konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Darek Świerk:
Ewa Szuwalska:
Nie bij, wytłumacz. Może nie jest w ogóle świadomy powagi sytuacji.

Bez stawiania granic Twoja zazdrość i temperament zniszczą każdy Twój związek.
sztuka komunikacji czyli sprzedazy ;) (negocjacji)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Striptizerko...!

Beata Brzezicka:
Darek Świerk:
Tyle co wiem o kobietach to, że wolą dusić w sobie aż sytuacja staje się nie do zniesienia. W imię związku, miłości, uczuć etc... A potem eksplozja!
Wychodzi na to, że lepiej się znasz na kobietach, niż na mężczyznach..:)))
No i w sumie dlaczego nie? W końcu nie chcesz wyjść za mąż.:))


:))))

Mężczyźni to jeszcze prostsza konstrukcja - nie potrafią dusić niczego za długo w sobie. :)

Dotarcie do mężczyzny to dwa proste kroki:

1. mówisz, że jeśli nie coś to .... coś zrobisz.

2. robisz to.

Wtedy wie, o co Ci chodzi i że tak zrobisz.

Prościej nie można.

Zresztą taka sama metoda postępowania dotyczy kobiet, dzieci, teściowych, kolegów, pracowników itp.

Tylko na kotach, mimo usilnych prób mi nie wyszło!

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Darek Świerk:
Beata Brzezicka:
Dotarcie do mężczyzny to dwa proste kroki:

1. mówisz, że jeśli nie coś to .... coś zrobisz.

2. robisz to.

Wtedy wie, o co Ci chodzi i że tak zrobisz.

Prościej nie można.

Zresztą taka sama metoda postępowania dotyczy kobiet, dzieci, teściowych, kolegów, pracowników itp.

Tylko na kotach, mimo usilnych prób mi nie wyszło!
bo koty sa widac i od psow i od ludzi bardziej inteligentne. Mowisz Darek o motywacji negatywnej (szantaz, ultimatum) W wielu przypadkach faktycznie jedynie skutecznej.

Ale jak wiemy, jest jeszcze i na szczescie pozytywna. Na niektorych dzialajaca bardziej: zaczac od komplementu. Konstruktywna krytyka - to i to zrobiles dobrze i nie moglibysmy tego razem rozbudowac? ;))
Funkcjonuje od plci niezaleznie.

Pozdro

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Jacek K.:
Ewa Szuwalska:
O wieczór kawalerski, ze striptizerkami, który organizuje mój (były już) facet :(:(:( (dlatego właśnie były).

Nie rozumiem tylko, dlaczego wyzywasz tę kobietę ???
To jej zawód.
Ona się nie wprosiła a została zaangażowana.

A winny jest chyba facet ? Bo to on obmacuje.

Chcesz oskarżyć masło, że zostało ukradzione ?
ee ta Jacus - w umowie slubnej (lub i tej przed impreza ..) winna byc klauzula: wolno patrzec i myslec ale nie macac. Full contact wykluczony ;))

Ale tak na powaznie - takich i podobnych okazji jest po slubie napewno wiecej. I konia zrzedem temu, co wtedy nie korzysta :)
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Striptizerko...!

Czeslaw Kowalczyk:
Tylko na kotach, mimo usilnych prób mi nie wyszło!
bo koty sa widac i od psow i od ludzi bardziej inteligentne. Mowisz Darek o motywacji negatywnej (szantaz, ultimatum) W wielu przypadkach faktycznie jedynie skutecznej.

Ale jak wiemy, jest jeszcze i na szczescie pozytywna. Na niektorych dzialajaca bardziej: zaczac od komplementu. Konstruktywna krytyka - to i to zrobiles dobrze i nie moglibysmy tego razem rozbudowac? ;))
Funkcjonuje od plci niezaleznie.

Pozdro

Absolutnie TAK!

Tę metodę tez mogę opisać.

Ważne, aby stawianie granic wprowadzać nie w złości ale taktownie z szacunkiem dla drugiej strony i z uczuciem przyjaźni.

To przeciez nie chodzi o to, żeby kogoś poniżyć, czy zmieszać z błotem czy pokazać kto tu rządzi.

Każdy z nas ma prawo do dobrego samopoczucia w ramach swoich granic. I lepiej, żeby wszyscy zainteresowani wiedzieli że one istnieją i gdzie są.

To uczy szacunku do nas, naszych myśli, uczuć, także wysiłków i błędów.

A miłość i przyjaźń bez szacunku do partnera nie jest możliwa.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Striptizerko...!

Darek Świerk:
Zresztą taka sama metoda postępowania dotyczy kobiet, dzieci,
teściowych, kolegów, pracowników itp.
Widzisz....ja wiem, że ludzi można programować. W każdym wieku. Ale też wiem, że jest szereg ludzi, którzy woleli by dobrowolność ze strony partnera, a nie otrzymywanie czego sobie zażyczą przy pomocy manipulacji.
Tylko na kotach, mimo usilnych prób mi nie wyszło!
I z tym się zgadzam! Moja kotka też nie daje się zaprogramować. Raczej to ona programuje...:))
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Striptizerko...!

