Temat: TYLKO DLA KOBIET - kryzys mężczyzn po 40-ce, oczami ich...
aga miecznikowska:
jak najbardziej :))
tak samo jak przedstawiłeś kobiety, również mężczyźni olewają potrzeby swoich partnerek. Ciekawa jestem pomysłów, co można zrobić, aby codzienność w związku nie była "szara"? Szukanie sposobów na to, wydaje mi się bardziej budujące, niż punktowanie, która strona "gorsza".
Aga, proszę, ja nie przedstawiłem kobiet... ja odpowiedziałem na Twoje pytanie na podstawie moich osobistych obserwacji...
i nie punktuję...bo mam wiele cech , które jakiś tam procent kobiet doprowadziłby do szału...
to raczej takie nie rób bliźniemu co tobie nie miłe...instrukcja obsługi...;))
a co robić...?
zachować zdrowy rozsądek i dystans do siebie samego (dotyczy obu płci)... i śmiać się...:))
swego czasu moja eks się strasznie i niezasłużenie oczywiście obraziła na mnie... ponieważ była szybsza w działaniu niż myśleniu, pojechała do mamusi...oczywiście swojej i przeze mnie niezmiernie kochanej...;))
mieliśmy w domu szczeniaka marki mieszanej z owczarkiem kaukaskim...odegrał znaczącą rolę...
też byłem ciężko obrażony, ale zakupiłem pokaźny bukiet róż, zostawiłem w kuchni na stole i pojechałem negocjować...
zamysł był taki: negocjujmy na terenie wspólnym bez świadków...;))
jak się przychyli w drzwiach domu dostanie bukiet...jak nie....to nie...;))
wchodzimy w drzwi już, prawie, pogodzeni...wchodzimy do kuchni...a tam cała podłoga...30 m2 usłanych płatkami róż...
bydlę mieszane zeżarło bukiet...;)))
i co nam pozostało...? śmiech...i pogodzenie się...:)))