Temat: udany związek
Agnieszka S.:
ano też prawda, ale wiesz, "czego oczy nie widzą..."; teraz wszędzie widzisz goliznę- bilboardy, telebimy, reklamy tv, teledyski- to rozbudza wyobraźnię i nęci, kiedyś tego nie było;
Oj było Agnieszka było. I to bardziej niezdrowo. Bo tylko jakieś tam książeczki oglądane po ciemku, ostatnia strona "Perspektyw", anatomiczne książki.
Uważam, że dzisiaj jest zdrowiej, bo z tego natłoku, być może na to nie zwracamy już uwagi ?
Zapewniam Cię, nie Wasze pokolenie wymyśliło goliznę.
fakt, że dulszczyzna była, jest i będzie, ale chyba nie zaprzeczycie, że teraz rozwód jest niemal na porządku dziennym a dawniej to były epizody i sensacje -nawet nie wiem do czego to porównać...
A gdzie miał się dawniej wyprowadzić małżonek ?
Jak kobieta miała ie utrzymać bez pracy ?
Ekonomia rządziła.
dawniej małżeństwo było małżeństwem, mimo, że były i zdrady i różne dziwne układy, ale jednak ludzie czuli respekt do tej instytucji, teraz... jak nie ta/ ten, to inny / inna...
Są i byli ludzie, którzy będą gotowi do największych draństw w małżeństwie ale powody trwania tego małżeństwa , będą zawsze te same : ekonomia albo strach.
Tak kiedyś jak teraz.
nie piszę o sobie, tylko o tym, co obserwuję i jak percepuję rzeczywistość...
Ja mam dwa razy więcej lat niż Ty, to i obserwowań podwójną ilość :)))
Ale nie twierdzę, że mam racje i jestem, przez to, mądrzejszy :)