Temat: toksyczne związki
Monika M.:
Może się boją, że nikt im nie uwierzy - nawet najbliższe osoby.
Może wstyd - znam taką kobietę i dowiedziałam się od niej o całej sprawie dopiero po kilku latach naszej znajomości.
to nie tak, że się boją. to właśnie raczej wstyd- jak już napisałaś. widzicie, to jest manipulacja emocjonalna - trudno to wyjaśnić ludziom, którzy tego nie przeżyli na własnej skórze. ale wyobraźcie sobie że kogos kochacie i ten ktoś powolutku z dnia na dzień robi wam wodę z mózgu mówiąc- na poczatku- że cię kocha i chciałby mieć cię tylko dla siebie, żebyś nie wychodził/a ze znajomymi, bo przecież on Ci da wszystko co jest Ci potrzebne...więc zostaje się z taką osobą na początku z przyjemnością. później stopniowo to przekształca się z niewinnej prośby w zakazy i nakazy- nawet nie wiesz kiedy. no i argumenty typu "ranisz mnie jak to(wstawić cokolwiek) robisz!"- przeważnie wydaje się to absurdalne - wstawiając w miejsce "to" np "kiedy spotykasz sie ze znajomymi" ale samo obwinianie działa na podświadomosć baaaaardzo. Nawet bardzo trzeźwo patrząca na świat osoba w pewnym momencie nie wiedziałaby gdzie są urojenia a gdzie prawda. Potem zaczyna sie wmawianie, że nigdy nie znajdziesz kogoś kto Cie pokocha - tylko JA jestem do tego zdolny i mam do Ciebie cierpliwość, bo ogólnie to jesteś chujowa ale JA CIĘ KOCHAM- doceń to (tak w uproszczeniu)
no i tak dalej i tak dalej...wyobraźcie sobie że są kobiety które maja dzieci z kims takim....
i jeszcze jedno czego chyba tu nie wkleiłam- on ją potem prześladował kilka miesiecy- groził jej rodzinie i t d. nie tak łatwo się wyrwać...