Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Jacek K.:
No to jeszcze jak dojdzie sex, to stworzymy idealny związek. A, że grupowy ? Przy prawie zerowym udziale mężczyzn na grupie, jestem za !
marzyciel:)

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold W.:
Beata Konczarek:
Jak ja Was lubię!
Z petami w zębach, pretensjami, czasem z krzywdzącą ocena- lubię Was za to, że się przejmujecie, że macie rózne racje, czasami nie macie racji,
ale dzieki takim dyskusjom mysli mi sie układaja.

a ja Ci powiem jedno Beata. Ty masz mętlik w głowie...i jest on podobny do tej grupy.
coz, z nadmiaru szczescia, ludziom sie w glowach miesza. Gdyby nie rosnace dawki jadu ogolnie, to nawet byl bym sklonny, w to uwierzyc :D

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Ślusarek:
marzyciel:)

Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, sa dwie znajome, zabawimy sie!!
- ladne???
- Wypijemy, bedzie ok...
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Jacek K.:
Beata Ślusarek:
marzyciel:)

Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, sa dwie znajome, zabawimy sie!!
- ladne???
- Wypijemy, bedzie ok...
heh i wpadł Ci ten żart do głowy patrząc na moje zdjęcie?:D

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Ślusarek:
heh i wpadł Ci ten żart do głowy patrząc na moje zdjęcie?:D
Zwariowałaś ?? Marzyłem, że zadzwoni dzisiaj kolega a ta świnia....wypiła za dwóch :)))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Jacek K.:
Beata Ślusarek:
heh i wpadł Ci ten żart do głowy patrząc na moje zdjęcie?:D
Zwariowałaś ?? Marzyłem, że zadzwoni dzisiaj kolega a ta świnia....wypiła za dwóch :)))
wybrnąłeś:)))))

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Ślusarek:
wybrnąłeś:)))))
"Słabości, twe imię kobieta!"
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold W.:
Beata Konczarek:
Jak ja Was lubię!
Z petami w zębach, pretensjami, czasem z krzywdzącą ocena- lubię Was za to, że się przejmujecie, że macie rózne racje, czasami nie macie racji,
ale dzieki takim dyskusjom mysli mi sie układaja.

a ja Ci powiem jedno Beata. Ty masz mętlik w głowie...i jest on podobny do tej grupy.
Pewnie mam, choć bardzo pracuję zeby mi sie poukładało.
Z reguły mam poukładane, ale są takie sytuacje nazwijmy "emocjonalne", ze wszystko mi sie w tej głowie rozsypuje i ja nie wiem gdzie jest początek osi wspólrzednych. Latam z tym p-tem 0 to w lewo, to w prawo, powodujac ogromny bład statystyczny.
A przeciez to jest ważne czy za norme przyjmiemy JP2 czy seryjnego mordercę- no i w takich przypadkach (jak dziadkowie) własnie nie wiem czy to jeszcze norma czy juz nie, czy to ja jestem normalna czy oni.

Jesli to jest jeden przypadek to mozna sobie podywagowac, ale w przeszłości mialam tak codziennie i po jakimś czasie juz nie wiedziałam co i jak. Ze ja z tego wyszłam.....rece do Boga złozyc.
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata B.:
Beata Konczarek:
Dzisiaj moja terapeutka powiedziała, ze boli mnie ich dyskredytowanie mojego imienia i trudno mi się dziwić, ze nie chcę się z tym pogodzić- tak! tu jest problem
No to skoro nie będąc w zmowie z Twoją terapeutką mówię to samo co ona, to pomyśl jak to musi być widoczne w Twojej postawie, mowie ciała, tonie głosu dla kogoś, kto Cię zna jak własną kieszeń?
no wiesz moja terapeutka to nie wszyscy. Kto ma widzieć jak nie ona- proszę Cię.
A ty widzisz bo to roztrząsamy i wchodzimy mi do głowy.
Nie manipuluj teraz Ty. Ja daje przyzwolenie wejscia do głowy Tobie, forumowiczom, terapeutce, ale przecież bez rozmowy nikt nie ma tam wstępu.

Dziadek też jest nieuszanowany, stąd "wampiruje" na słabszych, aby podnieść swoją ważność. Skąd wie, że na Tobie może wampirować? Bo to pokazujesz.
Pokazuje bo zdarzył się moment, ze Laura jest od nich w jakiś sposób zależna.
Dopiero po terapii doszłam do tego.
Oni nie maja do nas dostepu dopóki im nie damy. teraz był moment, ze Mikołaj dostał pieniadze na ferie, a Laura dostaje prezent 18-tkowy (tzn od roku jest zwodzona i teraz oczy mi się otworzyły dlaczego ja zwodzą). Pieniądze są jedynym sposobem władzy jaki maja i realizują miłość w ten sposób:"jak bedziesz grzeczna, to dostaniesz"; "jak bedziesz zasługiwała na naszą miłość, to bedziesz miała profity"
Przerażajace

Czy da się wyjść z tego zaklętego kręgu?
Da się.
Jak uszanujesz siebie i zgodzisz, że nie musisz mieć imienia dla nikogo, kto Ciebie nie szanuje.
Ćwiczenie: czy interesuje Cię co o Tobie myśli ludność Mongolii i Chin?
A to parę miliardów ludzi, którzy Cię nie szanują jednak jest...:)
No jasne ze się da. Przecie żyłam juz kilka lat i problemów nie było.
Tylko szukałam rozwiązania technicznego co powoduje ich toksyczne reakcje.
Znalazłam odpowiedź: jakaś forma zalezności ich karmi.

A ponieważ tej zależnosci nie było juz długo, kompletnie straciłam czujność.


Możesz też uszanować dziadka dając mu taką uwagę, jaka Ci przyszłaby z łatwością, ale to już za duża zgadywanka jakie "zadanie" dać dziadkowi, żeby poczuł się ważny.
Wiesz co? Niech se zrobi kupe na srodku podwórka. Mróz wybije mu bakterie z miejsc narazonych......
I niech se robia co chca- zadnych zadan nie będe mu wymyslała. Są skreceni emocjonalnie i nie bede ich naprawiać, niech umrą tacy jacy są, Nie mam potrzeby niesienia idei naprawy (akurat im) i poprawy ich standardu zycia.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Konczarek:
Dorota J.:

punkt nr 1. może przestan sie bac?

ludzie czuja sile w drugiej osobie- wtedy nie jezdza po takiej osobie. nie mwoie o wyczuwaniu agresji. wyczuwaja, ze maja nie ruszac. jak ze smierdzacym mięsem. przepraszam za porownanie.
A mów głodnemu: "poczuj się najedzony".
Nie przesadzasz z wymaganiami Dorota?

Masz racje, ale co z tego?
Są rzeczy nad którymi panujesz i są te z rdzenia, a tych nie opanujesz.

tylko tyle, ze wlasna postawe mozna wypracowac.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Konczarek:
Beata B.:
Możesz też uszanować dziadka dając mu taką uwagę, jaka Ci przyszłaby z łatwością, ale to już za duża zgadywanka jakie "zadanie" dać dziadkowi, żeby poczuł się ważny.
Wiesz co? Niech se zrobi kupe na srodku podwórka. Mróz wybije mu bakterie z miejsc narazonych......
I niech se robia co chca- zadnych zadan nie będe mu wymyslała. Są skreceni emocjonalnie i nie bede ich naprawiać, niech umrą tacy jacy są, Nie mam potrzeby niesienia idei naprawy (akurat im) i poprawy ich standardu zycia.
i tu sie zgadzam.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Konczarek:
Nie manipuluj teraz Ty.
Nie manipuluję, ale to ciekawe, że przyszła Ci taka myśl do głowy...
Czy nie jest tak, że koło Ci się zamyka i staje się kwadratowe, kiedy robisz tak: chcesz żeby było "po Twojemu" ale tego nie wyrażasz zdecydowanie -> więc ludzie robią "po swojemu" -> a wtedy Ty oceniasz i niewyraźnie sugerujesz co czujesz -> po to aby oni jakoś wpadli na pomysł żeby zrobić "po Twojemu" -> oni są "zaatakowani" więc Cię "uderzają" oceną -> to Ty się stałaś manipulatorem a tego nie chciałaś?
Pieniądze są jedynym sposobem władzy jaki maja i realizują miłość w ten sposób:"jak bedziesz grzeczna, to dostaniesz"; "jak bedziesz zasługiwała na naszą miłość, to bedziesz miała profity"

A co by się stało, gdybyś uznała, że tak nie jest? Czy nie byłoby lżej?

Pokażę Ci dramatycznie brzydką stronę myślenia, które prezentujesz teraz, co może Cię zaboleć.:(

Jeśli dzieci są "chytre", "łase" na te pieniądze, to są materialistami i grają "dobrych" aby dostać kasę oszukując tym i siebie i dziadków. Dziadkowie stosują "kija i marchewkę" aby "naprawić" błędy wychowawcze i dostawać prawdziwe uczucia i uwagę, a nie "kupione".
Tylko szukałam rozwiązania technicznego co powoduje ich toksyczne reakcje.
Znalazłam odpowiedź: jakaś forma zalezności ich karmi.

A może po prostu chcą ciepłych więzi, a nie umieją tego sobie wypracować?

Nie mam potrzeby niesienia idei naprawy (akurat im) i poprawy ich standardu zycia.
Tu chodzi o Twój standard, a nie ich.:) Żebyś Ty mogła poczuć zadowolenie z relacji ich w kręgu pomagających Ci.:)

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata B.:
A może po prostu chcą ciepłych więzi, a nie umieją tego sobie wypracować?
a może zwyczajnie chcą "wygrać", przeciągnąć na swoją stronę...?
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Możemy tylko gdybać, bo ich prawdziwych intencji nie znamy, ale sprawa pieniędzy w relacjach tak trochę zabrzmiała nieciekawie.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
a może zwyczajnie chcą "wygrać", przeciągnąć na swoją stronę...?

