Temat: To oczy bronią dostępu do serca...
Odpowiadając na tytułowe pytanie powiem, że jest to niestety raczej prawdą, kiedy chodzi o „szybkie” przepadkowe spotkania- tzn. podczas chodzenia, wchodzenia czy wychodzenia z sklepu, lokalu itd.
Jeżeli oczy czegoś nie zaakceptują to ciężka sprawa by cokolwiek związane z nieakceptowaną przez oczy osobę dotarło do innych naszych bodźców.
Reguła może się zmienić w przypadku, kiedy z jakiegokolwiek powodu jesteśmy „zmuszeni” przebywać dłużej z nieakceptowaną przez oczy osobę. Wtedy chcąc- niechcąc uruchomią się nasze inne bodźce w efekcie czego umysł może przekazać oczom, że jednak może warto zainteresować się kimś, kto przed chwila został niezauważony a być może, że wręcz zlekceważony.