konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Dla mnie to trudne, że on taki jest.

Fakt,
dużo zależy od tego co się rozumie pod pojęciem trudny, bo to co Magda D. napisała powyżej, że okłamuje, oszukuje i manipuluje, to wg mnie łajdactwo a nie nie trudność
Lidia P.

Lidia P. niech inni analizują
a ja marzę :)

Temat: toksyczne związki

Dariusz K.:

No wlasnie niekotrzy sa emocjonalni, inni jeszcze sa np. zdroworozsadkowi. Jak sie dobierze dwoje emocji i i jedna z nihc raczej nie ma sil na wiecje to porazka. Wiecie co? Trudny mezczyna,a jaka jest definicja, skoro juz kogos szufladkujecie. Bo szczerze mowiac, kazdy ma swoj typ i jak tylko co nie idzie po ich woli to dla nich jest to trudny typ. Ja tez moge powiedziec trudna kobieta :) Najlepsze to jest to, ze nikomu nie chce sie ruszyc palcem, bo szkoda czasu, nerwow, zdrowia? Szczerze mowiac, mysle ze potrzeba rozmow i wsluchiwania sie w drugiego partnera jak tego nie zrobisz, nie potrafisz to porazka zgadza sie. Dobrze, ze niektorzy przyznaja sie do tego.

Istnieje taka rozmaitość ludzkich charakterów ,że nie trzeba próbować "układać się" pod każdego napotkanego człowieka, który wzbudził moją sympatię czymkolwiek :)
Próbuję Darku powiedzieć, że ważniejsze wydaje mi się na początku znajomości ocenić na ile akceptuję osobowość nowopoznanego partnera niż założyć ,że jestem w stanie dogadać się z każdym !
Ja np. nie dogadam się z pedantem bo jestem typem tak roztargnionym i zamyślonym ,że ... (aż szkoda gadać ile czajników spaliłam i ile przystanków przegapiłam cha cha cha) bo musiałabym od rana do nocy w napięciu myśleć o ładzie o porządku a jego mój artystyczny nieład i załatwianie wszystkiego na ostatnią chwilę doprowadzał by do szewskiej pasji.
Nie miałam na myśli uciekania przed trudnościami, które pojawiają się w trakcie trwania związku ale lwią ich część można przewidzieć już na samym początki wspólnej drogi i czasami po prostu warto skręcić obok a nie decydować się iść razem ;-)

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

W każdym momencie można stwierdzić, że nam nie po drodze...

I to nie wynika z braku chęci podjęcia działań, czy ruszenia placem, ale właśnie z tych wielu rozmów i wsłuchiwania się druga osobę
Lidia P.

Lidia P. niech inni analizują
a ja marzę :)

Temat: toksyczne związki

Anna Kalinowska:

Choćby dlatego, że tacy ludzie również chodzą po tej ziemi. I to, że mają trudny charakter w moich oczach, nie dyskwalifikuje ich. Dla jednych może być trudny, dla innych nie, zależy od osobowości, poglądów i temperamentu osoby oceniającej.

Rozumiem sens akceptowania trudnego szefa, rodzica, teściowej, sąsiada bo nie mamy wpływu na dobór tych osób. Ale trudnego partnera ? Pytanie powinno brzmieć "dlaczego niemądra dziewczynko ;-)( to tak żartobliwie, proszę nie brać do siebie ) wybrałaś spośród wielu trudnego partnera" ? Jeśli ktoś w MOJEJ ocenie jest trudny to ja go nie wybieram do związku - JUŻ NIE... :)
Paulina S.

Paulina S. człowiek od reklamy,
sprzedaży i
ludzkiego podejścia
do b...

Temat: toksyczne związki

moj ex jest trudnym typkiem bo nie dość, że nie wie co to empatia, to nieważne że ja mogę być chora i mieć problemy...on jest zły i dość drastycznie mi to okazywał milczeniem, nie odpisywanie na sms....

