Ania Januć hr
Temat: Samotność, nuda, seks
Marcin P.:
czyli człowiek sobie żyje i myśli: "kurna, przydałoby się stworzyć z kimś związek, tak będzie ekonomiczniej, od jutra szukam kobiety/mężczyzny" czy tak? :))))tak tak mysla ludzie zgadzam sie:)
Ania Januć hr
Marcin P.:
czyli człowiek sobie żyje i myśli: "kurna, przydałoby się stworzyć z kimś związek, tak będzie ekonomiczniej, od jutra szukam kobiety/mężczyzny" czy tak? :))))tak tak mysla ludzie zgadzam sie:)
Beata B. zmiana
Marcin P.:
Z tymi nudziarzami to ciekawa sprawa. Zwykle określa się tak kogoś, kto wydaje nam się nudny, bo nas nudzi. Pytanie: czy ktoś jest nudny, czy jedynie nie potrafi zapewnić nam odpowiednich bodźców, które przesłonią nam naszą własną nudę? :)
Krzysztof
P.
Powrót do plaż
meksykanskich
Beata Batyra:więc czemu tu jesteś...nuda -nie!
Własną nudą zajmuję się sama i nie potrzebuję do tego bodźców od nikogo. Zresztą już pisałam, że nie wiem co to nuda.
Nie ukrywam, że to dla mnie ważny element w ocenie człowieka.
Beata B. zmiana
Beata B. zmiana
Krzysztof P.:
Beata Batyra:więc czemu tu jesteś...nuda -nie!
Własną nudą zajmuję się sama i nie potrzebuję do tego bodźców od nikogo. Zresztą już pisałam, że nie wiem co to nuda.
Nie ukrywam, że to dla mnie ważny element w ocenie człowieka.
samotność?
brak sexu?
inny powód?
Krzysztof
P.
Powrót do plaż
meksykanskich
Beata Batyra:rozgryziona,zanudzona -co teraz poczniesz biedna?:)
rozgryzłeś mnie... brak sexu..
:P
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Beata Batyra:
Moja teza jest taka: jeśli nudzę się sama ze sobą to z pewnością inni też będą się ze mną nudzićzgadzam się
konto usunięte
Beata Batyra:
Własną nudą zajmuję się sama i nie potrzebuję do tego bodźców od nikogo. Zresztą już pisałam, że nie wiem co to nuda.
Nie ukrywam, że to dla mnie ważny element w ocenie człowieka.
konto usunięte
Beata Batyra:
Zresztą cały pomysł z ucieczką od nudy w związek to dla mnie jeden wielki absurd.
Wyobraźcie sobie sytuację: związek się chyli ku upadkowi, a osoba wpada w panikę: Za wszelką cenę muszę utrzymać go/ją przy sobie, bo bez niej/niego się zanudzę...
konto usunięte
Beata J.:
Beata Batyra:zgadzam się
Moja teza jest taka: jeśli nudzę się sama ze sobą to z pewnością inni też będą się ze mną nudzić
Beata B. zmiana
Marcin P.:>
I często ludzie trwają w takich zwiąkach, bo to lepsze niż spotkanie z nudą. Poza tym jest wiele sposobów na zapełnienie tego nieznośnego uczucia, więc wcale nie trzeba na siłę utrzymywać kogoś przy sobie.
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Marcin P.:
A ja nie. To, że doświadczam nudy, nie oznacza, że gdy wyjdę do ludzi, muszę być nieatrakcyjny.Nie oznacza.
Nuda nie jest czymś złym.Według mnie jest to stan gdy ktoś zajmuje się czymś co jest pozbawione sensu dla niego, albo nie zajmuje się niczym co mam sens, nudne s a czynności, które nie zaspokajają żadnej mojej potrzeby.
Nuda jest czymś wrodzonym.Raczej nie.
Jest naszą bramą do szczęścia.Bramą do szczęścia jest, może być cisza, pustka, ale nie nuda
Ktoś kto nie potrafi się nudzić, ucieka od samego siebie, od własnego niepokoju i lęków. I nie ma takiej osoby, która nie doświadcza nudy. Nawet przez chwilę, by szybko od niej uciec :)Znam takie osoby, które się nie nudzą.
Beata B. zmiana
Marcin P.:
Gdyby tak było, nie unikałabyś ludzi, którzy Cię nudzą. Dlatego szukasz ludzi i czynności, które Cię interesują, zapewniają bodźce.
Beata B. zmiana
konto usunięte
Beata J.:Nuda nie jest czymś złym.Według mnie jest to stan gdy ktoś zajmuje się czymś co jest pozbawione sensu dla niego, albo nie zajmuje się niczym co mam sens, nudne s a czynności, które nie zaspokajają żadnej mojej potrzeby.
Więc gdy spotkam kogoś kto będzie przez parę godzin tłumaczył mi jak działa samochód, albo jak się hoduje kaczki to się znudzę.
Człowiek może być ciekawy jego wywód dla kogoś fascynujący ale dla mnie nudny.
Nuda jest czymś wrodzonym.
Raczej nie.
Jest naszą bramą do szczęścia.
Bramą do szczęścia może być cisza, pustka, ale nie nuda
Ktoś kto nie potrafi się nudzić, ucieka od samego siebie, od własnego niepokoju i lęków. I nie ma takiej osoby, która nie doświadcza nudy. Nawet przez chwilę, by szybko od niej uciec :)Znam takie osoby, które się nie nudzą.
Marcin wydaje mi się, że nazywasz nudą coś zupełnie innego niż ja. I nie tylko ja.
konto usunięte
Beata Batyra:
Marcin P.:
Gdyby tak było, nie unikałabyś ludzi, którzy Cię nudzą. Dlatego szukasz ludzi i czynności, które Cię interesują, zapewniają bodźce.
Hmm... :))) Zupełnie na opak :)
Nie szukam na zewnątrz, szukam w sobie.
Beata B. zmiana
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Beata Batyra:nie ma sprawy, a nawet fajnie, bo może Marcin zobaczy, że więcej osób myśli inaczej niż on
Beatko, zupełnie nieświadomie zdublowałam Cię, przepraszam :))
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Marcin P.:nie zawsze muszę, czasami mogę rezygnować ze swoich potrzeb jaki z poczucia sensu, czy widzenia sensu,
Jest tak jak mówisz. Tylko dlaczego musisz ciągle zaspakajać jakieś potrzeby i we wszystkim widzieć jakiś sens?
A jednak. Powyższy Twój wywód jest tego dowodem. Nuda jest, dopiero gdy zrobisz coś sensownego, zaspokoisz swą potrzebę, nuda znika.Nie jest dowodem.
a może po prostu nie rozumiesz udziału nudy?i nie chcę rozumieć,
Jeśli życie wypełnione jest po brzegi aktywnością i sensem, rzeczywiście można mieć takie wrażenie. Zauważ jednak, że czasem pojawia się przesyt i wkrada się nuda.no i co z tego? przesyt pojawia się gdy się najem za dużo lodów, trzeba zmienić rodzaj pokarmu, bodźców
Ale to już nie mój problem. Wyjaśniłem już w tym wątku wiele razy, co rozumiem poprzez nudę, jeśli ktoś nie czyta ze zrozumieniem to będzie trwał przy swojej koncepcji. Ja wchodzę w nudę głębiej niż zazwyczaj się to robi.Marcin tworzysz swoje pojęcie nudy, niezgodne z terminologią psychologiczną oraz ze zrozumieniem potocznym tego słowa, z którym się nie zgadzam, mimo, że czytam je ze zrozumieniem.
konto usunięte
Beata J.:
Beata Batyra:nie ma sprawy, a nawet fajnie, bo może Marcin zobaczy, że więcej osób myśli inaczej niż on
Beatko, zupełnie nieświadomie zdublowałam Cię, przepraszam :))
Następna dyskusja: