Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Anna D.:

Sąsiadki syn, kiedyś bardzo grzeczne dziecko, odkąd poszedł do przedszkola zrobił się nie do zniesienia, przeklina, wyzywa, bije. Wiem że obydwoje rodzice dobrze go wychowują, mimo wszystko tłumaczenia nic nie dają. Otoczenie ma większy wpływ na niego. Aż się boję jak moje dziecko pójdzie do przedszkola, do szkoły, jak ja sama sobie z nim poradzę.
Powodów takiego zachowania może być bardzo wiele. Trzeba się dobrze przyglądać dziecku je znaleźć (byc może w ostateczności z mienić przedszkole).
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Izabela M.:
oczywiście że otoczenie też ma wpływ na dziecko ale:
jeśli słyszę, moją koleżankę która mając 5 letnie dziecko pozwala mu siedzieć cały dzień przed komputerem i grać w gry gdzie mord i krew leje się strumieniami i jest niezwykle dumna z tego jak to jej syn biegle obsługuje komputer to mnie krew zalewa. A tłumaczenie " No ale Iza, ja wiem że nie powinno może grać w takie gry, ale co ja zrobię jak pójdzie do kolegów a tam wszystkie dzieci w to grają, więc dlaczego moje dziecko ma być gorsze? ..." To zaczynam się zastanawiać czy ona jeszcze wychowuje to dziecko...
..i właśnie o takich błędach pisałam. A tłumaczenie koleżanki jest mocno naciągane, przecież 5-latek sam nie pojdzie do kolegów.

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Izabela M.:
oczywiście że otoczenie też ma wpływ na dziecko ale:
jeśli słyszę, moją koleżankę która mając 5 letnie dziecko pozwala mu siedzieć cały dzień przed komputerem i grać w gry gdzie mord i krew leje się strumieniami i jest niezwykle dumna z tego jak to jej syn biegle obsługuje komputer to mnie krew zalewa. A tłumaczenie " No ale Iza, ja wiem że nie powinno może grać w takie gry, ale co ja zrobię jak pójdzie do kolegów a tam wszystkie dzieci w to grają, więc dlaczego moje dziecko ma być gorsze? ..." To zaczynam się zastanawiać czy ona jeszcze wychowuje to dziecko...
jest to swego rodzaju wygoda :)

i nie ma nic wspolnego z wychowywaniem -a raczej z chowaniem :)

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

.M I. edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 11:42

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

.M I. edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 11:42

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Elżbieta J.:
Izabela M.:
oczywiście że otoczenie też ma wpływ na dziecko ale:
jeśli słyszę, moją koleżankę która mając 5 letnie dziecko pozwala mu siedzieć cały dzień przed komputerem i grać w gry gdzie mord i krew leje się strumieniami i jest niezwykle dumna z tego jak to jej syn biegle obsługuje komputer to mnie krew zalewa. A tłumaczenie " No ale Iza, ja wiem że nie powinno może grać w takie gry, ale co ja zrobię jak pójdzie do kolegów a tam wszystkie dzieci w to grają, więc dlaczego moje dziecko ma być gorsze? ..." To zaczynam się zastanawiać czy ona jeszcze wychowuje to dziecko...
..i właśnie o takich błędach pisałam. A tłumaczenie koleżanki jest mocno naciągane, przecież 5-latek sam nie pojdzie do kolegów.
i tu mozna sie zdziwic...jak mama pozwoli to pojdzie:)

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Daniel Częstki:
Mam znajomą która była wychowywana bez ojca (od 2 roku życia).
Nie układa jej się w jej związku małżeński. Zastanawiam się czy i jaki może to mieć wpływ na jakość późniejszych relacji.
Czy znacie jakies opracowania na ten temat ?
Eee tam,nie ma reguły,ja od urodzenia bez ojca i od 10 lat w stałym związku,3 lata po ślubie i jest ok.No chyba że ja dobrze trafiłam. :-))

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

.M I. edytował(a) ten post dnia 25.06.10 o godzinie 11:42

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Elżbieta J.:
Anna D.:

Sąsiadki syn, kiedyś bardzo grzeczne dziecko, odkąd poszedł do przedszkola zrobił się nie do zniesienia, przeklina, wyzywa, bije. Wiem że obydwoje rodzice dobrze go wychowują, mimo wszystko tłumaczenia nic nie dają. Otoczenie ma większy wpływ na niego. Aż się boję jak moje dziecko pójdzie do przedszkola, do szkoły, jak ja sama sobie z nim poradzę.
Powodów takiego zachowania może być bardzo wiele. Trzeba się dobrze przyglądać dziecku je znaleźć (byc może w ostateczności z mienić przedszkole).
Jest tylko jedno przedszkole u nas niestety więc nie ma mowy o zmianie. W tym przypadku na pewno wina nie leży po stronie rodziców, bardzo podoba mi się ich podejście do dziecka. Są stanowczy i konsekwentni. Ale dzieciak ich przerasta.

