Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:Nie ma :)))
Witold S.:znaczy... nie ma ratunku? bańki? :)))Fervex, a nie będziesz sięgał... :))Truć się będziesz? Nie ma to jak tradycyjne, sprawdzone, domowe sposoby :)))
konto usunięte
Witold S.:dobra! trudno... :(
Katarzyna B.:Nie ma :)))
Witold S.:znaczy... nie ma ratunku? bańki? :)))Fervex, a nie będziesz sięgał... :))Truć się będziesz? Nie ma to jak tradycyjne, sprawdzone, domowe sposoby :)))
Bańki, pierzynka, gorąca herbatka z nalewką malinową i zaraz staniesz na nogi :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
Witold S.:dobra! trudno... :(
Katarzyna B.:Nie ma :)))
Witold S.:znaczy... nie ma ratunku? bańki? :)))Fervex, a nie będziesz sięgał... :))Truć się będziesz? Nie ma to jak tradycyjne, sprawdzone, domowe sposoby :)))
Bańki, pierzynka, gorąca herbatka z nalewką malinową i zaraz staniesz na nogi :)))
konto usunięte
Witold S.:
i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:No proszę, mam dar .... jak Kaszpirowski :)))
Witold S.:i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
konto usunięte
Witold S.:Witek, udowadniamy że można się dogadać. :))) mimo początkowej wtopy z lodówką. coś z nami nie tak! :)))
Katarzyna B.:No proszę, mam dar .... jak Kaszpirowski :)))
Witold S.:i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
konto usunięte
Witold S.:no, ba! :))
Katarzyna B.:No proszę, mam dar .... jak Kaszpirowski :)))
Witold S.:i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:... i to bez znieczulenia :)))
Witold S.:Witek, udowadniamy że można się dogadać. :))) mimo początkowej wtopy z lodówką. coś z nami nie tak! :)))
Katarzyna B.:No proszę, mam dar .... jak Kaszpirowski :)))
Witold S.:i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
konto usunięte
Witold S.:oj, bo przejdę na ciemną stronę mocy! :)))) bez, ale z bańkami na plecach! :))
Katarzyna B.:... i to bez znieczulenia :)))
Witold S.:Witek, udowadniamy że można się dogadać. :))) mimo początkowej wtopy z lodówką. coś z nami nie tak! :)))
Katarzyna B.:No proszę, mam dar .... jak Kaszpirowski :)))
Witold S.:i już się lepiej czuję :))dobra! trudno... :(Nie musisz od razu brać tego do końca na serio. Stawać tak od razu nie musisz :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:
... i to bez znieczulenia :)))oj, bo przejdę na ciemną stronę mocy! :)))) bez, ale z bańkami na plecach! :))
konto usunięte
Witold S.:Tyś fachowiec. ja tam bańki miałam dwa razy w życiu :))
Katarzyna B.:... i to bez znieczulenia :)))oj, bo przejdę na ciemną stronę mocy! :)))) bez, ale z bańkami na plecach! :))
Chcesz już na stałe z nimi chodzić??? 10 minut i starczy :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:Oj, to ja więcej, babcia mnie tak leczyła. Prochy były ostatnią ostatecznością.
Witold S.:Tyś fachowiec. ja tam bańki miałam dwa razy w życiu :))
Katarzyna B.:... i to bez znieczulenia :)))oj, bo przejdę na ciemną stronę mocy! :)))) bez, ale z bańkami na plecach! :))
Chcesz już na stałe z nimi chodzić??? 10 minut i starczy :)))
konto usunięte
Witold S.:bo ja mam silniejszy organizm! nie chorowałam, bo nie siedziałam w lodówce... na starość mi się coś porobiło :))))
Katarzyna B.:Oj, to ja więcej, babcia mnie tak leczyła. Prochy były ostatnią ostatecznością.
Witold S.:Tyś fachowiec. ja tam bańki miałam dwa razy w życiu :))
Katarzyna B.:... i to bez znieczulenia :)))oj, bo przejdę na ciemną stronę mocy! :)))) bez, ale z bańkami na plecach! :))
Chcesz już na stałe z nimi chodzić??? 10 minut i starczy :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:
bo ja mam silniejszy organizm! nie chorowałam, bo nie siedziałam w lodówce... na starość mi się coś porobiło :))))
konto usunięte
Witold S.:Witek... jednak nie! :))) ale można poszerzać zakres :)))
Katarzyna B.:
bo ja mam silniejszy organizm! nie chorowałam, bo nie siedziałam w lodówce... na starość mi się coś porobiło :))))
Ponoć wszystkiego w życiu trzeba spróbować :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:... a w miarę jedzenia apetyt roooośnie :)))
Witold S.:Witek... jednak nie! :))) ale można poszerzać zakres :)))
Katarzyna B.:
bo ja mam silniejszy organizm! nie chorowałam, bo nie siedziałam w lodówce... na starość mi się coś porobiło :))))
Ponoć wszystkiego w życiu trzeba spróbować :)))
konto usunięte
Witold S.:są granice obżarstwa! :)))... a w miarę jedzenia apetyt roooośnie :)))Ponoć wszystkiego w życiu trzeba spróbować :)))Witek... jednak nie! :))) ale można poszerzać zakres :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:Są, w przeciwnym wypadku niestrawności można się nabawić :)))
Witold S.:są granice obżarstwa! :)))... a w miarę jedzenia apetyt roooośnie :)))Ponoć wszystkiego w życiu trzeba spróbować :)))Witek... jednak nie! :))) ale można poszerzać zakres :)))
konto usunięte
Witold S.:to tylko w ekstremalnych przypadkach :)))
Katarzyna B.:Są, w przeciwnym wypadku niestrawności można się nabawić :)))
Witold S.:są granice obżarstwa! :)))... a w miarę jedzenia apetyt roooośnie :)))Ponoć wszystkiego w życiu trzeba spróbować :)))Witek... jednak nie! :))) ale można poszerzać zakres :)))
Witold S. ... połatany :)
Katarzyna B.:w tych to nawet ziółka już nie pomogą :)))to tylko w ekstremalnych przypadkach :)))Są, w przeciwnym wypadku niestrawności można się nabawić :)))... a w miarę jedzenia apetyt roooośnie :)))są granice obżarstwa! :)))
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
