konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
Anna J.:
Analogicznie można mówic prawdę i stworzyc przy tym otoczkę niewerbalną, która jest powszechnie uważana za objawy zwyczajnego ściemniania.

Ale po co? Aby mi nie ufano? Aby nie domyslano się, co naprawdę czuję? Żeby ktoś przez mnie w ten sposób wprowadzony w błąd podjął za mnie(nas) decyzję? Żeby się przekonać, jak bardzo komuś na mnie zależy?

Po co?
Chyba jednak samoobrona a nie aby Ci nie ufano.
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Jacek K.:
A wiadomo, skoro sklamalas, nie moze Cie to zranic. Tak to zrozumialem. On to mi bardzo dlugo tlumaczyl. Moze zle zrozumialem ale wlasnie tak.

Tak, o to chodzi. Aby zbudowac swojego rodzaju mur obronny dla wlasnych uczuc. Z drugiej strony, co ma nas pierdyknąć prosto w serce, to i tak zazwyczaj nie mamy z tym szans.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
A bardziej konkretny przykład..
Przyjmijmy, że jesteś w relacjach z osobą, do której się zbliżyłaś, ale sprawia ona wrażenie oziębłej, jednak Ty (teoretycznie) będąc osobą uczuciową masz wielką ochotę wylac na nią całe swoje 'uwielbienie' poprzez słowa w tym przypadku.
Jednak obawiasz się co wyniknie ze starcia Twoich ciepłych słów i uczuc z bardziej lub mniej pozornym chłodem drugiej osoby.
Więc mówisz, że zależy Ci na niej, w sposób mało poważny, jakbyś się przekomarzała, ironizowała..

:))))
A więc jednak....
Ja jestem znacznie odważniejsza. Nie łapię aż takiego strachu. Wydaje mi się jeszcze największą ściemą, jaką sobie mogę wyobrazić...wymówką przed odpowiedzialnością. I szczerze nie toleruję...(((
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:

:))))
A więc jednak....
Ja jestem znacznie odważniejsza. Nie łapię aż takiego strachu. Wydaje mi się jeszcze największą ściemą, jaką sobie mogę wyobrazić...wymówką przed odpowiedzialnością. I szczerze nie toleruję...(((

Właśnie dlatego miałam/czasami jeszcze mam, problem ze zrozumieniem swojego kłamliwego mówienia prawdy, ponieważ nigdy wcześniej nie kłamałam, wręcz zarzucano mi chamstwo w chwilach kiedy osoby nie potrafiły przyjąć konstruktywnej krytyki.
Aż tu trafił się taki, a nie inny osobnik i wyprowadził mnie z równowagi skutecznie.. I tak jak do tej pory dobrze było mi w moim świecie bombardując prawdą tu i tam, tak teraz zaczęłam się zastanawiać sto razy.. Powiedzieć, nie powiedzieć..

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
A więc jednak....
Ja jestem znacznie odważniejsza. Nie łapię aż takiego strachu. Wydaje mi się jeszcze największą ściemą, jaką sobie mogę wyobrazić...wymówką przed odpowiedzialnością. I szczerze nie toleruję...(((
Ale Beata, Ty jestes silna, tylko nie kazdy jest taki.
Ten paradoks nie zawsze jest swiadomym wyborem. Czasem rany sa tak glebokie, ze potrzeba czasu aby zauwazyc, ze on do niczego nie prowadzi.
Jak napisala Anna, kiedys i tak pierdyknie prosto w serce. Wtedy zrozumiemy byc moze, ze nie tedy droga.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
Właśnie dlatego miałam/czasami jeszcze mam, problem ze zrozumieniem swojego kłamliwego mówienia prawdy, ponieważ nigdy
wcześniej nie kłamałam, wręcz zarzucano mi chamstwo w chwilach
kiedy osoby nie potrafiły przyjąć konstruktywnej krytyki.

No, takie mówienie prawdy z wiekiem Ci przejdzie, więc nie ma żadnej obawy...:))) Bo z wiekiem się delikatnieje zazwyczaj, choć wciąż mówi prawdę.:))

Aż tu trafił się taki, a nie inny osobnik i wyprowadził mnie z
równowagi skutecznie.. I tak jak do tej pory dobrze było mi w
moim świecie bombardując prawdą tu i tam, tak teraz zaczęłam się zastanawiać sto razy.. Powiedzieć, nie powiedzieć..