Nie mamy pojęcia i w sumie nie jest nam do niczego potrzebna wiedza co chcą osiągnąć dziadkowie.
Znacznie bardziej istotne jest, jak Beata może zmienić zapatrywania, co usprawnić w swojej komunikacji, aby nawet z "nieidealnej" relacji wyciągać jakieś profity psychiczne, zamiast się spalać.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Witold S.:
Możemy tylko gdybać, bo ich prawdziwych intencji nie znamy, ale sprawa pieniędzy w relacjach tak trochę zabrzmiała nieciekawie.
pieniądze to "najprostszy" argument. nie trzeba się wysilać, budować zaufania, tworzyć relacji, rozumieć, wychowywać... kupujesz.
i to kupowanie nie musi wcale wynikać z przebiegłości. może być po prostu jedynym co potrafią żeby wygrać... albo zachować więź.

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
a może zwyczajnie chcą "wygrać", przeciągnąć na swoją stronę...?
Ale dla Beaty, powinno być, kompletnie obojętne czego chcą dziadkowie.
Powinna się od nich odseparować. Raz na zawsze.
A dzieci ? Być może teraz czas na ruch ojca ? Skoro on dał sobie radę ze swoimi rodzicami, to być może pomoże i dzieciom ?
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Katarzyna B.:
Witold S.:
Możemy tylko gdybać, bo ich prawdziwych intencji nie znamy, ale sprawa pieniędzy w relacjach tak trochę zabrzmiała nieciekawie.
pieniądze to "najprostszy" argument. nie trzeba się wysilać, budować zaufania, tworzyć relacji, rozumieć, wychowywać... kupujesz.
i to kupowanie nie musi wcale wynikać z przebiegłości. może być po prostu jedynym co potrafią żeby wygrać... albo zachować więź.
Tę stronę rozumiem, ale nie do końca rozumiem stronę "kupowaną". Dzieciaki (taki wyciągnąłem wniosek) widzą i rozumieją nieprawidłowe zachowania dziadków w stosunku do matki, nie akceptują tego, a jednocześnie godzą się na to na widok kasy ...

konto usunięte

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata B.:
Katarzyna B.:
a może zwyczajnie chcą "wygrać", przeciągnąć na swoją stronę...?

Nie mamy pojęcia i w sumie nie jest nam do niczego potrzebna wiedza co chcą osiągnąć dziadkowie.
Beata... to Ty zaczęłaś "leczyć" dziadka. :) pokazałam tylko, że nie musi to być jedna opcja. ale fakt, on nie jest podmiotem lirycznym :)
Znacznie bardziej istotne jest, jak Beata może zmienić zapatrywania, co usprawnić w swojej komunikacji, aby nawet z "nieidealnej" relacji wyciągać jakieś profity psychiczne, zamiast się spalać.
racja. co zmienić nie doradzę, bo to nie moja działka doradcza. mogę tylko pogadać co widzę i jak to rozumiem. filtrując przez własną wiedzę i doświadczenia, co nie zawsze się zgodzi z widzeniem rzeczywistości Beaty. w końcu wiemy tylko tyle ile nam Beata powiedziała. :)
Witold W.

Witold W. 27k Security -
Management

Temat: Toksyczni Rodzice 2011

Beata Konczarek:
a ja Ci powiem jedno Beata. Ty masz mętlik w głowie...i jest on podobny do tej grupy.
Pewnie mam, choć bardzo pracuję zeby mi sie poukładało.
Z reguły mam poukładane, ale są takie sytuacje nazwijmy "emocjonalne", ze wszystko mi sie w tej głowie rozsypuje i ja nie wiem gdzie jest początek osi wspólrzednych. Latam z tym p-tem 0 to w lewo, to w prawo, powodujac ogromny bład statystyczny.
A przeciez to jest ważne czy za norme przyjmiemy JP2 czy seryjnego mordercę- no i w takich przypadkach (jak dziadkowie) własnie nie wiem czy to jeszcze norma czy juz nie, czy to ja jestem normalna czy oni.

Jesli to jest jeden przypadek to mozna sobie podywagowac, ale w przeszłości mialam tak codziennie i po jakimś czasie juz nie wiedziałam co i jak. Ze ja z tego wyszłam.....rece do Boga złozyc.

zatem ważne że uczyniłaś ogromny postęp. Dałaś się rozregulowac emocjonalnie, dlatego generalnie kobiety są 'łatwym celem' do manipulacji (chocby sie zarzekały że nie wiadomo co).
Akurat byłaś prawdopodobnie nie tylko podatna, ale i padałaś ofiarą huśtawki celowo konstruowanej. Współczuję.

Ale pamiętaj jedno. Możesz mieć skłonność do serwowania tego dzieciom. Poprzez niejednolitość stanowiska i podejścia, rozregulowujesz dzieci. Daj im działaś samym. Nie podpowiadaj. Wpadną na rafę manipulacji same się szybko nauczą (chyba ze nasączyły sięę tym w domu i traktują to jako mechanizm relacji (to by znaczyło, że i one mają problemy emocjonalne już i proponuję specjalistę dla nich by sobie z tym zaczęły radzić) . Chyba niespójnie piszę ale jest dopiero 09:36 :P



Wyślij zaproszenie do