Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
Beata... to Ty zaczęłaś "leczyć" dziadka. :) pokazałam tylko, że nie musi to być jedna opcja. ale fakt, on nie jest podmiotem lirycznym :)

Pewnie nie wyraziłam się dość precyzyjnie, skoro poszło takie opaczne rozumienie? :(

Wcale nie chodziło mi o zmienianie dziadka, ale o takie dodanie mu ważności, na którym mogłaby skorzystać Beata. To np. może być proszenie go o kasę, skoro on tak naprawdę lubi ją dawać, proszenie go o nadzór nad remontem, no cokolwiek, w czym dziadek jest dobry i może się poczuć potrzebny, a nie będzie Beatę kosztowało udawania.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold S.:
Tę stronę rozumiem, ale nie do końca rozumiem stronę "kupowaną". Dzieciaki (taki wyciągnąłem wniosek) widzą i rozumieją nieprawidłowe zachowania dziadków w stosunku do matki, nie akceptują tego, a jednocześnie godzą się na to na widok kasy ...

Czego nie rozumiesz?
Dzieci to dzieci: czego się je nauczy, to będą robiły, bo "się należy".
Ale jak mogły się nauczyć, to mogą się i oduczyć na szczęście.:)

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold S.:
Tę stronę rozumiem, ale nie do końca rozumiem stronę "kupowaną". Dzieciaki (taki wyciągnąłem wniosek) widzą i rozumieją nieprawidłowe zachowania dziadków w stosunku do matki, nie akceptują tego, a jednocześnie godzą się na to na widok kasy ...

to nie takie proste... One nie dają się kupować obcemu przeciw Mamie. mam wrażenie, że wcale nie traktują prezentów od dziadków jako zapłaty za akceptację ich zachowania... kochają dziadków. to "kupowanie" to tylko dodatkowy element przywiązywania ich do siebie i prostego wymuszania pewnych zachowań. "bądź grzeczny, a kupię".
chyba za daleko poszliśmy z tym przekupstwem. bo ludzie tak właśnie kupują zachowania dzieciaków przez Gwiazdką. "oj, bądź grzeczny bo Mikołaj nie przyjdzie..." i dopóki nie mówią "idź, powiedz matce że jej nie kochasz, bo nie będzie prezentów"... to nie oczekiwałabym buntu nastolatków. one mogą nie widzieć przekupstwa w prezentach od kochanych dziadków. rodzina to przecież dla wszystkich dzieci źródło dóbr materialnych. :)

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold S.:
Dzieciaki (taki wyciągnąłem wniosek) widzą i rozumieją nieprawidłowe zachowania dziadków w stosunku do matki, nie akceptują tego, a jednocześnie godzą się na to na widok kasy ...

Witus Bracie, prawie kazdy z nas, gdy byl dzieckiem na widok czekoladek z okienkiem dostawal piany na ustach.
Dawno to było, ale taka prawda jest:)))))
Chociaz... z prawda, jak z d...- kazdy ma swoja:))))

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata B.:
Katarzyna B.:
Beata... to Ty zaczęłaś "leczyć" dziadka. :) pokazałam tylko, że nie musi to być jedna opcja. ale fakt, on nie jest podmiotem lirycznym :)

Pewnie nie wyraziłam się dość precyzyjnie, skoro poszło takie opaczne rozumienie? :(
dobrze Cię zrozumiałam. poległyśmy pewnie na słowach. :)

Wcale nie chodziło mi o zmienianie dziadka, ale o takie dodanie mu ważności, na którym mogłaby skorzystać Beata. To np. może być proszenie go o kasę, skoro on tak naprawdę lubi ją dawać, proszenie go o nadzór nad remontem, no cokolwiek, w czym dziadek jest dobry i może się poczuć potrzebny, a nie będzie Beatę kosztowało udawania.
"leczysz" dziadka. :) wydaje mi się, że Beata nie chce już takich eksperymentów.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
Wcale nie chodziło mi o zmienianie dziadka, ale o takie dodanie mu ważności, na którym mogłaby skorzystać Beata. To np. może być proszenie go o kasę, skoro on tak naprawdę lubi ją dawać, proszenie go o nadzór nad remontem, no cokolwiek, w czym dziadek jest dobry i może się poczuć potrzebny, a nie będzie Beatę kosztowało udawania.
"leczysz" dziadka. :) wydaje mi się, że Beata nie chce już takich eksperymentów.

