konto usunięte
Temat: Szczęsliwa/wy po operacji ?
Beata B.:
Czyli czym innym będzie nawet uszczypliwy żart w dobrym związku, gdzie kobieta jest doceniona i wykochana, a czym innym "niewinne" acz ostentacyjne podziwianie ślicznotek w związku nieudanym..Generalnie tak. Oprócz takich związków, w których kobieta czuje sie permanentnie niedokochana. I to uczucie siedzi w niej, w jej psychice.
Wybacz. Ale ciągłę chodzenie na paluszkach i obchodzenie sie jak z jajkiem, jest męczące.
I tego obrażającego ją faceta, co to nie wysili się nawet żeby potraktować ją jak kobietę, bo jak dzieciuch nawet nie rozumie, że to się obojgu opłaca.Obojgu, czyli oboje powinni sobie mówić komplementy.
A ja jakoś mam dziwne wrażenie, że Ty piszesz tylko o tym, że kobiecie należą się z marszu.
Ja nie wiem jak postępuja inni mężczyźni. Ja wiem, że jeżeli jestem z kobietą, to tylko dlatego, że jest dla mnie wszystkim naj.
I żadne "oglądanie" się czy przepuszczanie innych kobiet w drzwiach, nie ma znaczenia.
Jak nie ma innego wyjścia, czyli np. jakiejś próby dotarcia się, dogadania, to oczywiście że lepsza jest zmiana otoczenia.A ja z upartością osła, będę twierdził, że sa kobiety (bo o mężczyznach trudno mi coś napisać), które właśnie maja tak niskie poczucie własnej wartości, że dotarcie się w tym temacie - jest bardzo trudne.
No ale jak to w życiu: nie każdy ma taką możliwość, wiarę we własne siły i te de..Możliwość ma każdy. Nie każdy chce i widzi, że trzeba samemu z niej skorzystać.
No a dlaczego tak czarno-biało??Szczerość.
To jest albo brutalna szczerość, albo fałsz??
A dróg pośrednich nie ma?Bo jak znam ludzi, nie ma otoczenia które byłoby dla nas absolutnie życzliwe.
Niejako z automatu szukamy sobie "sprzymierzeńców". Bo nas słuchają, bo maja podobne widzenie świata ale....nigdy nie wiemy co nimi kieruje. Stąd rozczarowania, że ktoś wydający nam się bratnią duszą, okazał się hochsztaplerem.
Może warto uwierzyć człowiekowi, co nia nie jest ale mówi nam : kocham cię ?
Jeszcze raz: oczywiście, że tak trzeba..Nikt przecież tego nie kwestionuje!:)Ja nie potępiam. Nigdy bym kobiecie nie powiedział : nie rób tego kochanie.
Idzie o to, że nie potępiajmy w czambuł ludzi, którzy w upiększaniach ciała widzą jakiś sposób na zaakceptowanie siebie.
Ale poważnie, bardzo poważnie bym z nią przedyskutował za i przeciw. Jej pozostawiając decyzję.
Po prostu niech będzie w ocenie tej okoliczności, że każdy chciałaby się czuć atrakcyjny jakaś równowaga.:)Czuł a wyglądał, to Beatuś, dwa różne światy.