konto usunięte
Temat: umiemy mówić?
"Ze straszliwie pustego Krakowa wysłałem Ci kartkę. Tonął w błocie i w mojej paskudnej nostalgii, żeby już nie powtarzać w nieskończoność słowa "tęsknota". Tęsknię do Ciebie przez stół, przy którym siedzimy, tęsknię z fotela na fotel obok, w teatrze czy kinie, tęsknię z Pragi na Kępę, z łóżka w którym leżę - do Spatifu, w którym popijasz z Miniem, na szerokość kołdry, która okrywa nas oboje, też potrafię tęsknić do Ciebie - przez drzwi łazienki, w której się kąpiesz, i przez schody, po których idziesz do mnie, i przez naskórek mój, szczelnie przywarty do Twojego ... Ale jak nazwać to, co odczuwam w Warszawie, kiedy Ty jesteś w Londynie? Też - tęsknotą? Oj, ubożuchny jest ten słowniczek, który mamy do dyspozycji." JPczy potrafimy mówić o tym co czujemy? czy mamy odwagę odkryć swoje uczucia przed drugim człowiekiem? czy nie boimy się powiedzieć "kocham", "tęsknię", "nie chcę bez Ciebie żyć"?
czy słowa jeszcze coś znaczą? czy umiemy docenić niewymierne "kocham Cię" czy już tylko samochód i mieszkanie? :)