A w tej sytuacji wcale Ci nie zazrdoszczę...bo sama się rozdzierasz...ale to nie bardzo chyba jest na publiczne forum..(((
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Kto by tam czytał nocne wywody kilku osób ;)
Rada jest prosta; zerwać toksyczną znajomość.
Pozostaje mi tylko zastosować się do niej.
Ale jest jeszcze szkopuł zwany nadzieją.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Jacek K.:
Ale Beata, Ty jestes silna, tylko nie kazdy jest taki.
Ten paradoks nie zawsze jest swiadomym wyborem. Czasem rany sa
tak glebokie, ze potrzeba czasu aby zauwazyc, ze on do niczego
nie prowadzi.

Bzdura!
Mowa jest najbardziej chyba świadomym aktem. Słowa nie wychodzą z człowieka "same" i "nieświadomie", bo to człowiek świadomie je dobiera. I człowiek świadomie rozważa co mu się bardziej będzie opłacało. Chyba, że okłamuje samego siebie!!!

Jak napisala Anna, kiedys i tak pierdyknie prosto w serce. Wtedy
zrozumiemy byc moze, ze nie tedy droga.

No i co wtedy??? Nagle zrewiduje swoje poglądy na swój temat, skoro wszystkie sie okazały fałszywe???

I to jest paradoks prawdziwy!
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
Kto by tam czytał nocne wywody kilku osób ;)
Rada jest prosta; zerwać toksyczną znajomość.
Pozostaje mi tylko zastosować się do niej.
Ale jest jeszcze szkopuł zwany nadzieją.

Zawsze jeszcze możesz zastosować metodę zanegowania własnych mysli, które powodują, że czujesz dyskomfort...

Może się okazać, że cierpisz z innego powodu niż chłodny znajomy...

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
Kto by tam czytał nocne wywody kilku osób ;)
Rada jest prosta; zerwać toksyczną znajomość.
Pozostaje mi tylko zastosować się do niej.
Ale jest jeszcze szkopuł zwany nadzieją.
Naprawde bardzo mi siepodoba co piszesz.
Dlaczego ? Bo wychodzi Ciebie to, co ptocznie nazywamy : uczuciami.
Nie lubie slowa : toksyczna. Ja mam takie podskorne uczucie, ze na toksyczny zwiazek zarabiamy sobie we dwoje, i ja i ona.
A , ze masz nadzieje ? To wlqasnie mi sie podoba. Bo najprosciej jest cos wspolnie zbudowac a potem wyrzucic do szamba i stwierdzic : toksyczny byl.
Bo nawet jak byl, to sie da uleczyc. napewno jednak nie dawaniem razow.

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
Beatam sprowadzasz wszystko na wlasne teorie ?
Powiedzialas juz do Krzysia : nie lubie Cie ? Powiedzialas. Klamalas ? Klamalas. Potrafi Twoja glowa zapanowac zawsze nad jezykiem ? Nie.
Wiem, powiesz, powiedzialam aby go czegos nauczyc. Ale powiedzialas.
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
Zawsze jeszcze możesz zastosować metodę zanegowania własnych mysli, które powodują, że czujesz dyskomfort...

Może się okazać, że cierpisz z innego powodu niż chłodny znajomy...

Nigdy nie neguję swoich myśli czy uczuć. Do tej pory nie udało mi się nie mieć racji w tych przypadkach.
Podejrzewam, że nie poczuję również dyskomfortu wywołanego relacją ja-ja, raczej ja-ktoś, dwa bieguny przyszły do siebie, wielkie starcie.. na jednym są pingwiny, a na drugim pusto i mróz!
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Jacek K.:
I tu powstaje prawdziwy paradoks. Rzeczywiście obydwoje pracujemy na niezdrowe relacje między nami, a innymi ludźmi.
Ale sprawa wygląda tak, chcę być sobą, jak zawsze w kontaktach międzyludzkich. Sobą, znaczy szczerą, raczej ciepłą i oddaną bliskim. Ale w tym przypadku włącza się jakaś kontrolka, asekuracja. Niby nadal pozostaję tą samą osobą, którą byłam do tej pory, z tą różnicą, że wcześniej dawałam siebie /jakkolwiek to brzmi../ bezinteresownie, wiedząc, że jest to słuszne, a kiedy tutaj, występuje przy tym obawa, nie jest to do końca takie, jak być powinno.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
Nigdy nie neguję swoich myśli czy uczuć. Do tej pory nie udało
mi się nie mieć racji w tych przypadkach.
Podejrzewam, że nie poczuję również dyskomfortu wywołanego relacją ja-ja, raczej ja-ktoś, dwa bieguny przyszły do siebie,
wielkie starcie.. na jednym są pingwiny, a na drugim pusto i mróz!

Bo uczucia nie kłamią. Ale myśli mogą być fałszywe...
I to należy zbadać głęboko w sobie, żeby się przekonać co by było gdyby mieć myśl odwtroną od pierwotnej. Do czego by to doprowadziło...

I zdecydowanie nie na forum...(((

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
No i co wtedy??? Nagle zrewiduje swoje poglądy na swój temat, skoro wszystkie sie okazały fałszywe???

I to jest paradoks prawdziwy!
Ale co jest zlego w tym, ze zrewiduje wszystkie poglady na moj temat, skoro trafie w 10 i odnajde prawdziwego siebie ?
Przeciez chyba o to chodzi, aby odnalezc wlasne prawdziwe : ja.
Sa jakies naganne drogi do celu ?
To chyba pozytywne, odnalezc sie ?
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Jacek K.:
Ale co jest zlego w tym, ze zrewiduje wszystkie poglady na moj
temat, skoro trafie w 10 i odnajde prawdziwego siebie ?
Przeciez chyba o to chodzi, aby odnalezc wlasne prawdziwe : ja.
Sa jakies naganne drogi do celu ?
To chyba pozytywne, odnalezc sie ?

Nic nagannego. To jest cały sens tzw. samorozwoju, dojrzewania, czy jak tam sobie chcesz to nazwij. O to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi, aby żyć naprawdę tym co jest, a nie tym co chciałoby się, aby było.

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Anna J.:
/jakkolwiek to brzmi../ bezinteresownie, wiedząc, że jest to słuszne, a kiedy tutaj, występuje przy tym obawa, nie jest to do końca takie, jak być powinno.
Ale ja Cie doskonale rozumiem. Dlaczego w zyciu potrafilem byc oddanym cieplym czlowiekiem, lubienym i chetnie widzianym, zawsze pomagajacym i bezinteresownym a z Tą kobieta - sztywnialem ?
Ale ja juz wiem co zrobilem zle. Teraz wiem, czy potrzebna mi ta wiedza ? Tak. Lzej zyc , nie gnebia mnie juz strzygi - a, ze bol i smutek czasami dopada ?
Coz, nawet na smutek trzeba sobie w zyciu zapracowac. Zapracowalem jak malo kto. Ale wiem, przeszlosc nie zabije mne, bo to przeszlosc. A jaka bedzie przyszlosc ? W moim wieku mysli siejuz tylko o jutrze. I to najlepiej po przebudzeniu. Bo z radoscia , ze jeszcze sie obudzilem :)))))))))

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Beata Brzezicka:
Nic nagannego. To jest cały sens tzw. samorozwoju, dojrzewania, czy jak tam sobie chcesz to nazwij. O to w tym wszystkim tak naprawdę chodzi, aby żyć naprawdę tym co jest, a nie tym co chciałoby się, aby było.
Ja bym chcial calkiem co innego niz mam. takie zycie.
Ale juz nie mysle o tym jaki chcialbym byc. Bo jestem juz calkiem inny i nie mam zamiaru udwadniac, ze jestem wielbladem. Bo i tak mmi swiat nie uwierzy.
Ale skoro swiat bedzie przez to lepszy, to juz i tak cos osiagnalem.
Anna J.

Anna J. Student, Wyższa
Szkoła Bankowa we
Wrocławiu

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

Nie tylko w Twoim wieku można czerpać radość z kolejnego przebudzenia. Odczuwam to codziennie :) Nieważne w jakim stanie pójdę spać, podczas snu występuje u mnie regeneracja zupełna. Niekoniecznie fizyczna, ale umysłowa zawsze. A to, że czasami sama, a czasami z pomocą innych, potrafię nakręcić się w ciągu dnia i zboczyć w 'wielką rozpacz', w której czasami tonę wieczorami, to już mój "urok".Anna J. edytował(a) ten post dnia 20.09.09 o godzinie 01:33

konto usunięte

Temat: W jakich my czasach żyjemy ....

I dobranoc wszystkim paniom. Trzeba sie przygotowac na wstanie rano. Mam nadzieje :)))))

Następna dyskusja:

Czy zdazaja sie jeszcze w t...




Wyślij zaproszenie do