konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

"Wieczne użalenie się nad sobą, zamartwianie swoim wyglądem i zakrywanie się kołdrą, by on przypadkiem nie zauważył tego okropnego cellulitisu..."

kobiece narzekanie w łóżku na ekstra kilogramy, na cellulit i inne mankamenty urody to masochizm? szukanie potwierdzenia, że on widzi a i tak kocha? chęć usłyszenia że jest dobrze, a on widzi w niej seksbombę? :) jak wiele kobiet słyszy w łóżku narzekania mężczyzn, że nie wyglądają jak Apollo Belwederski...?


Obrazek
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
Izabela K.:
...warto jednak wiedzieć,
gdzie jest właściwy kierunek by do niego zmierzać
a "właściwy" to jaki? i dla kogo właściwy? :)
ten wyznaczony przez 10 przykazań,
gdzie niezabijanie dotyczy też nienarodzonych,
a zdrada jest zakazana, nawet jeżeli zdradzany nie ma szans się dowiedzieć itd.
świadomy to jaki? świadomy czego? :)
szeroki i ciężki temat, nie na sobotni wieczór:)
szerokie widzenie świata to jakie? czym jest ten "świat" w widzeniu Kowalskiego? zmianą czy jej brakiem?

cała masa niezdefiniowanych haseł, które każdy i tak zobaczy po swojemu.
i cały sęk w tym
zgodziliśmy się na ogólnie obowiązujące miary wysokości, długości, czasu,
abyśmy mogli się porozumiewać i nie powstał chaos
a co z miarami moralnymi? czy dobru ludzkości nie służyłby jeden
niezmienny, absolutny wzorzec? bo przecież jeżeli każdy ma swój indywidualny
to moralność Kowalskiego może stać w sprzeczności do moralności Nowaka,
i coś co Nowak uzna za właściwe może być krzywdzące dla Kowalskiego:)
tak jakby autorytety, wychowanie i sankcje nie miały żadnego wpływu
na zachowanie człowieka
mają.
tylko autorytety są różne. dla jednych to Rydzyk, dla innych Bartoszewski. dla jednych to Staruch, a dla innych Owsiak...
wychowanie może być oparte o straszenie "dwóją", piekłem lub więzieniem, a może o ciekawość, tolerancję i otwartość. i wszelkimi drogami pośrednimi.
to co jest tym "właściwym kierunkiem"? :)
PRAWDA:)
wracamy do łóżka :)))
w końcu idzie wiosna:))
dużymi krokami :)))
nie mogę się już doczekać:)

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

kobiety , wskakujcie do łózka, zamiast snuć teorie w internecie :))))
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Drogie Panie! Gdybyście wiedziały co dzieje się w hotelach... Gdyby te ściany umiały mówić to nasza dyskusja nabrałaby dopiero kolorów. Co z tego, że w wielu hotelach w szufladach znajduje się Pismo Święte? Nie tylko kobiety wskakują do łóżek, panowie także. I wtedy jest bardzo wesoło. Czy ktoś bierze pod uwagę Dekalog? Jako wieloletni hotelarz nie mam żadnych złudzeń i dawno przestałem być naiwny, zwłaszcza gdy księża szaleją po hotelach z dziewczynami. Być może ukaże się za jakiś czas ukaże się moja i mojego przyjaciela książka, traktująca te kwestie trochę z przymrużeniem oka...

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Marek P.:
Drogie Panie! Gdybyście wiedziały co dzieje się w hotelach... Gdyby te ściany umiały mówić to nasza dyskusja nabrałaby dopiero kolorów. Co z tego, że w wielu hotelach w szufladach znajduje się Pismo Święte? Nie tylko kobiety wskakują do łóżek, panowie także. I wtedy jest bardzo wesoło. Czy ktoś bierze pod uwagę Dekalog? Jako wieloletni hotelarz nie mam żadnych złudzeń i dawno przestałem być naiwny, zwłaszcza gdy księża szaleją po hotelach z dziewczynami. Być może ukaże się za jakiś czas ukaże się moja i mojego przyjaciela książka, traktująca te kwestie trochę z przymrużeniem oka...

bez obrazy, ale co znaczy te kwestie? czy własne doświadczenia ? lubi pan śledzić co, kto kiedy i z kim? bez obrazy, ale jak jestem z partnerem, to on jest dla mnie ważny w naszej wspólnej intymności, a nie publiczność i ewentualni podglądacze.

