Temat: seks w zwiazku
Usunięte konto:
Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.
a czy ktos go tu tak traktuje??
Usunięte konto:
Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.
Marta S. HR
Katarzyna P.:
Marta Sokołowska:
Hmmm, trudno mi uwierzyć, że młody związek pełen nadziei i planów i ludzie uprawiają seks raz w miesiącu. Wydaje mi się,
to byl przyklad
ale oczywiscie mozemy zmienic nieco dane
zalozmy ze to jest mlody zwiazek i jedna strona chce kilka razy dziennie a drugiej wystarcza glebokie spojrzenia w oczy i raz w tygodniu wieksze przytulanie
że jeśli partner naprawdę nas pociąga, to po prostu chcemy zbliżeń. Dla mnie pytanie jest nie jak często więc, ale czy na pewno z tą osobą.
bo sie z tym nie spotkalas
tez uwazam ze to naturalne ze jak ktos nas kreci to chcemy bliskosci tyle ze okazuje sie ze rozne osoby moga chcec jej w roznym nasileniu
Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.
Ale prymitywne ujęcie sytuacji........
Natury nie oszukasz.
Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.
konto usunięte
Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.
i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.
można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.
konto usunięte
Marta Sokołowska:
Katarzyna P.:
Marta Sokołowska:
Hmmm, trudno mi uwierzyć, że młody związek pełen nadziei i planów i ludzie uprawiają seks raz w miesiącu. Wydaje mi się,
to byl przyklad
ale oczywiscie mozemy zmienic nieco dane
zalozmy ze to jest mlody zwiazek i jedna strona chce kilka razy dziennie a drugiej wystarcza glebokie spojrzenia w oczy i raz w tygodniu wieksze przytulanie
że jeśli partner naprawdę nas pociąga, to po prostu chcemy zbliżeń. Dla mnie pytanie jest nie jak często więc, ale czy na pewno z tą osobą.
bo sie z tym nie spotkalas
tez uwazam ze to naturalne ze jak ktos nas kreci to chcemy bliskosci tyle ze okazuje sie ze rozne osoby moga chcec jej w roznym nasileniu
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później chroniczne zmęczenie. Myślę, że to wcale nie jest drastyczne po dłuższym czasie. Uważam, że i tak się kończy w zwiazku ze stażem na 1-2 razy w tygodniu, szczególnie gdy później mają małe dzieci. Mimo, że mam spory temperament nie demonizuję tego, że nie mogę się kochać 4 razy dziennie dzień w dzień. Tak jak mówię można inaczej się też spełniać. Kwestia moim zdaniem bardziej atmosfery tych czułości i wzajemnego szacunku, atrakcyjności niż ilości. W tym się po prostu można zgrać.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:20
Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)
Usunięte konto:
Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.
i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.
można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.
...Nie ma szans?? O Boże,nigdy nie myślałam,że można utożsamiać miłość z seksem...
konto usunięte
Katarzyna P.:też tak myślę
Witek W.:zgadza sie
Kasia K.:
jeśli w związku jest niedopasowanie związane z seksem,
to taki związek nie ma szans przezycia.
i za żadne skarby nie dam się przekonać, że jest inaczej.
można kogoś poprosić i pogadać o rzucaniu skarpetek pod łóżko, ale nie da się zmienić jego temperamentu etc.
niedopasowanie temperamentami to tak ja przysłowiowa niezgodność charakterów...porażka :(
tez mysle ze nie ma wtedy szans
Marta Sokołowska:
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później chroniczne zmęczenie. Myślę, że to wcale nie jest drastyczne po dłuższym czasie. Uważam, że i tak się kończy w zwiazku ze stażem na 1-2 razy w tygodniu, szczególnie gdy później mają małe dzieci. Mimo, że mam spory temperament nie demonizuję tego, że nie mogę się kochać 4 razy dziennie dzień w dzień. Tak jak mówię można inaczej się też spełniać. Kwestia moim zdaniem bardziej atmosfery tych czułości i wzajemnego szacunku, atrakcyjności niż ilości. W tym się po prostu można zgrać
konto usunięte
Bartosz Sobolewski:
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.
Ale prymitywne ujęcie sytuacji........
Natury nie oszukasz.
Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.
Ależ ja nie traktuję go jako priorytet.Nie jest to najważniejsza rzecz w związku (Miłość),ale NIEZBĘDNA do szczęśliwego pożycia.Mogę kogoś kochać,ale nie wyobrażam sobie bycia z nim,jeśli nie będzie nam dobrze w seksie.Nie oszukam natury.
