konto usunięte
Temat: "tak potraktować można mnie tylko raz a nawet wcale.."
Beata Brzezicka:Motylkom bliżej do entymologii
A to chyba normalne...
Miłości jest bliżej do filozofii, aniżeli do seksu czy motylków.:))
konto usunięte
Beata Brzezicka:Motylkom bliżej do entymologii
A to chyba normalne...
Miłości jest bliżej do filozofii, aniżeli do seksu czy motylków.:))
Beata
B.
właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy
Aleksander Zwitowski:
Motylkom bliżej do entymologii
Aleksandra S. filolog
konto usunięte
Aleksandra Ś.:mimo wszystko?
wybaczalne bo? szansę drugą wiem, że dałabym!
... allle nie do zapomnienia....mimo pamiętania?
tyle w temacie.
Aleksandra S. filolog
Magdalena M.:wybaczalne bo? szansę drugą wiem, że dałabym!mimo wszystko?
Mikołaj N. Ekonomista
Aleksandra Ś.:
wybaczalne bo? szansę drugą wiem, że dałabym!
Aleksandra S. filolog
Mikołaj N.:?
I wtedy kto inny straci tę pierwszą.
Mikołaj N. Ekonomista
Aleksandra Ś.:
Mikołaj N.:?
I wtedy kto inny straci tę pierwszą.
mowa wciąż o jednej osobie, więc jak ktoś inny..?
Aleksandra S. filolog
Mikołaj N.:Uogólniłam, ale biorąc pod uwagę jedną osobę....która zrobiłaby to czy tamto...dałabym jej szansę ...drugą!
konto usunięte
Mikołaj N.:to zupełnie inna sytuacja, bo rozmawiamy o uczuciach, a nie o społećzeństwie, biznesie czy stosunkach dyplomatycznych.
Ewa Sadowska:Edit: To dla mnie górnolotne usprawiedliwianie własnej bezczynności.
Mikołaj N.:
Silni wg. tego poglądu mogą krzywdzić słabszych, a słabsi mają usprawiedliwienie żeby swoich krzywd nie odpłacić. Nie odpłacaj mi za to co zrobiłem, duszę będziesz mieć w porządku, i do nieba pójdziesz.
zdrowo... wystarczy siedzieć cicho.zranione serce nigdy nie jest cicho, nawet jeśli nic nie mówimy... chyba jednak zemsta, to działanie, które przynosi krótkotrwałą satysfakcję. ale czy rzeczywiście daje to spokój i satysfakcję na dłużej, jeśli robimy źle osobie, którą rzeczywiście kochamy?
Trochę filozoficzna dysputa się robi :)Mikołaj N. edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 10:40
konto usunięte
Kamila Piotrowska:a najciekawsze zdaje mi się byłoby rozwinięcie tematu wspomnianej zwierzęcej wredności:)
wrednego psa/ sukę o wiele trudniej jest zauważyć, zbliżyć się/ pokochać niż miłego/ miłą.
konto usunięte
Magdalena M.:czasem bywa tak, że ktoś trudny przy bliższym poznaniu okazuje się kochany i wtedy jest wielka radość i niespodzianka. ale można nie wytrwać w oczekiwaniu...
Kamila Piotrowska:a najciekawsze zdaje mi się byłoby rozwinięcie tematu wspomnianej zwierzęcej wredności:)
wrednego psa/ sukę o wiele trudniej jest zauważyć, zbliżyć się/ pokochać niż miłego/ miłą.
jeśli miłość taka odwzajemniona, czyż trud kochania nienagrodzony?
czy "adrenalina" nie może stanowić owej nawiązki?to zależy od oczekiwań i o tego, czy w innych aspektach związek realizuje nasze pragnienia. bo może można tę toksynę przełknąć, jeśli dostaje się zaraz łyżkę miodu...po chwili zastanowienia - "adrenalina" to przeciwieństwo harmonii, więc jednak niebezpieczna, dyskusyjna sprawa..
czy "adrenalina" stanowi "toksynę" dla związku?
Mikołaj N. Ekonomista
Kamila Piotrowska:
Mikołaj N.:
Ewa Sadowska:
zranione serce nigdy nie jest cicho, nawet jeśli nic nie mówimy... chyba jednak zemsta, to działanie, które przynosi krótkotrwałą satysfakcję. ale czy rzeczywiście daje to spokój i satysfakcję na dłużej, jeśli robimy źle osobie, którą rzeczywiście kochamy?
wrednego psa/ sukę o wiele trudniej jest zauważyć, zbliżyć się/ pokochać niż miłego/ miłą.
Mikołaj N. Ekonomista
Kamila Piotrowska:"adrenalina" to przeciwieństwo harmonii, więc
jednak niebezpieczna, dyskusyjna sprawa..
Mikołaj N. Ekonomista
Magdalena M.:
czy "adrenalina" nie może stanowić owej nawiązki?
czy "adrenalina" stanowi "toksynę" dla związku?
Izabela
Korzeb
Europejska Szkoła
Stylizacji SELECT
Ewa
S.
patrzę,
słucham,myślę...
Kamila Piotrowska:
czasem bywa tak, że ktoś trudny przy bliższym poznaniu okazuje się kochany i wtedy jest wielka radość i niespodzianka. ale można nie wytrwać w oczekiwaniu...
konto usunięte
Ewa Sadowska:racja, racja, chyba zwierzęce analogie za bardzo mi tutaj zagrały. (kocham zwierzęta)... wszystkich "trudnych" facetów przepraszam za zbyt optymistyczne potraktowanie :-)
Kamila Piotrowska:
czasem bywa tak, że ktoś trudny przy bliższym poznaniu okazuje się kochany i wtedy jest wielka radość i niespodzianka. ale można nie wytrwać w oczekiwaniu...
To piękne, lecz -dla mnie-idealistyczne stwierdzenie. > Teraz w życiu prywatnym omijam "trudnych" szerokim łukiem i nie staram się swoją miłością przemieniać żaby w księcia -zostawiam to psychoterapeutom. Jest jednak pewien problem:najmilsi potrafią być na wstępie psychopaci -gdy zależy im na czymś ,co mamy,a czego oni potrzebują ;-D..Omijam więc też zbyt miłych ;-DEwa Sadowska edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 22:46
Następna dyskusja: