Aneta
S.
trener, doradca
zawodowy, coach
Hanna G. -
Łukasz K.:
Haniu...i dlatego właśnie zacząłem sobie sam planować czas bez niej.Chcę żeby mi powiedziała że oczekuje czegoś innego albo niech to się rozwali, bo szkoda tracić czasu na coś co nie wyjdzie w końcowym efekcie.
konto usunięte
Ania Januć hr
Łukasz K. Wiceprezes zarządu
Anka G. grafik, webmaster
Hanna Garbarczyk:Jak ktoś działa w ten sposób, że interesuje się mną tylko wtedy jak daję mu kosza, albo robię uniki i ucieczki, to coś z tym człowiekiem jest nie tak. To się nazywa, zdaje się, syndrom unikania bliskości. Bo jak jest normalnie, to taka osoba właśnie ucieka. Więc nie proponujcie takich gierek. Jak z kimś szczerze nie można, to co? Całe życie będzie gierkami rozgrywał? Dziecinne...
Może kiedy poczuje, że się oddalasz to zacznie walczyc o Ciebie, tylko daj jej szansę, nie rób tego za Nią.
(...)
Sylwia
S.
Product Manager -
home.pl , MBA
Hanna G. -
Anka G.:
Hanna Garbarczyk:Jak ktoś działa w ten sposób, że interesuje się mną tylko wtedy jak daję mu kosza, albo robię uniki i ucieczki, to coś z tym człowiekiem jest nie tak. To się nazywa, zdaje się, syndrom unikania bliskości. Bo jak jest normalnie, to taka osoba właśnie ucieka. Więc nie proponujcie takich gierek. Jak z kimś szczerze nie można, to co? Całe życie będzie gierkami rozgrywał? Dziecinne...
Może kiedy poczuje, że się oddalasz to zacznie walczyc o Ciebie, tylko daj jej szansę, nie rób tego za Nią.
(...)
konto usunięte
Łukasz K.:no to może nie naciskaj,niech ona wyjdzie z inicjatywą,przekonasz się czy jej zależy :)
Karina...hmm 2x w tygodniu to dużo? A weekend to nawet jeden cały dzień ze sobą nie spędzamy.Chyba jestem zbyt wymagający. Ale dobrze że tak piszecie.Widać, że niektórzy potrzebują partnera tylko od czasu do czasu. No nic..pozostaje mi liczyć na to że się kiedyś to rozwinie. Może u niektórych intensywność związku rośnie z czasem a u mnie raczej jest tak że buch... i na całego :)
Anka G. grafik, webmaster
Hanna Garbarczyk:
To unikanie bliskości musi mieć jakieś podłoże, może to po prostu brak miłości do drugiej osoby i brak potrzeby ciągłej bliskości. Nie można przez 24h trzymać się za rękę...
Hanna G. -
Anka G.:
Hanna Garbarczyk:
To unikanie bliskości musi mieć jakieś podłoże, może to po prostu brak miłości do drugiej osoby i brak potrzeby ciągłej bliskości. Nie można przez 24h trzymać się za rękę...
Nie pisałam o 24h/ na dobę, tylko o normalnym związku :)To już powiało grozą;-)
Podobno często ci unikający bliskości wiążą się z bluszczami i czarny scenariusz realizują oboje.Anka G.
edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 15:38
Łukasz K. Wiceprezes zarządu
M S. Sad
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Martyna Szwarc:
Ja jak poznaje kogos, kto mi sie podoba, to nic nie dawkuje, mam ogromna ochote poznawac i okrywac ta osobe. Ale to kwestia moze priorytetow?
Łukasz K.:
On i ona - od 2 miesięcy razem. Pracują, mają znajomych - jeszcze nie wspólnych, własne zainteresowania.Widują się - no właśnie, on chciałby częściej choć z drugiej strony wie że nie można zabierać komuś przestrzeni a tym bardziej jak się ma trochę lat na karku.
Prosić się o spotkania niewypada, tym bardziej że rozmowa już na ten temat była. Jak sobie z tym radzicie żyjąc w większym mieście?
konto usunięte
Krzysztof Bajda:
Rozpisałem się trochę, ale reasumując, jeśli nie zmienisz się, przypuszczam, że uda Ci się znaleźć jakąś fajną dziewczynę, która odwzajemni Twoje uczucia, z którą będziesz mógł chodzić na spacery, trzymać się za rękę. Będziesz też mógł z nią porozmawiać, wypić wino, posłuchać muzyki przy której będziecie się spierać o różne nieważne rzeczy :)... zrób jej czasem masaż, ale najpierw naucz się go robić, kobiety odjadą jak dobrze to zrobisz :). I znajdź sobie swoją pasję! żyj szybko! nie bierz tak wszystkiego do głowy! :) Słuchaj kobiet, ale staraj się usłyszeć co mówią, bo samo słuchanie nie zawsze przynosi efekty. Patrz i widź, słuchaj i słysz, tyle... ;)... reszta sama Cię znajdzie :).
Pozdrawiam serdecznie,
K.
konto usunięte
Krzysztof Bajda:
Łukasz K.:
On i ona - od 2 miesięcy razem. Pracują, mają znajomych - jeszcze nie wspólnych, własne zainteresowania.Widują się - no właśnie, on chciałby częściej choć z drugiej strony wie że nie można zabierać komuś przestrzeni a tym bardziej jak się ma trochę lat na karku.
Prosić się o spotkania niewypada, tym bardziej że rozmowa już na ten temat była. Jak sobie z tym radzicie żyjąc w większym mieście?
Noo, znane :) Musisz jednak wiedzieć, że teraz niewiele już takich dziewczyn, jakich prawdopodobnie szukasz(my). Teraz dziewczyny, choć nie tylko, stawiają bardziej na SIEBIE, EDUKACJĘ, KARIERĘ i SEKS :)... czyli stawiają na co? S-E-K-S :). Żarcik oczywiście, wszak nie wszystkie na to stawiają. No, ale do tematu: przykro mi, naprawdę, że dziewczyna odmawia Ci spotkań. Moim zdaniem, niestety, powinieneś sobie ją odpuścić, bo sam nie jesteś w stanie zbudować szczelnego związku. W tej sytuacji, którą opisujesz jest wiele dziur, przez które ucieka uczucie, przede wszystkim Twoje, a zastanów się, czy warto marnować to, co masz w sobie najcenniejsze? :) Po Twoich wypowiedziach wnoszę, że przyzwoity z Ciebie facet, łamiący stereotypy. Bardzo dobrze, w większym mieście powoli jest - przepraszam za słowo - MODA... na takich normalnych facetów. Oczywiście nie możesz być facetem P... czyli P...dą. Miej swoje zdanie, zachowuj się jak facet. Kobieta musi czuć w Tobie - znów brzydkie słowo - samca przywódcę, czyli samca alfa. I chociaż pewnie zaraz Panie mnie za to zjedzą, to tak rzeczywiście jest. Kobiety kochają mężczyzn, którzy potrafią podejmować decyzje, mają swoją pasję, gwarantują im całą gamę uczuć. Od ekscytacji, miłości, poprzez adrenalinę, aż po złość i nienawiść. Zobacz, gdybyś Ty miał wybór, wolałbyś jednego faceta, który gwarantuje tylko miłość, która z czasem jest coraz mniej odczuwalna? czy może wolałbyś takiego, który zagwarantuje Ci różne emocje? Pewnie, wolałbyś tego drugiego, dlatego masz odpowiedz na pytanie, dlaczego kobiety przeważnie kończą z dupkami :) bo ci, są głupsi, mniej myślą, przez co widzą mniej problemów, przez co nie biorą tego tak do bani, przez co są szczęśliwsi, kreatywniejsi, działają... a tylko wizja, pasja i działanie są gwarantem sukcesu :).
Rozpisałem się trochę, ale reasumując, jeśli nie zmienisz się, przypuszczam, że uda Ci się znaleźć jakąś fajną dziewczynę, która odwzajemni Twoje uczucia, z którą będziesz mógł chodzić na spacery, trzymać się za rękę. Będziesz też mógł z nią porozmawiać, wypić wino, posłuchać muzyki przy której będziecie się spierać o różne nieważne rzeczy :)... zrób jej czasem masaż, ale najpierw naucz się go robić, kobiety odjadą jak dobrze to zrobisz :). I znajdź sobie swoją pasję! żyj szybko! nie bierz tak wszystkiego do głowy! :) Słuchaj kobiet, ale staraj się usłyszeć co mówią, bo samo słuchanie nie zawsze przynosi efekty. Patrz i widź, słuchaj i słysz, tyle... ;)... reszta sama Cię znajdzie :).
Pozdrawiam serdecznie,
K.Krzysztof Bajda edytował(a) ten post dnia 03.04.09 o godzinie 21:37
Katarzyna A.:
Dobrze prawisz :-). Szczgólnie z tym słuchaniem...Bo niestety to nie kobiety są gaduły, tylko faceci nie potrafią usłyszeć i trzeba im wiele razy coś tłumaczyć.
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
