Temat: Udany związek z kobietą będącą już matką? Osobiście -...
Wojtek M.:
Panowie...
Z własnego (czteroletniego) doświadczenia odradzam Wam taki związek...
Jakby Was kobieta kochała (bo nie mówię o desperatkach szukających na siłę) - odradzam...
Rzadko kiedy udaje się w takiej rodzinie stworzyć zdrowe relacje...
Takie kobiety bardzo często chcą wbić nowego partnera w rolę ojca (minimalizując udział w wychowywaniu, biologicznego ojca)...
Często też nie chcą dopuszczać do swojej świadomości napięć, które powstają między jej dziećmi, a nowym partnerem...
A sprawa nie wyjaśniona na początku, zaczyna narastać do bardzo trudnej sytuacji i konflikt (pokoleń, oraz ten typu: "nie mów mi, nie jesteś moim ojcem") gotowy...
A przy konfliktach takich, nawet bardzo kochająca kobieta, zawsze będzie stała po stronie ("chroniła") swojej latorośli...
To naprawdę bardzo trudne sytuacje dla nas - facetów...
Dlatego, wszystkim wątpiącym, odradzam takie związki...
Ja myślę, że dla faceta, który nie miał jeszcze swojej rodziny lepszym wyborem jest kobieta bezdzietna - będzie pełen dumy wychowywał swoje, a nie cudze i razem z nią poznawał wszystko, bez żadnych stronniczości, a w poczuciu pełnej wspólnoty, a nie "doczepki".
A jak facet sam wychowuje swoje, albo odeszła od niego żona z ich dzieckiem, to wtedy będzie mieć więcej zrozumienia i akceptacji, dla cudzego dziecka.