Temat: syndrom Żon ze Stepford:)
Agnieszka Podpała:
ja niestety rowniez...i Panowie niestety w tej kwestii sa bardzo naiwni...
uczenie kobiet jak byc kochanka doskonala...temat jednego ze szkolen ...wybaczcie ale moim skromnym zdaniem kobieta przydo tanga trzeba dwojga...jesli mezczyzna ma do kobiety wlasciwe podejscie nie potrzebne sa jej zadne szkolenia.....Ciekawa jestem dlaczegodla Panow nie sa organizowane tego typu szkolenia...czy przyszly czasy ze o wszystko mamy sie starac My kobiety? Moze jestem staroswiecka ale brakuje m dzentelmenskich zachowan ktore odchodza kosztem nowoczesnego luzu
szczerze mówiąc...coraz bardziej mnie męczy pozerstwo, maski...etc. Niech te gadżety pomagają w sprawach zawodowych, a nie szkodzą w związkach międzyludzkich...tu się zgodzę z Anią Dz.-podziękuję już na wstępie za związek gdzie musiałabym/miałabym udawać kogoś kim nie jestem. Jeśli nie jestem akceptowana taka jaka jestem i jeśli ja kogoś nie akceptuję takim jaki jest...to bez sensu jest się w takim przypadku z kimś wiązać.
Może ktoś powiedzieć, że ludzie się zmieniają..ale jak się jest we dwoje, to razem się ludzie rozwijać, poznawać każdego dnia na nowo..Ameryki nie odkryłam i nie odkryję dodając cytat z jednej z piosenek"niebezpiecznie wierzyć, że coś trwa wiecznie"...miłość, przyjaźń, koleżeństwo...wszystko ma różne etapy i różne smaki...grunt, żeby chcieć to przeżywać razem..nie osobno..i najważniejsze w tym wszystkim słowo:"chcę"