Temat: STAŃ SIĘ TYM, KIM JESTEŚ

Gdy patrzymy na związek z drugą osobą, popełniamy pewne błędy myślowe. Patrzymy na to bowiem jako na całość, a nie zbiór części. Nie widzimy, na przykład, że nasz partner przeżywa wzloty i upadki. Jesteśmy przywiązani wyłącznie do abstrakcyjnego wyobrażenia o związku międzyludzkim jako całości.
Ale to przecież nie funkcjonuje w ten sposób, prawda? Gdy z kimś żyjemy pod jednym dachem, nasze ego i ego tego człowieka depczą sobie boleśnie po palcach! A dlaczego? Bo wtedy ujawnia się wyraźnie prawdziwa natura – natura polegająca na tym, że nie ma czegoś takiego jak związek międzyludzki stanowiący zamkniętą całość. To wszystko przejawia się w częściach, w kawałkach, w okruchach. Gdy wiążemy się z drugim człowiekiem, musimy przyjąć ten fakt z dobrodziejstwem inwentarza.
Związki międzyludzkie też są nietrwałe. To dość oczywiste. Wielu z nas doświadczyło tego przynajmniej raz w życiu, jeśli nie pięć albo sześć! I co? To się ciągnie i ciągnie. Nadal myślimy, że pewnego dnia stworzymy z kimś idealny związek, a ten idealny związek na pewno będzie związkiem trwałym, niezależnym, stanowiącym zamkniętą całość. Nigdy nie patrzymy na części. A to właśnie byłby właściwy pogląd. Być może wyda się to uproszczeniem, ale tak właśnie jest.

Tutaj jest zaproszenie na pewien wykład:
http://www.goldenline.pl/spotkanie/stan-sie-tym-kim-je...

Temat: STAŃ SIĘ TYM, KIM JESTEŚ

Jarek Pasławski:
Gdy patrzymy na związek z drugą osobą, popełniamy pewne błędy myślowe. Patrzymy na to bowiem jako na całość, a nie zbiór części. Nie widzimy, na przykład, że nasz partner przeżywa wzloty i upadki. Jesteśmy przywiązani wyłącznie do abstrakcyjnego wyobrażenia o związku międzyludzkim jako całości.
Ale to przecież nie funkcjonuje w ten sposób, prawda? Gdy z kimś żyjemy pod jednym dachem, nasze ego i ego tego człowieka depczą sobie boleśnie po palcach! A dlaczego? Bo wtedy ujawnia się wyraźnie prawdziwa natura – natura polegająca na tym, że nie ma czegoś takiego jak związek międzyludzki stanowiący zamkniętą całość. To wszystko przejawia się w częściach, w kawałkach, w okruchach. Gdy wiążemy się z drugim człowiekiem, musimy przyjąć ten fakt z dobrodziejstwem inwentarza.
Związki międzyludzkie też są nietrwałe. To dość oczywiste. Wielu z nas doświadczyło tego przynajmniej raz w życiu, jeśli nie pięć albo sześć! I co? To się ciągnie i ciągnie. Nadal myślimy, że pewnego dnia stworzymy z kimś idealny związek, a ten idealny związek na pewno będzie związkiem trwałym, niezależnym, stanowiącym zamkniętą całość. Nigdy nie patrzymy na części. A to właśnie byłby właściwy pogląd. Być może wyda się to uproszczeniem, ale tak właśnie jest.

Tutaj jest zaproszenie na pewien wykład:
http://www.goldenline.pl/spotkanie/stan-sie-tym-kim-je...

lub w Krakowie:

http://www.goldenline.pl/spotkanie/emocje-a-medytacja-...

Temat: STAŃ SIĘ TYM, KIM JESTEŚ

i wszystkie wykłady Carla Ludwiga Leitera:

LUBLIN
19 kwietnia 2010 r. - godz. 18.00

Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża"
Lublin, ul. Krakowskie Przedmieście 39 wstęp wolny

KRAKÓW
20 kwietnia 2010 r. - godz. 18.00
"Stań się kim jesteś - Emocje a medytacja"

Kolanko Nr 8, Kraków, ul. Józefa 17 wstęp wolny

ŁÓDŹ
21 kwietnia 2010 r. - godz. 18.00
"Co Współczesnemu człowiekowi
może dać medytacja"

ŁDK Lódzki Dom Kultury, Łódź, ul. Traugutta 18 wstęp wolny


SZCZECIN
22 kwietnia 2010 r. - godz. 18.00
"Stań się kim jesteś - Emocje a medytacja"

Szczeciński Ośrodek Szambali, Szczecin, ul. Żupańskiego 16/1 wstęp wolny

Temat: STAŃ SIĘ TYM, KIM JESTEŚ

Jarek Pasławski:
Gdy patrzymy na związek z drugą osobą, popełniamy pewne błędy myślowe. Patrzymy na to bowiem jako na całość, a nie zbiór części. Nie widzimy, na przykład, że nasz partner przeżywa wzloty i upadki. Jesteśmy przywiązani wyłącznie do abstrakcyjnego wyobrażenia o związku międzyludzkim jako całości.
Ale to przecież nie funkcjonuje w ten sposób, prawda? Gdy z kimś żyjemy pod jednym dachem, nasze ego i ego tego człowieka depczą sobie boleśnie po palcach! A dlaczego? Bo wtedy ujawnia się wyraźnie prawdziwa natura – natura polegająca na tym, że nie ma czegoś takiego jak związek międzyludzki stanowiący zamkniętą całość. To wszystko przejawia się w częściach, w kawałkach, w okruchach. Gdy wiążemy się z drugim człowiekiem, musimy przyjąć ten fakt z dobrodziejstwem inwentarza.
Związki międzyludzkie też są nietrwałe. To dość oczywiste. Wielu z nas doświadczyło tego przynajmniej raz w życiu, jeśli nie pięć albo sześć! I co? To się ciągnie i ciągnie. Nadal myślimy, że pewnego dnia stworzymy z kimś idealny związek, a ten idealny związek na pewno będzie związkiem trwałym, niezależnym, stanowiącym zamkniętą całość. Nigdy nie patrzymy na części. A to właśnie byłby właściwy pogląd. Być może wyda się to uproszczeniem, ale tak właśnie jest.

Tutaj jest zaproszenie na pewien wykład:
http://www.goldenline.pl/spotkanie/stan-sie-tym-kim-je...

Można na to popatrzeć również z innej strony. Zazwyczaj tworząc związek patrzymy na swoją część, na to, ile uzyskamy z niego dla siebie. Chcemy uszczęśliwić swojego partnera na naszych warunkach, ale to nigdy nie jest możliwe. Ale masz rację Jarku, należy zacząć od siebie, jedynie uporanie się ze sobą samym może przynieść otwarcie na związek, na to, by czerpać radość zarówno ze wzlotów jak i upadków, które towarzyszą nam we wspólnym pożyciu.

Przypominam, że wykłady są już w tym tygodniu, dziś w Krakowie:

http://szambala-krakow.pl/emocje/