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Izabela M.:
AMELIA M.:
i nie ma nic wspolnego z wychowywaniem -a raczej z chowaniem :)
no błagam.... a jak po kilkunastu takich grach wyjdzie na miasto i powybija połowę osiedla to też będzie tłumaczone wygodą? wzorcami? czy bo takie teraz gry dla dzieci robią...
alez wlasnie o tym napisalam -jest to brak wyobrazni rodzicow i ich wygoda -bo jak sama Napisalas -jest taki ogarniety z komputerem...

ja byc moze tez zle wychowuje swoje dziecko -ale wiem jedno -jak pisalam wczesniej

jedziemy do szkoly muzycznej i jest godzina np 16 -wracamy jest 20

a dzisciaki dalej siedza na podworku i ganiaja w kolo i Wiesz co z zazdroscia patrza na moje dziecko ,ze mama je gdzies zawozi i pytaja jego o to co on robi..

czasami przychodza -bo chca posluchac jak gra -czasami dotykaja instrumentu jak relkiwi -ale czasami jest tak ,ze docinaja jemu ,ze nie wychodzi na podworko bo ciagle gra(czytaj skrzypi )
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Anna D.:

Jest tylko jedno przedszkole u nas niestety więc nie ma mowy o zmianie. W tym przypadku na pewno wina nie leży po stronie rodziców, bardzo podoba mi się ich podejście do dziecka. Są stanowczy i konsekwentni. Ale dzieciak ich przerasta.
Niekoniecznie. Jesli są tacy jak piszesz, to sobie poradzą.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

AMELIA M.:

i tu mozna sie zdziwic...jak mama pozwoli to pojdzie:)
jesli pozwoli :)

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Elżbieta J.:
AMELIA M.:

i tu mozna sie zdziwic...jak mama pozwoli to pojdzie:)
jesli pozwoli :)
i sedno:)

przyzwolenie :)
nic z niczego sie nie bierze")
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Anna D.:
Kiedyś matka zanim poszła do pracy to zwykle dopiero wtedy jak odchowała dziecko, jak mogła dać je do przedszkola. Teraz zostawia się półroczne dzieci w żłobkach czy pod opieką niańki.

Kiedyś, to znaczy kiedy? Już w końcu lat 50 XX w, obok żłobków "państwowych" były przyzakładowe i dostać w nich miejsce dla dziecka było bardzo trudno. Większość moich rówieśników (koniec lat 50) z rodzin lekarsko-prawniczych nie chodziło wprawdzie do żłobka, ale miało nianie. Dopiero w końcu lat 70 wprowadzono 3 letnie urlopy wychowawcze (początkowo bezpłatne, poźniej płatne).
Mój ojciec prowadził swój biznes koło domu, pracował po nocach, i też widywałam go rzadko, choć był tak blisko. Ale stać go było na to żeby utrzymać rodzinę, w tym troje dzieci. Mama nie musiała iść do pracy. Teraz to jest nie do pomyślenia żeby facet sam utrzymał rodzinę zwłaszcza wielodzietną.

Poza tzn. "prywatną incjatywą" i mężczyznami zajmującymi wysokie stanowiska (lub artystami), ani w latach 50, 60, 70 czy 80 ubiegłego wieku mężczyzna nie był w stanie sam utrzymać rodziny. Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej (1964-1972) na 33 dzieci w klasie tylko 2 miało niepracujące mamy. Gdy w 1984 do szkoły poszedł mój syn, na 30 dzieci żadne nie miało niepracującej mamy.

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Katharina Z.:
Anna D.:

Kiedyś matka zanim poszła do pracy to zwykle dopiero wtedy jak odchowała dziecko, jak mogła dać je do przedszkola. Teraz zostawia się półroczne dzieci w żłobkach czy pod opieką niańki.

