konto usunięte
Temat: Szacunek
Agnieszka Jakierowicz:ale przyznasz, że się prosiłaś? :)))) wyluzuj, to kpina przyjacielska :))
Podaję ten sztandarowy przykład, bo znam wiele osób, dla których wyznacznikiem jest wykształcenie czy określony cenzus majątkowy, dla mnie nie jest to "łał" więc ta kpina jest zbędna.
po prostu nie lubię podawania pani sprzątającej jako tej "wyjątkowej" kategorii człowieka. nie wiem dlaczego nie podaje się przykładu złodzieja, byłego więźnia tylko te ciężko pracujące kobiety...
Nie uważam, ale to moja opinia oczywiście, że należy się zniżać do poziomu osoby, która nie zasługuje na szacunek, bo ludzi trzeba ciągnąć w górę a nie równać w dół. Mało kto ma w sobie tyle samozaparcia by podjąć takie heroiczne działanie, ale po prostu wtedy się wycofuję i nie ma kwestii czy kogoś traktuję z szacunkiem czy nie, w ogóle jej nie traktuję, bo nie ma z nią do czynienia. Zresztą to wszystko jest dużo bardziej złożone i nie ma jednego schematu działani.o to, to. u mnie trzeba na szacunek (stały) zasłużyć. co nie znaczy, że ktoś kto nie zasługuje będzie traktowany w rozmowie bez kultury.
Dziadek mnie uczył, że trzeba się trzymać zasad. a jedną z zasad jest, że na nagrody trzeba zasłużyć, a "darmocha" demoralizuje. dlatego nikt nie dostaje na zawsze szacunku, chociaż na wstępie do każdego rozmówcy podchodzę z szacunkiem. teraz jaśniej?
jestem zdania, że na szacunek trwały i sprawdzonyale ja się z Tobą zgodziłam. to źle? :)trzeba zasłużyć. a różnicowanie przez środowisko na tych, którym się należy i tych którym nie, to rodzaj nagrody/wyróżnienia dla tych zasługujących. inaczej po diabła się starać?To, że na szacunek trwały i sprawdzony trzeba zasłużyć jest oczywiste i nie pisałam o tym.
nie kokietuj :) ja nie mam wątpliwości, że rozumiesz. :)
Może jestem zbyt mało inteligentna by zrozumieć sens wszystkiego tego co napisałaś,
a może sowo " szacunek" traktujesz nieco inaczej niż ja, bo jeśli o mnie chodzi ma on co najmniej dwa wymiary: ten marszowy,o którym ja pisałam i ten przez duże "S", o którym chyba Ty,ja je nazywam "wstępnym"- każdy dostaje i "stałym" - ten dostają tylko zasłużeni. kultura wypowiedzi obowiązuje w odniesieniu do każdego. chociaż to nie oznacza myziania po pyszczkach, a jedynie nie przekraczanie pewnych granic, bez względu na poziom prowokacji.