Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Beata Brzezicka:
:)))) Problemu z tym nie ma!:))) Problem był, że Cię Cieśla z
Krakowa rozebrał a Ty nie skorzystałeś z szansy i nie gwizdnąłeś Mu ubranek, żeby się przebrać skoro już się zdarzyło.:))

jak napisał Cieśla " na podlizywaniu się daleko nie zajedziesz", czytaj uważnie :)

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
proponujesz mi kozetkę czy jak?
:D

No sama widzisz spodobało ci się ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo to kwestia sumienia ;)
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Robert Mikołajek:
Agnieszka Handke-Kufel:
proponujesz mi kozetkę czy jak?
:D

No sama widzisz spodobało ci się ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

Hello tu wirtualny świat reklamy, Robercik potrzebuje masażu leczącego permanentne zdziwienie:)
albo.. leki:)Joanna W. edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 10:22
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo to kwestia sumienia ;)
ale czyjego? jak Cieśli z Krakowa to ja reflektuję:)
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Robert Mikołajek:
Agnieszka Handke-Kufel:
proponujesz mi kozetkę czy jak?
:D

No sama widzisz spodobało ci się ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
ja po prostu nie wiedziałam jak Ci to powiedzieć. wstydliwa z natury jestem:)

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo to kwestia sumienia ;)
ale czyjego? jak Cieśli z Krakowa to ja reflektuję:)
mowa o sumieniu osoby, która chce dotknąć ;)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Karol (Κάρολος) K.:
jak napisał Cieśla " na podlizywaniu się daleko nie zajedziesz", czytaj uważnie :)
Oj Karol, Karol...:))))

Bo to idzie o to, że do jednego zaprzęgu nie można wpiąć tylu koni, ile przylizie polizać cukier!:)))))
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna


Tak to fakt mam kolegów i wymieniamy się na wasz temat konstruktywnymi doświadczeniami co i jak oraz gdzie złapać, a na takie masaże darmowe ze wzajemnością to uwierz chętnych pannic nigdy nie brakuje.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ok ale o czym Ty rozmawiasz z takim targetem?
no dobra ok nie o rozmowach potem kolegom sie opowiada:)

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Beata Brzezicka:
Bo to idzie o to, że do jednego zaprzęgu nie można wpiąć tylu
koni, ile przylizie polizać cukier!:)))))

ale kto powiedział, że musze sie ograniczać do jednego zaprzęgu :))))
koni Ci u nas dostatek......ale i te ponad stan przyjmę :)
Mikołaj N.

Mikołaj N. Ekonomista

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Joanna W.:
A
cały sekret polega na tym, że robią to bardziej dyskretnie:
( mniej odważnie )
Otóż mężczyźni mają pole widzenie węższe od kobiet (tzw. widzenie tunelowe), przez co np. potrafią lepiej ocenić odległość od jakiegoś przedmiotu, prędkość jego poruszania się (dlatego też mężczyźni płynniej włączają sie do ruchu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej i łatwiej dokonują wszelkich manewrów wyprzedzania, wymijania, zmiany pasa ruchu itp.).

( a w przypadku tego akurat przedmiotu jest bardzo ważne właśnie to, jak on się porusza... stacjonarny tyłek jest zdecydowanie mniej ciekawy :P)
A tak z tym się zgadzam, że macie bardziej ograniczone pole widzenia:)
Dlatego też, aby zlustrować przechodzącą dziewczynę
muszą wykonać ruch głową.

( Eeee raczej po to, żeby gapić się na ten tyłek odrobinę dłużej :P:P )
Tu nie chodzi o brak zaufania, przeciez każda z nas wie, ze jej facet jak jest sam ogląda sie a moze nawet zaczepia inne.
chodzi o to jak głupio czuje się dziewczyna - przed oglądana inna dziewczyną, to nas wkurza i boli co pomysli sobie tamta a nie to, że nasz facet jest jak wszyscy.

