Temat: seks w zwiazku

Usunięte konto:

Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.

a czy ktos go tu tak traktuje??

Temat: seks w zwiazku

Katarzyna P.:
Marta Sokołowska:

Hmmm, trudno mi uwierzyć, że młody związek pełen nadziei i planów i ludzie uprawiają seks raz w miesiącu. Wydaje mi się,

to byl przyklad
ale oczywiscie mozemy zmienic nieco dane
zalozmy ze to jest mlody zwiazek i jedna strona chce kilka razy dziennie a drugiej wystarcza glebokie spojrzenia w oczy i raz w tygodniu wieksze przytulanie
że jeśli partner naprawdę nas pociąga, to po prostu chcemy zbliżeń. Dla mnie pytanie jest nie jak często więc, ale czy na pewno z tą osobą.

bo sie z tym nie spotkalas
tez uwazam ze to naturalne ze jak ktos nas kreci to chcemy bliskosci tyle ze okazuje sie ze rozne osoby moga chcec jej w roznym nasileniu

Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później chroniczne zmęczenie. Myślę, że to wcale nie jest drastyczne po dłuższym czasie. Uważam, że i tak się kończy w zwiazku ze stażem na 1-2 razy w tygodniu, szczególnie gdy później mają małe dzieci. Mimo, że mam spory temperament nie demonizuję tego, że nie mogę się kochać 4 razy dziennie dzień w dzień. Tak jak mówię można inaczej się też spełniać. Kwestia moim zdaniem bardziej atmosfery tych czułości i wzajemnego szacunku, atrakcyjności niż ilości. W tym się po prostu można zgrać.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:20
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: seks w zwiazku

Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:
Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.


Ale prymitywne ujęcie sytuacji........


Natury nie oszukasz.


Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.


Ależ ja nie traktuję go jako priorytet.Nie jest to najważniejsza rzecz w związku (Miłość),ale NIEZBĘDNA do szczęśliwego pożycia.Mogę kogoś kochać,ale nie wyobrażam sobie bycia z nim,jeśli nie będzie nam dobrze w seksie.Nie oszukam natury.
Dam Ci przykład,przemyśl to sobie: zakochałaś się w geju.Może przykład skrajny,ale obrazuje przecież niedopasowanie seksualne.Czekam na Twoje wnioski.

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.

i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.

można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.


...Nie ma szans?? O Boże,nigdy nie myślałam,że można utożsamiać miłość z seksem...

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Marta Sokołowska:
Katarzyna P.:
Marta Sokołowska:

Hmmm, trudno mi uwierzyć, że młody związek pełen nadziei i planów i ludzie uprawiają seks raz w miesiącu. Wydaje mi się,

to byl przyklad
ale oczywiscie mozemy zmienic nieco dane
zalozmy ze to jest mlody zwiazek i jedna strona chce kilka razy dziennie a drugiej wystarcza glebokie spojrzenia w oczy i raz w tygodniu wieksze przytulanie
że jeśli partner naprawdę nas pociąga, to po prostu chcemy zbliżeń. Dla mnie pytanie jest nie jak często więc, ale czy na pewno z tą osobą.

bo sie z tym nie spotkalas
tez uwazam ze to naturalne ze jak ktos nas kreci to chcemy bliskosci tyle ze okazuje sie ze rozne osoby moga chcec jej w roznym nasileniu

Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później chroniczne zmęczenie. Myślę, że to wcale nie jest drastyczne po dłuższym czasie. Uważam, że i tak się kończy w zwiazku ze stażem na 1-2 razy w tygodniu, szczególnie gdy później mają małe dzieci. Mimo, że mam spory temperament nie demonizuję tego, że nie mogę się kochać 4 razy dziennie dzień w dzień. Tak jak mówię można inaczej się też spełniać. Kwestia moim zdaniem bardziej atmosfery tych czułości i wzajemnego szacunku, atrakcyjności niż ilości. W tym się po prostu można zgrać.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:20

Zgadzam się z Marta...początki związku jeżeli chodzi o seks sa suuuper...jak króliki...:-)
ASle później zmęczenie,kłopoty codzienne,nieporozumienia z ukochanym dają efekt...ale są weekendy....:-)
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: seks w zwiazku

Usunięte konto:
Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.

i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.

można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.


...Nie ma szans?? O Boże,nigdy nie myślałam,że można utożsamiać miłość z seksem...

Monika,przepraszam bardzo,ale odnoszę wrażenie,że jakiś etap w życiu Cię ominął,bez obrazy.

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Katarzyna P.:
Witek W.:
Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.

i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.

można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.

niedopasowanie temperamentami to tak ja przysłowiowa niezgodność charakterów...porażka :(
zgadza sie
tez mysle ze nie ma wtedy szans
też tak myślę

Temat: seks w zwiazku

Marta Sokołowska:
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później chroniczne zmęczenie. Myślę, że to wcale nie jest drastyczne po dłuższym czasie. Uważam, że i tak się kończy w zwiazku ze stażem na 1-2 razy w tygodniu, szczególnie gdy później mają małe dzieci. Mimo, że mam spory temperament nie demonizuję tego, że nie mogę się kochać 4 razy dziennie dzień w dzień. Tak jak mówię można inaczej się też spełniać. Kwestia moim zdaniem bardziej atmosfery tych czułości i wzajemnego szacunku, atrakcyjności niż ilości. W tym się po prostu można zgrać

marto pisze o swoich wlasnych doswiadczeniach oczywiscie nie musisz mi wierzyc
trafil mi sie mezczyzna przy ktorym zwyczajnie sie meczylam i nie trwalo to tydzien czy miesiac bo tez tak jak ty wierzylam ze mozna sie zgrac
czasami jak roznice w potrzebach sa znaczace to nie mozna
nie wierze ze taki zwiazek moze byc trwaly i szczesliwy
ja dosyc szybko przestalam sie czuc szczesliwa
milosc to takze fizyczna bliskosc czy sie to komus podoba czy nie

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Bartosz Sobolewski:
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:
Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.


Ale prymitywne ujęcie sytuacji........


Natury nie oszukasz.


Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.


Ależ ja nie traktuję go jako priorytet.Nie jest to najważniejsza rzecz w związku (Miłość),ale NIEZBĘDNA do szczęśliwego pożycia.Mogę kogoś kochać,ale nie wyobrażam sobie bycia z nim,jeśli nie będzie nam dobrze w seksie.Nie oszukam natury.
Dam Ci przykład,przemyśl to sobie: zakochałaś się w geju.Może przykład skrajny,ale obrazuje przecież niedopasowanie seksualne.Czekam na Twoje wnioski.


Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.Przeczysz samemu sobie.Ja nie wyobrażam sobie związku bez namiętności,ale namiętność to nie tylko seks.Niedopasowanie w tej sferze to trudność,którą miłość w pełni rekompensuje.I nie dam się przekonać,że jest inaczej.

Temat: seks w zwiazku

Marta Sokołowska:
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)

Temat: seks w zwiazku

Marta Sokołowska:
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później

No wlasnie ale lepiej przyjrzec sie temu czy codzienne powroty o 21 to nie objaw zeswirowania?

Temat: seks w zwiazku

Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)

haha, mało takich myślę;)

Temat: seks w zwiazku

Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:

Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później

No wlasnie ale lepiej przyjrzec sie temu czy codzienne powroty o 21 to nie objaw zeswirowania?

Ześwirowania? No to jestem ześwirowana:D
o 17 kończę pracę, w domu jestem o 18,chyba ze trzeba zrobić zakupy jeszcze. Jeśli mam francuski lub zajęcia taneczne, jestem w domu o 21. Jeśli jestem o 18 to często idę na aerobik, do znajomych na kawę, winko i znów jestem o 21-22. No normalnie ześwirowałam:)

Nie wspomniałam, że o tej 21 marzę o pachnącej kąpieli, przeczytaniu książki w spokoju lub obejrzeniu filmu. W takim układzie na seks, jeśli codziennie miałabym, czas o 24, gdy już śpię i nic nie czuję:DMarta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:40
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: seks w zwiazku

Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:
Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.


Ale prymitywne ujęcie sytuacji........


Natury nie oszukasz.


Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.


Ależ ja nie traktuję go jako priorytet.Nie jest to najważniejsza rzecz w związku (Miłość),ale NIEZBĘDNA do szczęśliwego pożycia.Mogę kogoś kochać,ale nie wyobrażam sobie bycia z nim,jeśli nie będzie nam dobrze w seksie.Nie oszukam natury.
Dam Ci przykład,przemyśl to sobie: zakochałaś się w geju.Może przykład skrajny,ale obrazuje przecież niedopasowanie seksualne.Czekam na Twoje wnioski.


Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.Przeczysz samemu sobie.Ja nie wyobrażam sobie związku bez namiętności,ale namiętność to nie tylko seks.Niedopasowanie w tej sferze to trudność,którą miłość w pełni rekompensuje.I nie dam się przekonać,że jest inaczej.

A dlaczego nie możesz zakochać się w geju,skoro dla Ciebie seks może być zrekompensowany przez miłość.Gej też może to sobie zrekompensować.I wszystko gra.
Monika,miłość tego NIE zrekompensuje.Priorytet rozumiem,przez rzecz najważniejszą wśród ważnych.Ileż jest przykładów nieszczęśliwych związków,w których oboje partnerzy tkwią,bo kochają,a w seksie nie wychodzi,i mają kochanków na boku.I kończą z poczuciem winy,na tabletkach itd.To chore.
Życzę Ci Monika,takiego partnera,który będzie rekompensował miłością Twój brak chęci na zbliżenie,bo (hipotetycznie),Ty masz ochotę raz w miesiącu,a on by chciał co 2 dni.
Powodzenia.Bartosz Sobolewski edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:40

Temat: seks w zwiazku

Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
ja mysle ze on w takich momentach to predzej pomysli o tym zeby sie wlasnie w ten sposob odstresowac/pocieszyc niz cos udowadniac :)

Temat: seks w zwiazku

Katarzyna P.:
Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
ja mysle ze on w takich momentach to predzej pomysli o tym zeby sie wlasnie w ten sposob odstresowac/pocieszyc niz cos udowadniac :)

Przeceniasz mężczyzn Kasiu:D

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Bartosz Sobolewski:

Wrażenia masz mylne.I,jak dla mnie,inteligencją nie świecisz.

Temat: seks w zwiazku

Usunięte konto:
Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w

no ale przeciez ludzie bardzo czesto zakochuja sie bez wzajemnosci
tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.

o kurcze to ja jestem dziwna bo dla mnie jest jednak rzecza niezbedna...
no taki zwierzak ze mnie ;>
ale namiętność to nie tylko sex
a co tylko caluski na dobranoc?
sproboj wtedy zasnac... ;)Katarzyna P. edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:45

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Katarzyna P.:
Usunięte konto:
Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w

no ale przeciez ludzie bardzo czesto zakochuja sie bez wzajemnosci
tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.

o kurcze to ja jestem dziwna bo dla mnie jest jednak rzecza niezbedna...
no taki zwierzak ze mnie ;>
ale namiętność to nie tylko sex

a co tylko caluski na dobranoc?
sproboj wtedy zasnac... ;)

Chyba się nie da....

konto usunięte

Temat: seks w zwiazku

Marta Sokołowska:

Ześwirowania? No to jestem ześwirowana:D
o 17 kończę pracę, w domu jestem o 18,chyba ze trzeba zrobić zakupy jeszcze. Jeśli mam francuski lub zajęcia taneczne, jestem w domu o 21. Jeśli jestem o 18 to często idę na aerobik, do znajomych na kawę, winko i znów jestem o 21-22. No normalnie ześwirowałam:)

Nie wspomniałam, że o tej 21 marzę o pachnącej kąpieli, przeczytaniu książki w spokoju lub obejrzeniu filmu. W takim układzie na seks, jeśli codziennie miałabym, czas o 24, gdy już śpię i nic nie czuję:DMarta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:40

Biedny ten Twój facet. Abstrahując od spraw seksualnych to nie chciałbym mieć partnerki wiecznie poza domem. Bo po co mi partnerka, która przyjdzie o 21, zatopi nos w książce, a potem pójdzie spać?

Gdzie tu miejsce na cokolwiek...

Następna dyskusja:

Jak wazny jest seks w zwiaz...




Wyślij zaproszenie do