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
ciach
Jeśli ktoś w MOJEJ ocenie jest trudny to ja go nie wybieram do związku - JUŻ NIE... :)
I tutaj jest "pies pogrzebany" (nie lubie grzebac tak apropos, ale czego sie nie robic dla...:P) - napisalas sama, ze to w Twojej ocenie on jest taki a nie inny, a na pewno dla kogos moze okazac sie ok, np dla jakiejs zolzy :P

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

ok, wg mnie to u Was slow "trudny partner" oznacza albo "trudny wg Waszej subiektywnej oceny" albo "zly, toksyczny czlowiek wykorzytujacy drugiego czlowieka". Efekt jest ten sam...
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
Rozumiem sens akceptowania trudnego szefa, rodzica, teściowej, sąsiada bo nie mamy wpływu na dobór tych osób. Ale trudnego partnera ? Pytanie powinno brzmieć "dlaczego niemądra dziewczynko ;-)( to tak żartobliwie, proszę nie brać do siebie ) wybrałaś spośród wielu trudnego partnera" ? Jeśli ktoś w MOJEJ ocenie jest trudny to ja go nie wybieram do związku - JUŻ NIE... :)
ok zgoda, Twoje prawo:) zwłaszcza, że masz takie doświadczenia a nie inne. Ale tak naprawdę mało kto z nas, albo może nawet nikt, nie ma łatwego charakteru. I tak jak pisałaś, o swoim roztargnieniu, dla kogoś może to być właśnie taka trudność (bo jak pisałam wyżej, nie nazywam trudnym charakterem oszukiwania, manipulowania itp), że nie wyobraża sobie życia w rozgardiaszu, bez planu itd
Lidia P.

Lidia P. niech inni analizują
a ja marzę :)

Temat: toksyczne związki

Dariusz K.:
>> I tutaj jest "pies pogrzebany" (nie lubie grzebac tak apropos, ale
czego sie nie robic dla...:P) - napisalas sama, ze to w Twojej ocenie on jest taki a nie inny, a na pewno dla kogos moze okazac sie ok, np dla jakiejs zolzy :P

:))) Dajmy temu psu pożyć ( nota bene uwielbiam psy !). Chyba doszliśmy do konsensusu he he. Właśnie, po co mam męczyć się z pedantem jak jakaś pedantka marzy o nim i nawet nie wie ,że blokuję jej (przetrzymując u siebie) taki skarb ? Warto kogoś takiego niedopasowanego do siebie oddać światu z powrotem ? - nie uważasz ? ;-)
Lidia P.

Lidia P. niech inni analizują
a ja marzę :)

Temat: toksyczne związki

Anna Kalinowska:
ciach
Ale tak naprawdę mało kto z nas, albo może nawet
nikt, nie ma łatwego charakteru. I tak jak pisałaś, o swoim roztargnieniu, dla kogoś może to być właśnie taka trudność (bo jak pisałam wyżej, nie nazywam trudnym charakterem oszukiwania, manipulowania itp), że nie wyobraża sobie życia w rozgardiaszu, bez planu itd

Dlatego ja Aniu spóżniam się na pierwszą randkę, zdarza mi się pójść tylko z jednym pomalowanym okiem i chętnie opowiadam o swoim nieuporządkowaniu bo to jest wg. mnie fair. Jak ktoś to przetrwa na początku to dobrze wróży ... :) Jednak nie łudźmy się, nikt nie zaczyna zdobywania względów drugiej osoby od przedstawienia listy swoich wad. Stąd chyba tyle niespodzianek wyskakuje w czasie trwania znajomości i jedne są do przeskoczenia a inne nie :(Lidia P. edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 10:32

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
ciach
:))) Dajmy temu psu pożyć ( nota bene uwielbiam psy !). Chyba doszliśmy do konsensusu he he. Właśnie, po co mam męczyć się z pedantem jak jakaś pedantka marzy o nim i nawet nie wie ,że blokuję jej (przetrzymując u siebie) taki skarb ? Warto kogoś takiego niedopasowanego do siebie oddać światu z powrotem ? - nie uważasz ? ;-)
nie wiem, sama musisz odpowiedziec sobie na to pytanie. W zyciu nalezy najlepiej samemu podejmowac decyzje i nie zalowac ani jednej z nich :). Niedopasowanie to inna para kaloszy, zreszta takie niedopasowanie moze zaistniec juz w zwiazku, patrz: kryzys. A temat jest: toksyczne zwiazki :)

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
ciach zdarza mi
się pójść tylko z jednym pomalowanym okiem

hehe to musi fajnie wyglądac :D
ktoś to przetrwa na początku to dobrze wróży ... :) Jednak nie łudźmy się, nikt nie zaczyna zdobywania względów drugiej osoby od przedstawienia listy swoich wad. Stąd chyba tyle niespodzianek wyskakuje w czasie trwania znajomości i jedne są do przeskoczenia a inne nie :(
Ja sie nie ludze, ale jesli cos jest na poczatku do niezakceptowania to lepiej pogadac najpier o tym. Poza tym ludzenie zawsze jest, nie ludzmy sie ze nie ma. Bo co mozna wiedziec po kilku randkach o drugim czlowieku biorac pod uwage wszelkie analizy, spostrzezenie i pelny audyt danego osobnika :P
Lidia P.

Lidia P. niech inni analizują
a ja marzę :)

Temat: toksyczne związki

Dariusz K.:

ciach

Niedopasowanie to inna para kaloszy, zreszta
takie niedopasowanie moze zaistniec juz w zwiazku, patrz: kryzys. A temat jest: toksyczne zwiazki :)

Sorki za offtop. :P
Toksyczne związki, co ciekawe, jako toksyczne postrzegane są przez...jedną ze stron. Zgodzicie się? Osoba, która czuje się tą wykorzystaną, zmanipulowaną, dającą więcej i wciąż bez wzajemności mówi potem: "byłam w toksycznym związku". A prześladowca pomyśli co najwyżej: ale natręt mi się trafił - oszukiwałem, kłamałem, nie dawałem nic z siebie a tu ciągle zalew miłości, brr aż można się udusić od tej dobroci ;-)
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
Jednak nie łudźmy się, nikt nie zaczyna zdobywania względów drugiej osoby od przedstawienia listy swoich wad. Stąd chyba tyle niespodzianek wyskakuje w czasie trwania znajomości i jedne są do przeskoczenia a inne nie :(
racja racja...

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Lidia P.:
ciach
Toksyczne związki, co ciekawe, jako toksyczne postrzegane są przez...jedną ze stron. Zgodzicie się? Osoba, która czuje się tą wykorzystaną, zmanipulowaną, dającą więcej i wciąż bez wzajemności mówi potem: "byłam w toksycznym związku". A prześladowca pomyśli co najwyżej: ale natręt mi się trafił - oszukiwałem, kłamałem, nie dawałem nic z siebie a tu ciągle zalew miłości, brr aż można się udusić od tej dobroci ;-)
A jak sobie niby wyobrazasz, ze przesladowca przyzna sie do winy? :) wskaz mi takiego :P. PRzeciez to logiczne.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: toksyczne związki

Dla mnie trudny czlowiek to na pewno ktos chwiejny, taki, ktory albo sam nie wie, czego chce, albo tez chce rownie mocno wiele przeciwstawnych rzeczy naraz. Rowniez czlowiek, ktory ma opory, albo nieumiejetnosc komunikowania sie. Ktos o zmiennych nastrojach, niewlasciwie gospodarujacy emocjami. I pewnie cos jeszcze, ale juz nie chce mi sie myslec.:)
Anna P.

Anna P. "I must go down to
the seas again,↵To
the lonely sea and
...

Temat: toksyczne związki

A dla mnie trudny człowiek to taki, który nie wie czego chce, sam nie proponuje,, ale jeśli ktoś innym zaproponuje to na pewno będzie źle i nie tak, i że da się lepiej. Wiecznie niezadowolony krytykant, który oczekuje, ze wszyscy będą wymyślać rzeczy by jemu było dobrze, a w sumie nigdy nie jest.
Trudny człowiek to takie, który ma swój zestaw nieugiętych zasad i nie jest w ogóle otwarty na nowości, opinie innych, emocje innych, uczucia innych. On wie najlepiej.
ehhh... za dużo złych doświadczeń:) ale lepiej się dowiedzieć, że się nie da po chwili niż po 15 latach...
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: toksyczne związki

Bardzo sie zgadzam.:) Malkontenctwo, sztywniactwo/zasadniczosc, zgorzknialosc to cechy, ktore potrafia zalatwic partnera na amen.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 11:48

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Dla mnie trudny czlowiek to taki, ktory nie bierze pod uwage rad innych tylko pozostaje przy swoim. Poza tym taki czlowiek, ktory zawsze ma racje i niby jestr idealny, przynajmniej mu sie tak wydaje, bo znajomi jego tak uwazaja. Dla mnie jesli ktos nie wsluchuje sie i ma klapki na oczach to trudny czlowiek, bo trudno dogadac sie z kims kto nie ma szerszego spojrzenia, wysluchania innym, spojrzenia innym okiem i tego wsluchania sie....:)
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: toksyczne związki

zgadzam się z każdym z Was Aneto, Darku i Aniu:)

Następna dyskusja:

Toksyczne związki




Wyślij zaproszenie do