konto usunięte
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Dariusz K.:
wszystko fajnie, bo piszecie uciekac, ale gdzie?
no OD Pana agresora a nie Do niego!
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Monika Winnicka:ok, ale logistycznie: gdzie ma sie udac-przeciez wiekszosc (jesli nie wszyscy) nie maja takiego metrazu, poza tym wstyd dla tych osob jakze wazny, poza tym ranga tych osob sie zmienia, i co dalej?
Dariusz K.:
wszystko fajnie, bo piszecie uciekac, ale gdzie?
no OD Pana agresora a nie Do niego!
Katarzyna
Z.
....a wariatka
jeszcze tańczy ....
Temat: toksyczne związki
Mnie osobiście byłoby wszystko jedno gdzie (jeżeli nie byłoby innego miejsca to nawet tymczasowo pod most).Wstyd to by mi było przed sobą samą, gdybym została.
O jakiej i czyjej randze tu mowa?
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Katharina Z.:po pierwsze nie jestes w takiej sytuacji, wiec nie sadze czy wiesz co czujesz. Przepraszam mialem na mysli status spoleczny. Np. jesli ktos pochodzi nie z duzego miasta i byl wychowywany wg tradycji polskiej to wiadomo, ze bedzie inaczej to postrzegal jako inny status, duzo gorszy niz poprzednio, jesli znajdzie sobie miejsce u jakiejs rodziny.
Mnie osobiście byłoby wszystko jedno gdzie (jeżeli nie byłoby innego miejsca to nawet tymczasowo pod most).
Wstyd to by mi było przed sobą samą, gdybym została.
O jakiej i czyjej randze tu mowa?
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
.Anna Csernak edytował(a) ten post dnia 01.02.09 o godzinie 09:33konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Anna Csernak:
Nie wiem czy ktoś z Was był w takiej sytuacji ale ja ostatnio poznałam takiego faceta.. Kilka tygodni znajomości przez internet, dużo rozmów na gg, parę spotkań. Już od pierwszej rozmowy widziałam kompletny brak porozumienia ale ale czekałam co będzie dalej. Wydawał się wartościowym człowiekiem, z zasadami. Poznałam jego przyjaciółkę i dziewczyna miała o nim jak najlepsze zdanie jeśli chodzi o kumpla - można na nim polegać, zawsze pomocny i staje murem za przyjaciółmi. Bardzo kocha swoją córcię z poprzedniego małżeństwa (a ma ich za sobą dwa..). Rodzina mieszka daleko ale widziałam już zdjęcia wszystkich i słyszałam opowieści. Ciekawy zawód, kocha przyrodę. Lubi sport i chciałby mieć stałego, kochającego partnera, do wszystkiego.. I powiem Wam, iż pomimo tego, że od samego początku przeczuwałam coś pod skórą i nie potrafiłam się z nim dogadać, to brnęłam dalej. Nie podobało mi sie wiele rzeczy, poza tym, jak ten facet z cytowanego maila, miał ogromny temperament seksualny i od razu w zasadzie proponował "układ" - bez małżeństwa ale z wyłącznością. Kiedy tylko próbowałam mieć własne zdanie, skończyć nieprzyjemną rozmowę lub wyjść jak próbował mnie poniżyć - były awantury, szarpanina, smsy, telefony z różnych numerów (z pracy, niezidentyfikowane itp), zaczepki na gg. Chciałam to skończyć kilkukrotnie - kasowałam wszelkie maile, numery, historie gg, adresy i telefony. Bałam się, że będę miała wyrzuty sumienia i sama sie odezwę.. Odzywał sie on. A ja odpowiadałam. Kolejne kłótnie, nieporozumienia, łzy.. Przeprosiny, łzy w jego oczach i zapewnienia o "uczuciu" i myśleniu.. Jak to inne kobiety go krzywdziły a on czeka na tę, która go zrozumie i będzie z nią wreszcie szczęśliwy.. Myślałam durna, ze to ja będę tą jedyną.. Słyszeliście pewnie, że "człowiek, którego najtrudniej się kocha, najbardziej miłości potrzebuje"? Działałam wg tej zasady.. Został skrzywdzony ale ja mu pomogę. Miłością, cierpliwością, zrozumieniem i ciepłem. To co, że mnie krzywdzi - robi to ze strachu i uczucia..