Dam Ci przykład,przemyśl to sobie: zakochałaś się w geju.Może przykład skrajny,ale obrazuje przecież niedopasowanie seksualne.Czekam na Twoje wnioski.
Paweł N. ;)
Marta Sokołowska:Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Paweł N. ;)
Marta Sokołowska:
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później
Marta S. HR
Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Marta S. HR
Paweł Niewiadomski:
Marta Sokołowska:
Kasiu tak szczerze, pracując, mając zajęcia dodatkowe, wracając do domu o 21 (plus obowiązki domowe) i wstając rano o 7 do pracy masz ochotę kochać się kilka razy dziennie i odsypiać to w pracy? Może przez okres pół roku/rok. Później
No wlasnie ale lepiej przyjrzec sie temu czy codzienne powroty o 21 to nie objaw zeswirowania?
Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:
Usunięte konto:
Bartosz Sobolewski:Witek,okej,masz rację.Ale koniec końców jesteśmy zwierzętami i jeśli ktoś mi nie pasuje seksualnie,to choćby się paliło i waliło,nic z tego nie będzie.
Ale prymitywne ujęcie sytuacji........
Natury nie oszukasz.
Tym sie różnimy od zwierząt,że posiadamy duchowość.Seks to dopełnienie miłości.Nie wyobrazam sobie traktowania go jako priorytet.
Ależ ja nie traktuję go jako priorytet.Nie jest to najważniejsza rzecz w związku (Miłość),ale NIEZBĘDNA do szczęśliwego pożycia.Mogę kogoś kochać,ale nie wyobrażam sobie bycia z nim,jeśli nie będzie nam dobrze w seksie.Nie oszukam natury.
Dam Ci przykład,przemyśl to sobie: zakochałaś się w geju.Może przykład skrajny,ale obrazuje przecież niedopasowanie seksualne.Czekam na Twoje wnioski.
Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.Przeczysz samemu sobie.Ja nie wyobrażam sobie związku bez namiętności,ale namiętność to nie tylko seks.Niedopasowanie w tej sferze to trudność,którą miłość w pełni rekompensuje.I nie dam się przekonać,że jest inaczej.
Paweł Niewiadomski:ja mysle ze on w takich momentach to predzej pomysli o tym zeby sie wlasnie w ten sposob odstresowac/pocieszyc niz cos udowadniac :)
Marta Sokołowska:Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
Marta S. HR
Katarzyna P.:
Paweł Niewiadomski:ja mysle ze on w takich momentach to predzej pomysli o tym zeby sie wlasnie w ten sposob odstresowac/pocieszyc niz cos udowadniac :)
Marta Sokołowska:Hm. A w sumie to czemu nie? Szef, babcia, poziom bezpieczenstwa spolecznego dali dupy to partner moze pokazac ze on nie zawodzi takiej chwili :-)
Jakie widzicie problemy z niedopasowaniem? Dojrzałość załatwia wszystko. Nie można oczekiwać od partnera, żeby się kochał, gdy mu babcia umiera albo został odsunięty od projektu lub ktoś mu skradł samochód etc.
konto usunięte
Bartosz Sobolewski:
Usunięte konto:
Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w
tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.
ale namiętność to nie tylko sexa co tylko caluski na dobranoc?
konto usunięte
Katarzyna P.:
Usunięte konto:
Nie zakochałabym się w geju,bo nie byłaby to miłość wzajemna.Realizujemy się w miłości na wielu płaszczyznach,w
no ale przeciez ludzie bardzo czesto zakochuja sie bez wzajemnosci
tym seksu.Ale jesli to nie jest priorytet,to nie jest też rzeczą niezbędną.
o kurcze to ja jestem dziwna bo dla mnie jest jednak rzecza niezbedna...
no taki zwierzak ze mnie ;>
ale namiętność to nie tylko sex
a co tylko caluski na dobranoc?
sproboj wtedy zasnac... ;)
konto usunięte
Marta Sokołowska:
Ześwirowania? No to jestem ześwirowana:D
o 17 kończę pracę, w domu jestem o 18,chyba ze trzeba zrobić zakupy jeszcze. Jeśli mam francuski lub zajęcia taneczne, jestem w domu o 21. Jeśli jestem o 18 to często idę na aerobik, do znajomych na kawę, winko i znów jestem o 21-22. No normalnie ześwirowałam:)
Nie wspomniałam, że o tej 21 marzę o pachnącej kąpieli, przeczytaniu książki w spokoju lub obejrzeniu filmu. W takim układzie na seks, jeśli codziennie miałabym, czas o 24, gdy już śpię i nic nie czuję:DMarta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 26.06.08 o godzinie 14:40
Następna dyskusja: