Marek
M.
"Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...
Temat: umiemy mówić?
Katarzyna B.:ale dla mnie to spór jaja czy kura. co wynika z czego? to jest delikatny punkt i boimy się szczerości czy może dlatego że odkładamy szczere wyznania staje się to takie delikatne i tym boleśniejsze im później ta druga osoba uświadomi nam to czego tak się obawiamy?
mówiąc o tym co dla nas cenne i ważne jednak odkrywamy przed drugą osobą delikatny punkt. uczucie, które można wykorzystać, na którym można grać... dlatego ludzie boją się mówić. boją się wyśmiania, odrzucenia... każdy z nas tak pewnie miał, że zanim się odważył to się chwilę czaił. :)
to jak z ta nagością, jeśli ktoś odkąd pamięta się jej nie wstydzi i go nie krępuje u innych, którzy też traktują to jako normę to nie zachowuje się "dziwnie" z nią stykając. Mamy problem ze szczerością i jej przyjmowaniem bo zwykło się już grac praktycznie wszędzie: w pracy, przez znajomymi i coraz częściej w związkach i to nie tylko na ich początku.
ale o ile nie dziwie się temu strachowi na początku znajomości, kiedy szczerość i odkrycie intencji może powodować zagrożenia...jakie zagrożenia? uświadomienie sobie, że nie wszystko jest tak jak sobie życzymy - takie coś lepiej właśnie uzmysłowić sobie zanim całkiem zaangażujemy się w związek oparty jedynie na wyobrażeniach i złudnych oczekiwaniach.
o tyle nie do końca rozumiem strach przed otwartością wobec stałego partnera. cale życie grać twardziela, nie mówić, nie okazywać czułości, nie pokazywać jak nam zależy żeby przypadkiem ktoś nas nie zranił? tak się da żyć?to już sobie tłumaczę takim konsekwentnym trwaniem w tym co wybraliśmy na początku podejmując grę i decydując się że nie pokażemy jacy naprawdę jesteśmy i co naprawdę czujemy do osoby na której nam zależy. co gorsza jak każde zachowania i takie się odwzajemnia
Marek, ludzie uważają słowo "przepraszam" za oznakę porażki i słabości. a słowo "świata poza tobą nie widzę" za deklarację poddaństwa i chorej zależności wobec drugiej osoby... ile osób na fali mody na samorozwój i dbanie o własne ego przyzna, że ich szczęście zależy od osoby którą kochają? :)na szczęście jeszcze nie wszystkich to dotyczy
kiedy się sparzysz na otwartości to przemknie przez głowę "głupotą było mówić, że mi zależy". ale co w zamian? nie mówić?to kwestia nastawienia - jeśli sobie wmówisz, że nie ma innych ludzi i ten co parzy był jedyny to kicha, ale to tak jak w Twoim pytaniu: wszyscy czy tylko ci których wybierasz?