Arkadiusz
Füchsel
Współwłaściciel,
prezes zarządu,
Amici Sp. z o.o.
Temat: Wszedłem dziś na portal Badoo babu inwazja
Małgorzata Kaczmarek-Narożniak:
Arkadiusz Füchsel:Powiedz to kurdyjskiej mniejszości etnicznej,
Granicą wolności jednego człowieka jest wolność drugiego człowieka.
To ustalmy, czy mówimy o tym, jak powinno być - czy jak jest.
Ja próbuję pokazać w jakim kierunku chcę iść. Jak pisał (chyba) Konfucjusz "jeśli nie wiesz dokąd idziesz - to idziesz donikąd".
Nie urodziłem się wczoraj - widzę co się dzieje na świecie. Nie mam recepty na pokój i miłość na świecie. Próbuję tylko poszerzyć krąg pokoju wokół siebie.
Przedstaw im także powyższy "plan naprawczy", a zobaczymy, czy nie zaczną Ci się zacierać granice i nie zmienisz zdania na temat oceny i jej rażących skutków ubocznych. A żeby "nie sięgać po działa": popatrz, co ocena robi z większością ludzi na forach dyskusyjnych...i jakie wnioski?Wnioski jak wyżej. Zacznijmy od siebie, a nie nawracania innych i walki o pokój na swiecie.
[...]
Jeśli ktoś straszy Bogiem, to ma problem, z którym pewnie sobie nie poradzi.Howgh !! -)
"Straszybogów" nie słucham z zasady w ogóle. Trudno jest bowiem brać pod uwagę zdanie kogoś, kto swój autorytet upatruje w imperatywie zastraszania.
"Spuszczanie łomotu" agnostykom to naturalna konsekwencja nie zwracania uwagi na to, że tzw. "wierzący" stosują ocenę rzeczywistości przez pryzmat kotła, pod którym płonie piekielny ogień. Ten obraz najwidoczniej wypala im mózgi.
W zasadzie można zwracać uwagę plutonowi egzekuzyjnemu, że mu chyba mózg wypaliło, skoro chce nas rozstrzelać - ale bardziej pragmatycznie jest jednak zejść najpierw z linii strzału i zabezpieczyć sobie wsparcie. :-)
[...]
I tak, jak napisałeś: nie chodzi o samą ocenę, ale o jej formę.Howgh !! :-)
[...]
Jest taka przypowiastka: jeśli jedna osoba mówi Ci, że jesteś osłem - nie zwracaj na nią uwagi. Jak powtarza Ci to druga i trzecia i czwarta, warto kupić lustro, jak mówi Ci to więcej osób zainwestuj w siano i obórkę.
Jest taki facet - mówiono mu "jesteś warzywem", "niczego już nie dokonasz", "przygotuj się na rychłą śmierć". Mówiło mu to wielu ludzi (fachowców!) Nie kupił sobie trumny. Zamiast tego napisał pare książek, prowadzi wykłady, występuje w telewizji - chociaż jest przykuty do wózka.
Mam oczywiście na myśli Stephena Hawkinga.
Nie zawsze większość ma rację (chociaż czujnym trzeba być) :-)