GÓWNO PRAWDA!! Tacy ludzie nic nie czują oprócz satysfakcji, że na kogoś zadziałali!! To czyści manipulanci!! Nie wiem czy zdają do końca sobie z tego sprawę, ale podnieca ich, jak ktoś się na maksa angażuje. Jak tylko widzą wycofanie, obojętność lub śmiech - kładą uszy po sobie, podwija ja ogon i w nogi! To jedyna na nich rada - być silnym i ich wyśmiać!! I nie żałować ich, bo to ONI krzywdzą a nie są krzywdzeni. Prosty sposób na sprawdzenie osobnika to poznać jego ex. Ten miły pan dostawał białej gorączki jak tylko o nich wspominałam i miałam kategoryczny zakaz jakichkolwiek prób kontaktu z nimi. Hihi ja z moimi byłymi mam świetny kontakt, rzadki bo rzadki ale zawsze mam :) i kompletnie tego nie rozumiałam. Teraz wiem dlaczego..
Ale co tam, próbowałam dalej dopóki nie poprosił mnie o pożyczenie 100 zł.. Jak powiedziałam, że nie mam, bo za parę dni wypłata, to mnie wyzwał od debilek, skąpych egoistek i zablokował na gg!! :D))) To mi otworzyło oczy na dobre i spojrzałam na całą tą znajomość jak w krzywym zwierciadle. Zaczęłam się śmiać sama z siebie ;-)
Pozdrawiam, WyzwolonaZeZłejSiłyAnia
I o to mi chodziło od początku- żebyśmy siebie wspierały i opowiadały takie historie.Ważna sprawa- mówisz,że czułaś,że coś jest nie tak... INTUICJA!
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Anna Csernak:brawo za odwage i gratuluje sily i wyzwolenia :) To piekne. To i ja doloze ze swojej strony; w Internecie tez poznalem, ale spore gro osob (nie wszyscy:) to albo dziwne osoby: manipulanci, dziwni ludzie, w sumie moze nie mialem tak jak Ania, ale w Interncienie da sie pokazac kim sie jest naprawde, dopty sie nie pozna czlowieka do konca. Tylko jak sie pozna to juz jest pozno, choc i wtedy mozna sie wycofac, co tez zrobila Ania. BRawo..
Nie wiem czy ktoś z Was był w takiej sytuacji ale ja ostatnio poznałam takiego faceta.. Kilka tygodni znajomości przez internet, dużo rozmów na gg, parę spotkań. Już od pierwszej rozmowy widziałam kompletny brak porozumienia ale ale czekałam co będzie dalej. Wydawał się wartościowym człowiekiem, z zasadami. Poznałam jego przyjaciółkę i dziewczyna miała o nim jak najlepsze zdanie jeśli chodzi o kumpla - można na nim polegać, zawsze pomocny i staje murem za przyjaciółmi. Bardzo kocha swoją córcię z poprzedniego małżeństwa (a ma ich za sobą dwa..). Rodzina mieszka daleko ale widziałam już zdjęcia wszystkich i słyszałam opowieści. Ciekawy zawód, kocha przyrodę. Lubi sport i chciałby mieć stałego, kochającego partnera, do wszystkiego.. I powiem Wam, iż pomimo tego, że od samego początku przeczuwałam coś pod skórą i nie potrafiłam się z nim dogadać, to brnęłam dalej. Nie podobało mi sie wiele rzeczy, poza tym, jak ten facet z cytowanego maila, miał ogromny temperament seksualny i od razu w zasadzie proponował "układ" - bez małżeństwa ale z wyłącznością. Kiedy tylko próbowałam mieć własne zdanie, skończyć nieprzyjemną rozmowę lub wyjść jak próbował mnie poniżyć - były awantury, szarpanina, smsy, telefony z różnych numerów (z pracy, niezidentyfikowane itp), zaczepki na gg. Chciałam to skończyć kilkukrotnie - kasowałam wszelkie maile, numery, historie gg, adresy i telefony. Bałam się, że będę miała wyrzuty sumienia i sama sie odezwę.. Odzywał sie on. A ja odpowiadałam. Kolejne kłótnie, nieporozumienia, łzy.. Przeprosiny, łzy w jego oczach i zapewnienia o "uczuciu" i myśleniu.. Jak to inne kobiety go krzywdziły a on czeka na tę, która go zrozumie i będzie z nią wreszcie szczęśliwy.. Myślałam durna, ze to ja będę tą jedyną.. Słyszeliście pewnie, że "człowiek, którego najtrudniej się kocha, najbardziej miłości potrzebuje"? Działałam wg tej zasady.. Został skrzywdzony ale ja mu pomogę. Miłością, cierpliwością, zrozumieniem i ciepłem. To co, że mnie krzywdzi - robi to ze strachu i uczucia..
