konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Karol Κάρολος Z.:
Izabela K.:
gdy zakładamy rodzinę nasze życie przestaje już należeć tylko do nas,
bo ponosimy odpowiedzialność za innych,
wyrzekamy się kawałka swojej wolności na rzecz innych wartości,
czy to ma oznaczać rezygnację z pasji? nie, ale jej ograniczenie i nie ryzykowanie własnym życiem,

Jest takie powiedzenie "widziały gały co brały". Kiedy wiążesz się z człowiekiem, którego pasją są wyczyny extremalne, często na granicy życia i śmierci, to również sama ponosisz odpowiedzialnośc za decyzję o założeniu rodziny z taką osobą. Chyba, że nie masz świadomości, że jego pasja może stać się kiedyś tragedią całej rodziny.
zgoda, niech będzie, że partner sam sobie winien, bo miał za mało wyobraźni,
czy łudził się, że ten drugi dla rodziny ograniczy swoje pasje
nikt nie może ponosić odpowiedzialności za czyjeś złudzenia
a co z dziećmi? one też miały jakiś wybór?

Stawianie warunku, albo ja albo ośmio tysięczniki nie przyniesie żadnego pozytywnego rezultatu. I chociażby zdecydował się na dom i rodzinę, to mimowszytko zostaje takiemu człowiekowi odcięty dopływ powietrza, który pędzie prowadził do nieuchronnej śmierci albo rodziny albo samego człowieka.
może więc i on powinien się zastanowić czy powinien zakładać rodzinę
jeżeli nie jest w stanie dla niej niczego się wyrzec
"wiedziały gały co brały"
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Piotr B.:
posłuchaj też co mają do powiedzenia ci co uprawiali na przykład właśnie himalaizm :)
Słuchałam Morawskiej i jakoś nie chciałabym być w jej skórze.

konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Marek M.:
lepiej niech mają ojca, który odkąd się związał z mamą i zrobił dziecko nie ma prawa być sobą.
Demonizujesz teraz. Bo skala problemu jest zupełnie inna. Nie mam czasu żeby się rozpisywać, więc powiem tylko tyle, że większym niewolnikiem jest ten, kto nie potrafi z czegoś zrezygnować. Ja się bardzo cieszę, że są mężczyźni, którzy nie karzą swoim kobietom na godzenie się z ich ekstremami. Kobieta Ci nie zabroni, ale nigdy się nie pogodzi się z tym, że mąż i ojciec idzie na wojnę, zdobywa trudne szczyty, że nigdy nie ma go w domu.

yyyyy hola hola :) nie Kobieta (w sensie ogólnym) tylko Ty :)
wielu himalaistów miało/ma żony, rodziny.. baaa kobiety też się wspinają

konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Piotr B.:
posłuchaj też co mają do powiedzenia ci co uprawiali na przykład właśnie himalaizm :)
Słuchałam Morawskiej i jakoś nie chciałabym być w jej skórze.

i Ty byś sobie nie wybrała faceta himalaistę i to jest Twój wybór do którego masz pełne prawo
ona z kolei wybrała sobie kogoś kto miał taka a nie inna pasję i oczywistym jest fakt, że żyła ze świadomością, że może się coś stać w górach (akurat w jej przypadku to się stało)

dlatego uważam, że cały ten wątek to takie pieprzenie :)
Baśka D.

Baśka D. Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy
już sobie radę!

Temat: stawianie warunków

Pasja przez duże P jest dla człowieka jego miłością i to taką która ciągle się pogłębia,która zawsze ma coś jeszcze do zaoferowania,do zdobycia...nie zawsze musi to być związane z ryzykiem,ale w większości przypadków determinuje życie człowieka który się temu oddaje. Jeśli więc ktoś chce związać się z pasjonatem/tką powinien świadomie przyjąć do wiadomości ,że nasz wybranek pierwszą Miłość już ma... My możemy go kochać wspierać i cieszyć się tymi chwilami ,kiedy jest i ciałem i duchem...Trzeba przyjąć ,że od tej chwili (wejścia w związek) będziemy na drugim planie. Jeśli taka sytuacja nam odpowiada,ok:)Często jednak ludzie wiążąc się nie zdają sobie sprawy (bo i skąd mieliby to wiedzieć) z wielu wyrzeczeń jakie będą ich udziałem,zakochać się w człowieku z pasją jest bardzo prosto,ale żyć z Nim... Jest też również druga strona medalu,czyli nasz pasjonat ,który faktycznie w fazie zauroczenia,zakochania może obiecywać i sobie i bliskiej osobie ,że teraz osiądzie,skupi się na rodzinie etc.Jednak takie deklaracje najczęściej okazują się tylko złudnymi nadziejami...

konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Izabela K.:
czy to ma oznaczać rezygnację z pasji? nie, ale jej ograniczenie
i nie ryzykowanie własnym życiem,
Iza, ryzykujemy codziennie. wczoraj zabił się człowiek biorący udział w wyścigu rowerowym...

wybieramy partnera, bo podoba nam się między innymi to że ma pasję. możemy zakładać, że będzie ją miał także po urodzeniu się dzieci. możemy zakładać, że będzie ją rozwijał zamieniając Tatry na Himalaje. możemy też zakładać, że z niej zrezygnuje kiedy pojawią się dzieci albo kiedy... zaczniemy się tego domagać. a możemy niczego nie zakładać tylko o tym rozmawiać zanim podejmiemy decyzję o związku, dzieciach czy kredycie...

każdy z nas ma prawo stawiać warunki, mówić o swoich lękach, przekonywać do swojego punktu widzenia... ale musimy brać pod uwagę, że partner może chcieć nadal chodzić po górach.
Karol Κάρολος Z.

Karol Κάρολος Z. Nie policzkuje się
ściętej głowy

Temat: stawianie warunków

Izabela K.:
Karol Κάρολος Z.:
może więc i on powinien się zastanowić czy powinien zakładać rodzinę
jeżeli nie jest w stanie dla niej niczego się wyrzec
"wiedziały gały co brały"

owszem problem dotyczy dwojga ludzi, ale temat dotyczy stawiania warunków przez stronę, której niepodoba się pasjonowanie extremalnymi wyczynami. Alpinista czy grotołaz nie postawi warunku, ok. załozymy rodzinę pod warunkiem, że ty będziesz zostawać z dziećmi w tym czasie, kiedy ja będę realizował swoja pasję. Dla takiego warunku, gdy zachodzi prawdopodobieństwo niezgody w tym temacie, nie będzie wiązał się z nikim. Z góry ktoś zakłada, że osobą chcąca z nim wiązac przyszłośc zgadza się na to, że nadal on/ona, (w mniejszym wymiarze czasu) będzia oddawał się wyczynom ale nikt nie może mu dać warunku o definitywnym zakończeniu tego rozdziału w swoim życiu.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Piotr B.:
yyyyy hola hola :) nie Kobieta (w sensie ogólnym) tylko Ty :)
Kobiety, trochę ich znam:)
Chociaż znam taką jedną, która twierdzi, że woli gdy męża nie ma w domu bo ją denerwuje, więc sobie żyją na odległość:)
wielu himalaistów miało/ma żony, rodziny.. baaa kobiety też się wspinają
Ale nikt nikomu tego nie zabrania, ja tylko uważam, że w pewnym momencie trzeba umieć z czegoś zrezygnować dla dobra wspólnego. Jak tego nie potrafisz, to też nie będziesz potrafił dochodzić do konsensusu w prozaicznych, codziennych sprawach.

konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Kobiety, trochę ich znam:)

a ja się nie znam na kobietach :P
Chociaż znam taką jedną, która twierdzi, że woli gdy męża nie ma w domu bo ją denerwuje, więc sobie żyją na odległość:)

no i to JEJ wybór :) z podkreśleniem....

Ale nikt nikomu tego nie zabrania, ja tylko uważam, że w pewnym momencie trzeba umieć z czegoś zrezygnować dla dobra wspólnego. Jak tego nie potrafisz, to też nie będziesz potrafił dochodzić do konsensusu w prozaicznych, codziennych sprawach.

czyli wątek w gruncie rzeczy sprowadza się do "ja bym takiego życia nie wybrała" i na tym zakończyć to takie teoretycznie pieprzenie o czymś o czym się nie ma bladego pojęcia :)
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: stawianie warunków

nie każdy człowiek jest dla każdego człowieka.

jedni nie wyobrażają sobie bycia z rockmenem z długimi włosami, bo się brzydzą i jak to tak dziecko demoralizować skórzana kurtką a nie daj boże na koncert zabierać i słuch psuć
inni najpierw się łącza z kimś godząc się że nie będzie dzieci a potem ciągła presja na posiadanie dziecka.

po co tworzyć związek z kimś kogo nie szanujemy i nie akceptujemy takiego jakim jest?
potem dzieci tylko potęgują nasze żale i pretensje do partnera.
moim zdaniem nie w związkach są teraz problemy a w ich niedojrzałym zakładaniu

co do himalaizmu to jeszcze takie linki:
http://www.lodz.tpsa.pl/bez/Wiola/zony.html

i wywiadzik z Piotrem Pustelnikiem
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/256140,ring-rod...
z którego wytłuszczę:
Czy marzy Pan o takim partnerstwie ze swoimi synami? Ma ich Pan trzech.
Piotr: Miałem epizod w życiu, kiedy wspinałem się z synami w Tatrach w 1995 r. Adam miał wtedy 18 lat, a Paweł 13 lat i powiedziałem sobie nigdy więcej. Nie dopuszczę już do tego, żeby na jednej linie było trzech przedstawicieli tej samej rodziny. To są góry, wypadki chodzą po ludziach, a nie po lesie. Jeśli popełnilibyśmy jakiś błąd, od razu giną trzy osoby. Doprowadziłem nawet do sytuacji, że Paweł z Adamem nie wspinają się razem. Nie przeżyłbym śmierci dwóch synów jednocześnie.

dla mnie mądre przedstawienie sytuacji. dodam, ze te wypadki nie tylko w górach i lasach się tym ludziom zdarzają ale jak już wcześniej mówiłem na drogach i jak w reklamie dodają w domach (90%)

O czym Państwo marzą?
Piotr: Chcę być wolny. Muszę uwolnić swój umysł i to jest dla mnie najważniejsze. Za dużo lat byłem w kieracie myśli. I cieszę się oczywiście szczęściem moich dzieci. Wszystkich trzech. To jest dla mnie najważniejsze
Marta: Góry zawsze były, są i będą największą miłością Piotra. Ja będę szczęśliwa, kiedy Piotr będzie szczęśliwy. Piotr: Trzymam cię za słowo.

fajnie jakby ludzie widzieli szczęście w tym że partner jest szczęśliwy a nie tylko domagali się swego szczęścia unieszczęśliwiając bliskich.

jak ktoś martwi się tylko jak dostać prezent nic nie dając innym to i może go dostanie ale niektórzy satysfakcje mają z tego że je dają i że czasem tez ktoś sam z siebie go im da, a nie jako spełnienie wymagań wyboru jednego z listy prezentów oczekiwanych.

no ale to moje zdanie :)

Temat: stawianie warunków

jak ktoś ma dzieci nie powinien ryzykować zwłaszcza swojego życia, trzeba mieć odpowiednie priorytety, a w przypadku dzieci ich dobro powinno naturalnie się nim stawać, jeżeli ktoś ryzykuje pomimo, to chyba nie koniecznie dojrzał do założenia rodziny i bycia i życia w rodzinie...
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Ale nikt nikomu tego nie zabrania, ja tylko uważam, że w pewnym momencie trzeba umieć z czegoś zrezygnować dla dobra wspólnego.
i umieć rozpoznać co to jest dobro WSPÓLNE.
Jak tego nie potrafisz, to też nie będziesz potrafił dochodzić do konsensusu w prozaicznych, codziennych sprawach.
dokładnie tak.
jeśli wspólne nie uwzględnia niczego poza moim przekonaniem to nie ma mowy o konsensusie.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Piotr B.:
czyli wątek w gruncie rzeczy sprowadza się do "ja bym takiego życia nie wybrała" i na tym zakończyć to takie teoretycznie pieprzenie o czymś o czym się nie ma bladego pojęcia :)
Racja, pojęcia nie mamy:) Ale z tym wyborem to kwestia sporna, bo wybór dokonują dwie strony. Czasem ktoś obiecuje, że się zmieni, że z czegoś zrezygnuje, ale za słowami nie idą czyny. Więc ten nasz wybór partnera, to nie jest tylko nasza odpowiedzialność. To zawsze jest wspólna odpowiedzialność. A za dzieci powinna być podwójna. Nie słuchamy często partnera i nie słuchamy tego, czego pragną dzieci.