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Izabela K.:
ten wyznaczony przez 10 przykazań,
ten, który mówi o miłości do bliźniego, a nie toleruje inności? ten, który ma być pokorny, a uważa że tylko jego zasady są słuszne...? :)
większość z tych przykazań wyznaje większość ludzi. te dotyczące Boga nie wszystkim są potrzebne do bycia porządnymi ludźmi, kochania partnerów i rodzin, dbania o bliskich i nie oszukiwania innych. pozwala im nie wstydzić się tego co mówią i robią pod własnym nazwiskiem.
gdzie niezabijanie dotyczy też nienarodzonych,
gdzie z jednej strony miłość do nienarodzonych, a z drugiej opowiadanie bzdur o bruzdach i niższości dzieci in vitro? ten, który walczy o nienarodzone, a nie szanuje uczuć żyjących?
z jego bajki zdaje się ten cytat: "Bądź oględny i ostrożny w pouczaniu bliźniego jakim ma być i jak ma postępować w swoim życiu. Nie znasz bowiem celów jego duszy i tego czego ma doświadczyć w ziemskim życiu." :)
a zdrada jest zakazana, nawet jeżeli zdradzany nie ma szans się dowiedzieć itd.
a skąd przekonanie, że wiedza i tolerancja wobec wyborów innych jest jednoznaczna ze zdradą, wykorzystywaniem, niszczeniem, kłamstwem? tolerancja uczy rozumieć i kochać. czasami pozwala kochać mimo zdrady. jeśli kocha się człowieka, a nie zasadę czy normę.
świadomy to jaki? świadomy czego? :)
szeroki i ciężki temat, nie na sobotni wieczór:)
nie ja zaczęłam... :)
i cały sęk w tym
prawda?
zgodziliśmy się na ogólnie obowiązujące miary wysokości, długości, czasu,
abyśmy mogli się porozumiewać i nie powstał chaos
a co z miarami moralnymi? czy dobru ludzkości nie służyłby jeden
niezmienny, absolutny wzorzec?
nie. nie, bo nie da się tego skodyfikować nie niszcząc i nie krzywdząc po drodze. nie, bo nie da się wybrać jednego uniwersalnego wzorca chociaż większość opiera się na tych samych głównych zasadach. nie... bo Ty nie przyjmiesz wzorca innego niż twój. a Kowalski wzorca Nowaka chociaż w pryncypiach się zgadzają. :)
bo przecież jeżeli każdy ma swój indywidualny
to moralność Kowalskiego może stać w sprzeczności do moralności Nowaka,
dokładnie tak. i większość norm i zasad się pokrywa we wszystkich systemach wartości. a reszta jest polem wiecznych sporów i tarć. albo prób zrozumienia i porozumienia.
i coś co Nowak uzna za właściwe może być krzywdzące dla Kowalskiego:)
tak jak z przekonaniem o obronie nienarodzonych... i wolności wyboru ich matek. :)
tak jakby autorytety, wychowanie i sankcje nie miały żadnego wpływu
na zachowanie człowieka
mają.
tylko autorytety są różne. dla jednych to Rydzyk, dla innych Bartoszewski. dla jednych to Staruch, a dla innych Owsiak...
wychowanie może być oparte o straszenie "dwóją", piekłem lub więzieniem, a może o ciekawość, tolerancję i otwartość. i wszelkimi drogami pośrednimi.
to co jest tym "właściwym kierunkiem"? :)
PRAWDA:)
ksiądz Tischer mówił o trzech... :) a ktoś inny, do niedawna bardzo tu aktywny, cytował z lubością słowa: "prawda jest jak d..., każdy ma swoją".
wracamy do łóżka :)))
w końcu idzie wiosna:))
dużymi krokami :)))
nie mogę się już doczekać:)
zima jest światu potrzebna. inaczej nie docenia wiosny. :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.02.14 o godzinie 20:11
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Pani Krystyno! Pani wybaczy, ale może zechciałaby Pani wyjaśnić o co chodzi w Pani wypowiedzi, bo sięgając do najbardziej oddalonych zakamarków mojego umysłu kompletnie nie rozumiem w czym rzecz.