Kiedyś, to znaczy kiedy? Już w końcu lat 50 XX w, obok żłobków "państwowych" były przyzakładowe i dostać w nich miejsce dla dziecka było bardzo trudno. Większość moich rówieśników (koniec lat 50) z rodzin lekarsko-prawniczych nie chodziło wprawdzie do żłobka, ale miało nianie. Dopiero w końcu lat 70 wprowadzono 3 letnie urlopy wychowawcze (początkowo bezpłatne, poźniej płatne).
Mój ojciec prowadził swój biznes koło domu, pracował po nocach, i też widywałam go rzadko, choć był tak blisko. Ale stać go było na to żeby utrzymać rodzinę, w tym troje dzieci. Mama nie musiała iść do pracy. Teraz to jest nie do pomyślenia żeby facet sam utrzymał rodzinę zwłaszcza wielodzietną.

Poza tzn. "prywatną incjatywą" i mężczyznami zajmującymi wysokie stanowiska (lub artystami), ani w latach 50, 60, 70 czy 80 ubiegłego wieku mężczyzna nie był w stanie sam utrzymać rodziny. Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej (1964-1972) na 33 dzieci w klasie tylko 2 miało niepracujące mamy. Gdy w 1984 do szkoły poszedł mój syn, na 30 dzieci żadne nie miało niepracującej mamy.
Zależy w dużym stopniu od miejsca zamieszkania. Ja pisze o czasach które pamiętam jako dziecko. Wiele matek nie pracowało wówczas, być może to wynikało z dużego bezrobocia w świętokrzyskim. Mówię też o okresie kiedy dziecko można dać do przedszkola, wtedy pewnie więcej matek podejmowało zatrudnienie. Ale raczej mało która oddawała niemowlę do żłobka. U mnie do tej pory nie ma żłobka w mieście. Więc dziecko dopiero od 3 lat można dać do przedszkola. Na niańki ludzi nie stać, jedyna opcja to babcia, jeśli się ją ma i jeśli chce zostać z dzieckiem. Poza tym kiedyś praca szukała ludzi, teraz ludzie jej szukają z wielkim trudem. I raczej matki nie decydują się na urlopy wychowawcze z obawy o utratę pracy.Anna D. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 12:13

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Nie wyobrazam sobie, zeby zona sie nie zajmowala dzieckiem do czasu przedszkola i poszla normalnie do pracy. Dla takiego maluszka to dramat jak nie widzi mamy. Poza tym nikt nie zajmie sie dzieckiem tak jak wlasny rodzic.

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

MOjego Taty rzadko widywałem w domu za małolata... bywał może raptem 3 misiące w roku.. pewnego czasu nie było go w domu 14 miesięcy...pływał na statkach.. Przyjazd Ojca do domu to dla mnie było istne święto.. Zawsze jak mogłem jechałem na statek,jak był blisko Szczeina.Wpływ był taki że tęsknota siegała zenitu. i kocha sie jeszcze bardziej..

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Marcin Struzik:
Nie wyobrazam sobie, zeby zona sie nie zajmowala dzieckiem do czasu przedszkola i poszla normalnie do pracy. Dla takiego maluszka to dramat jak nie widzi mamy. Poza tym nikt nie zajmie sie dzieckiem tak jak wlasny rodzic.
czasami rodzice nie mają wyjścia tak więc czasami i takie rozwiazanie jest jedyne...

konto usunięte

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Asia J.:
Marcin Struzik:
Nie wyobrazam sobie, zeby zona sie nie zajmowala dzieckiem do czasu przedszkola i poszla normalnie do pracy. Dla takiego maluszka to dramat jak nie widzi mamy. Poza tym nikt nie zajmie sie dzieckiem tak jak wlasny rodzic.
czasami rodzice nie mają wyjścia tak więc czasami i takie rozwiazanie jest jedyne...

Zdaje sobie sprawe, ale jesli jakos sie da tego uniknac tym lepiej. Czytalem o badaniu na dzieciach, ktore po pol roku zostaly odebrane mamo w wiezieniu (chyba w Anglii) i przeniesione do zlobka. Dobrze na kilkanascie rozwijalo sie tylko 1 (ktore bylo bardzo ladne i przez to przytulane i glaskane przez opiekunki)... Dotyk i glaskanie dla takiego dzieciaczka oraz kontakt kiedy widzi mame jest wazniejszy niz kupienie "pieluszek nieutrudniajacych 1 krokow" itp bzdur.

Temat: wpływ braku ojca na pozniejsze relacje w dorosłym życiu

Marcin Struzik:
Poza tym nikt nie zajmie sie dzieckiem tak jak wlasny rodzic.

a ojciec to nie rodzic?

Następna dyskusja:

Z okazji Dnia Ojca ..:)




Wyślij zaproszenie do