konto usunięte

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Racja, pojęcia nie mamy:) Ale z tym wyborem to kwestia sporna, bo wybór dokonują dwie strony. Czasem ktoś obiecuje, że się zmieni, że z czegoś zrezygnuje, ale za słowami nie idą czyny. Więc ten nasz wybór partnera, to nie jest tylko nasza odpowiedzialność. To zawsze jest wspólna odpowiedzialność. A za dzieci powinna być podwójna. Nie słuchamy często partnera i nie słuchamy tego, czego pragną dzieci.

ale to co piszesz to nie ma nic wspólnego z uprawianiem ekstremalnego sportu :)
i ewentualnymi wyborami w tej materii
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Marek M.:
jeśli wspólne nie uwzględnia niczego poza moim przekonaniem to nie ma mowy o konsensusie.
Akurat w tym temacie żadnego wyboru nie ma osoba, która zostaje z tym problemem sama w domu. Oczywiście, że będzie wspierać, ale taka wyprawa to jednocześnie dla niej najgorszy moment.
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: stawianie warunków

Anna Maria D.:
Nie słuchamy często partnera i nie słuchamy tego, czego pragną dzieci.
a to co sugerujesz dal mnie jest właśnie tego najlepszym przykładem.
partner ma słuchać mnie i to ja zawsze wiem najlepiej czego chcą dzieci. :)
Akurat w tym temacie żadnego wyboru nie ma osoba, która zostaje z tym problemem sama w domu. Oczywiście, że będzie wspierać, ale taka wyprawa to jednocześnie dla niej najgorszy moment.
ma. nie wiązać się z nikim, kto nie jest chętny całkowicie się podporządkować.Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.05.13 o godzinie 12:12
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Piotr B.:
ale to co piszesz to nie ma nic wspólnego z uprawianiem ekstremalnego sportu :)
i ewentualnymi wyborami w tej materii
Oczywiście że ma. Wiesz Piotruś, ja nie wiem czy tak chętnie godziłbyś się na to, by Twoja żona i matka Twoich dzieci rzucała wszystko dla jakiegoś wyczynu:) Łatwo się mówi, kiedy się nie ma z tym bezpośrednio do czynienia. Mam znajomego, który wyjeżdża na misje do Afganistanu i za każdym razem kiedy wraca, obiecuje żonie i dziecku, że więcej nie pojedzie, ale wyjeżdża. Bo to jest silniejsze. Myślisz, że jego żona i dziecko są szczęśliwi z tego powodu? Już pomijając ryzyko, mała praktycznie nie zna ojca. Jest dla niej obcy. Mało tego, jego to też boli, że omijają go najważniejsze momenty w życiu.
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: stawianie warunków

Marek M.:
a to co sugerujesz dal mnie jest właśnie tego najlepszym przykładem.
partner ma słuchać mnie i to ja zawsze wiem najlepiej czego chcą dzieci. :)
O matko, zupełny brak zrozumienia.
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: stawianie warunków

trochę to pytanie, czy lepiej żyć z kims kogo się kocha
czy z kimś, kto spełnia nasze wymagania dotyczące poczucia bezpieczeństwa
może to nawet pytanie, co jest dla nas najważniejsze w życiu:)
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: stawianie warunków

Tomasz L.:
trochę to pytanie, czy lepiej żyć z kims kogo się kocha
czy z kimś, kto spełnia nasze wymagania dotyczące poczucia bezpieczeństwa
cieszą się ci u których oba warunki są spełniane, tam gdzie tylko pierwszy jest wiele niepokoju i miłość nie jest łatwa ale jeśli jest to i o szczęści e nie jest trudno.
a tam gdzie nie ma pierwszego to i ten drugi nie wiele naprawi



Wyślij zaproszenie do