GÓWNO PRAWDA!! Tacy ludzie nic nie czują oprócz satysfakcji, że na kogoś zadziałali!! To czyści manipulanci!! Nie wiem czy zdają do końca sobie z tego sprawę, ale podnieca ich, jak ktoś się na maksa angażuje. Jak tylko widzą wycofanie, obojętność lub śmiech - kładą uszy po sobie, podwija ja ogon i w nogi! To jedyna na nich rada - być silnym i ich wyśmiać!! I nie żałować ich, bo to ONI krzywdzą a nie są krzywdzeni. Prosty sposób na sprawdzenie osobnika to poznać jego ex. Ten miły pan dostawał białej gorączki jak tylko o nich wspominałam i miałam kategoryczny zakaz jakichkolwiek prób kontaktu z nimi. Hihi ja z moimi byłymi mam świetny kontakt, rzadki bo rzadki ale zawsze mam :) i kompletnie tego nie rozumiałam. Teraz wiem dlaczego..
Ale co tam, próbowałam dalej dopóki nie poprosił mnie o pożyczenie 100 zł.. Jak powiedziałam, że nie mam, bo za parę dni wypłata, to mnie wyzwał od debilek, skąpych egoistek i zablokował na gg!! :D))) To mi otworzyło oczy na dobre i spojrzałam na całą tą znajomość jak w krzywym zwierciadle. Zaczęłam się śmiać sama z siebie ;-)
Pozdrawiam, WyzwolonaZeZłejSiłyAnia
Ilona
Wilczyńska
Mieszkańcy Europy
mają zegarki....
mieszkańcy Afryki
mają...
Temat: toksyczne związki
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Ilona Wilczyńska:Ja myslalem o czyms innym :P Chodzi o to ze ludzie ktorzy sa w Internecie niekoniecznie sa tacy sami, koloryzuja siebie itd. A jesli nei zgadzaszsie z tym, masz prawo, tylko zalezy na jakim poziomie sie z roznymi ludzmi (jeszcze raz podkreslam) ich poznajesz :) CZasem warto czytac wiecej zeby zrozumiec :)
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
Ilona
Wilczyńska
Mieszkańcy Europy
mają zegarki....
mieszkańcy Afryki
mają...
Temat: toksyczne związki
Dariusz K.:
Ilona Wilczyńska:Ja myslalem o czyms innym :P Chodzi o to ze ludzie ktorzy sa w Internecie niekoniecznie sa tacy sami, koloryzuja siebie itd. A jesli nei zgadzaszsie z tym, masz prawo, tylko zalezy na jakim poziomie sie z roznymi ludzmi (jeszcze raz podkreslam) ich poznajesz :) CZasem warto czytac wiecej zeby zrozumiec :)
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
to fakt że latwiej udawać kogoś innego..tylko po co????????? przecież i tak to wyjdzie..