No i to jest argument, by jednak w towarzystwie swojej ukochanej trzymać te oczy na wodzy... bo, nie oszukujmy się - gdybyśmy mieszkali w Irlandii, Holandii, czy gdzieś w Stanach - ten problem o wiele, wiele mniej by się nas tyczył, a tymczasem - po polskich ulicach paraduje każdego dnia tyle... tyle naturalnego piękna -> no to jak go (nawet skrycie) nie podziwiać ?
08.04.10 o godzinie 09:54[/edited]
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo to kwestia sumienia ;)
ale czyjego? jak Cieśli z Krakowa to ja reflektuję:)
mowa o sumieniu osoby, która chce dotknąć ;)
wiesz co tak sobie analizuję to co napisałaś i takie pytanie mi się nasuwa: skoro zazwyczaj kobiety, których facet zdradza ja z inną, to zazwyczaj winna jest ta druga a nie ich facet, nie rozumiem tego podejścia, no ale jak widać sporo kobiet tak robi (wystarczy sobie przypomnieć wątek Striptizerko), więc jeżeli ja mam faceta i dotknę innego to powinna to być wina tego którego dotknęłam, w końcu to on wydobył ze mnie taką chęć. czy nie? :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Karol (Κάρολος) K.:
ale kto powiedział, że musze sie ograniczać do jednego zaprzęgu :))))
koni Ci u nas dostatek......ale i te ponad stan przyjmę :)
No i o tym właśnie mowa: nie wsadzisz jednej doopy do kilku powozów na raz, chyba że się jakoś rozerwiesz.

I te konie, to jak nie mają się znarowić to muszą być ujeżdżane codziennie, czyszczone, pojone, no sam wiesz! Co ja będę chłopa uczyć jak się konia... :))
Mikołaj N.

Mikołaj N. Ekonomista

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
więc jeżeli ja mam faceta i dotknę innego to powinna to być wina tego którego dotknęłam, w końcu to on wydobył ze mnie taką chęć. czy nie? :)

No pewnie że jego - no bo kogo prać w pysk ?

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Beata Brzezicka:
No i o tym właśnie mowa: nie wsadzisz jednej doopy do kilku powozów na raz, chyba że się jakoś rozerwiesz.

długi dyszel i duzo orczyków załatwi problem :)

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Agnieszka Handke-Kufel:
Monika K.:
Jasiek Szyszlak:
Mam 24 lata i podobają mi się dziewczyny, co za tym idzie często mój wzrok wędruje na fajny tyłek, lub zgrabne piersi. Tak po prostu upewniam się że są zdrowe, no chyba że najpierw mi się wydaje że są a później po chwili widzę już że zupełnie nie.

Niestety moja dziewczyna nie dzieli ze mną moich zainteresowań. Ja ją kocham, i nie podrywam lasek na ulicy. Poprostu rzucam okiem. Ale ona robi mi straszne o to awantury.

