Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Paulina Anna Panfil:
Benny K.:
Wiadomo, że „chemia” robi się na widok ładnej czy przystojnego.
A może się mylę?
Hmm… Na widok brzydkiej czy brzydkiego? Akurat…
Wydaje mi się że spłycasz całą sytacje... nie można jednoznacznie powiedzieć że ktoś jest brzydki lub piękny...są różne gusta, a o nich się nie dyskutuje...
Piszę o miości czy "chemii" od pierwszego...

Nie dyskutuję ani nie zamierzam na temat chemii czy miłości po pewnym czasie znajomości.
Małgorzata S.

Małgorzata S. Back @ work :)

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Benny K.:
… którą zamiast zauroczeniem niektórzy racjonalizują
nazywając to miłością od pierwszego…


Zauroczenie też może się po pewnym czasie zamienic w miłośc, chociaż niekoniecznie. Tyle tylko, że chyba taki związek oparty na zauroczeniu nie za bardzo ma przyszłośc...

Co do bodźców wzrokowych - zgadzam się, jeśli chodzi o facetów (bo nie ma co się oczukiwac - jesteś wzrokowcami).

Mnie bardziej ciekawi jak to jest kiedy minie jakis czas, minie pierwsze zauroczenie i kiedy facet zaczyna zauważąc pewnie niedociagnięcia u kobiety, jakich wcześniej nie widział (właśnie z powodu tej chemii).
Zaciśnie zęby i zaakceptuje czy będzie udawał?

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 13:48

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Benny K.:
Aneta Szlufik:
Halo!??
Do mnie?


Nie;)

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Krzysztof Tomasz J.:
Aneta Szlufik:
Nie mamy wpływu na to kiedy i w stosunku do kogo poczujemy "chemię";)
nie? Anetko ale czy na pewno ?


No w każdym razie ja nie potrafię (chyba) na to wpływać. No ale są ludzie, którzy twierdzą że można.

A więc uważasz,że się da. W jaki sposób?
Może NLP?;)
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Małgorzata S.:
Mnie bardziej ciekawi jak to jest kiedy minie jakis czas, minie pierwsze zauroczenie i kiedy facet zaczyna zauważąc pewnie niedociagnięcia u kobiety, jakich wcześniej nie widział (właśnie z powodu tej chemii).
Zaciśnie zęby i zaakceptuje czy będzie udawał?

Małgosiu to samo jest w drugą stronę.
Czy zaprzeczasz, że Wy kobiety, jeżeli chodzi o fascynacje nie postępujecie tak samo?
Kiedy poznajecie/spotykacie się z obcym Wam facetem w ułamku sekundy to patrzycie na jego wnętrze czy zewnętrzny wygląd?

Nie zaprzeczam jednak, że my faceci jesteśmy raczej wzrokowcami.
Według ostatnich badań -z tego czy ubiegłego roku przeprowadzonym w kilku państwach europejskich i USA, co do tego fakty nie zmienili się od dawna a nawet od wieków.

Według ich wychodzi, że przy wyborze życiowego partnera większość facetów kieruje się zewnętrznym wyglądem kobiet a kobiety przy wyborze życiowego partnera kierują się potrzebą stabilizacji, więc wybierają facetów, którzy według ich mogą im tego zapewnić.

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Ja widocznie jestem facetem, bo nie wyobrazam sobie być z kims kto mi sie nie podoba. Oczywiście kocha sie za całokształt i wnętrze, charakter grają tutaj główną role, jednak nawet najpiękniejsze wnetrze i najcudowniejszy charakter jesli sa obleczone w odpychające ciało.. nie ma mowy. Przyjazn, tak ale nic wiecej. Mialam okazje kiedys to sprawdzic, bardzo staralam sie zamknac oczy, zeby widziec jedynie "to co najwazniejsze", nie dalo rady, samo wyobrazenie sobie tego konkretnego ciala przy moim napawalo mnie wstretem, ale fakt- rownie inteligentnego i dobrego czlowieka nie spotkalam do tej pory...
Małgorzata S.

Małgorzata S. Back @ work :)

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

A ja się z tobą zgadzam.
Z tym, że co atrakcyjne dla jednej osoby to niekoniecznie musi byc dla innej, w sumie dobrze, bo każdy znajdzie coś dla siebie.
A w takie "przymrużanie oczu" na cos co się komuś nie podoba nie wierzę, bo po pewnym czasie może (ale oczywiście nie musi) urosnąc do większego problemu, gdzie nie pomoże zamykanie oczu.

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Małgorzata S.:
A ja się z tobą zgadzam.
Z tym, że co atrakcyjne dla jednej osoby to niekoniecznie musi byc dla innej, w sumie dobrze, bo każdy znajdzie coś dla siebie.
A w takie "przymrużanie oczu" na cos co się komuś nie podoba nie wierzę, bo po pewnym czasie może (ale oczywiście nie musi) urosnąc do większego problemu, gdzie nie pomoże zamykanie oczu.


na szczescie, to co nieatrakcyjne dla jednej osoby, jest ok dla innej :)
wspomniany przeze mnie pan, znalazl sobie miłą zonkę i wspaniale :)
jednak ja nie żaluje, nawet przez moment, bo dotyk naszej ukochanej osoby powinien budzic w nas radosc i przyjemnosc a nie dreszcze obrzydzenia ;) i nie wierze, ze piękny umysł cokolwiek w takim przypadku zmieni...
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Wszystko jest relatywne. To, co piszecie o zewnętrznym wyglądzie ja się zgadzam, ale że jakieś tam doświadczenie mam powiem, że przy świadomym wyborze partnera w dosłownym sensie „Póki nas śmierć nie rozłączy” wolałbym wybrać wnętrze niż zewnętrzność.
Nie skłamię, że chciałbym żyć z odpychającą mnie wyglądem partnerką, ale również jestem świadom, że czyjś zewnętrzny wygląd nie jest wieczny- za różnice od jego wnętrza propos.
Bywa tak, że przeciętna wyglądem osoba na starość jakby pięknieje lub się nie zmienia czy bardzo wolno, ale również bywa i tak, że piękna w młodości na starsze dni zamienia się w niewiadomo, co.

Nam tutaj piszącym raczej chodzi o aspekty związane z poznawaniem naszych przyszłych partnerów, więc i z teraźniejszością tak, że wygląd zewnętrzny przyszłego partnera jest ważny.

Chyba, że ktoś świadomie chciałby rozpocząć związek z osobą odpychającą go wyglądem?- ręce do góry ;)
Robert Rosa

Robert Rosa ENDEMIC PRESS,
SPECJALISTA ds.
REKLAMY

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Joanna N.:
Ja widocznie jestem facetem, bo nie wyobrazam sobie być z kims kto mi sie nie podoba. Oczywiście kocha sie za całokształt i wnętrze, charakter grają tutaj główną role, jednak nawet najpiękniejsze wnetrze i najcudowniejszy charakter jesli sa obleczone w odpychające ciało.. nie ma mowy. Przyjazn, tak ale nic wiecej. Mialam okazje kiedys to sprawdzic, bardzo staralam sie zamknac oczy, zeby widziec jedynie "to co najwazniejsze", nie dalo rady, samo wyobrazenie sobie tego konkretnego ciala przy moim napawalo mnie wstretem, ale fakt- rownie inteligentnego i dobrego czlowieka nie spotkalam do tej pory...

Swiete słowa...;)

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:

Podobno oczy są zwierciadłem duszy.
nie spotkałem się aby ktoś miał tzw. dobre oczy a zachowywał się inaczej :) więc coś w tym jest
Mówi się także, że jeśli zamkniesz oczy to usłyszysz co ci w duszy gra.
A tak poza tym, to dobry pomysł, żeby kierować się sercem. Problem jednak polega na tym, że niemal wszyscy mamy zamknięte serca, więc trzeba je najpierw otworzyć, oswoić się z tym, co w nich ukryliśmy i dopiero można kierować się swoim sercem.
Serce trzeba poczuć całym sobą, poczuć jego wibracje. A to znaczy- poczuć samego siebie. Dopóki tego nie uczynimy, mówienie o miłóości to tylko temat zastępczy.
na pewno masz racje, tylko każdy musi to wszystkiego dojrzeć, czasami w bólu i cierpieniu... taka natura... tego nie da się przeskoczyć

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Aneta Szlufik:
Krzysztof Tomasz J.:
Aneta Szlufik:
Nie mamy wpływu na to kiedy i w stosunku do kogo poczujemy "chemię";)
nie? Anetko ale czy na pewno ?


No w każdym razie ja nie potrafię (chyba) na to wpływać. No ale są ludzie, którzy twierdzą że można.
a co TY taka chemiczka jesteś? że jak tylko widzisz atrakcyjne ciało to płoniesz? nie wierze... tak to może mają 16 letni chłopcy
A więc uważasz,że się da. W jaki sposób?
no to chyba jasne, że nie do każdego ją czuje... nie wystarczy dobrze wyglądać, coś musi wisieć w powietrzy .. wiesz o czym piszę :)
Bb B.

Bb B. Brak opisu

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Krzysztof Tomasz J.:

nie wiem czy się ze mną zgodzisz (zgodzicie)
odmianą tego stanu (decyzji) jest internet ... zaczynasz od rozmowy, poznawania wnętrza ... okazuje się że ktoś jest ciekawy, jest z nim o czym porozmawiać, a w realnym świecie nigdy by się nie udało pogadać, poznać, spotkać ... i z różnych względów...
Z czasem, gdy kogoś lepiej poznajemy możemy zweryfikować swoje poglądy. :)

no jak nas najdzie ochota ;)

mam takie wrażenie, że przy poznawaniu, kobiety zwracają głównie uwagę na to co do nich dopływa uchem, mężczyźni odbierają głównie oczami.

jeśłi chodzi o net, to zdarza się tak, że osoby które dobrze się dogadują przez niego, nie mogą się tak dobrze porozumieć bezpośrednio. i na odwrót. poza tym przez net'a nie widać emocji i mowy ciała. Przekaz werbalny to nie pamiętam dokładnie ale jakieś 10% z tego co rozumie nasz rozmówca, natomiast całą reszte odbiera niewerbalnie. stosunek niekoniecznie 10/90, nie pamiętam, ale porażająca większość w stronę gestów, mowy ciała itd. dlatego net to dobry przerywnik w otwieraniu serca i szczerze grubo wątpię w poznanie czyjegoś wnętrza poprzez niego

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 13:44
Elżbieta Musiał

Elżbieta Musiał New Business
Director;
PeterWild&Partners

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Ból i cierpienie to nasze emocje i nie maja nic wspólnego z tym, co jest rzeczywiście w oczach, w ktore patrzymy. Zatem spróbujmy /nie, "spróbujmy" to niewłaściwe słowo, bo zwalnia nas od działania/, spójrzmy w te oczy bez naszych emocji.To co w nich zobaczymy będzie prawdziwe.


A mi sie wydaje, że gdy patrzymy bez emocji, to te drugie oczy są "martwe" i wtedy też nic z nich nie wyczytamy...

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Krzysztof Tomasz J.:
Aneta Szlufik:
Krzysztof Tomasz J.:
Aneta Szlufik:
Nie mamy wpływu na to kiedy i w stosunku do kogo poczujemy "chemię";)
nie? Anetko ale czy na pewno ?


No w każdym razie ja nie potrafię (chyba) na to wpływać. No ale są ludzie, którzy twierdzą że można.
a co TY taka chemiczka jesteś? że jak tylko widzisz atrakcyjne ciało to płoniesz? nie wierze... tak to może mają 16 letni chłopcy


Nie zrozumieliśmy się. Nie miałam na myśli zwykłego fizycznego pociągania, ani tego,że czuję coś takiego do każdego atrakcyjnego faceta. A sugerowanie,że tak jest z Twojej strony jest nieco niegrzeczne:P
Chemia...to dla mnie to co sprawia,że odczuwamy zauroczenie i przynajmniej ja nie zauraczam się zazwyczaj w super przystojnych facetach-tu nie chodzi o zwykły pociąg fizyczny...
A więc uważasz,że się da. W jaki sposób?
no to chyba jasne, że nie do każdego ją czuje... nie wystarczy dobrze wyglądać, coś musi wisieć w powietrzy .. wiesz o czym piszę :)

No włąśnie...ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie.Aneta Szlufik edytował(a) ten post dnia 20.03.09 o godzinie 10:05
Edyta K.

Edyta K. Brand Manager;
Polska Telefonia
Komórkowa Centertel
Sp. z...

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Krzysztof Tomasz J.:
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:

Podobno oczy są zwierciadłem duszy.
nie spotkałem się aby ktoś miał tzw. dobre oczy a zachowywał się inaczej :) więc coś w tym jest
Mówi się także, że jeśli zamkniesz oczy to usłyszysz co ci w duszy gra.
A tak poza tym, to dobry pomysł, żeby kierować się sercem. Problem jednak polega na tym, że niemal wszyscy mamy zamknięte serca, więc trzeba je najpierw otworzyć, oswoić się z tym, co w nich ukryliśmy i dopiero można kierować się swoim sercem.
Serce trzeba poczuć całym sobą, poczuć jego wibracje. A to znaczy- poczuć samego siebie. Dopóki tego nie uczynimy, mówienie o miłóości to tylko temat zastępczy.
na pewno masz racje, tylko każdy musi to wszystkiego dojrzeć, czasami w bólu i cierpieniu... taka natura... tego nie da się przeskoczyć
Ból i cierpienie to nasze emocje i nie maja nic wspólnego z tym, co jest rzeczywiście w oczach, w ktore patrzymy. Zatem spróbujmy /nie, "spróbujmy" to niewłaściwe słowo, bo zwalnia nas od działania/, spójrzmy w te oczy bez naszych emocji.To co w nich zobaczymy będzie prawdziwe.

A ja zgadzam się w zupełności.... Spojrzałam kiedyś tak bez emocji w jedną parę oczu.... i rozbudziły sie we mnie emocje, oj rozbudziły ;-)
Małgorzata S.

Małgorzata S. Back @ work :)

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

No właśnie, podobno my kobiety reagujemy głównie na oczy i męskie dłonie ;), a panowie leca na midię i bardziej patrzą na całośc ;)Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 20.03.09 o godzinie 10:49

konto usunięte

Temat: To oczy bronią dostępu do serca...

Małgorzata S.:
No właśnie, podobno my kobiety reagujemy głównie na oczy i męskie dłonie ;), a panowie leca na midię i bardziej patrzą na całośc ;)Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 20.03.09 o godzinie 10:49
Za oczy i spojrzenie mogę odpłynąć. Później moją uwagę przyciągają dłonie, buty (nie wiem dlaczego, ale są ważniejsze niż reszta garderoby). Ale oczywiście musi być porozumienie w słowach.



Wyślij zaproszenie do