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Ilona Wilczyńska:Nie wiem, ja juz spotkalem tyle osoby, ktore udaja kogos innego... nie wiem i chyba juz nie chce wiedziec :P Wyjdzie, wyjdzie w praniu... jesli spotykasz sie z takimi ludzmi na poziomie zabawy to jest ok :) wiec nie mowie, ze nie :D. ZEby nie bylo :PDariusz K. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 22:14
Dariusz K.:
Ilona Wilczyńska:Ja myslalem o czyms innym :P Chodzi o to ze ludzie ktorzy sa w Internecie niekoniecznie sa tacy sami, koloryzuja siebie itd. A jesli nei zgadzaszsie z tym, masz prawo, tylko zalezy na jakim poziomie sie z roznymi ludzmi (jeszcze raz podkreslam) ich poznajesz :) CZasem warto czytac wiecej zeby zrozumiec :)
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
to fakt że latwiej udawać kogoś innego..tylko po co????????? przecież i tak to wyjdzie..
Małgorzata
S.
doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej
Temat: toksyczne związki
prawdziwą sztuką jest otrząśnięcie się z takiego toksycznego związku i prawdziwe zerwanie. to wymaga wielkiej odwagi i mnóstwa sił, a i tak czasem następuje o wiele za późno. i dobrze jak się na tym kończy, gorzej - gdy są tego konsekwencje...np przez najbliższe kilka miesięcy...konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Aniu - ciesze się, że się wyzwoliłaś! :)Gorzej wygląda sprawa, gdy związek jest formalny, są dzieci, wspólnie mieszkanie itp. itd. i jeszcze gorzej gdy w grę wchodzą uczucia!
Przemoc domowa ma kilka powtarzalnych faz. Jedną z nich jest faza "miesiąca miodowego" - wtedy delikwent przeprasza, zapewnia, że nigdy więcej! A miłość wybacza zawsze... dlatego taki związek to błędne koło.
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Małgorzata S.:Nie wiem. Ja mysle, ze konsekwencje ktore mijaja sa lepsze niz takie, ktore pozostaja na stale.
prawdziwą sztuką jest otrząśnięcie się z takiego toksycznego związku i prawdziwe zerwanie. to wymaga wielkiej odwagi i mnóstwa sił, a i tak czasem następuje o wiele za późno. i dobrze jak się na tym kończy, gorzej - gdy są tego konsekwencje...np przez najbliższe kilka miesięcy...
Ilona
Wilczyńska
Mieszkańcy Europy
mają zegarki....
mieszkańcy Afryki
mają...
Temat: toksyczne związki
Dariusz K.:może dlatego takie fora jak te są lepsze nikt nie jest anonimowy... nie uważasz,że dlatego łatwiej udawać...że w necie możesz być nikim??? wiesz jak w tym kawale z dwoma blondynkami , które udały się na zakupy ... jaki pani rozmiar nosi??- 90-60-90.. nie no Jolka nie jestesmy na gg:):)
Ilona Wilczyńska:Nie wiem, ja juz spotkalem tyle osoby, ktore udaja kogos innego... nie wiem i chyba juz nie chce wiedziec :P Wyjdzie, wyjdzie w praniu... jesli spotykasz sie z takimi ludzmi na poziomie zabawy to jest ok :) wiec nie mowie, ze nie :D. ZEby nie bylo :PDariusz K. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 22:14
Dariusz K.:
Ilona Wilczyńska:Ja myslalem o czyms innym :P Chodzi o to ze ludzie ktorzy sa w Internecie niekoniecznie sa tacy sami, koloryzuja siebie itd. A jesli nei zgadzaszsie z tym, masz prawo, tylko zalezy na jakim poziomie sie z roznymi ludzmi (jeszcze raz podkreslam) ich poznajesz :) CZasem warto czytac wiecej zeby zrozumiec :)
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
to fakt że latwiej udawać kogoś innego..tylko po co????????? przecież i tak to wyjdzie..