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Krystyna S.:
kobiety , wskakujcie do łózka, zamiast snuć teorie w internecie :))))
Krysia, ja Cię proszę. nie samym łóżkiem człowiek żyje, chociaż to bardzo kuszące. :)))

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Marek P.:
Drogie Panie! Gdybyście wiedziały co dzieje się w hotelach... Gdyby te ściany umiały mówić to nasza dyskusja nabrałaby dopiero kolorów. Co z tego, że w wielu hotelach w szufladach znajduje się Pismo Święte? Nie tylko kobiety wskakują do łóżek, panowie także. I wtedy jest bardzo wesoło. Czy ktoś bierze pod uwagę Dekalog? Jako wieloletni hotelarz nie mam żadnych złudzeń i dawno przestałem być naiwny, zwłaszcza gdy księża szaleją po hotelach z dziewczynami. Być może ukaże się za jakiś czas ukaże się moja i mojego przyjaciela książka, traktująca te kwestie trochę z przymrużeniem oka...

Mnie nie obchodzi co dzieje się w hotelach. Do kochania człowieka i kochania się intymnie nie jest potrzebny dekalog. Dlatego spytałam się, czy pisać będzie pan o własnych doświadczeniach w sztuce ars amandi ?Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.02.14 o godzinie 20:47

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
Krystyna S.:
kobiety , wskakujcie do łózka, zamiast snuć teorie w internecie :))))
Krysia, ja Cię proszę. nie samym łóżkiem człowiek żyje, chociaż to bardzo kuszące. :)))
Kasia, prowokuję nie raz w różnych tematach. :)

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Krystyna S.:
Kasia, prowokuję nie raz w różnych tematach. :)

wiem, wiem... Prowokatorko Ty! :)))

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
Krystyna S.:
Kasia, prowokuję nie raz w różnych tematach. :)

wiem, wiem... Prowokatorko Ty! :)))
Kasia, takie prowokacje nie są złośliwe. One pozwalają się zatrzymać i samemu pomyśleć,a nie jak sroka powtarzać slogany. Sami przeżywamy własne życie i dokonujemy wyborów dla nas słusznych, a nie pod modłę kogoś.

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Krystyna S.:
Marek P.:
Drogie Panie! Gdybyście wiedziały co dzieje się w hotelach... Gdyby te ściany umiały mówić to nasza dyskusja nabrałaby dopiero kolorów. Co z tego, że w wielu hotelach w szufladach znajduje się Pismo Święte? Nie tylko kobiety wskakują do łóżek, panowie także. I wtedy jest bardzo wesoło. Czy ktoś bierze pod uwagę Dekalog? Jako wieloletni hotelarz nie mam żadnych złudzeń i dawno przestałem być naiwny, zwłaszcza gdy księża szaleją po hotelach z dziewczynami. Być może ukaże się za jakiś czas ukaże się moja i mojego przyjaciela książka, traktująca te kwestie trochę z przymrużeniem oka...

Mnie nie obchodzi co dzieje się w hotelach. Do kochania człowieka i kochania się intymnie nie jest potrzebny dekalog. Dlatego spytałam się, czy pisać będzie pan o własnych doświadczeniach w sztuce ars amandi ?

podbijam pytanie Krysi , panie Marku ????
hmm dekalog , przymruzenie oka ....
polapac sie nie moge , a czasami czytuje wypowiedzi ;)))

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Krystyna S.:
Kasia, takie prowokacje nie są złośliwe.
ale widzisz, że się śmieję? :)
One pozwalają się zatrzymać i samemu pomyśleć,a nie jak sroka powtarzać slogany.
aż przeczytam co napisałyśmy... sroki jedne. :)
Sami przeżywamy własne życie i dokonujemy wyborów dla nas słusznych, a nie pod modłę kogoś.
nie chodziło o kopiowanie wyborów, a raczej o zasady określające granice tych wyborów... i granice wolności każdego z nas...

