Dawid
C.
In progress... Still
:)
Temat: To Twoja wina że związek sie rozpadł !!!!
agata K.:
Dawid C.:>> Wydaje mi się, że to, co napisała Natali, to jedna z bardziejprzemyślanych wypowiedzi w tym wątku.
Bardzo często ludzie myślą schematami w stylu "znaleźć winnego = rozwiązać problem". A tu nie o to chodzi.
"Co jest ważniejsze: kto jest winny, czy jakie wyciągniemy wnioski by przy kolejnym związku było lepiej / owocniej?". Jak dla mnie to jest właśnie pytanie, które ma na celu znalezienie odpowiedzi.
masz racje. celem nie jest znalezienie winy i winnego dla samego odkrycia :P
ba! nawet znalezienie winnego nie rozwiazuje problemu, ani nie powoduje ze ten niewinny ma sie lapiej:)
W wielu przypadkach właśnie powoduje. Świadomość, że to on/ona zawinił/a - a nie ja (choc może powinienem użyć zwrotu "wmawianie sobie, że to druga strona zawiniła, uzywając wszelkich dostępnych przesłanek i zaobserwowanych oraz odpowiednio zinterpretowanych faktów). Choć faktem jest, że przy takim podejściu problem to tylko pogłębia - najczęściej...
pytanie jednak jak wyciagnac wnioski bez analizy sytuacji i jak własnie doprowadzic do tego idealnego stanu o którym wszyscy tu wokół piszą "by nastepny był lepszy...."?
Właśnie analiza sytuacji jest tu kluczowa. Bez tego masz małe szanse doprowadzenia do sytuacji, że któryś następny związek będzie lepszy. No - chyba, że myślimy w kategoriach "któryś z którychś następnych" (licząc na to, że znajdziemy osobę, z którą dopasujemy się w niemal 100% - przy okazji samemu się zmieniając, bo to tez nieuniknione).
ponoć ludzie nie uczą sie na błedach, a raczej ucza sie je doprowadzac do perfekcji:)
Hehe:) Fakt:)Dawid C. edytował(a) ten post dnia 15.10.08 o godzinie 22:03