konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
można się też realizować dla kogoś;
tak ? to juz masochizm, ja sie chce realizowac dla siebie z korzyscia -byc moze dla kogos.
samotność może być fajna, nie trzeba przed nią uciekać
oklamujesz sama siebie
bez dwóch zdań
dziekiJacek K. edytował(a) ten post dnia 16.09.09 o godzinie 11:45
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Jacek K.:
Konrad B.:
To tylko codzienne obowiązki, charakter pozostaje ten sam.
I tu sie zgodze. Ale to sprawa charakteru, raczej zlego. Wiec ie rozumiem dumy z jaka niektore podkreslaja, ze sa zolzami. Czyli sa zlymi kobietami ?
nie mówimy o zołzach, samotna matka nie jest zołzą, nie wiem po co Konrad napisał o zołzach
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Jacek K.:
Beata J.:
można się też realizować dla kogoś;
tak ? to juz samochizm, ja sie chce realizowac dla siebie z korzyscia -byc moze dla kogos.
powiedziałeś to samo innymi słowami
samotność może być fajna, nie trzeba przed nią uciekać
oklamujesz sama siebie
skąd wiesz, czy się okłamuję?
bez dwóch zdań
dzieki
bycie z kimś jest super

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Jacek K.:
Konrad B.:
To tylko codzienne obowiązki, charakter pozostaje ten sam.
I tu sie zgodze. Ale to sprawa charakteru, raczej zlego. Wiec ie rozumiem dumy z jaka niektore podkreslaja, ze sa zolzami. Czyli sa zlymi kobietami ?
nie mówimy o zołzach, samotna matka nie jest zołzą, nie wiem po co Konrad napisał o zołzach

To tak samo jak z chamem i bogatym chamem milionerem. Pieniądze uczyniły chama tylko bogatym ale zmieniły jego charakteru na lepsze. To mam na myśli. Dziecko dodaje kobiecie obowiązków do codzienności ale charakteru nie zmienia.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Konrad B.:
To tylko codzienne obowiązki, charakter pozostaje ten sam.
niekoniecznie:
musi być silna, musi stać się zaradna, niezależna, musi sobie radzić to kształtuje charakter
Ale nie zawsze na lepsze :(
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Konrad B.:
To tak samo jak z chamem i bogatym chamem milionerem. Pieniądze uczyniły chama tylko bogatym ale zmieniły jego charakteru na lepsze. To mam na myśli. Dziecko dodaje kobiecie obowiązków do codzienności ale charakteru nie zmienia.
nie zgadzam się
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Elżbieta J.:
musi być silna, musi stać się zaradna, niezależna, musi sobie radzić to kształtuje charakter
Ale nie zawsze na lepsze :(
to prawda
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Jacek K.:
Konrad B.:
To tylko codzienne obowiązki, charakter pozostaje ten sam.
I tu sie zgodze. Ale to sprawa charakteru, raczej zlego. Wiec ie rozumiem dumy z jaka niektore podkreslaja, ze sa zolzami. Czyli sa zlymi kobietami ?
Naczytały się głupich książek :

"Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną nie przestaje być sobą.Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę zwiazku"
Sherry Argow

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Konrad B.:
To tak samo jak z chamem i bogatym chamem milionerem. Pieniądze uczyniły chama tylko bogatym ale zmieniły jego charakteru na lepsze. To mam na myśli. Dziecko dodaje kobiecie obowiązków do codzienności ale charakteru nie zmienia.
nie zgadzam się

oprotestuj
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Konrad B.:
oprotestuj
po co?
narodziny dziecka są dużą zmianą w psychice kobiety,
samotne macierzyństwo na pewno też;
tak podejrzewam, ja bym się zmieniła;

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Elżbieta J.:
Jacek K.:
Konrad B.:
To tylko codzienne obowiązki, charakter pozostaje ten sam.
I tu sie zgodze. Ale to sprawa charakteru, raczej zlego. Wiec ie rozumiem dumy z jaka niektore podkreslaja, ze sa zolzami. Czyli sa zlymi kobietami ?
Naczytały się głupich książek :

"Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną nie przestaje być sobą.Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę zwiazku"
Sherry Argow

Zołza to kobieta, która nie identyfikuje się ze swoim małżeństwem, dla niej małżeństwo plasuje się gdzieś na n-tym miejscu w zainteresowania, traktuje go przedmiotowo, jest nielojalna, obojętna, sprawy małżeńskie jej nie dotyczą bynajmniej te in minus, konkuruje w związku, jest złośliwa i zawistna, przy problemach odcina się od wspólnego dialogu etc.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

jeżeli chodzi o pozytywne cechy tego syndromu:
kobiety, które nie mają dzieci samotne lub w związkach mogą ( ale nie muszą :) ) mieć silną potrzebę macierzyństwa; matki mają tą potrzebę zrealizowaną, więc mogą być nawet spokojniejsze :)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Konrad B.:
Zołza to kobieta, która nie identyfikuje się ze swoim małżeństwem, dla niej małżeństwo plasuje się gdzieś na n-tym miejscu w zainteresowania, traktuje go przedmiotowo, jest nielojalna, obojętna, sprawy małżeńskie jej nie dotyczą bynajmniej te in minus, konkuruje w związku, jest złośliwa i zawistna, przy problemach odcina się od wspólnego dialogu etc.

nie czytałeś książki o zołzach, którą zacytowała Ela, więc używasz tego terminu w innym znaczeniu niż używają go te osoby, które się do niego odnoszą tutaj.

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Konrad B.:
Zołza to kobieta, która nie identyfikuje się ze swoim małżeństwem, dla niej małżeństwo plasuje się gdzieś na n-tym miejscu w zainteresowania, traktuje go przedmiotowo, jest nielojalna, obojętna, sprawy małżeńskie jej nie dotyczą bynajmniej te in minus, konkuruje w związku, jest złośliwa i zawistna, przy problemach odcina się od wspólnego dialogu etc.

nie czytałeś książki o zołzach, którą zacytowała Ela, więc używasz tego terminu w innym znaczeniu niż używają go te osoby, które się do niego odnoszą tutaj.

Słuchaj, ja nie muszę czytać książki i dopasowywać się pod czyjąś ideologię, to jest moja interpretacja tego i bardzo bliska ze słownikową. A to co jest napisane tam w książce to mnie mało interesuje. Ja obserwuję świat swoimi oczami i wyciągam z tego wnioski a nie czyimiś.

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

czy Ty mnie juz nie lubisz?
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Konrad B.:
Słuchaj, ja nie muszę czytać książki i dopasowywać się pod czyjąś ideologię, to jest moja interpretacja tego i bardzo bliska ze słownikową. A to co jest napisane tam w książce to mnie mało interesuje. Ja obserwuję świat swoimi oczami i wyciągam z tego wnioski a nie czyimiś.

oczywiście, raczej te osoby powinny wyjaśniać jak rozumieją słowo zołza, czyli np dodawać zołza wg teorii pani A....
bo to one używają go znaczeniu innym niż potoczne
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Iwona Kostrzewa - IKA:
czy Ty mnie juz nie lubisz?
kto? ja? ja Cię lubię

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Iwona Kostrzewa - IKA:
czy Ty mnie juz nie lubisz?
kto? ja? ja Cię lubię
no moze Ty tez :)
a dziekuje :)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Iwona Kostrzewa - IKA:
Beata J.:
Iwona Kostrzewa - IKA:
czy Ty mnie juz nie lubisz?
kto? ja? ja Cię lubię
no moze Ty tez :)
a dziekuje :)
skąd takie podejrzenia?

konto usunięte

Temat: syndrom - samotna matka + rozwodka :)

Beata J.:
Iwona Kostrzewa - IKA:
Beata J.:
Iwona Kostrzewa - IKA:
czy Ty mnie juz nie lubisz?
kto? ja? ja Cię lubię
no moze Ty tez :)
a dziekuje :)
skąd takie podejrzenia?
Beatko, to nie było do Ciebie ta osoba wie do kogo :)

Następna dyskusja:

Samotna matka,dziadek,babac...




Wyślij zaproszenie do