konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:
no bo popatrzcie... jeśli człowieka można wychować w odpowiedni sposób to może nie uratujemy kobiet dzisiaj ale możemy sami przyłożyć się do innego kształtowania naszych dzieci- wiadomo- zawsze jest jakiś odsetek patologii- ale może z czasem staniemy się bezpieczniejsi w domu?

Może jednak edukacja?
Toksyczni luczie to rozne aspkety: alkoholicy, degeneraci, patologie i inne takie im podobne. Tutaj powinien byc zespol oraz ich chec, bo nie wiem jak z prawem: ale wyglada to tak, ze prawo sobie - biora ich nawet przymusowo na leczenie,a oni i tak swoje. Alkoholizmu nie da sie wyleczyc, mozna zaleczyc. A co do edukacji to moze edukowacofiary ze moga cos tylko co i jak? jak napisal tutaj ktos bez wsparcia znajomych, ktorzy nie chca sie wtracac, przymykaja oczy,albo nc zlego nie widza. Niby jest adwokat z urzedu, ale co zrobic jak mieszkaja zoprawca inie maja gdzie pojsc?

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:
ciekawa jestem psychiki tych oprawców? czy ONI zdają sobie sprawę ze swojej patologii?

szczerze wątpię w to, że oprawcy zdają sobie sprawę z tego co robią, chory umysł, świat na opak!

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:
Dariusz K.:
Anna I.:
Dariusz K.:
hmm, ta choroba raczej nie jest uleczalna, przynajmniej ja nie slyszalem. Tylko biorac odpowiednie leki mozna "ustabilizowac" swoje zycie. JEst ok jak bierze sie leki...
za bardzo wierzysz w medycynę:)to choroba duszy a nie ciała.ona nie wierzy w choroby psychiczne :)
Aniu, pamietam dyskusje ludzi chorych :) te tematy mam za soba. Ma racje, to choroba duszy, ale nikomu jej nie zycze.

ja też nie, ale wiesz, to uczy, jeżeli ktoś umie sobie z nią radzić;) ją uratowało to, ze tworzy:)
to jakoś z tamtego okresu po rozstaniu z tym psycholem:
Piekne.... Ci ludzie to geniusze czesto, moja byla znajoma jest niezlym wykladowca na uniwerku ibierze udzial w pracach naukowych. Artystycznie tez sa b uzdolnieni. Tylko cena jaka placa za to...nie zazdorszcze...

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

wiesz edukacja to wiedza np.-

wiem,że bicie jest złe i nikt mi nie wmówi-nawet mąż ,że to moja wina!

i to powinno być zakodowane od małego....

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:
wiesz edukacja to wiedza np.-

wiem,że bicie jest złe i nikt mi nie wmówi-nawet mąż ,że to moja wina!

i to powinno być zakodowane od małego....
przydalaby sie taka edukacja od malego, tlyko kto to wporwadzi i za to zaplaci, panstwo?

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Wspomniany w temacie oprawca był niechcianym dzieckiem- ojciec chciał żeby matka usunęła ciażę. nie wiem skąd on to wiedział, ale myślę, że to z niego psychola zrobiło. i jak tu nie być za legalizacją aborcji?:)

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

mówi się ,że losy świata decydują się w pokojach dziecięcych...

rodzice muszą wychowywać,inaczej świata nie zmienimy!

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:
Wspomniany w temacie oprawca był niechcianym dzieckiem- ojciec chciał żeby matka usunęła ciażę. nie wiem skąd on to wiedział, ale myślę, że to z niego psychola zrobiło. i jak tu nie być za legalizacją aborcji?:)

ojjjj... nie popadajmy w takie skrajności. To nie wina dziecka, że rodzice nie potrafili okazać jemu miłości.
Tutaj przychylam się do wypowiedzi Moniki dot. edukacji.
Ja jeszcze tylko dorzucam miłość, dobroć.
Dzieci wychowywane w ten sposób, powinny mieć sztywny kręgosłup moralny.

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Beata Michalska:
Anna I.:
Wspomniany w temacie oprawca był niechcianym dzieckiem- ojciec chciał żeby matka usunęła ciażę. nie wiem skąd on to wiedział, ale myślę, że to z niego psychola zrobiło. i jak tu nie być za legalizacją aborcji?:)

ojjjj... nie popadajmy w takie skrajności. To nie wina dziecka, że rodzice nie potrafili okazać jemu miłości.
Tutaj przychylam się do wypowiedzi Moniki dot. edukacji.
Ja jeszcze tylko dorzucam miłość, dobroć.
Dzieci wychowywane w ten sposób, powinny mieć sztywny kręgosłup moralny.


co ma edukacja do emocji??? on nie był wychowywany w patologicznej rodzinie. miał teoretycznie normalny dom, rodzeństwo kochające (starsze od niego ponad 10lat) skończył dobrą szkołę, został doktorem filozofii...i co z tego? dziecko wyczuwa emocje, nawet jeśli jest "normalnie" wychowany.
to z aborcja było żartem:)

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:

co ma edukacja do emocji??? on nie był wychowywany w patologicznej rodzinie. miał teoretycznie normalny dom, rodzeństwo kochające (starsze od niego ponad 10lat) skończył dobrą szkołę, został doktorem filozofii...i co z tego? dziecko wyczuwa emocje, nawet jeśli jest "normalnie" wychowany.

przepraszam, zastosowałam duże uproszczenie: człowiek dobrze wychowany = panowanie nad emocjami

wiem, że niestety tak nie jest!
to z aborcja było żartem:)

uffff ;)

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:
Beata Michalska:
Anna I.:
Wspomniany w temacie oprawca był niechcianym dzieckiem- ojciec chciał żeby matka usunęła ciażę. nie wiem skąd on to wiedział, ale myślę, że to z niego psychola zrobiło. i jak tu nie być za legalizacją aborcji?:)

ojjjj... nie popadajmy w takie skrajności. To nie wina dziecka, że rodzice nie potrafili okazać jemu miłości.
Tutaj przychylam się do wypowiedzi Moniki dot. edukacji.
Ja jeszcze tylko dorzucam miłość, dobroć.
Dzieci wychowywane w ten sposób, powinny mieć sztywny kręgosłup moralny.


co ma edukacja do emocji??? on nie był wychowywany w patologicznej rodzinie. miał teoretycznie normalny dom, rodzeństwo kochające (starsze od niego ponad 10lat) skończył dobrą szkołę, został doktorem filozofii...i co z tego? dziecko wyczuwa emocje, nawet jeśli jest "normalnie" wychowany.
to z aborcja było żartem:)

edukacja = wiedza
jeśli sam zdajesz sobie sprawę, że nie radziesz sobie z emocjami to nie będziesz bić żony i dzieci ale poszukasz pomocy...
jakoś wystarczy katar i już lecimy do apteki a przemoc traktujemy jak normę,

chodzi o świadomość tego co sie z nami dzieje.

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:

edukacja = wiedza
jeśli sam zdajesz sobie sprawę, że nie radziesz sobie z emocjami to nie będziesz bić żony i dzieci ale poszukasz pomocy...
jakoś wystarczy katar i już lecimy do apteki a przemoc traktujemy jak normę,

chodzi o świadomość tego co sie z nami dzieje.

w wypadku przemocy fizycznej-ok, ale w wypadku przemocy psychicznej to już nie takie proste. wiesz- on sądził, ze to ona była psychiczna, że wpadała w histerie i zaczęła sie samookaleczać- nie widział w sobie winy...bo niby jak? on sądził ze wszystko co mówi i robi jest dla JEJ dobra.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:
te które TEGO nie rozumieją są szczęśliwe w swoich związkach albo same...

W wieku 13 lat obiecałam sobie samej, że mężczyzna, z którym będę uderzy mnie lub upokorzy tylko raz i to będzie oznaczało koniec takiego związku. Bo jeżeli ja mu ten jeden raz przebaczę to później będzie drugi i trzeci i .... . Nie wszystkie moje związki w późnieszym moim życiu były udane. Byłam też dosyć długo sama.

Ale obietnicy danej sobie wtedy, do tej pory nie złamałam (mimo, że miałam okazję). Być może to, że jestem teraz w szczęśliwym związku jest właśnie wynikiem takiej mojej postawy.

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:
Monika Winnicka:

edukacja = wiedza
jeśli sam zdajesz sobie sprawę, że nie radziesz sobie z emocjami to nie będziesz bić żony i dzieci ale poszukasz pomocy...
jakoś wystarczy katar i już lecimy do apteki a przemoc traktujemy jak normę,

chodzi o świadomość tego co sie z nami dzieje.

w wypadku przemocy fizycznej-ok, ale w wypadku przemocy psychicznej to już nie takie proste. wiesz- on sądził, ze to ona była psychiczna, że wpadała w histerie i zaczęła sie samookaleczać- nie widział w sobie winy...bo niby jak? on sądził ze wszystko co mówi i robi jest dla JEJ dobra.

a może właśnie świadomość takiej relacji jest ważna?
Rodzaj relacji- jedna osoba się samooklecza, druga myśli,że jej pomaga...itd.- w końcu to relacja jest patologiczna.
W normalnej chyba takich zachwiań być nie powinno.

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Monika Winnicka:

a może właśnie świadomość takiej relacji jest ważna?
Rodzaj relacji- jedna osoba się samooklecza, druga myśli,że jej pomaga...itd.- w końcu to relacja jest patologiczna.
W normalnej chyba takich zachwiań być nie powinno.

jesli żyjesz w takim związku - po czasie zaczynasz zastanawiać się co jest NORMALNE, a co nie... rozpaczliwie szukasz jakiegoś punktu odniesienia i pomocy, tylko jeśli ją znajdujesz - WYGRYWASZ!
Anna Gruba

Anna Gruba Badacz, TNS OBOP

Temat: toksyczne związki

Takich historii naszczescie nie znam ze swojego otoczenia...

Ale niestety znam duzo kobiet, ktore wola byc z kimkolwiek, nawet z osoba, ktora czasami je uderzy, niz same..
Mezczyzni wydaje mi sie,ze nie maja tego tylu sklonnosci.
Wiele kobiet czuje presje (choc ostatnio sie to juz zmienia), zeby miec meza, dziecko urodzic najlepiej przed 30stka itp. Inaczej spolecznie oceniany jest 40letni kawaler, a inaczej 40-letnia panna.
Jakie sa Wasze zdania na ten temat?

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna I.:
>to straszna historia, doslownie slow mi brak... dobrze, ze dziewczyna miala jednak w sobie na tyle sil zeby odejsc, choc bardziej adekwatne okreslenie, to uciec...Katarzyna O. edytował(a) ten post dnia 30.08.08 o godzinie 18:53

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Anna Sedek:
Takich historii naszczescie nie znam ze swojego otoczenia...

Ale niestety znam duzo kobiet, ktore wola byc z kimkolwiek, nawet z osoba, ktora czasami je uderzy, niz same..
Mezczyzni wydaje mi sie,ze nie maja tego tylu sklonnosci.
Wiele kobiet czuje presje (choc ostatnio sie to juz zmienia), zeby miec meza, dziecko urodzic najlepiej przed 30stka itp. Inaczej spolecznie oceniany jest 40letni kawaler, a inaczej 40-letnia panna.
Jakie sa Wasze zdania na ten temat?

ja mam 33 lata,nie mam męża ani chłopaka a co za tym idzie chyba w najbliższym czasie nie będę miała dziecka.... a presja?
a presja społeczna też jest formą agresji!

konto usunięte

Temat: toksyczne związki

Beata Michalska:
Monika Winnicka:

a może właśnie świadomość takiej relacji jest ważna?
Rodzaj relacji- jedna osoba się samooklecza, druga myśli,że jej pomaga...itd.- w końcu to relacja jest patologiczna.
W normalnej chyba takich zachwiań być nie powinno.

jesli żyjesz w takim związku - po czasie zaczynasz zastanawiać się co jest NORMALNE, a co nie... rozpaczliwie szukasz jakiegoś punktu odniesienia i pomocy, tylko jeśli ją znajdujesz - WYGRYWASZ!
czyli trzeba mieć wbite do głowy co jest zgodne z zasadami normalności a co nie- żeby przetrwać!

1. jeśli ktoś mnie uderzy- uciekać!
2. jeśli stosuje przemoc słowną - uciekać!
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: toksyczne związki

3. jeżeli poniża, upokarza (wszystko jedno w jaki sposób) - uciekać !!!

Następna dyskusja:

Toksyczne związki




Wyślij zaproszenie do