konto usunięte
Temat: toksyczne związki
Ilona Wilczyńska::rotfl: dobreee :) hehe, zawsze mnie bawily o blondynkach (bez urazy:). A co do tych for i GL to znowu musze sie nie zgodzic (prawie jak wazniak jakis czy jak :P). Tutaj sporo osob ukrywa sie - fikcyjne imiona nazwiska, cv. nie ma tutaj pelnej weryfikacji. Te forum jest lepsze moze o tyle, ze mozesz nawiazac jakies kontakty firmowe :) lub zasiegnac rady :)
Dariusz K.:może dlatego takie fora jak te są lepsze nikt nie jest anonimowy... nie uważasz,że dlatego łatwiej udawać...że w necie możesz być nikim??? wiesz jak w tym kawale z dwoma blondynkami , które udały się na zakupy ... jaki pani rozmiar nosi??- 90-60-90.. nie no Jolka nie jestesmy na gg:):)
Ilona Wilczyńska:Nie wiem, ja juz spotkalem tyle osoby, ktore udaja kogos innego... nie wiem i chyba juz nie chce wiedziec :P Wyjdzie, wyjdzie w praniu... jesli spotykasz sie z takimi ludzmi na poziomie zabawy to jest ok :) wiec nie mowie, ze nie :D. ZEby nie bylo :PDariusz K. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 22:14
Dariusz K.:
Ilona Wilczyńska:Ja myslalem o czyms innym :P Chodzi o to ze ludzie ktorzy sa w Internecie niekoniecznie sa tacy sami, koloryzuja siebie itd. A jesli nei zgadzaszsie z tym, masz prawo, tylko zalezy na jakim poziomie sie z roznymi ludzmi (jeszcze raz podkreslam) ich poznajesz :) CZasem warto czytac wiecej zeby zrozumiec :)
Dariusz K.
Ludzie zarówno w necie jak i w realu są tacy sami.. może w necie mają więcej odwagi .. więc chyba łatwiej ich ocenić... a toksyczna miłość to temat złożony... czasami bywa w zupełnie na pozór normalnych związkach...
czasami warto choć trochę być egoistą by być szczęśliwym...
to fakt że latwiej udawać kogoś innego..tylko po co????????? przecież i tak to wyjdzie..
Ilona
Wilczyńska
Mieszkańcy Europy
mają zegarki....
mieszkańcy Afryki
mają...
Temat: toksyczne związki
z toksycznego związku trzeba zawsze uciekać... nie wazne jakie ma podłoże.... tylko czasem odwagi brak...
Ilona
Wilczyńska
Mieszkańcy Europy
mają zegarki....
mieszkańcy Afryki
mają...
Temat: toksyczne związki
Darek K.ale powiedz po co... GL.. to dokładnie miejsce gdzie również zawodowo , hobbistycznie można wymienić się doświadczeniem... wiedzą itd... a swoje poglądy się ma albo nie... przecież jak ktoś mnie zna to wiem jakie mam zdanie.. a ,że przy okazji są poruszane tematy bardziej życiowe to super..
Małgorzata
S.
doradztwo
inwestycyjne w
zakresie
infrastruktury
liniowej
Temat: toksyczne związki
Dariusz K.:czasem inteligentny psychopata (bo trudno inaczej nazwać prywatnego oprawcę) jest trudniejszy w swej złowrogiej konsekwencji. nie histeryzując, trudno czasem osiągnąć spokój.
Nie wiem. Ja mysle, ze konsekwencje ktore mijaja sa lepsze niz takie, ktore pozostaja na stale.
ale nikt się nie przekona dopóki sam tego nie przerobi na własnej skórze. nie życzę nikomu ani takich toksycznych związków ani ich konsekwencji, często z policją i psychologiem w tle...Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 22:28
Podobne tematy
-
Aby mieć udany związek ... » Toksyczne związki -
-
Aby mieć udany związek ... » Toksyczne słowa - Słowna agresja w związkach -
-
Aby mieć udany związek ... » Związki weekend'owe. -
-
Aby mieć udany związek ... » idealne związki.. -
-
Aby mieć udany związek ... » Związki długoterminowe. Jak wciąż czarować swojego... -
-
Aby mieć udany związek ... » Jak tworzyć szczęśliwe związki? -
-
Aby mieć udany związek ... » Czy nasi kandydaci na PREZYDENTA..mają udane związki ? -
-
Aby mieć udany związek ... » Uwaga związki partnerskie mogą się rozpaśc -
-
Aby mieć udany związek ... » Nie udane związki otwierają Nam oczy ... -
-
Aby mieć udany związek ... » Tylko "złe" kobiety mają długotwałe, udane związki? -
Następna dyskusja: