąć w
marzeniach...

Temat: wszystko o EX

wszystko zależy od przyczyny i sposobu rozstania...
dla mnie np. obydwoje (on i ona) to powietrze - są , istnieją, ale tak naprawdę nie jestem tego świadoma - po prostu mnie to już nie interesuje
Grzegorz Jasiński

Grzegorz Jasiński ADMINISTRATOR IT

Temat: wszystko o EX

Ciezko mi byc zazdrosnym kiedy chodzi o takie pierdoly..
i to raczej nie jest spowodowane swoim wewnetrznym Ego wielkosci "kilku galaktyk".

Mysle ze tu moze chodzic o kryteria i wlasne standardy, ktorymi sie kieruje w zyciu. Mysle ze jest to przedewszystkim zwiazane z poczuciem wlasnej wartosci.

Jezeli sie wie ze jest sie najlepszym a z kazdym dniem coraz bardziej - takie rzeczy nawet nie przychodza do glowy.

Jezeli sie mysli ze nie jest sie najlepszym, porownujac siebie do innych, jednoczesnie stojac w miejscu coz.. swietny sposob na depresje do tego psycholog ktory berze 100 zl wylacznie za towarzystwo i gotowe.

Albo ktos zajmuje sie wciagajacymi, coraz bardziej nakrecajacymi rzeczami, albo pierdolami, ot co moj stosunek do EX !

Następna dyskusja:

Miłość to nie wszystko...




Wyślij zaproszenie do