Temat: Sejm odrzucił projekty o związkach partnerskich
Piotr Cieślak:
Akurat to można załatwić zwykłym oświadczeniem u notariusza, nawet mniej zachodu niż przy rejestracji związku :))))) Jedyny problem to spadek i to jedynie w kwestii zachowku ale to można zmienić nowelizacją kodeksu cywilnego.
ale dlaczego, skoro jedni mają to zagwarantowane papierem z USC, inni muszą biegać po notariuszach?
po co to prawo "ślubnym" skoro jest notariusz?
skoro można to u notariusza załatwić, to skąd ten tępy upór państwa? bo może ktoś zaniedba, nie zdąży i się łapę położy na kasie?
dlaczego? bo ludzie chcą uznania ich prawa do życia w związku partnerskim, uznania takiego związku przez państwo. nie chcą biegać po notariuszach jak z umową powołującą fundację...
wszystko można inaczej. ale z jakiegoś powodu ślub daje prawa, z którymi do notariusza biegać nie trzeba.
to nie biznes, to związek. ludzie chcą żyć razem, razem budować i nie bać się o przyszłość partnera...
chcą żeby państwo uznało ich prawo do budowania związku innego niż ślub. chcą żeby państwo uznało, że mogą samodzielnie decydować czego jako partnerzy chcą, nie tracąc praw nadanych jednemu, wybranemu przez państwo modelowi.
obywatele tego państwa chcą żeby państwo usłyszało czego chcą. i dopóki państwo mówi, że go na to nie stać mogę to zrozumieć. jak zaczyna dorabiać moralne ideologie... to się zastanawiam kto z nas i przy okazji jakiej sprawy będzie następnym "odmieńcem".