Beata Brzezicka:
Darek Świerk:
Zresztą taka sama metoda postępowania dotyczy kobiet, dzieci,
teściowych, kolegów, pracowników itp.
Widzisz....ja wiem, że ludzi można programować. W każdym wieku. Ale też wiem, że jest szereg ludzi, którzy woleli by dobrowolność ze strony partnera, a nie otrzymywanie czego sobie zażyczą przy pomocy manipulacji.

A to nie jest manipulacja.

Wszystko dzieje się otwarcie - my przecież bronimy własnych granic i nie pozwalamy na zachowania, które nam nie pasują.

Oczywiście można przesadzać - ale to jest szantaż a w tej metodzie nie o to chodzi.

Jej celem jest unikanie poważniejszych spięć powstających z powodu tego, że ktoś lekceważy lub nie wie, że pewnych rzeczy nie akceptujemy.

Bo tak jak ja to rozumiem - mamy dobre intencje i zalezy nam na drugiej stronie.

I rozmawiamy o wszystkim co może dzielić i szanujemy swoje słowa i decyzje, bo wiemy, że jesli coś ustalimy to nie ma juz dobrowolności, jest dokładnie to co na co wspólnie się zgodziliśmy. To wyraz szacunku a także naszej troski o związek.

Tylko na kotach, mimo usilnych prób mi nie wyszło!
I z tym się zgadzam! Moja kotka też nie daje się zaprogramować. Raczej to ona programuje...:))

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Beata Brzezicka:
Dorota J.:
Kupcie sobie rybki- dla malo wtajemniczonych, nie wiadomo, czy to babka, czy facet.
A dlaczego rybki mają cierpieć? Za co???
BO TAAAK!!!

:))))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Striptizerko...!

Darek Świerk:
Bo tak jak ja to rozumiem - mamy dobre intencje i zalezy nam na drugiej stronie.
Mówiłam Ci dziś, że Cię kocham? :)))

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Darek Świerk:
A miłość i przyjaźń bez szacunku do partnera nie jest możliwa.

wzruszylam sie. do łez:))))))))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Striptizerko...!

Dorota J.:
BO TAAAK!!!

:))))
OK. Przekonałaś mnie: miało być dziś wegeratiańsko, ale będzie ryba!:))

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Beata Brzezicka:
Dorota J.:
BO TAAAK!!!

:))))
OK. Przekonałaś mnie: miało być dziś wegeratiańsko, ale będzie ryba!:))
ja mam dzisiaj gosci:) bedzie na tlusto, a ja sama- kleik ryzowy:)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Striptizerko...!

Dorota J.:
ja mam dzisiaj gosci:) bedzie na tlusto, a ja sama- kleik ryzowy:)
Biedactwo...

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Beata Brzezicka:
Darek Świerk:
Zresztą taka sama metoda postępowania dotyczy kobiet, dzieci,
teściowych, kolegów, pracowników itp.
Widzisz....ja wiem, że ludzi można programować. W każdym wieku. Ale też wiem, że jest szereg ludzi, którzy woleli by dobrowolność ze strony partnera, a nie otrzymywanie czego sobie zażyczą przy pomocy manipulacji.
e taa znow, "kreatywne ksiegowanie" gora ;))

Tak samo jak umiejetna kontrola - siebie samego i wszystkiego, na co mamy wplyw
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Striptizerko...!

Czeslaw Kowalczyk:
Tak samo jak umiejetna kontrola - siebie samego i wszystkiego, na co mamy wplyw
Nawróciłeś się na Secret? :))
Wojciech P.

Wojciech P. prawnik, właściciel
KONSYLIAR

Temat: Striptizerko...!

AMELIA M.:

Wiesz co. Cała ta historia jest mocno śmierdząca.

Sytuacja 1. Koledzy umawiają się, że zamówią sobie 2 panie i zrobią sobie sexparty. No są ludzie gustujący w zabawie typu gang-bang. Tylko jakim cudem dowiedziały się o tym ich partnerki? Zastanów się. Pochwaliłabyś się mężowi, chłopakowi, że masz kochanka? Określiłabyś miejsce i czas Waszej spotkania? Przecież to głupie. Jakby chcieli to zrobić to powiedzą, że idą na mecz, pograć w koszykówkę, na piwo - ale w życiu nikt nie powie, że tam była jakaś kobieta.

Sytuacja 2. Chłopaki rzeczywiście wynajmują striptizerkę (nie prostytutkę). Dziewczyna przyjedzie w stroju Czerwonego Kapturka, pokaże co ma w koszyczku, weźmie kasę, ewentualnie każdy z panów dostanie buziaka i tyle. Wynajmują pokój w hotelu bo gdzie ten pokaz mają zrobić (u założycielki wątku w mieszkaniu?). Może nie chcą pokazu w klubie bo tam będzie 40 innych facetów. Chcą żeby ten pokaz był akurat dla konkretnego kolesia. Skoro nie będą robić nic złego to każdy z czystym sumieniem opowiedział swojej partnerce o tej atrakcji.