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
Krystyna S.:
Kasia, takie prowokacje nie są złośliwe.
ale widzisz, że się śmieję? :)
widzę, słyszę i nawet czuję :)
One pozwalają się zatrzymać i samemu pomyśleć,a nie jak sroka powtarzać slogany.
aż przeczytam co napisałyśmy... sroki jedne. :)
no mogę być i wróbelkiem :)
Sami przeżywamy własne życie i dokonujemy wyborów dla nas słusznych, a nie pod modłę kogoś.
nie chodziło o kopiowanie wyborów, a raczej o zasady określające granice tych wyborów... i granice wolności każdego z nas...
Tak naprawdę uważam, że sami w sumieniu i sercu określamy te zasady. Gdy jesteśmy rygorystyczni i wymagający dla siebie, stawać się możemy w myśl tych zasad zbyt rygorystyczni i zbyt wymagający dla innych. Zaś tylko luzackie podejście do życia, też nie jest rozwiązaniem, bo jednak bierzemy pod uwagę odpowiedzialność za swoje wybory. Tak więc utrzymanie środka może być tu optymalna postawą. Ale oczywiście to też nie jest zasadą jedyną i słuszną, bo życie jest naprawdę piękną podróżą, w której każdy żegluje własnym statkiem. :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.02.14 o godzinie 21:25

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Krystyna S.:
Tak naprawdę uważam, że sami w sumieniu i sercu określamy te zasady.
o tym piszę od początku. o zasadach w nas, a nie w kodeksach.
Gdy jesteśmy rygorystyczni i wymagający dla siebie, stawać się możemy w myśl tych zasad zbyt rygorystyczni i zbyt wymagający dla innych. Zaś tylko luzackie podejście do życia, też nie jest rozwiązaniem, bo jednak bierzemy pod uwagę odpowiedzialność za swoje wybory.
dlatego napisałam wcześniej, że świat nie jest biały i czarny.
Tak więc utrzymanie środka może być tu optymalna postawą. Ale oczywiście to też nie jest zasadą jedyną i słuszną, bo życie jest naprawdę piękną podróżą, w której każdy żegluje własnym statkiem. :)
bo nie ma czegoś takiego jak "jedynie słuszne" i "zawsze właściwe".
dobrze posłuchać o innych podróżach. szczególnie, że wokół roi się od innych statków.
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
masz racje - to ja zaczęłam te ciężkie tematy,
więc i ja skończę :)
nie ma sensu sie nawzajem przekonywać, niech każda
zostanie ze swoimi poglądami, ktore wynikają z rożnych
przemyśleń i doświadczeń

a co do zimy i wiosny - uwazam podobnie jak Ty, ze
wiosna nie miałaby takiego uroku, bez poznania
chłodu zimy, jak światło nie byłoby zauważane bez
ciemności,
sprzeczności maja swoj sens:)

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
Krystyna S.:
Tak naprawdę uważam, że sami w sumieniu i sercu określamy te zasady.
o tym piszę od początku. o zasadach w nas, a nie w kodeksach.
tu się zgadzam. od siebie dodam, że kompasem przynajmniej dla mnie jest wybór serca.
Gdy jesteśmy rygorystyczni i wymagający dla siebie, stawać się możemy w myśl tych zasad zbyt rygorystyczni i zbyt wymagający dla innych. Zaś tylko luzackie podejście do życia, też nie jest rozwiązaniem, bo jednak bierzemy pod uwagę odpowiedzialność za swoje wybory.
dlatego napisałam wcześniej, że świat nie jest biały i czarny.
a poznawanie wszystkie innych odcieni, to też zgoda na nasze człowieczeństwo.
Tak więc utrzymanie środka może być tu optymalna postawą. Ale oczywiście to też nie jest zasadą jedyną i słuszną, bo życie jest naprawdę piękną podróżą, w której każdy żegluje własnym statkiem. :)
bo nie ma czegoś takiego jak "jedynie słuszne" i "zawsze właściwe".
dobrze posłuchać o innych podróżach. szczególnie, że wokół roi się od innych statków.
i każdy ma niepowtarzalną, indywidualną własną opowieść. i aby każdy płynął w swoim własnym rytmie i tempie z wdzięcznością za wszelkie doświadczenia. kapitan tego statku jest zawsze w nas samych. :)

konto usunięte

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Izabela K.:
sprzeczności maja swoj sens:)
odmienności też :)

mimo różnego podejścia do pewnych spraw, mówimy podobnie...
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: to nie powód, by udawać trupa... :)

Katarzyna B.:
dlatego napisałam wcześniej, że świat nie jest biały i czarny.
i z tym się wszyscy godzą - a dyskusja dotyczy tego że każdy jest na swój sposób albo raczej na swój interes daltonistą.
dobrze posłuchać o innych podróżach. szczególnie, że wokół roi się od innych statków.
i oby te ich kursy nie zawsze prowadziły w moją burtę :)



Wyślij zaproszenie do