ja bym nazwala to leczenie- polityka.
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata B.:

Dzieci to dzieci: czego się je nauczy, to będą robiły, bo
Beata 19 latka to już nie dziecko, tzn. dziecko dla matki-zawsze, ale w decyzjach, ocenie sytuacji, raczej już powinna czuć co dobre, dorosłe życie to ciągłe wybory, a w tym przypadku chodzi o dobro mamy...
chyba dziś Młodemu zrobię palačinki;*Izabela S. edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 09:56
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
ale tak jak powiedziałam wcześniej, trzymamy się jednej terminologii. wiedząc o co chodzi.

A to niby dlaczego..jakaś cenzura..nowa acta????

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Katarzyna B.:
ale tak jak powiedziałam wcześniej, trzymamy się jednej terminologii. wiedząc o co chodzi.

A to niby dlaczego..jakaś cenzura..nowa acta????

oj Danusia, kawki sie napij, nooo:))))
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Konczarek:
Dzieci. Nie moge im blokować dostepu i musze zawieźć, przy okazji muszę od dzieci wysłuchać, co dziadkowie im powiedzą, że ich okradłam i ze jestem psychicznie chora.

Dzieci odróżnią fałsz od prawdy..i kiedy dorosną..odpłacą..

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Dorota J.:
ja bym nazwala to leczenie- polityka.
A ja bym zaczął od tego, że 19 letnia kobieta, to już nie dziecko.
I powinna sama prowadzić swoją politykę. A tutaj ? Wychodzi mi na to, że każda strona prowadzi swoją, wykorzystując własne atuty. Ale konsekwencjami, swoich wyborów politycznych, obciążają wszyscy Beatę.
I jak długo ona będzie na to przystawać, tak długo będzie płacić.

Ps. Nie wspomnę, że argument : "nie chcę aby dzieci straciły kontakt z dziadkami", jest sam w sobie też polityką :)
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Jacek K.:
Mądry i kochający wnuki, dziadek czy babcia, nie będą rozgrywali swoich gier z synową, przez dzieci i ich kosztem.

Zgadzam się..całkowicie..
i mądra mama i tata..też nie będą rozgrywać konfliktów z dziadkami czy między sobą..kosztem dzieci..Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 10:04
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
"leczysz" dziadka. :) wydaje mi się, że Beata nie chce już takich eksperymentów.

OK, "leczę", gdyż moim zdaniem łatwiej jest w życiu, kiedy się ma dobre relacje, niż gdy się odcina po kolei wszystkich "nie pasujących". Czyli usprawiedliwiam niejako "chodzenie na kompromisy", choć nie zawsze wydają mi się najlepszym sposobem rozegrania konfliktów.

Czyli to jest moje podejście do sprawy, a nie rada co ma zrobić Beata.
To ja bym wolała ustawić relacje na nowych zasadach a nie ich unikać.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Jacek K.:
Dorota J.:
ja bym nazwala to leczenie- polityka.
A ja bym zaczął od tego, że 19 letnia kobieta, to już nie dziecko.

teoretycznie masz racje, ale, np.: ja w wieku 19 lat byłam strasznym siusiumajtkiem...
I powinna sama prowadzić swoją politykę. A tutaj ? Wychodzi mi na to, że każda strona prowadzi swoją, wykorzystując własne atuty. Ale konsekwencjami, swoich wyborów politycznych, obciążają wszyscy Beatę.

a ja myśle, ze Beatka tak długo bedzie szarpana, jak dlugo sama ze soba i swiatem bedzie sie szarpac. a ze szarpie sie, to widac.
I jak długo ona będzie na to przystawać, tak długo będzie płacić.

Ps. Nie wspomnę, że argument : "nie chcę aby dzieci straciły kontakt z dziadkami", jest sam w sobie też polityką :)

bo ja wiem? moze... mi bylo przykro, ze nie znalam dziadkow, tylko mialam jedna babcie. wszystkie dzieci mialy pelne rodziny, ja jezdzilam do tamtych cudzych dziadkow i strasznie im zazdroscilam... moze Beata tez ich nie miala, stad chce zeby jej dzieci mialy dziadkow...
a to ze sa napastliwi, to juz inna inszosc...Dorota J. edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 10:02
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Dorota J.:
Witold S.:
Dzieciaki (taki wyciągnąłem wniosek) widzą i rozumieją nieprawidłowe zachowania dziadków w stosunku do matki, nie akceptują tego, a jednocześnie godzą się na to na widok kasy ...

Witus Bracie, prawie kazdy z nas, gdy byl dzieckiem na widok czekoladek z okienkiem dostawal piany na ustach.
Dawno to było, ale taka prawda jest:)))))
Chociaz... z prawda, jak z d...- kazdy ma swoja:))))
Siostra, w wieku 18 i więcej lat śliniłaś się na widok czekoladek i nie potrafiłaś odróżnić od kogo je dostajesz i w jakich okolicznościach?
Nie mówimy tu o trzy, czterolatkach ...
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Izabela S.:
Beata 19 latka to już nie dziecko, tzn. dziecko dla matki-zawsze, ale w decyzjach, ocenie sytuacji, raczej już powinna czuć co dobre, dorosłe życie to ciągłe wybory, a w tym przypadku chodzi o dobro mamy...

Ja wiem?
Ludzie czasem do czterdziestki nie są dosyć dorośli, a tu wymagamy od 19-latki czegoś takiego?
19-latek, to osoba, której co najwyżej może się wydawać, że jest dorosła.:))
Jak stanie na własnych nogach, zacznie na siebie zarabiać, mieszkać na swoim, to powoli, powoli zacznie się stawać dorosłą osobą.
chyba dziś Młodemu zrobię palačinki;*
My mamy fasolkę po bretońsku.
Młody ma taki styl komplementowania: jesteś najlepszą kucharką na świecie, nawet lepszą niż panie na stołówce!:)))

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Dorota J.:
ja bym nazwala to leczenie- polityka.

słowa :) taka polityka wciągania dziadka na orbitę jest ryzykowna, a efekt niepewny. jak ktoś jest na "nie" to powtarza to jak mantrę. przykłady znasz. :)
da kasę i będzie wypominał biedę i że matka sobie nie radzi, pomoże w remoncie i przez rok będzie gadał jaka to nora i gdyby nie on to rodzina by pod mostem... ja bym toksycznego dziadka nie wpuszczała do życia bliżej niż jest teraz. to chyba nie jest już ten etap kiedy można sobie budować relacje. one są zbudowane. wysiłek włożony w zmianę i ryzyko, że przy najmniejszym potknięciu to nowe się posypie, bo tam zawsze będzie brak zaufania co do szczerości intencji... efektywność tej inwestycji jest wątpliwa. :)
ale plan był bardzo ludzki :)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold S.:
>> Siostra, w wieku 18 i więcej lat śliniłaś się na widok
czekoladek i nie potrafiłaś odróżnić od kogo je dostajesz i w jakich okolicznościach?
Nie mówimy tu o trzy, czterolatkach ...

są tacy co się ślinią na widok czekoladek i po sześćdziesiątce ;-)

a na serio to każdy dorasta w takim tempie jak go życie zmusi
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Dorota J.:

bo ja wiem? moze... mi bylo przykro, ze nie znalam dziadkow, tylko mialam jedna babcie. wszystkie dzieci mialy pelne rodziny, ja jezdzilam do tamtych cudzych dziadkow i strasznie im zazdroscilam... moze Beata tez ich nie miala, stad chce zeby jej dzieci mialy dziadkow...
a to ze sa napastliwi, to juz inna inszosc...
Dorota, odwiedzać dziadków w takiej atmosferze, tylko po, zeby ich mieć?
czy warto?
są dzieci, które nigdy ich nie znały, czy z tego tytułu są uboższe?
czego tam się uczą?
przecież nie ilość ludzi wokół Ciebie, a jakość

zgadzam się w dużej mierze z Jackiem, dopóki Beata pozwola na zaburzanie swojego spokoju, dopóty nie powinna się dziwić sytuacjiIzabela S. edytował(a) ten post dnia 02.02.12 o godzinie 10:18

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Katarzyna B.:
ale tak jak powiedziałam wcześniej, trzymamy się jednej terminologii. wiedząc o co chodzi.

A to niby dlaczego..jakaś cenzura..nowa acta????

dla komfortu rozmawiajacych. żeby nie odpłynąć w rozmowie w niepotrzebne dywagacje na temat definicji, a skupić się na temacie rozmowy.



Wyślij zaproszenie do