Temat: taniec
no to jest es gosc. ja tanczyc nienawidzę, nie rozumiem ,nie znoszę. Wychowałem sie na punk rocku, heavy metalu, dla mnei taniec to jakis atawizm plemienny
cóż, wychowałem się na jazzie i klasyce, no i na tangu, więc to może dlatego;-)
(poza tancami typu tango czy
swing - to jest klasa , ale te nowoczesne podrygi gibbonów w klubach- daj spokoj, nie moge na to patrzeć)
jakbys zobaczył kogos na prawdę w tym dobrego, komu w dodatku sprawia to wiele frajdy, to zmieniłbyś pewnie zdanie:-) bo cłakiem ładnie potrafi to wyglądać. Swoją droga masz rację że 95% ludzi w klubach nie tańczy ani fajnie, ani ładnie, tylko sobie podrygują...
Kobiet, które uwielbiają tańczyć, tez nie ma zbyt wielu.
jest ich mnostwo, wszystkie jakie znam lubią tanczyc. przejrzyj
sobie profile forumowiczek, 70 % ma w swoich grupach grupę TANIEC, Salsa i inne tego typu. Po prostu - kobiety, one naprawde lubią tanczyc :))
ajjjj... to że kobieta ma w profilu salsa, albo taniec, czy jeszcze coś innego, wcale nie oznacza, że tak na prawdę lubi tańczyć. Ostatnio to super modne tańczyć coś wypasionego:-) Ile ja takich kobiet znam:-)) a może i one na prawdę lubią tańczyć? tylko one znają na to pytanie odpowiedź. Założę sie, ze jakby w ich srodowisku nagle zrobiło się modne stanie na jednej nodze i poruszanie uszami, bo wyrażałoby najwyzsze cudowne zjednoczenie z najczystszą forma kobiecości, a poza tym realizowłaoby nakręcaną ostatnio potrzebę poruszania się, spalałoby tkanke tłuszczową rzeźbiłoby piersi i uda, to by się szybko większość powypisywała z obecnych kursów, a szkoła stania na jednej nodze... byłaby mega popularna...
przepraszam, straszny jestem