Sytuacja 3. Któryś z kolegów ex założycielki nie specjalnie lubi tą panią. Ewentualnie chciał sobie zadrwić z jej chorobliwej zazdrości. Panowie tak w rzeczywistości pójdą na wódkę, ale mina gotującej się zazdrośnicy jest bezcenna.

Sytuacja 4. W związku tych Państwa nie za dobrze się dzieje. Skoro facet nie potrafi utrzymać swojego popędu do wieczora, kiedy będzie mógł kochać się z partnerką to coś jest nie tak. Może ta pani nie potrafi go zaspokoić pomimo swojej "otwartości w seksie". A może całą historię z pokojem, striptizerkami itd facet sam wymyślił żeby zwrócić uwagę swojej kobiety na siebie.

Sytuacja 5. Może cała ta historia to wytwór wyobraźni założycielki. Nic nikt nie wie o niej i o nim. Ja w swoim życiu nie takie historie słyszałem. Dlaczego nikt nie zadał sobie pytania: Dlaczego ta pani chodzi na terapię? Czasem jak czytam te wypowiedzi o niej, zapracowanej, atrakcyjnej ofierze i o nim, leniwym, kreskówkowym onaniście to zapala mi się czerwona lampka z napisem MITOMANIA.

Sorry. Może kogoś ranię. Uważam jednak, że kategoryczne wypowiadanie się na temat, który znamy z przekazu tylko jednej osoby jest mało racjonalne. Sytuacji może być kilka, a my tu strzępimy języki o czymś o czym nie mamy bladego pojęcia, z przekazów dość chaotycznego.

Swoją drogą to z tej wypowiedzi o onanizowaniu się na kreskówkach mam do teraz polew.

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Ten związek ma ew. jakieś problemy.

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Ewa Szuwalska:

Właśnie o to chodzi, że nie ma być fajnym mięskiem. Posłuchaj... piękna nie jestem ale brzydka też nie - kwestia gustu, ale skoro na mnie poleciał, znaczy, że w jego guście jakoś tam jestem... Cycków dużych nie mam ale w życiu nie związałabym się z kimś, dla kogo wielkie piersi byłby fetyszem. Moje są małe i jędrne po mamie. Katuję się dietami i ćwiczeniami żeby być idealna. Faceci na ulicy trąbią na mnie jak idę w mini a mnie to krępuje bo nie po to się katuję, żeby trąbili tylko po to, żeby ten jeden jedyny widział, że ma w domu coś, co jest the best i żeby go na boki nie ciągnęło. Paradoksalnie, bardziej dbam o siebie kiedy mam faceta niż wtedy gdy jestem singlem (bo ciało jest po to, żeby faceta przywiązać a nie żeby zwabić, żeby zwabić niewiele potrzeba). I nagle, dowiaduję się, że on POTREBUJE prostytutki do szczęscia, nawet nie wie czy będzie ona ładniejsza ode mnie czy brzydsza, on ją odgórnie chce... Po chuj się starać? Zapuszczę się, i tak zawsze już będę sama, bo żadnego nie będę miała na wyłączność, a na niewyłączność to ja nie chcę :(
No to zrób tak - jeśli Twój facet mimo, że ma fajną laskę w domu (a ma :) potrzebuje prostytutek, a Ciebie to boli to z nim porozmawiaj, powiedz mu jak się przez to czujesz. Jak nie poskutkuje, to kopnij go w dupę i znajdź sobie innego, który będzie Cię cenił. Nie warto być z człowiekiem, który nie szanuje Twoich uczuć - naprawdę. Znajdź normalnego fajnego gościa - mimo wszystko wierzę, że są tacy na świecie.

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Sergiusz B.:
Ten związek ma ew. jakieś problemy.
Cóż za trafna diagnoza ! :)
A nikt o tym jeszcze nie pomyślał :))))

konto usunięte

Temat: Striptizerko...!

Wojciech P.:
4. Jeśli obmacywanie to zdrada to ja zapytam. Wy nie chodzicie do lekarza a w szczególności do ginekologa. Jeśli chodzicie to zdradzacie swoich facetów.

Nie porównuj chodzenia do lekarza i dbałości o zdrowie do obmacywania dziwek! To są dwie różne sprawy. Ginekolog bada, urolog bada - dziwka obmacuje. Jesteś jednym z tych facetów, którzy mówią "jakby mi żona poszła do ginekologa faceta, to zabiłbym oboje"? (cytat z onetu - serio...)
5. Na wyłączność to ona może wykupić pakiet cartoon network. "Z ludźmi się jest" a nie "ludzi się ma".
Tu się zgadzam i polecam przeczytać "O sztuce miłości" Ericha Fromma - tam jest odpowiedź na wszystko.
:))



Wyślij zaproszenie do