konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Czeslaw Kowalczyk:
Znam nawet przyklady u znajomych, ze dwoch "pechowcow", nagle staje sie szczesciarzami. Choc moze to troche potrwac
Cześ ale takie szczęście odczuwa się za to podwójnie. I dba sie o nie zdecydowanie lepiej.
Więc warto trochę "poczekać" !

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Wszystko zależy od na. Jednak zauważyłem jedna przypadłość, im dłuzej jest sie samemu, tym trudniej potem to zmieniac. Jedno co jest pocieszajace, warot poplynac z kism jak napisalas MArtuś;), jeśli się jest pewnym uczucia i tej osoby :) to zawsze warto :).
to dlatego masz statek w tle ;p

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Kasia K.:
Bycia z kimś, po okresie samotności, trzeba się po prostu od nowa uczyć. Nie jest to proste, bo nagle w nasze poukładane życie, wkracza osoba, która wywraca je do góry nogami, zmienia całkowicie schemat, jaki sobie wypracowaliśmy, który niósł nam spokój, ciszę i ukojenie, nagle pojawia się chaos, nad którym nie wiemy jak zapanować... ale czy tylko dlatego mamy nie zaryzykować??? Wszak wszelkie zmiany są na lepsze, tylko zbyt często boimy się tego ryzyka podjąć, zbyt często boimy się wywrócić ten nasz idealnie poukładany światek do góry nogami, bo nie zauważamy, że to co stare musi odejść i zrobić miejsce temu nowemu...
pięknie i prawdziwie napisane

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Marek C.:
Katarzyna Kozłowska:
Samotny czy sam? Sam nie oznacza samotny:)
Sam nie oznacza szczesliwy...
We dwoje tez nie oznacza szczęśliwy
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
Dariusz K.:
Wszystko zależy od na. Jednak zauważyłem jedna przypadłość, im dłuzej jest sie samemu, tym trudniej potem to zmieniac. Jedno co jest pocieszajace, warot poplynac z kism jak napisalas MArtuś;), jeśli się jest pewnym uczucia i tej osoby :) to zawsze warto :).
to dlatego masz statek w tle ;p
haha, nie jak widzisz jestem obok statku :) jak bede na :) to wtedy potwierdze to :)
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
We dwoje tez nie oznacza szczęśliwy
we dwoje nie oznacz zawsze szczesliwy, ale przewaznie tak :)

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
Dariusz K.:
Wszystko zależy od na. Jednak zauważyłem jedna przypadłość, im dłuzej jest sie samemu, tym trudniej potem to zmieniac. Jedno co jest pocieszajace, warot poplynac z kism jak napisalas MArtuś;), jeśli się jest pewnym uczucia i tej osoby :) to zawsze warto :).
to dlatego masz statek w tle ;p
haha, nie jak widzisz jestem obok statku :) jak bede na :) to wtedy potwierdze to :)
bo myslałam....:P

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
We dwoje tez nie oznacza szczęśliwy
we dwoje nie oznacz zawsze szczesliwy, ale przewaznie tak :)
to akurat zalezy od wielu czynników, wiem z autopsji, ze we dwoje nie oznacza jeszcze, ze szczęścliwi, na to trzeba pracowac we dwoje
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
haha, nie jak widzisz jestem obok statku :) jak bede na :) to wtedy potwierdze to :)
bo myslałam....:P
:) to mile ;)
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
to akurat zalezy od wielu czynników, wiem z autopsji, ze we dwoje nie oznacza jeszcze, ze szczęścliwi, na to trzeba pracowac we dwoje
hmm, oj, mysle, ze jesli juz jest na poczatku cos to potem wspolna praca to tylko umacnia :)

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
haha, nie jak widzisz jestem obok statku :) jak bede na :) to wtedy potwierdze to :)
bo myslałam....:P
:) to mile ;)
iwonka nie lubic darka ;p

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
to akurat zalezy od wielu czynników, wiem z autopsji, ze we dwoje nie oznacza jeszcze, ze szczęścliwi, na to trzeba pracowac we dwoje
hmm, oj, mysle, ze jesli juz jest na poczatku cos to potem wspolna praca to tylko umacnia :)
chyba ze jedno z nich jest tyranem i ma w nosie co druga osoba mysli i czuje...itp... np....
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
:) to mile ;)
iwonka nie lubic darka ;p
Daro lubi Iwonka :):*
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
hmm, oj, mysle, ze jesli juz jest na poczatku cos to potem wspolna praca to tylko umacnia :)
chyba ze jedno z nich jest tyranem i ma w nosie co druga osoba mysli i czuje...itp... np....
hehe, masz zle doswiadczenia ot i co :)

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
:) to mile ;)
iwonka nie lubic darka ;p
Daro lubi Iwonka :):*
ciekawe jak ja tam to ty tu jak ja tu to ty tam....;p

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
hmm, oj, mysle, ze jesli juz jest na poczatku cos to potem wspolna praca to tylko umacnia :)
chyba ze jedno z nich jest tyranem i ma w nosie co druga osoba mysli i czuje...itp... np....
hehe, masz zle doswiadczenia ot i co :)
no mam... :(
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Iwona-(IKA) K.:
hehe, masz zle doswiadczenia ot i co :)
no mam... :(
<tulasek>, ale jesli zaczynasz cos na nowo... to niekoniecznie musi byc tak samo... :**

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

Dariusz K.:
Iwona-(IKA) K.:
hehe, masz zle doswiadczenia ot i co :)
no mam... :(
<tulasek>, ale jesli zaczynasz cos na nowo... to niekoniecznie musi byc tak samo... :**
masz racje, wiem i tak jest faktycznie
Paulina M.

Paulina M. dziennikarz
prowadzący, Super
Express

Temat: Szczęśliwość samotności ...

dorzucę swój kamyczek do ogródka- niekoniecznie samotnośći;-)

ja właśnie uczę się swojej samotności, przerabiam ją od kilku miesięcy- nie ma w niej poukładania o którym ktoś tu napisał, nie ma też spontanicznego niecnierobienia, jest życie dniem następnym, próba ogarnięcia tego co spada na "samotną głowę", bo....od 10 miesięcy jestem sama do obgadywania problemów, dyskutowania na temat lepszych i gorszych rozwiązań etc. Rozwiodłam się w lipcu tego roku, mój 9-letni związek (4 lata małżeństwa) rozleciał się z wielkim hukiem- sru i nie ma. Nieważne, w każdym razie "grzyb atomowy" pozostał i musiałam jakoś się wygrzebać z tego pyłu. Co mogłabym zrobić? ano właśnie zacząć układać swoją samotność i uznać, że jestem w niej cudownie szczęśliwa, nawet miałabym jakiś pomysł- nowe pasje, jakiś nowy kurs, basen, książki i słodkie nieconierobienie po pracy kiedy ma się na to ochotę! Jestem trzydziestolatką- brać życie garściami i robić sobie dobrze!
Mam dziecko- nie jestem samotna na starcie, spod grzyba atomowego wydostaję się zatem z 9-miesięczną wówczas córeczką. Z dotychczasowego pomysłu na życie w gromadzie zostaje marzenie ....że może mimo wszystko skoro tak się potoczyło, to musi czekać mnie jeszcze coś dobrego w przyszłości. Z tym pozostaję, będąc póki co samotną...myślę, że z wyboru własnego ale i z wyboru losu- jest dziecko, rośnie, jest praca, dom, walka o każdą godzinę z "samotności" tylko dla siebie.
Spróbowałam, bo .....ja nie chcę zadomowić się w tym stanie...Był zatem ktoś, ale wytrzymałam 3 miesiące...fizycznie nie dałam rady- mój dzień kończył się wtedy o 2-3 w nocy, kiedy on jechał do siebie. Mieliśmy czas na rozmowę, kolację czy film na dvd dopiero po 22-giej jak moja córka usypiała na dobre, ja i tak jeszcze coś zwykle pisałam. Czy to było nie do przejścia? Owszem byłoby- gdyby było warto...a nie było, więc postanowiłam zostawić dla siebie tę odrobinę z własnej samotności.
Od miesiąca znowu jem sama kolację po 22-giej, przeglądam przepisy na kolejną (z przyzwyczajenia do życia w rodzinie), czytam książkę w wannie (jeśli dziecko się nie zbudzi nagle) i staram się odnaleźć w tym moim biegu szczęście. Nie piszę o dziecku, bo ono jest dla mnie zawsze number one. Piszę o "samotności" mojego umysłu, którym staram się odnajdywać plusy życia w pojedynkę, choć jestem zwierzęciem stadnym...i ...wiem, że jeśli tylko będzie warto...rzucę te minuty własnej samotności, żeby powrócić do dawnego planu na przyszłość:-)

teraz mogę stworzyć sobie tylko substytuty i zapełniać wolny czas jaki mi się zdarza mieć jakąś "protezą" w postaci basenu z sauną, logistycznie przemyślanej wycieczki w góry tudzież walką z własnym intelektem podczas spotkań z przyjaciółmi (praktykujący buddyści)...

konto usunięte

Temat: Szczęśliwość samotności ...

czyli udany zwiazek, jest stanem normalnym. A samotnosc, nawet "szczesliwa", to jedynie proteza, substytut.

Ciekawa teza



Wyślij zaproszenie do