Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Grzegorz, a jeśli tym razem powinieneś?
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)

Temat: Walczycie?

Grzegorz S.:
raz walczyłem. do upadłego. bez skutku.
Od tamtej pory postanowiłem, że nigdy nie zawalczę.
Ostatnio miało wyjść coś fajnego... miało... powiedziała, że "nie", chociaż chyba sama nie do końca była przekonana i miała wątpliwości. Gdzieś tam to jeszcze siedzi, no ale nie zrobię nic, żeby "zawalczyć". Absolutnie nic, mimo że czasami mam chwile słabości, mam ochotę "powalczyć", czy chociaż zadzwonić... i pojawia się dysonans między sercem, a rozumem... Ale nie zrobię tego...
Cóż... trudno... jej strata, że podjęła taką decyzję :)

PS. mam nadzieję, że tego nie czyta ;) A jak czyta, to serdecznie Cię pozdrawiam, J. :)Grzegorz S. edytował(a) ten post dnia 10.06.08 o godzinie 21:33


Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr;)
Nie podejmuj decyzji dlatego, że kiedyś coś się wydarzyło.

Natomiast naprawdę proponuję włączyć całą mocą intuicję.
Chociaż przekaz nie jest przekazem NIE i zgadzam się z Tobą. Jeśli zmieni zdanie, następny krok należy do NIEJ (Joasi;)

Chyba, że coś przeskrobałeś, to wtedy musisz odrobić swoje;)
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Grzegorz S.:
trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)
echh my faktycznie jesteśmy chyba z innej planety
:P

Temat: Walczycie?

Maria Noll:
Grzegorz S.:
trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)
echh my faktycznie jesteśmy chyba z innej planety
:P

No to Marysiu wyobraź sobie sytuację odwrotną: facet mówi Ci NIE odnośnie dalszego ciągu znajomości. Walczysz dalej? A o co?
Katarzyna Błaszczyk-Korsak

Katarzyna Błaszczyk-Korsak Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...

Temat: Walczycie?

Marysiu, to jak walczysz? i czy osiągnełaś zamierzony skutek?
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

Marta Sokołowska:
>

Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr;)
Nie podejmuj decyzji dlatego, że kiedyś coś się wydarzyło.

Natomiast naprawdę proponuję włączyć całą mocą intuicję.
Chociaż przekaz nie jest przekazem NIE i zgadzam się z Tobą. Jeśli zmieni zdanie, następny krok należy do NIEJ (Joasi;)

Chyba, że coś przeskrobałeś, to wtedy musisz odrobić swoje;)

Nie nie przeskrobałem. Na dobrą sprawę nawet się nie pokłóciliśmy (jakieś tam delikatne spory były). Wiedziała, że ja podchodzę do tego "na poważnie", bo nie zaczynałbym związku na odległość jako taką sobie przygodę.
To ona "zrezygnowała" ze mnie. więc jak miałbym ją przekonać, że jednak nie powinna rezygnować ze mnie? mimo że było "wspaniale" i "wyjątkowo" to jednak ze względu na odległość (mimo że to ona powiedziała, to jednak nie jestem do końca pewny, czy to na pewno o to chodziło. innego faceta możemy wykluczyć) "nie potrafiła nawiązać więzi emocjonalnej". Zaznaczam, że rzadko się widywaliśmy ze względów na jej pracę. Praca była najważniejsza. ja byłem gotowy przyjeżdżać co tydzień

Zaznaczę jeszcze, że ta cała historia trwała niecałe 2 miesiące :)Grzegorz S. edytował(a) ten post dnia 10.06.08 o godzinie 21:45
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

Marta Sokołowska:
Maria Noll:
Grzegorz S.:
trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)
echh my faktycznie jesteśmy chyba z innej planety
:P

No to Marysiu wyobraź sobie sytuację odwrotną: facet mówi Ci NIE odnośnie dalszego ciągu znajomości. Walczysz dalej? A o co?

No właśnie ona chciała utrzymywać znajomość, ale jako "znajomi". Powiedziałem wprost, że takie coś mnie nie interesuje

Temat: Walczycie?

Grzegorz S.:
Marta Sokołowska:
Maria Noll:
Grzegorz S.:
trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)
echh my faktycznie jesteśmy chyba z innej planety
:P

No to Marysiu wyobraź sobie sytuację odwrotną: facet mówi Ci NIE odnośnie dalszego ciągu znajomości. Walczysz dalej? A o co?

No właśnie ona chciała utrzymywać znajomość, ale jako "znajomi". Powiedziałem wprost, że takie coś mnie nie interesuje

A dlaczego Cię nie interesuje?
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Katarzyna B.:
Marysiu, to jak walczysz? i czy osiągnełaś zamierzony skutek?
To trudne pytanie..
Walcze, chyba, troche przeczekuje jego humory i nastroje, staram sie nie naciskać, sam chce kontaktu, wiem że teskni, ale w jego oczach TO widze.
I wcale nie dlatego że chce, tylko dlatego że TO w nim jest.
To trudny przypadek..
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Dodam, że wszyscy sie stukają w głowe, na wiesc o tym co ja wyprawiam..
NO ale cóż..
Wiecie jak jest
:)
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

Marta Sokołowska:
Grzegorz S.:
Marta Sokołowska:
Maria Noll:
Grzegorz S.:
trudno... tego już się chyba nigdy nie dowiem :)
echh my faktycznie jesteśmy chyba z innej planety
:P

No to Marysiu wyobraź sobie sytuację odwrotną: facet mówi Ci NIE odnośnie dalszego ciągu znajomości. Walczysz dalej? A o co?

No właśnie ona chciała utrzymywać znajomość, ale jako "znajomi". Powiedziałem wprost, że takie coś mnie nie interesuje

A dlaczego Cię nie interesuje?
Koleżanek mam wystarczającą ilość.
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Ale wiesz Grzegorsz, czasem zdarza sie tak że taki stan "znajomości" jest tak naprawde tym samym co było..

Temat: Walczycie?

A dlaczego Cię nie interesuje?
Koleżanek mam wystarczającą ilość.\

Tego ja akurat nie potrafię pojąć. Skoro poznałeś kogoś wartościowego Twoim zdaniem a nie jesteście w stanie stworzyć związku, to nie rozumiem dlaczego nie można być znajomymi. Czy jest jakaś wystarczająca liczba koleżanek i kolegów z definicji?

Powiem tak: spotkałam się nie raz z drugiej strony z wycofaniem, gdy komunikowałam, że nic nie będzie ze związku, ale tego nie rozumiem. Jeśli się kogoś za coś ceni, to chce się być w kontakcie z tym człowiekiem, nawet jeśli nie będzie z tego związku. To tak wg mnie. Dla mnie nie ma czegoś takiego, jak wystarczająca ilość kolegów czy koleżanek, bo każdy jest inny, oryginalny na swój sposób. Oczywiście, jesli się polubimy.

Dziwne to podejście mężczyzny do sprawy wg mnie:D
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

Maria Noll:
Ale wiesz Grzegorsz, czasem zdarza sie tak że taki stan "znajomości" jest tak naprawde tym samym co było..

może. ale nie dla mnie. jak "bycie kumplami" może być takim samym stanem jak "bycie razem"? mam jakieś swoje zasady i twardo się ich trzymam.

konto usunięte

Temat: Walczycie?

Grzegorz S.:
Maria Noll:
Ale wiesz Grzegorsz, czasem zdarza sie tak że taki stan "znajomości" jest tak naprawde tym samym co było..

może. ale nie dla mnie. jak "bycie kumplami" może być takim samym stanem jak "bycie razem"? mam jakieś swoje zasady i twardo się ich trzymam.
mądry facet:-)
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Walczycie?

Marta Sokołowska:
A dlaczego Cię nie interesuje?
Koleżanek mam wystarczającą ilość.\

Tego ja akurat nie potrafię pojąć. Skoro poznałeś kogoś wartościowego Twoim zdaniem a nie jesteście w stanie stworzyć związku, to nie rozumiem dlaczego nie można być znajomymi. Czy jest jakaś wystarczająca liczba koleżanek i kolegów z definicji?

Powiem tak: spotkałam się nie raz z drugiej strony z wycofaniem, gdy komunikowałam, że nic nie będzie ze związku, ale tego nie rozumiem. Jeśli się kogoś za coś ceni, to chce się być w kontakcie z tym człowiekiem, nawet jeśli nie będzie z tego związku. To tak wg mnie. Dla mnie nie ma czegoś takiego, jak wystarczająca ilość kolegów czy koleżanek, bo każdy jest inny, oryginalny na swój sposób. Oczywiście, jesli się polubimy.

Dziwne to podejście mężczyzny do sprawy wg mnie:D

jasne. ale Ty chciałabyś czegoś więcej, a druga strona nie. Przecież tak na dobrą sprawę, to pogrążanie się dalej. i jak się angażujesz, to chyba nie interesują Cię na przykład nowi partnerzy i informacje o nich(zaznaczam, że z tego co wiem, to ona obecnie takiego nie ma).
Maria Noll

Maria Noll dotacje z UE

Temat: Walczycie?

Rozsądny, powiedzmy..:)
Ale u niektórych jednakk częściej serce bierze góre nad rozumem..
:)

konto usunięte

Temat: Walczycie?

Grzegorz,z tego co wiem na własnym przykładzie jak proponuję facetowi przyjazni,to przykro mi,nie chcę go skrzywdzić,żal mi trochę go,no sam wiesz co:-)
Bądz rozsądny,bo się potem w tej przyjazni będziesz dusił:-)
chociaż różnie bywa...

Temat: Walczycie?

Grzegorz S.:
Marta Sokołowska:
A dlaczego Cię nie interesuje?
Koleżanek mam wystarczającą ilość.\

Tego ja akurat nie potrafię pojąć. Skoro poznałeś kogoś wartościowego Twoim zdaniem a nie jesteście w stanie stworzyć związku, to nie rozumiem dlaczego nie można być znajomymi. Czy jest jakaś wystarczająca liczba koleżanek i kolegów z definicji?

Powiem tak: spotkałam się nie raz z drugiej strony z wycofaniem, gdy komunikowałam, że nic nie będzie ze związku, ale tego nie rozumiem. Jeśli się kogoś za coś ceni, to chce się być w kontakcie z tym człowiekiem, nawet jeśli nie będzie z tego związku. To tak wg mnie. Dla mnie nie ma czegoś takiego, jak wystarczająca ilość kolegów czy koleżanek, bo każdy jest inny, oryginalny na swój sposób. Oczywiście, jesli się polubimy.

Dziwne to podejście mężczyzny do sprawy wg mnie:D

jasne. ale Ty chciałabyś czegoś więcej, a druga strona nie. Przecież tak na dobrą sprawę, to pogrążanie się dalej. i jak się angażujesz, to chyba nie interesują Cię na przykład nowi partnerzy i informacje o nich(zaznaczam, że z tego co wiem, to ona obecnie takiego nie ma).

Hmm pewnie, ale znajomość a nie związek zaangażowany opiera się na zauroczeniu a nie na miłości, trosce, wielkiej trosce;) Zauroczenie ma to do siebie, że przechodzi z czasem.

Chyba, że jesteś mega zakochany, to wtedy potrzeba czasu.



Wyślij zaproszenie do