Czy to możliwe żeby dziewczyna zaakceptowała to że mi się podobają atrakcyjne dziewczyny i żeby nie czuła się zraniona?
Nie wiem czy Twoja dziewczyna jest w stanie to zaakceptować. Ja uważam, że to zupełnie naturalne u mężczyzn. U kobiet też... przecież my też lubimy popatrzeć na zgrabne tyłeczki ;)
Dopóki nie dochodzi do zdrady - wszystko jest okey :D
kurczę, a gdybym sobie chciała dotknąć? w sensie żeby sprawdzić czy prawdziwe to ma, to co? to można, czy tak nie bardzo? :)
Nie odpowiem Ci na to pytanie, bo to kwestia sumienia ;)
ale czyjego? jak Cieśli z Krakowa to ja reflektuję:)
mowa o sumieniu osoby, która chce dotknąć ;)
wiesz co tak sobie analizuję to co napisałaś i takie pytanie mi się nasuwa: skoro zazwyczaj kobiety, których facet zdradza ja z inną, to zazwyczaj winna jest ta druga a nie ich facet, nie rozumiem tego podejścia, no ale jak widać sporo kobiet tak robi (wystarczy sobie przypomnieć wątek Striptizerko), więc jeżeli ja mam faceta i dotknę innego to powinna to być wina tego którego dotknęłam, w końcu to on wydobył ze mnie taką chęć. czy nie? :)
Po pierwsze wątek mówi o patrzeniu, a nie zdradzie. Patrzeć można do woli i nikt nie ma prawa nam tego zabronić. Jeśli chodzi o zdradę... Wydaje mi się, że do tanga trzeba dwojga, prawda? Skoro Facet/ Kobieta chce przespać się z inna osobą to jest to wina, która leży po obu stronach. Nie można obwiniać kochanki czy kochanka, że go kusiła/kusił... Mamy przecież mózgi i możemy analizować czy warto zdradzić czy nie... Jeśli mamy taką ochotę to znaczy, że czegoś zaczynam nam brakować. Ale nie można obwiniać cukierka, że jest słodki ;)Monika K. edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 10:32
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Monika K.:

Po pierwsze wątek mówi o patrzeniu, a nie zdradzie. Patrzeć można do woli i nikt nie ma prawa nam tego zabronić. Jeśli chodzi o zdradę... Wydaje mi się, że do tanga trzeba dwojga, prawda? Skoro Facet/ Kobieta chce przespać się z inna osobą to jest to wina, która leży po obu stronach. Nie można obwiniać kochanki czy kochanka, że go kusiła/kusił... Mamy przecież mózgi i możemy analizować czy warto zdradzić czy nie... Jeśli mamy taką ochotę to znaczy, że czegoś zaczynam nam brakować. Ale nie można obwiniać cukierka, że jest słodki ;)
nie no ja wiem o czym jest ten wątek, tylko to pytanie było pewną konsekwencją dyskusji (pomijając ciągłego offtopa utrzymanego jednak w tym klimacie) i nawet bardzo się zgadzam z tym co piszesz, ale jak mi wiadomo nie wszyscy są tego samego zdania:)
dodam tylko, że pewna obawą byłoby gdyby facet nie zwracał uwagi w ogóle na żadne kobiety dookoła. można przegiąć w obie strony. we wszystkim musi być umiar:)Agnieszka Handke-Kufel edytował(a) ten post dnia 08.04.10 o godzinie 10:36

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Po pierwsze wątek mówi o patrzeniu, a nie zdradzie. Patrzeć można do woli i nikt nie ma prawa nam tego zabronić.

Patrzec a widziec to roznica.I ranic tez moze....

konto usunięte

Temat: "rzuty okiem" vs. moja dziewczyna

Agnieszka Handke-Kufel:
wiesz co tak sobie analizuję to co napisałaś i takie pytanie mi się nasuwa: skoro zazwyczaj kobiety, których facet zdradza ja z inną, to zazwyczaj winna jest ta druga a nie ich facet, nie rozumiem tego podejścia, no ale jak widać sporo kobiet tak robi (wystarczy sobie przypomnieć wątek Striptizerko), więc jeżeli ja mam faceta i dotknę innego to powinna to być wina tego którego dotknęłam, w końcu to on wydobył ze mnie taką chęć. czy nie? :)

Rżnie bywa ;))

Ostatnio przyszła do nas na trening laska i to taka faktyczna gwiazda a na pytanie po co chce ćwiczyć stwierdziła, że musi się nauczyć skutecznie walczyć bo musi wyrównać rachunki z byłym i jego nowa laską - to znaczy zbić ich.

I powiem wam, że po 3 miesiącach treningu dopięła swego były dostał kopa w krocze a konkurentka miała przetrącony nos i podbite oko.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa



Wyślij zaproszenie do